J-M-Bocheński-Komunizm.pdf

(91 KB) Pobierz
Komunizm
Komunizm
profesor Józef Maria Bocheński
Józef Maria Bocheński (1902-1995)
Imię zakonne Innocenty, dominikanin, logik i filozof, starszy brat Aleksandra i Adolfa
Bocheńskich, ur. 30 sierpnia 1902 r. w Czuszowie (krakowskie), zm. 8 lutego 1995 r. we
Fryburgu (Szwajcaria). Po epizodzie frontowym w wojnie polsko-bolszewickiej, rozpoczął
studia prawnicze we Lwowie (1920); po dwóch latach przeniósł się do Poznania, gdzie pod
kierunkiem m.in. F. Znanieckiego i C. Znamierowskiego studiował ekonomię przez 4 lata. W
r. 1926, choć - jak deklarował - był agnostykiem, wstąpił do seminarium duchownego, a
następnie do zakonu dominikańskiego (1927, święcenia kapłańskie - 1932).
Po uzyskaniu doktoratu z filozofii (studia we Fryburgu, 1928-31) i teologii (Rzym, 1931-34),
wykładał logikę w rzymskim Collegium Angelicum ˙(do 1940). W czasie II wojny światowej
był kapelanem wojsk polskich walczących w kampanii wrześniowej 1939 r. (w grupie gen. F.
Kleeberga), po ucieczce z niewoli niemieckiej przedostał się do Rzymu, organizując m.in.
pomoc dla uwięzionych w obozach koncentracyjnych krakowskich uczonych. Wstąpił do
wojska polskiego, jako kapelan we Francji, a po jej upadku w Anglii.
Jako żołnierz walczył w 1944 w kampanii włoskiej II Korpusu pod Monte Cassino. W 1945 r.
otrzymał katedrę historii filozofii XX w. na Uniwersytecie we Fryburgu (1964-66 był jego
rektorem); założył i kierował Instytutem Europy Wschodniej we Fryburgu, wydawał
czasopismo "Studies in Soviet Thought" i serię prac poświęconych podstawom filozofii
marksistowskiej (Sovietica).
Do 1989 r. nie publikowany w oficjalnym obiegu w ojczystym kraju, uznany za wojującego
antykomunistę, wykładał natomiast na wielu europejskich, amerykańskich i afrykańskich
uczelniach, pełniąc funkcję prezesa Związku Towarzystw Logiki i Metodologii Nauk, dopiero
w 1994 r. uzyskując członkostwo Polskiej Akademii Nauk. Posiadacz honorowych
doktoratów uniwersytetów włoskich, amerykańskiego, argentyńskiego oraz polskich (UJ,
ATK), założyciel i pierwszy rektor Katolickiej Misji Polskiej w Szwajcarii. Bocheński
-ceniony jako sowietolog - był doradcą kilku rządów: RFN (kanclerza K. Adenauera), RPA,
USA, Argentyny i Szwajcarii. Autor m.in. Europäische Philosophie der Gegenwart (1947;
Zarys historii filozofii, 1993), Der sowjetrussische Dialektische Materialismus (1950), Die
zeitgenössischen Denkmethoden (1954, Współczesne metody myślenia, 1988); Die
kommunistische ˙Ideologie und die Würde, Freiheit und Gleichheit der Menschen im Sinne
des Grundgesetzes für die Bundesrepublik Deutschland vom 23.5.1949 (1956); Der
Sowjetrussische dialektische Materialismus (Diamat) (1962); The Logic of Religion (1965;
Logika religii, 1990); Was ist Autorität? (1974; Co to jest autorytet?, [w:] Logika i filozofia.
Wybór pism, 1993); Marxismus-Leninismus. Wissenschaft oder Glaube (1973); Sto
zabobonów. Krótki filozoficzny słownik zabobonów (1987).
Wybrane fragmenty pochodzą z: Lewica, religia, sowietologia, oprac. Jan Parys, Morex:
Warszawa 1996, s. 232-269.
Komunizm jako postawa
Komunistą jest ten, kto uznaje wszystkie obiektywne elementy komunizmu za obowiązujące
go osobiście, jego doktrynę za prawdziwą, jego organizację za autorytatywną, a jego sposób
działania za właściwy. Zważywszy, jak złożone są te elementy, należałoby się spodziewać, że
postawa komunisty jest równie złożona. Tymczasem najbardziej uderzająca jest właściwie
jedność tej postawy. Można kwestionować jedność obiektywnej struktury komunizmu,
natomiast jedność postawy przejawianej przez jego "prawdziwych" (tj. dobrze
poinformowanych i dobrze przygotowanych) wyznawców jest oczywista i daleko idąca.
Należy pamiętać, że jest wielu ludzi, którzy są zwolennikami komunizmu, nie znając ani
jednego z jego zasadniczych elementów, oczywiste jest jednak, że komunizmowi przewodzą
nie oni, lecz tzw. "prawdziwi" komuniści. Omawiamy właśnie postawę tych ostatnich.
Subiektywna jedność komunistów bierze się stąd, że komunizm jest postawą dogmatycznej
wiary (a) niesionej przez głębokie poczucie moralne (b).
a. Owa wiara zawiera w sobie następujące dogmaty: że jedynie partia komunistyczna posiadła
prawdę, że jest nieomylną w swym nauczaniu i działaniu, że jej działania prowadzą ku
jedynemu dobru.
Komuniści zazwyczaj przeczą, jakoby byli wyznawcami jakiejś wiary i by ich doktryna była
wiarą; twierdzą, iż są orędownikami nauki. Jednakże większość podstawowych teorii
komunistycznych pozbawiona jest jakiegokolwiek uzasadnienia naukowego. Co więcej, z
gruntu dogmatyczny sposób, w jaki komuniści przedstawiają swe doktryny i ich bronią, jest
dokładnym przeciwieństwem postawy naukowej. Także ich podejście do nieskrępowanych
badań z pewnością nie jest zgodne z duchem naukowym i daje się wytłumaczyć jedynie
dogmatyczną wiarą.
Komunista wierzy, że partia komunistyczna posiadła bezwzględną prawdę. Zasada ta opiera
się na materializmie historycznym, ponieważ jednak sam materializm historyczny
przyjmowany jest dlatego, że naucza go partia, wydaje się, iż to właśnie wyznanie autorytetu
partii stanowi aksjomatyczną postawę całej postawy komunistycznej.
Rozumowanie przebiega tak: najbardziej postępowa część ludzkości - czyli proletariat - jest w
posiadaniu prawdy; najbardziej zaś świadomą częścią proletariatu jest komunistyczna partia.
A zatem to ona posiadła prawdę, przy czym przez "prawdę" rozumie się zarówno prawdę
teoretyczną, jak i praktyczną. Tego, że jest to jeden z dogmatów komunizmu, dowodzą liczne
wypadki, kiedy to partia podejmowała autorytatywne decyzje dotyczące prawdy w filozofii,
naukach itd. oraz całkowite podporządkowanie się komunistów tym decyzjom.
Komunista wierzy, że partia nie może się mylić, ani w teorii, ani w praktyce. Jej członkowie
mogą popełniać błędy, ale nie może ich popełnić sama partia. Najbardziej uderzającą
ilustracją tego dogmatu jest postawa przyjmowana przez komunistów, ilekroć ogłaszane są
zmiany w "linii" partii. Prawdziwy komunista zawsze się wtedy podporządkowuje z całą
gorliwością, a nawet z entuzjazmem; klasyczny przykład stanowi sojusz z Hitlerem
w roku 1939. Innym przykładem jest niedawne potępienie Stalina, który przez 20 lat czczony
był przez wszystkich komunistów jako dobrotliwy, doskonały komunista. Gdy jednak w
lutym 1956 roku partia go potępiła, niemal wszyscy komuniści - łącznie z tymi, którzy nie
musieli się niczego obawiać ze strony Kremla - zastosowali się do "linii".
Komunista utrzymuje, że ostateczny cel komunizmu jest jedynym dobrem, do którego należy
dążyć i że jedynym sposobem jego osiągnięcia jest ten, który wyznacza doktryna
komunistyczna. Narzuca to zasadę całkowitego moralnego relatywizmu i utylitaryzmu, w
myśl której działania są dobre albo złe, zależnie od ich użyteczności bądź szkodliwości dla
osiągnięcia celu nadrzędnego. Ponieważ do celu komunizmu może doprowadzić jedynie
zwycięstwo partii, "dobre" jest to, co służy partii, a "złe" wszystko, co się jej sprzeciwia.
Tak więc prawdziwemu komuniście - wyznającemu ten dogmat - nie można nigdy zaufać.
Może on oczywiście okazywać słabość i ulegać litości, "starym" wzorcom moralnym
społeczeństwa, mieć względy na przyjaźń itd., ale dobrze wyszkolony komunista będzie
uważał takie słabości za moralnie naganne i - jak dowodzi historia - jego formacja zazwyczaj
okazuje się wystarczająca, by je zwykle przezwyciężyć.
b. Wiara komunistyczna podtrzymywana jest przez silne uczucie. Dla komunisty działanie na
rzecz urzeczywistnienia ostatecznego celu jest świętym obowiązkiem każdego człowieka.
Uczucie to uwarunkowane jest z kolei całkowitą dezaprobatą dla obecnego społeczeństwa z
właściwymi mu warunkami życia, które
w mniemaniu komunistów tylko komunizm może naprawić.
Za cel ostateczny uważa się społeczeństwo, w którym w pełni zaspokojone będą wszystkie
potrzeby i dążenia rodzaju ludzkiego, w którym panować w szczególności będzie zupełna
wolność
i nic nie będzie uwłaczać ludzkiej godności. W tej sytuacji człowiek, dzięki nauce, będzie
jedynym panem swego życia i przyrody.
Czym komunizm nie jest
Złożony charakter a zarazem jedność komunizmu powodują, że w jego interpretowaniu
popełnia się zazwyczaj błędy polegające bądź na widzeniu w komunizmie jednego tylko z
aspektów jego struktury, który ma jakoby decydować o jego jedności (a), bądź na odmawianiu
komunizmowi jakiejkolwiek jedności i uznawanie go za przypadkowy zbiór tendencji
praktycznych (b). Należy ponadto wspomnieć o trzecim i to może powszechniejszym jeszcze
błędzie - braniu propagandowych sloganów za prawdziwą istotę komunizmu. Jest to błąd,
który da się w pełni zrozumieć dopiero w świetle dalszych rozważań dotyczących
komunistycznych zasad działania.
a. Wielu ludzi uważa za istotę komunizmu tylko jeden aspekt jego doktryny, organizacji lub
działalności. Najosobliwszym błędem, jaki tu występuje, jest pomieszanie dwóch znaczeń
słowa "komunizm" - węższego, w którym oznacza tylko gospodarkę kolektywistyczną i
szerszego, odnoszącego się do całości doktryn, organizacji i metod działania partii
komunistycznej. Ci, którzy wpadają w ten błąd, są skłonni sądzić, że współczesny komunizm
to pogląd grupy ludzi pragnących zaprowadzić gospodarkę kolektywistyczną i nic więcej.
Takie elementy jak filozofia komunistyczna, doktryna komunistyczna, partia komunistyczna,
imperium komunistyczne itd. uznawane są za nieistotne.
Z podobnym błędem mamy do czynienia wtedy, gdy komunizm utożsamia się z mitycznym
"społeczeństwem bezklasowym" przyszłości (a więc czymś więcej niż zwykłym
kolektywizmem). Jest on błędny także dlatego, że po to aby być komunistą, trzeba nie tylko
wierzyć w komunistyczną eschatologię, ale również zależeć od partii i działać na rzecz
osiągnięcia stadiów pośrednich, stosując przy tym zalecane metody. Co więcej, eschatologia -
jak zobaczymy - odgrywa obecnie w doktrynie komunistycznej rolę dość podrzędną.
Inny błąd to utożsamianie komunizmu z jego brutalnymi metodami działania, a pomijanie
eschatologii i filozofii. Rozpowszechnionych jest też wiele innych błędów tego samego
rodzaju.
b. Intelektualiści i politycy często popełniają błąd, widząc w komunizmie tylko jego cyniczną
politykę i lekceważąc leżącą u jej podstaw ideologię. Komuniści to dla nich praktyczni
politycy, zainteresowani jedynie zdobyciem władzy. Otóż komuniści są wprawdzie takimi
politykami; są jednak nie tylko nimi, działają bowiem w imię pewnej doktryny (czego
zazwyczaj cynik nie robi) i posługują się pewnym modus operandi opartym na owej
doktrynie, której niekomuniści na ogół nie mają. Różnica polega na tym, że ci, którzy
popełniają błąd pierwszego typu, przyznają komunizmowi doktrynalną jedność, ci natomiast,
którzy popełniają błąd typu drugiego, dokonują projekcji swojej własnej postawy, przypisując
komunizmowi brak światopoglądu i pozostają ślepi na jego element doktrynalny.
c. I wreszcie najpopularniejszym i najbardziej naiwnym błędem, gdy chodzi o komunizm, jest
wiara w to, co w danym momencie i w danym kraju mówią o nim jego wyznawcy. To, że jest
to błąd, wykazują jasno dowody zebrane na następnych stronach. Komuniści - po pierwsze -
sami przyznają, że wszelkiego rodzaju kłamstwo jest dla nich moralne, gdy służy potrzebom
partii; po drugie - mają w zwyczaju widzieć rzeczy "dialektycznie", czyli twierdzić, że już
obecnie są tym, czym w myśl swej doktryny mają być w przeszłości; (c) po trzecie - w
praktyce stosowali bezprzykładną ilość kłamstw i - po czwarte wreszcie - dokładają wszelkich
starań, by ukryć lub zniekształcić prawdziwe warunki istniejące w krajach, w których panują.
Największa trudność, gdy chodzi o komunistyczne zafałszowanie, polega na tym, że są one
tak ogromne i tak konsekwentnie stosowane, iż niekomuniście trudno uwierzyć, by ktoś mógł
posuwać się tak daleko. Są jednak fakty - dowody tak liczne, że nie pozwalają na jakąkolwiek
wątpliwość. Ponadto chodzi tu o zasadę wynikającą ze skrajnej amoralności politycznej
Lenina.
Czym jest komunizm
Komunizm to doktryna, organizacja, system działania i postawa, które cechuje skrajny
monizm i totalitaryzm. Przez "monizm" rozumiemy to, że skupia się na jednym celu, jednej
nauce, jednym autorytecie i jednej metodzie (a); przez "totalitaryzm" - że podporządkowuje
wszystko jednemu celowi (b).
a. Komunizm jest po pierwsze skrajnie monistyczny. Jeden jest tylko cel wart osiągnięcia - cel
wyznaczony przez eschatologię komunistyczną. Wszystkie inne wartości i cele należy uważać
jedynie za środki, nigdy za cele same w sobie. Jedna jest tylko prawdziwa nauka - filozofia
komunistyczna; wszystko inne jest całkowicie fałszywe. Jedna jest tylko grupa ludzi, którzy
wiedzą, co należy czynić, i mają wolę działania - partia komunistyczna. Wszystko jest dobre
lub złe w zależności od tego, czy służy partii. Jedna jest tylko właściwa metoda
urzeczywistniania celów partii - ta, którą wyznacza metodologia komunistyczna,
sformułowana
i szerzona przez partię komunistyczną; wszystkie inne metody są fałszywe. Ponadto nie ma
niczego pośredniego między komunizmem - prawdziwym, dobrym i zasługującym na uznanie
-
a antykomunizmem - fałszywym, złym i niegodziwym. Trzeba dokonać wyraźnego wyboru i
stać się albo komunistą, albo "wrogiem ludu".
b. Po drugie, komunizm jest na wskroś totalitarny. Obejmuje bezwzględnie wszystko, bez
wyjątku. Partia wierzy, że posiadła prawdę absolutną, toteż nie może się mylić w niczym.
Ponieważ tym samym jest wcieleniem absolutu, nikomu nie wolno ani wątpić w partię, ani jej
się sprzeciwiać; należy jej okazywać ślepe posłuszeństwo, wszelkie nieposłuszeństwo jest
zbrodnią.
Celem partii jest rządzenie wszystkim. Należy to rozumieć najpierw w sensie geograficznym:
partia musi w końcu sprawować rządy we wszystkich krajach bez wyjątku; musi zapanować
nad światem. Trzeba to jednak rozumieć także w sensie głębszym.
Rządy partii rozciągają się na wszystko - problemy polityczne, prawo, narodowość,
gospodarkę, życie umysłowe, sztuki i nauki, religię. Wszystkie, nawet najbardziej osobiste
sprawy człowieka muszą podlegać partii i być tym samym dostosowane do nauki
komunistycznej. Ponadto, zgodnie z zasadą monizmu, wszystkie te działania uważane są
jedynie za narzędzia służące osiągnięciu celów komunizmu.
Komunizm jako prymitywne uproszczenie
Pierwszą i najważniejszą ocenę komunizmu, której dokonanie nie wymaga przyjmowania
żadnego szczególnego punktu widzenia, można sformułować następująco: komunizm,
zarówno w swej teorii, jak i praktyce, jest niewiarygodnym wprost uproszczeniem. Każdy
stan rzeczy, każdy pogląd, z którym komunizm się styka, ulega uproszczeniom tak daleko
idącym, że wychodzi na zupełnie sfałszowany. Dlatego też człowiek myślący, bez względu na
to, jakie jest jego stanowisko, po prostu nie może komunizmu uznać.
Uproszczenie to objawia się najpierw w komunistycznej eschatologii. Pomimo ogromnej
złożoności ludzkiej natury i ludzkich potrzeb, komuniści głoszą, że jedna prosta metoda -
kolektywizacja - uczyni człowieka szczęśliwym i w pełni go zadowoli. Jest to nie tylko
nieprawda, ale i twierdzenie niepoważne.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin