Byłam dzieckiem autystycznym.doc

(24 KB) Pobierz

„Byłam dzieckiem autystycznym” Tample Grandin to prawdziwa opowieść kobiety, która „wyszła” z autyzmu. My – czytelnicy stajemy się świadkami historii prawdziwej, dotyczącej rzeczy tak rzadko spotykanej.

Poznajemy jej losy zaczynając od historii kiedy to miała 3 lata i omal nie spowodowała wypadku samochodowego, w którym mogła zginąć wraz z matką i swoja młodszą siostrą. Kończymy na byciu świadkiem wszystkich dokonań do jakich udało jej się dojść poprzez swoją ciężką pracę oraz wsparcie i pomoc osób, na które miała szczęście trafić. Czytając jej książkę, jesteśmy świadkami czegoś jakby niemożliwego. Zostaje nam ukazany świat, którego dotąd nie znaliśmy. Zostajemy postawieni przed doznaniami jakie płyną ze świata od strony osoby ze stwierdzonym autyzmem. Z każdą stroną zapoznajemy się z jej przeżyciami, odczuciami, postrzeganiem świata. Wszystko dzięki umiejętności Tample do opisu swojego toku myślenia i odczuwania rzeczywistości.

Bohaterka, o ile tak można ją nazwać wprowadza nas w „swój świat” w konkretnym celu. Można powiedzieć, że „obnaża” się przed nami, aby ludzie mający kontakt z osobami autystycznymi uczyli się ich rozumieć. Jest to świetna książka zarówno dla rodziców, opiekunów oraz specjalistów, którzy zajmują się autystami, a także dla zwykłego czytelnika. Zawiera bowiem wskazówki specjalistyczne oraz przedstawia losy dziewczynki, która pod wpływem lat zmienia się w kobietę oraz zmienia siebie.

Czytając tą książkę jesteśmy świadkiem wszystkich fiksacji Tample, tak charakterystycznych dla autystów. W przedstawionym przypadku są one jednak wykorzystane i pokierowane w taki sposób, aby rozwijała się ona w jak najlepszym kierunku. „To, co zaczęło się jako zwykła fiksacja, zamieniło się w pasję całego życia.”

Właśnie gdyby nie ten fakt i wszystkie „przypadki”, które ją spotkały Tample nie osiągnęła by tego wszystkiego.

              Zaczynając czytać książkę nie byłam do niej przychylnie nastawiona – wszystko przez różne opinie jakie o niej słyszałam. Na szczęście już po pierwszych kilku stronach zmieniłam do niej stosunek i cieszę się, że miałam możliwość przeczytania jej. Moim zdaniem to wciągająca historia osoby, która ze wszystkich sił dążyła do wyznaczanych sobie celów. To historia o przełamywaniu barier – tych swoich (wewnętrznych) oraz tych, które nakładają na ludzi realia świata. Teraz z całkowitą śmiałością mogę polecić tą książkę wielu osobom.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin