bog_mnie_ocalil.pdf

(111 KB) Pobierz
bog_mnie_ocalil_dl
BÓG MNIE OCALIŁ
PRZEKLEŃSTWO - JOGA - WIEDZA TAJEMNA – OKULTYZM
WYSZEDŁEM Z PIEKŁA
Chciałbym dać świadectwo, jak bardzo niebezpieczne są: okultyzm i magia,
medytacje, praktyki i techniki pogańskiego Wschodu. Na początku wszystko to wygląda
niewinnie, jednak prowadzi do grzechu bałwochwalstwa, a nawet satanizmu. W moim Ŝyciu
przeszedłem całą tę drogę. Ale dzięki Bogu, powróciłem do Pana.
Mam na imię Wiesław. Jako najstarszy z sześciorga rodzeństwa nie miałem łatwego
dzieciństwa. Obowiązki przerastające dziecinne moŜliwości, brak miłości, złe traktowanie
i przekleństwa ojca sprawiły , Ŝe od dziecka byłem raniony i bardzo cierpiałem.
W wieku dwunastu lat Pan Bóg dokonuje w moim Ŝyciu pierwszego cudu ratując mi
Ŝycie. Byłem człowiekiem wierzącym i praktykującym, dwa razy w roku spowiadałem się
i przystępowałem do Komunii św. Ale dzisiaj wiem, Ŝe wówczas byłem letnim i nijakim
katolikiem. Nie znałem katechizmu, Jezusa i Pisma Świętego, nie Ŝyłem zgodnie z
Dekalogiem, ciągle łamałem któreś z dziesięciu przykazań. Ponadto wierzyłem w zabobony
(czarny kot przebiegający drogę - to nieszczęście, a kominiarz zwiastuje szczęście itd.).
Wierzyłem w przepowiednie, chodziłem do wróŜki, korzystałem z usług numerologa.
Nie wiedziałem, Ŝe trzymanie w domu posąŜków Buddy, znaków zodiaku, ksiąŜek
ezoterycznych, noszenie talizmanów – ostatnio modny i bardzo niebezpieczny pierścień
Atlantów - wiara w horoskopy, nałogowe oglądanie telewizji i złych treści w internecie jest
grzechem bałwochwalstwa, który rozwija się w człowieku jak choroba nowotworowa .
Nie byłem świadomy, Ŝe przekleństwa szczególnie rodziców, działają do czwartego
pokolenia i to one są źródłem moich cierpień i niepowodzeń, a jedynym lekarstwem na skutki
przekleństwa jest przebaczenie, przyjmowanie sakramentów św. i uczestniczenie w grupach
charyzmatycznych, np. we Wspólnotach Odnowy w Duchu.
W wieku 23 lat poznałem dziewczynę. Nie zwracaj ą c uwagi na jej charakter,
oczywiste wady i brak wiary, kierując się jedynie jej urodą – wziąłem z nią ślub. Bardzo ją
kochałem. Zamieszkaliśmy u teściowej pod jednym dachem. Była ona rozwódką,
systematycznie korzystającą z usług tarocistki i kabały. Urodziło się nam dwoje kochanych
dzieci. śeby odłoŜyć trochę pieniędzy i otrzymać szybciej mieszkanie, wyjechałem za
granicę. śona dysponowała gotówką i wolnym czasem. Dziećmi opiekowała się babcia
i prababcia, u której w mieszkaniu stał duŜy posąŜek Buddy. Po 5-ciu latach małŜeństwa Ŝona
stwierdziła, Ŝe kocha innego i między nami wszystko skończone. Wziąłem walizki i
wyprowadziłem się do hotelu. PrzeŜyłem szok i załamanie nerwowe. Zamiast zwrócić się do
Boga, uciekłem w alkohol. Nie chciałem pić, ale musiałem, chciałem się zapić na śmierć, a
nie mogłem. To następny cud.
W 1990 roku trafiam do ośrodka leczenia nerwic. Uczestniczę w terapii grupowej:
kaŜdy opowiada szczegółowo o sobie, o swojej rodzinie, dzieciństwie, o swoich przeŜyciach
negatywnych i pozytywnych (rodzaj spowiedzi). Znika jeden objaw nerwicy: pieczenie stóp.
Natomiast zostaje niepokój, bezsenność i rozbita osobowość. Wówczas nie miałem pojęcia,
Ŝe proces mojego uzdrawiania i „sklejania” rozbitej osobowości mógłbym skutecznie
zakończyć w Kościele Jezusa Chrystusa. Podświadomie szukałem jednak ratunku i
odpowiedzi na pytanie – dlaczego?! Dlaczego od dziecka tak bardzo cierpię, dlaczego mnie to
zło tak dotyka!?
Nie mogłem znieść ciszy i na przemian słuchałem radia i karmiłem swój wzrok i
umysł programami telewizyjnymi, które były gwoźdźmi do trumny. W 1991 r. w audycji
radiowej usłyszałem ogłoszenie: „Joga – relaks, dobre samopoczucie” – zajęcia pod
wskazanym adresem. Ośrodki o podobnym profilu działają aktualnie pod róŜnymi nazwami.
Dziś bardzo boleśnie uświadamiam sobie, ze zło zdobywa coraz większą siłę oddziaływania i
przyciągania dzięki mediom.
Wówczas nie miałem pojęcia, co to jest joga, ale wydawało mi się, Ŝe właśnie w niej
znajdę odpowiedź na moje pytania. Zacząłem praktykować medytację wschodnią. Nauczyciel
1
60386272.002.png
(guru) prowadził relaks z podkładem muzycznym i wykłady głównie o miłości. Mój
nauczyciel stał się moim boŜkiem nr 1, głównie dlatego, Ŝe juŜ przy pierwszym spotkaniu
okazał mi duŜo ciepła i troski, których nie doznałem w rodzinie. Tym gestem zdobył sobie
moje bezgraniczne zaufanie. Oczywiście przestałem chodzić do Kościoła, Ŝeby w pełnej
wolności rozwijać się duchowo, psychicznie i finansowo. Zwolniłem się z pracy. Pracowałem
w przedsiębiorstwie remontowym ; byłem brygadzistą i ślusarzem. Uczęszczałem na
szkolenia w systemie Multi Lewer Marketing – sprzedaŜ sieciowa (piramida wynagrodzeń).
Brałem udział w szkoleniach nawet w Austrii jako broker ubezpieczeniowy. Podąłem pracę
jako przedstawiciel handlowy w branŜy kosmetycznej i medycznej. Miałem przydzieloną
duŜo młodszą kobietę. W tej grupie obowiązywało totalne posłuszeństwo nauczycielowi.
Znalazłem się w innym – wydawało mi się – lepszym niŜ dotychczas świecie.
Uczestnikami zajęć byli ludzie po studiach, w większości bardzo uczynni i wraŜliwi,
jednak poranieni, z rozbitych rodzin, Ŝyjący jak i ja w grzechu. Byli wśród nich lekarze,
prawnicy, nauczyciele, biznesmeni. Po kilku miesiącach uczestnictwa w zajęciach poczułem
się znacznie lepiej, przestałem pić i palić.
Zajęcia odbywały się w klubie osiedlowym lub szkole podstawowej. Jest to bardzo
waŜny szczegół, na który w tym czasie nie zwracałem uwagi. Odbywały się teŜ zajęcia
wyjazdowe tzw. odosobnienia, na które składały się: intensywne ćwiczenia ciała (asana)
otwierające czakry; ćwiczenia oddechu (tzw. pranayama); wykłady buddyzmu, sufizmu,
wiedzy tajemnej. Nauczyciel posługiwał się teŜ wyrwanymi z kontekstu słowami Pisma
Świętego i modlitwą „Ojcze nasz”. Ćwiczenia jogi, odpowiednie odŜywianie się i wiedza
miały mi zapewnić przekroczenie siebie, w celu uzyskania „stanu Buddy” (stanu mistyki
pogańskiej) – samozbawienia.
