gokusen 2 08(1).txt

(20 KB) Pobierz
00:00:02:Ju� prawie wiosna.
00:00:04:Wi�nie kwitn� tu wspaniale.
00:00:08:W tym roku, chcia�bym z Yamaguchi...
00:00:11:Musz� is� na zakupy! Ale kupi� co� co spodoba si� Kujo.
00:00:16:Co? Powiedzia�a�, �e Kujo zostawiasz mnie, prawda?
00:00:21:Powiedzia�am co� takiego?
00:00:23:A co z Te... znaczy twoim ksi�ciem?
00:00:27:Moim ksi�ciem jest Kujo.
00:00:31:Nie ma mowy.
00:00:35:Yamaguchi...
00:00:36:Kujo!
00:00:40:Dzie� dobry!
00:00:42:Dzie� dobry.
00:00:43:Twoje oczy s� czerwone.
00:00:46:S�ucham?
00:00:47:Co� z�ego si� sta�o?
00:00:50:Jak masz zmartwienia to wal do mnie �mia�o.
00:00:53:W�a�ciwie, to wczoraj mia�em wesele.
00:00:59:Wesele?
00:01:02:Kiedy on wzi�� �lub?
00:01:06:Gratuluj�.
00:01:08:Dzi�kuj�.
00:01:10:Jak my�l� o niej jako pannie m�odej to p�acz�.
00:01:15:Nie do wiary.
00:01:18:Hura! Rywal odpad�!
00:01:22:Jak zobaczy�em moj� by�� uczennic� by�em taki szcz�sliwy, �e...
00:01:25:zaprosi�a mnie, nauczyciela, na sw�j �lub.
00:01:28:Wi�c to wesele by�o...
00:01:32:- ...twojej uczennicy?|- Tak.
00:01:34:Naprawd�?
00:01:36:Serio...?
00:01:41:�lub...
00:01:44:I�� po czerwonym dywanie do o�tarza z Kujo...
00:01:51:Wszyscy, za mn�!
00:01:53:Patrzcie na wielkie s�o�ce. 
00:01:55:Pomo�e wam znale�� drog� w razie co.
00:02:01:�zy to pot serca.
00:02:03:Dyrektorze...?
00:02:04:Dyrektorze, dyrektorze.
00:02:06:Ci�cie.
00:02:07:Musicie zagra� tak jakby�cie ���zyli si� z widowni� w b�lu.
00:02:10:Czyli co mamy robi�?
00:02:11:Baba, b�d� bardziej energetyczny!
00:02:14:Kamiyama, wi�cej naturalno�ci.
00:02:17:Nigamata, u�miech!
00:02:20:Imuzuka, m�w g�o�niej.
00:02:22:Wanibuchi, jeste� �wietna.
00:02:24:Dzi�kuj� bardzo.
00:02:26:Zrozumieli�cie?
00:02:27:Tak!
00:02:28:Co wy tak w�a�ciwie...?
00:02:30:�wiczymy na apel.
00:02:31:Za tydzie� jeden z naszych by�ych uczni�w bierze �lub.
00:02:34:Robimy przedstawienie bo ani piosenka ani mowa nie wystarcz�.
00:02:38:Dyrektor wpad� na pomys� by wystawi� jego sztuk�.
00:02:42:Tytu� brzmi "Walka p�acz�cego nauczyciela"
00:02:44:Jak zawsze �wietny pomys�.
00:02:46:Geniusz.
00:02:48:Kiedy� udziela�em si� w teatrze.
00:02:52:To jest dziwaczne, co nie?
00:02:54:To wspania�e!
00:02:56:Co?
00:02:57:��czycie si� we wsp�lnym dziele dla ucznia.
00:03:00:Je�li mnie te� zaprosz�, wykorzystam ten pomys� i...
00:03:05:poka�� wszystkim co potrafi�!
00:03:28:Wesele ucznia. Chcia�abym by mnie zaprosili kiedy�.
00:03:32:Mo�e Kuma?
00:03:35:Nie, nie zapowiada si� na to.
00:03:37:Dobra, postaram si�.
00:03:40:Do boju!
00:03:43:Dzie� dobry.
00:03:45:Fajne...
00:03:47:Tu jest �uk.
00:03:50:Ch�opcy, kto� si� �eni?
00:03:54:Licealista? Nie przesadzacie?
00:03:56:�e co?
00:03:58:Kto? Kto to?
00:04:00:Take?
00:04:01:Ja?
00:04:02:Tsuchiya?
00:04:03:M�a?
00:04:04:- Hyuga?|- Nie...
00:04:05:Hashimoto?
00:04:07:Nagata?
00:04:09:No, to Nakanishi?
00:04:12:To znaczy, �e mog� zosta� zaproszona.
00:04:15:Na �lub ucznia.
00:04:18:My tylko patrzymy na zdj�cia z broszur firmy, w kt�rej Tamura ubiega si� o prac�.
00:04:21:W�a�nie.
00:04:23:Co? Tylko tyle?
00:04:24:Bo�e... tak!
00:04:33:Przepraszam, kim pan jest?
00:04:36:Gdzie m�j syn?
00:04:39:Syn?
00:04:41:Pana syn?
00:04:42:G�upi nier�b, m�j syn.
00:04:45:Co pan ma na my�li przez g�upiego?
00:04:49:Czyji to ojciec?
00:04:50:Poj�cia nie mamy.
00:04:56:Nie ma go.
00:04:57:To chyba pomy�ka.
00:04:59:W mojej klasie nie ma �adnego g�upka.
00:05:02:�adnego nie mo�na tak nazwa�.
00:05:07:To dobre dzieciaki.
00:05:12:Przepraszam za sp�nienie, prosz� pani.
00:05:17:Co??
00:05:23:Dlaczego tu przylaz�e� g�upi starcze?!
00:05:25:Nie pyskuj, smarkaczu!|Masz jaki� problem?
00:05:27:Zamknij si�, ty g�upcze...
00:05:29:Czy jest szansa, �e to jego...
00:05:31:Tata?!
00:05:42:Przesu� si�!
00:06:12:To ojciec Yabukiego?
00:06:14:Troch� inaczej go sobie wyobra�a�em.
00:06:17:Co ty sobie my�lisz nie zapisuj�c si� na �aden uniwersytet?
00:06:22:Zg�upia�e�? Egzaminy si� sko�czy�y.
00:06:24:Nie rozmawia�e� z tat� o planach?
00:06:29:Ten smarkacz niczego mi nie m�wi.
00:06:31:M�wi�, ale mnie nie s�uchasz.
00:06:34:Co?
00:06:35:- Prosz�...|- Niech si� pani nie wtr�ca.
00:06:37:To nasza sprawa.
00:06:38:A kto to przyni�s� j� szko�y?
00:06:42:Co� powiedzia�?
00:06:43:Co?
00:06:44:No, dawaj!
00:06:46:Przesta�cie obaj.
00:06:53:To pok�j nauczycielski.
00:06:56:Porozmawiajmy o tym, co?
00:07:01:Przepraszam.
00:07:04:Usi�d�.
00:07:07:Usi�d�.
00:07:14:Yabuki, a mo�e porozmawiasz teraz z ojcem?
00:07:22:Hej!
00:07:23:Umm...
00:07:26:Co chcesz robi� je�li nie i�� na uniwersytet?
00:07:30:Chc� pracowa�.
00:07:32:Dlaczego akurat to?
00:07:34:My�lisz, �e na uniwersytecie nie b�dzie problem�w?
00:07:36:Tak, tak my�l�.
00:07:37:Oszala�e�? 
00:07:39:My�lisz, �e dosta�bym si� na jakikolwiek uniwersytet?
00:07:43:Nie m�w tak do ojca!
00:08:00:Przesta�cie w tej chwili!
00:08:07:Przepraszamy.
00:08:10:On mnie wkurza.
00:08:14:Co jest?
00:08:15:Wydaje mi si�, �e zachowujesz si� ja on.
00:08:18:Dok�adnie.
00:08:19:Bez w�tpliwo�ci.
00:08:20:Wcale nie. Jestem bardziej jak moja matka.
00:08:24:Pami�tasz moj� matk�, prawda?
00:08:26:Tak, by�a �adna.
00:08:29:Serio?
00:08:30:Ale... 
00:08:32:Hayato bez w�tpliwo�ci przypomina ojca.
00:08:36:No, �adnie...
00:08:38:- Poprosz� piwo.|- Dobrze.
00:08:41:Jestem wyko�czona.
00:08:44:Jedno piwo.
00:08:45:Dobrze.
00:08:51:Co on tu robi?
00:08:56:Hej, podejd� tu.
00:09:01:Czy� to nie panna Yamaguchi?
00:09:03:Witam.
00:09:06:Kiedy� te� pakowa�em si� wci�� w k�opoty.
00:09:11:Domy�lam si�.
00:09:14:Odpu�ci�em sobie liceum.
00:09:20:Bez matury mia�em problemy ze znalezieniem pracy.
00:09:27:�onie te� sprawia�em problemy.
00:09:35:Nie chc� by mojego syna czeka�o to samo.
00:09:42:Ale Hayato nic nie rozumie.
00:09:48:Wydaje mi si� jednak, �e rozumiem jego podej�cie.
00:09:55:Nawet je�li p�jdzie na uniwersytet to nie znaczy, �e b�dzie szcz�liwy.
00:09:59:I nie s�dz� te�, �e dla niego b�dzie nieszcz�ciem je�li zacznie po prostu prac�.
00:10:02:Ale...
00:10:04:On nie wie jeszcze kim chce by� ani co chce robi�.
00:10:10:Jest zagubiony.
00:10:13:Zagubiony?
00:10:14:Tak. 
00:10:17:My�l�, �e nie mo�e si� zdecydowa�.
00:10:28:Nigdy dot�d nie spotka�em anuczycielki jak pani.
00:10:31:Co?
00:10:32:Nikt nigdy nie patrzy� na niego pozytywnie.
00:10:40:Jest wybuchowy i �atwo wchodzi w konflikty.
00:10:47:Ale umie si� zaj�� m�odszym bratem i przyjaci�mi.
00:10:52:Wci�� jest dla nich mi�y.
00:10:56:Tak.
00:10:59:Niech si� nim pani zajmnie.
00:11:06:Zajm� si� nim. Obiecuj�.
00:11:09:Niech pan ju� przestanie.
00:11:13:Prosz� pana?
00:11:18:halo?
00:11:19:Panie Yabuki?
00:11:22:�pi pan?
00:11:26:Wyje�d�am. Wracam za tydzie� w czwartek.
00:11:29:Ok. Trzymaj si�.
00:11:35:Taku, przeka� co� bratu.
00:11:38:Powiedz, �e po poworcie musimy pogada� i niech nie my�li o ucieczce.
00:11:42:A czemu sam mu tego nie powiesz?
00:11:44:Zamknij drzwi i nie bawcie si� ogniem.
00:11:46:Papa.
00:11:52:Gdzie mam uciec, kretynie?
00:11:57:No, dawaj.
00:11:58:Masz!
00:12:00:M�j ojciec wczoraj wr�ci� pijany.
00:12:04:M�j te�. Powiedzia�, �e tak si� odstresowuje.
00:12:15:Czyli nasi starzy maj� ograniczone rozrywki.
00:12:17:Jest co� fajniejszego od tego?
00:12:20:Hayato!
00:12:24:- Omi� go, omi�!|- Idiota!
00:12:27:Nic panu nie jest? Przepraszamy.
00:12:29:Na pewno co� mi jest.
00:12:34:Jeste�cie z klasy Yankumi?
00:12:39:Pos�uchajcie, was g�os musi i�� z przepony.
00:12:43:Powtarzajcie za mn�.
00:13:02:Zaanga�owali si� w to mocno.
00:13:03:Yamaguchi, p�jdziemy na lunch?
00:13:07:Zam�wi�am ju�.
00:13:09:Serio? No to p�jd� sama z Kujo.
00:13:15:W takim razie odwo�am zam�wienie.
00:13:18:Dzie� dobry. Przynios�em "Ramen Kumaia".
00:13:21:Za p�no.
00:13:23:Wybacz Kuma, ale musz� anulowa� zam�wienie.
00:13:27:Nie ma mowy.
00:13:30:Yabuki?
00:13:34:Dzi�kuj�.
00:13:35:- Co ty robisz?|- Jak to? Roznosz� jedzenie.
00:13:39:Yamaguchi!
00:13:40:Co� si� dzieje?
00:13:42:Nie, nic.
00:13:44:Rozumiem.
00:13:46:Du�o zam�wi�a�...
00:13:49:W czym tkwi pani problem?
00:13:51:Odkryj�, �e opu�ci�e� szko��.
00:13:53:�api�...
00:13:59:Nie tak.
00:14:02:Wi�c pomagasz Kumie w restauracji?
00:14:06:C�, str�ci�em go z roweru, jego mama pojecha�a do gor�cych �r�de�...
00:14:10:Wi�c zgodzi�em si� mu dzi� pom�c.
00:14:13:Jaki� ty mi�y.
00:14:16:No wiesz, jeste� taki pomocny.
00:14:20:Kuma by� moim uczniem, pom� mu, ok?
00:14:23:Czemu mnie pani o to prosi?
00:14:27:Dzi�kujemy za cierpliwo��.
00:14:31:- Pa�stwa ramen.|- Przepraszam, poprosz� s�one i sojowe ramen.
00:14:34:Solone i sojowe.
00:14:36:S� i soja.
00:14:38:W porz�dku.
00:14:41:Nie, nie. Nie tak.
00:14:43:Popatrz, trzeba to robi� tak.
00:14:46:Rozumiem.
00:14:48:W domu nie myjesz naczy�, prawda?
00:14:51:W moim domu sa sami faceci wi�c co si� dziwi�?
00:14:53:To �aden problem.
00:14:55:Jestem g�odny.
00:14:59:Dobrze, poczekajcie tam, ok?
00:15:06:Chod�.
00:15:08:Dzi�ki.
00:15:10:S�odkie dzieciaki.
00:15:11:Potrafi� wkurzy�.
00:15:13:Wiem co masz na my�li.
00:15:21:Dzi�kuj� bardzo.
00:15:22:Dzi�kujemy pani za przyj�cie.
00:15:24:Co za zmiana.
00:15:25:No �adnie... a my my�leli�my, �e nikogo nie b�dzie.
00:15:29:Cze��.
00:15:43:Oni...
00:15:48:Yankumi?
00:15:50:Co tu robisz?
00:15:54:Nawet Odagiri i reszta tu s�?
00:15:59:To taka drobna zmiana w restauracji.
00:16:01:Pomagaj� mi.
00:16:06:Rozumiem.
00:16:07:Wody!
00:16:11:Pierwszy raz widz� Yabukiego tak zaanga�owanego w co�.
00:16:14:By� mo�e znalaz� swoje powo�anie.
00:16:19:Naczynia!
00:16:28:Nie do wiary, �e otworzy� pan restauracj� tak szybko.
00:16:33:Restauracj�? C�, to ma�a jd�odajnia.
00:16:36:Ale to i tak zadziwiajace.
00:16:38:Zadziwiaj�ce.
00:16:39:Od zawsze weidzia� pan, �e to chce robi�?
00:16:43:Nie. 
00:16:45:Zawsze m�wi�em rodzicom, �e nie ma mow bym przej�� ich sklep.
00:16:52:Wi�c dlaczego?
00:16:56:Jak by�em w liceum z...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin