Niebezpieczeństwo szczepień
Autor: Infonurt
Opis: 20 lipca 2003 roku agencja UPI doniosła: Krzyk podniósł się 4 godziny po tym, jak 8-mio miesięczny Chaise Irons został zaszczepiony przeciwko wirusowi rota (rotavirus). Szczepionka była zarekomendowana przez Center for Diesase Control and Prevention (CDC) (amerykańska organizacja medyczna zajmująca się kontrolą epidemii chorób), jako przeznaczona dla niemowląt, zapobiegająca biegunce.. Już po pierwszym dniu (Chaise) wymiotował i wydalał krew. Lekarze przeprowadzili natychmiastową operację jelit, które jedno po drugim przestawały funkcjonować. Operacja ta uratowała mu życie. W paYdzierniku 1999 roku, CDC wycofało rekomendację szczepionki i to nie, według CDC, z powodu wypadków, lecz z powodu złej prasy. W przypadku tej szczepionki zwyciężyła demokracja, ale niestety nie dzieje się tak w przypadku wielu innych szczepionek, którymi demokratycznie, obowiązkowo musimy szczepić nasze pociechy.
Fragment: W internecie działa VAERS (Vaccine Adverse Effects Reporting System), system raportowania efektów ubocznych i problemów występujących po szczepieniach. Możecie Państwo załadować sobie raport VAERS, z adresu: (http://www.std.org/strubin/ VAERSDB.zip), a jest to bardzo ciekawa lektura. Meldunki do VAERS składają głównie lekarze, do których przychodzą pacjenci z efektami ubocznymi szczepień. W tej bazie danych do dzisiaj znalazło się 11 tys. meldunków z samych Stanów Zjednoczonych. 1 % z tych meldunków dotyczy śmierci spowodowanych szczepieniami. Przy czym amerykańskie ministerstwo zdrowia FDA twierdzi, że tylko 10% przypadków efektów ubocznych jest raportowanych doVAERS. Oznacza to, że szczepionki w samych Stanach Zjednoczonych powodują ponad 100 tys. chorób i ponad 10 tys. zgonów. Są to liczby alarmujące i głęboko ukrywane przed opinią publiczną. A przecież jest to tylko wierzchołek góry lodowej
Niebezpieczeństwo szczepień - Cz. II
Opis: W literaturze medycznej można odgrzebać wiele prac naukowych udowadniających, że w wielu przypadkach szczepionki są zupełnie nie skuteczne, lub tylko częściowo pomocne. CDC (Center for Diesase Control and Prevention amerykańska organizacja medyczna zajmująca się zwalczaniem epidemii), w roku 1989 raportowała: Wśród epidemii chorób wybuchających w szkołach, miały one miejsce w placówkach, w których zaszczepiono więcej niż 98% uczniów. Epidemie te wystąpiły w niemal wszystkich regionach kraju, nawet w tych, w których od wielu lat nie miały miejsca. W niektórych przypadkach szczególne nasilenie epidemiologiczne wystąpiło w tych rejonach, w których zaszczepiono 100% populacji.
Fragment: Doskonale udokumentowany jest fakt, że szczepionki pobudzają produkcję antyciał. Z tym faktem nikt nie dyskutuje. Problem polega na tym, że do dzisiaj medycyna nie wie na pewno, czy produkcja antyciał faktycznie podwyższa oporność organizmu. Z naukowego punktu widzenia, proces szczepień opiera się na szeregu założeń, z których część już okazała się nieprawdziwa. Już samo założenie, że antyciała muszą istnieć, by organizm obronił się przed infekcją, są błędne. Okazuje się bowiem, że istnieje rzadkie schorzenie dziecięce, szczególnego typu anemia agamma globulin-anemic), przy której organizm nie jest w stanie produkować antyciał. Jednak dzieci chore na tę chorobę potrafią zwalczać infekcje i czas ich zdrowienia nie odbiega znacząco od czasu zdrowienia osób posiadających antyciała. Oznacza to, że medycyna nic nie wie na ten temat i całkowicie ignoruje przypadki, których nie może wyjaśnić.
Więcej na ten temat można poczytać w książce: Szczepienia - niebezpieczne, ukrywane fakty oraz na stronie: http://www.jut.pl/
Semi111