WyjeŜdŜałem teŜ na szkolenia do jednego z krajów Europy zachodniej. Tam w
specjalnym ośrodku nad samym morzem tzw. Centrum Sufizmu spotykali się liderzy grup
medytacyjnych – sufickich i nie tylko z róŜnych krajów. Tylko nas Polaków było zawsze
około 5 osób. Naszą edukację, pobyt, wyŜywienie (wegetariańskie) sponsorował nauczyciel
mojego nauczyciela (były minister finansów tego kraju). To właśnie On przekazywał
naszemu nauczycielowi wiedzę tajemną, techniki medytacyjne i inne materiały. Gościłem go
równieŜ w swoim mieszkaniu. Po jego wizycie mój nauczyciel stwierdził, Ŝe powodem moich
niepowodzeń i niepokojów jest krzyŜ, który wisi w moim pokoju – i dlatego kazał mi go
usunąć.
Otrzymałem nakaz prowadzenia relaksu. Prowadząc relaks powtarzałem w swoim
umyśle mantrę, odwołującą się do sił kosmicznych. Taką mantrą moŜna wzywać róŜne
bóstwa i siły demoniczne. Wiadomo, Ŝe podobnym oddziaływaniom poddaje się leki
homeopatyczne, amulety i inne produkty związane z okultyzmem. Kupujący na rynku kasetę
relaksacyjną z podkładem muzycznym nie ma pojęcia, jak ona powstaje: w czasie
nagrywania takiej kasety w studio nagrań nauczyciel wykonywał mantrę razem ze swoją
najlepszą uczennicą. W ten sposób nakłada się na kasetę tajemniczą energię, której nie
słychać, ona jednak działa. Wymedytowaną energię grupy moŜna przesyłać w oznaczone
miejsca i konkretnym celu. Energię moŜna pobierać (okradać) z innych ludzi i całych
skupisk ludzkich, a najbardziej subtelna energia ściągana jest z dzieci przez tzw. duchowych
nauczycieli. Dlatego omówione zajęcia często odbywają się w szkołach i klubach. MoŜna teŜ
wpływać na czyjeś myśli na pewną odległość, osiągnąć sukces w biznesie, zniszczyć
konkurencję itd. Tę tajemną wiedzę praktykował mój nauczyciel przekazywał i nam -
oddanym uczniom.
Prowadził on równieŜ wykłady w wielu miejscach na róŜne tematy – o miłości, o
dobrym samopoczuciu, o biznesie , jodze itd. Podczas prowadzenia wykładów zawsze
wymagał, aby kilku jego uczniów wykonywało w ciszy mantrę. Do dziś nie mogę
zrozumieć, dlaczego wykonywana mantra, która odwoływała się do Ŝycia i światła, w
konsekwencji przyniosła tak straszne skutki w moim Ŝyciu. Przytoczę przykład: pewna pani,
która nie uczęszczała na zajęcia z jogi, tylko ukończyła kurs wróŜenia z kart Tarota, po
ukończeniu tego kursu nie wróŜyła. Jednak po czterech latach przyszedł tak silny impuls
wróŜenia, Ŝe załoŜyła salon wróŜb.
2
Sam uczęszczałem na festiwale pt. „Nie z tej ziemi”, tu profesjonalni okultyści leczyli
metodą reiki, kolorami, muzyką, lekami homeopatycznymi. Usługi swe proponowali
bioenergoterapeuci i radiesteci. MoŜna było skorzystać z porad wróŜbitów, astrologów i
numerologów. Dostępne były kamienie szlachetne, talizmany, Ŝywność wegetariańska,
literatura okultystyczna. Ja sprzedawałem ksiąŜki Sufizmu, Tarota, kasety relaksacyjne,
nagrane przez mojego guru, i reklamowałem prowadzone przez niego szkołę jogi i kursy
Tarota. Uczennice bezpłatnie wróŜyły z kart Tarota. Tego rodzaju festiwale i akcje mają
przynieść zdrowie i szczęście, w rzeczywistości wystawiają uczestników na działanie
tajemniczych sił kosmicznych, świata duchowego, nieprzyjaznego człowiekowi. W tamtym
okresie nie byłem świadomy ogromu zła, które mnie osaczyło za moim przyzwoleniem.
Nieświadomie oddawałem swój umysł, ciało, wolę, duszę nauczycielowi i demonowi
okultyzmu. Korzystałem teŜ z bardzo niebezpiecznych leków homeopatycznych. Twórca
homeopatii niemiecki lekarz Samuel Hahnemman w 1777 roku został przyjęty do loŜy
masońskiej w Transylwani. Dodatkowo parał się spirytyzmem; Jak sam oświadczył
homeopatia powstała dzięki informacjom przekazanym mu podczas seansów
spirytystycznych. Nie wdając się w szczegóły, rozpatrując tylko myśl: kropla drąŜy skałę ,
skutki muszą być tragiczne.
Jako pilny i wdzięczny uczeń dostałem tajemne imię. Prowadziłem relaks dla mojej
grupy i relaks w innych miastach. Brałem udział w seansach uzdrawiających. Prowadził je
guru, stosując miedzy innymi hipnozę. Medytowałem, mantrowałem i mudrowałem 20
godzin na dobę. Mało spałem i mało jadłem. Spędziłem setki godzin na medytacji i
ćwiczeniach jogi. Bardzo wiele mi obiecywano: będę mógł zrzucić z siebie lęk i
przygnębienie; poprawę zdrowia i samopoczucia, równowagę ducha i ciała; osiągnę
powodzenie i sukces; będę mógł zmieniać koleje swego Ŝycia; posiąść nadludzką moc i siłę,
ba, osiągnąć nieśmiertelność itd. Oczekując na spełnienie tych obietnic wydawało mi się
czasem, Ŝe jestem pełen mocy i pewny siebie. Po wykonaniu zalecanych praktyk i technik
doświadczyłem przeraŜającej pustki i beznadziei.
Wieloletni bioenergoterapeuta oraz O. Jacques Verlinde, którzy porzucili
podobne praktyki, ocenili je jako manipulowanie przy zapalniku bomby, która w kaŜdej
chwili moŜe wybuchnąć! Przez wiele lat zajmowałem się takimi niebezpiecznymi
manipulacjami. Jak się to skończyło, o tym piszę w niniejszym świadectwie. KaŜdy
spirytyzm, okultyzm, magia i joga – jakikolwiek ma rodowód – jest źródłem złych energii i
duchów, emanujących na człowieka i jego otoczenie. One powoli, ale skutecznie rujnowały
moj ą psychik ę , ciało i dusz ę.
W szkołach organizuje się akcje, w czasie których moŜna się poddać zabiegom
bioenergoterapeutów i radiestetów. Wszystko to nie ma nic wspólnego z wiarą
chrześcijańską, poniewaŜ jest albo prowadzi do magii i okultyzmu, jest przejawem
neopogaństwa, które nosi róŜne naukowe określenia np. alternatywne metody leczenia,
antropozofia, teozofia, doskonalenie umysłu metodą Silvy, czy wreszcie New Age.
Jakimi energiami leczą tzw. uzdrowiciele? Niektórzy z nich nie chcą leczyć
w kościołach, poniewaŜ przeszkadza im obecność Najświętszego Sakramentu. PowyŜsze
fakty pozwalają mi stopniowo zrozumieć tajemnicę rzeczywistego oddziaływania róŜnych
metod i praktyk jogi.
Zło poprzez magi ę działa w dwu kierunkach. W pierwszym etapie wydaje się, Ŝe słuŜy
człowiekowi, który nie jest świadomy, Ŝe otwiera się na działanie szatana. (Np. poprzez
relaks, ćwiczenia), dlatego ja bardzo szybko otrzymałem to, czego oczekiwałem, pozbyłem
się nałogów i złego samopoczucia po to aby pogrąŜyć się w zło z wyŜszej półki to znaczy
okultyzm. Oczywiste jest teŜ to, Ŝe wszyscy uczestnicy zajęć po inicjacji i nadaniu tajemnego
imienia, bardzo dobrze zarabiają i świetnie się czują. Tajemne imię nadaje się w celu
przerwania związku powstającego z Jezusem Chrystusem na chrzcie świętym. Trzeba
pamiętać, Ŝe dopiero wtedy szatan zaczyna objawiać wielką agresję (prawdziwe oblicze) i
usiłuje zniszczyć człowieka, gdy ten chce się od niego uwolnić i opowiedzieć się radykalnie
za nauką Jezusa Chrystusa.
Po pewnym czasie uczestnictwa w tego typu zajęciach człowiek traci swoją wolę,
jest kierowany przez nauczyciela (a moŜe szatana ?) i sterowany, aby szerzyć zło. Mój
3
60386272.003.png
nauczyciel – guru – długo dobierał sobie odpowiednich ludzi, a w końcu miał ich wszędzie –
w urzędzie miasta, na uczelni, w banku, sądzie, biznesie, a nawet w słuŜbie zdrowia.
Człowiek ten zawsze zachowywał się poniŜej przyzwoitości, pomimo tego zachowania
manipulował pokaźną grupą wykształconych, wraŜliwych aczkolwiek bardzo poranionych
przez grzech ludzi. MoŜe On działać poprzez swoich ludzi, przedmioty, zwierzęta. Na
przykład od guru otrzymałem kota, który się dziwnie zachowywał, od jego uczennicy, juŜ po
wyjściu z sekty, kwiatek i kamienie. Rzeczy te teŜ były skaŜone magią.
Mój grzech działał na moje dzieci . Czy to przypadek, Ŝe gdy byłem w sekcie mój
syn brał narkotyki a Ŝ ycie mojej córki waliło si ę . Ile zła wyrz ą dziłem nie ś wiadomie rodzinie i
znajomym? Na zajęcia do mojego nauczyciela przyjeŜdŜali ludzie, którzy zajmują się
astrologią, numerologią i od nich słyszałem, Ŝe wielu polityków, biznesmenów korzysta z tej
wiedzy. Ba, robi się nawet wykresy astrologiczne dla rządzących państwami. Nauczyciel
prowadził równieŜ szkołę Tarota. Wykładał buddyzm, sufizm, ezoteryzm.
Bardzo rozpowszechnione są mantry, wróŜby, amulety, talizmany, głównie pierścień
Atlantów. Wszystkie te rzeczy posiadają ducha innych kultur i religii a niektóre nasycone są
obrzędami szamańskimi i magią. Odciskają one piętno na naszej duszy i ciele. Działają
negatywnie na nas i na nasze otoczenie. Odwracają nas od Jezusa Chrystusa i Jego Kościoła.
CzyŜ nie jest to wiedza z drzewa zakazanego – poznania dobra i zła (będziesz, jak sam Bóg)?
Dostęp do tej wiedzy ma szatan, który przekazuje ją swoim ludziom.
Były okresy, kiedy chciałem się wycofać. Nie dałem jednak rady, zajęcia relaksacyjne
działały jak magnes, gorzej niŜ nałóg – dzisiaj mam świadomość, Ŝe były to pęta, łańcuchy.
Dopiero w 2002 roku nastąpił przełom, który zawdzięczam mojej mamusi. Podobnie jak
święta Monika, wymodliła moje nawrócenie. Po jedenastu latach nie chodzenia do kościoła
ukl ą kłem i na oczach guru i poprosiłem Boga: Bo Ŝ e, powiedz, co tu jest grane?! Gdzie ja
jestem? Pan zlitował się nade mną! Natychmiast zaświeciło w moim umyśle światło Ducha
Świętego, podobnie, jak u św. Pawła. Duch Święty powiedział mi: to jest sekta i guru kieruje
umysłami tych, którzy uczestniczą w zajęciach jogi, jesteśmy ubezwłasnowolnionymi
narzędziami w rękach szatana.
Moja decyzja była natychmiastowa: odchodzę, uciekam. Niestety guru teŜ wiedział, Ŝe
juŜ wiem, kim on jest i wówczas zwaliło się całe piekło na mnie . Prysnęło dobre
samopoczucie, zbudowane przez szatana na piasku. Zaczął się horror, przestałem
logicznie myśleć – rozbita osobowość. Szatan uderzył w ciało, psychikę i rzeczy
materialne. Po zajęciach nie mogłem wejść do domu, spałem u znajomych. Ślusarze 3 razy
otwierali drzwi mieszkania za pomocą wiertarki. Wyniosłem i wyrzuciłem wszystko z domu,
większość za miasto i tam spaliłem, część garderoby wyrzuciłem do blokowego zsypu i tam
się zapaliły. Czułem obecność zła w całym bloku mieszkalnym, a działy się straszne rzeczy –
nie mogłem spać, jeść, przebywać w mieszkaniu. Najgorsze były pierwsze dwa lata po
opuszczeniu sekty.
O mojej sytuacji, w której się znalazłem, chciałem poinformować lekarza, policję
i sąsiadów – ale się bałem. W końcu po kilkunastu dniach opuściłem juŜ puste mieszkanie,
nie mając Ŝadnego dowodu toŜsamości, Ŝadnych pieniędzy i nic do jedzenia. Klucze od
mieszkania przekazałem uczniowi guru, który nie miał gdzie mieszkać - zamiast dzieciom czy
sąsiadom. Natomiast ja postanowiłem do niego juŜ nie wracać. W moim umyśle tkwiła myśl,
Ŝe miasto Kraków zostanie zniszczone z powody grzechów jego mieszańców. Oddaliłem się
około 40 kilometrów od miejsca zamieszkania. Szedłem w poŜyczonym ubraniu z
ciucholandu, po drodze prosiłem o chleb i wodę w sklepach spoŜywczych. Groziła mi utrata
własnościowego mieszkania i Ŝycia. Byłem przeznaczony na śmierć, ale Pan Bóg
zdecydował inaczej. Kolejny raz uniknąłem śmierci, wróciłem, Ŝyję! Dzisiaj wiem, Ŝe
przywrócenie do normalnego Ŝycia kogoś, kto był po uszy uwikłany w jodze, okultyzmie
i magii, jest większym cudem, niŜ wskrzeszenie Łazarza. Piekło zaczęło się tak niewinnie:
brak modlitwy, horoskop, wróŜba, talizman, amulet, ćwiczenia jogi.
Czułem, Ŝe ratunkiem dla mnie jest Kościół, jednak pozostał powaŜny problem: przez
pół roku nie mogłem wejść do kościoła, nie mogłem się modlić, szczególnie na róŜańcu, który
jest skuteczną bronią przeciwko szatanowi. Nie mogłem teŜ słuchać Radia Maryja. Bardzo
często leŜałem przed Sanktuarium BoŜego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach, tam
4
60386272.004.png 60386272.005.png
było mi trochę lŜej. Byłem teŜ okradany z energii – chodzący manekin. Dzisiaj wiem, Ŝe
byłem głęboko w piekle. Szatan zabierał mi siłę, energię i chęć do Ŝycia. Moja dusza była
przywalona głazami grzechu, szczególnie pychą. Kto idzie opisaną przeze mnie drogą do
ko ń ca, staje si ę ubezwłasnowolnionym narz ę dziem – medium – przez które działa szatan.
W końcu udało mi się wejść do Bazyliki i przystąpić do spowiedzi. To było
zaskakujące – Ŝadnych oskarŜeń. Kapłan mówi: Jezus Cię kocha. On nie umie inaczej
i odpuszcza ci wszystkie grzechy. Ale ja nie mogę się modlić, do umysłu napływają czarne
myśli. Zaczynam „Ojcze Nasz”, czy „Zdrowaś Maryjo” i nie wiem, co dalej, ale cały czas
próbuję i walczę.
W 2003 r. chodzi ksiądz proboszcz po kolędzie. Wszystko przygotowane, świece się
palą, wychodzę z pokoju, aby przyjąć księdza – w tym momencie drzwi same się zatrzaskują.
Dopiero za 1,5 godziny kolega otwiera drzwi i kapłan modli się i gości w mieszkaniu.
Niestety zło dalej działa. Odprawiona w moim mieszkaniu Msza św., modlitwa księdza
egzorcysty nade mną i nad mieszkaniem, odprawiona równieŜ Msza św. o uzdrowienie
międzypokoleniowe zerwały łańcuch zła. Przeklinający mnie dotąd rodzony ojciec wreszcie
mnie pobłogosławił, syn przestał brać narkotyki, u córki teŜ lepiej. ZauwaŜam, Ŝe gdy się
modlę, szatan musi czekać za drzwiami mojego umysłu.
Wziąłem poŜyczkę, wyrobiłem dokumenty, wyremontowałem i umeblowałem
mieszkanie. Ale dalej dzieją się dziwne, paranormalne rzeczy. W pracy ksero w moich rękach
często nie działa, muszę wyrzucić telefon komórkowy, który pali w ręce, nie działa nowa
pralka, nie działa radio, szczególnie fale Radia Maryja. Udałem się teŜ do psychiatry. Od
niego otrzymałem receptę na leki psychotropowe, których nie wykupiłem. Wiem, Ŝe jest to
zemsta szatana, ale te jego działania jeszcze bardziej go demaskują. Bóg na to pozwalał, abym
jeszcze gorliwiej się modlił, przystępował do sakramentów świętych i liczył tylko na Niego.
Postawiłem wszystko na Chrystusa i Jego moc uzdrawiającą w Kościele. I to mnie
uratowało. Wyniosłem z domu i wyrejestrowałem telewizor. Wówczas nie wiedziałem, Ŝe
istnieje Telewizja Trwam. Przestałem słuchać wszelkich rozgłośni poza Radiem Maryja i
innymi rozgłośniami katolickimi. Wyczyściłem mieszkanie z wszelkich przedmiotów
związanych z pogaństwem. Przestałem kupować Gazetę Wyborczą i inne czasopisma
związane z reklamą zła. Przestałem chodzić na zakupy w niedziele i święta, gdyŜ wiem, Ŝe
gdy znikną odbiorcy zła, zniknie zło bez walki, kochani katolicy! Kupiłem Pismo Święte i
Katechizm, zacząłem systematycznie je czytać i rozwaŜać. Staram się radykalnie Ŝyć zgodnie
z Dekalogiem i Ewangelią Jezusa Chrystusa.
Nawiązałem kontakt ze wspólnotą księŜy Michaelitów, ze Stowarzyszeniem
Faustinum, powierzyłem się opiece św. Michałowi Archaniołowi. Potem trafiłem do
wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym („Metanoia”). Korzystałem z modlitwy o uzdrowienie
i uwolnienie wielu wielkich Chrystusowych charyzmatyków: O. J. Pius, O. J. Witko, O. Bill,
ks. John Bashobora (Uganda) i posługi kapłana Egzorcysty O. Piotra Gryziec oraz wielu
innych.
Doświadczyłem, czym jest mądrość, miłość miłosierna i moc Boga Ojca i Jezusa
Chrystusa, który działa przez kapłanów i Kościół. Kapłani sprawują posługę w imieniu i
mocą Jezusa Chrystusa, dlatego proszę – módlmy się wszyscy za nich .
Na modlitwie Pan Jezus pokazał mi moje poranione drzewo genealogiczne. Podczas
modlitwy na Mszy św. w czasie adoracji Najświętszego Sakramentu Jezus dawał i daje
więcej, niŜ na to zasłuŜyłem – im większy był mój grzech, i większa ufność w Miłosierdzie
BoŜe, tym większa łaska . W moim wychodzeniu w niewoli okultyzmu, oprócz codziennej
modlitwy, szczególnie róŜańca, oraz sakramentu pokuty i Eucharystii, pomagają mi post,
jałmuŜna, Adoracja Najświętszego Sakramentu i pielgrzymki do miejsc świętych, szczególnie
do Ziemi Świętej, Medziugorje i piesze na Jasną Górę.
Gorąco proszę i apeluję do ludzi odpowiedzialnych za media i pracujących
w mediach. Ci ostatni na pewno nie wiedzą, komu słuŜą za dobre wynagrodzenie tak, jak ja
Ŝyłem w niewiedzy. Nie reklamujcie zła. Nie walczcie z Bogiem i Kościołem – przecieŜ w
większości jesteśmy ochrzczeni, nasi dziadkowie, pradziadkowie przelewali krew za naszą
wolność. Nie macie pojęcia, ile ludzi cierpi z powodu reklam zła. Nie niszczcie siebie,
swoich rodzin, znajomych, naszej wspólnej, tak bardzo poranionej ojczyzny, którą tylko sam
5
60386272.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin