Chrystologia - J. Jezierski(1).docx

(101 KB) Pobierz

1

 

Bp Jacek Jezierski

Chrystologia

------

Wydanie I – elektroniczne, poprawione, 2008

Wydanie I: Księgarnia Wydawnicza. Instytut Kultury Chrześcijańskiej im. Jana Pawła II, Olsztyn

1991

Wydanie II: Wyższe Seminarium Duchowne Metropolii Warmińskiej „Hosianum”, Olsztyn 1996

2

(…) wiara jest znajomością Chrystusa. Z niej, jakby ze źródła, wypływa pewność i rozumienie

całego Pisma Świętego.

Z tego właśnie powodu niemożliwe jest, aby ktoś mógł zrozumieć Pismo, jeśliby wcześniej

nie miał w sobie wiary Chrystusa, jako światła, bramy oraz fundamentu całego Pisma.

św. Bonawentura, [Breviloquium,

Prolog. Liturgia Godzin

T. III, s. 142.]

Prawdziwą teologią jest sam Chrystus. Znajdujemy teologię w spotkaniu z Chrystusem, w

kontemplacji Jego Tajemnicy. W Chrystusie Bóg objawia nam swoje imię. To Imię nie jest

filozoficznym pojęciem; jest działaniem. Jezus znaczy: Bóg zbawia, Bóg uwalnia, Bóg objawia. Na

ten gest miłości bez granic możemy odpowiedzieć jedynie uwielbieniem i analogicznie pokorną

postawą wobec bliźnich (…)

Atenagoras I - prawosławny patriarcha Konstantynopola

[„Wiadomości Polskiego Autokefalicznego Kościola Prawosławnego” 1972 nr 2.]

Głęboko wierzę, że prawdy wiary chrześcijańskiej, a przede wszystkim jej dogmat o wcieleniu Boga,

Jezusa Chrystusa, mogą być przyjęte przez wszystkich ludzi, ale droga ku temu musi uwzględnić

fakt, że prawdy się nie posiada, ale że się ją nieustannie odkrywa.

Hans Georg Gadamer, [Rozum na właściwym miejscu. Rozmowa z Klemensem Baranowskim.

„Znak” R. XLII 1990 nr 422-423 (7-8), s. 127-134.]

3

ZAGADNIENIA WSTĘPNE

Chrystologia jest częścią teologii dogmatycznej, która zajmuje się osobą Syna Bożego oraz

Jego dziełem. Współcześnie mianem chrystologii obejmuje się tradycyjny traktat o Wcieleniu oraz

traktat o zbawieniu (soteriologię). W XI i XII wieku doszło do oddzielenia nauki o Wcieleniu od

doktryny o zbawieniu. Współcześnie przeważa tendencja, aby łącznie rozpatrywać osobę

Odkupiciela i Jego czyn zbawczy.

[Zob. Władysław Łydka, Andrzej Zuberbier, Chrystologia. „Encyklopedia

Katolicka” Tom III. Lublin 1979 kol. 307-308.]

Jezus Chrystus w centrum wiary i teologii

Osoba Jezusa Chrystusa, Jego tajemnica, człowieczeństwo, działalność historyczna, a

szczególnie Pascha stanowią centrum zainteresowania i zarazem istotny wątek całej współczesnej

teologii chrześcijańskiej, a nie tylko dogmatyki. Świadomość ta dojrzała już przed Soborem

Watykańskim II, który tę refleksję uznał i asymilował. W teologii katolickiej uświadomiono sobie

potrzebę „chrystologicznej koncentracji”, „chrystocentrycznej tendencji”, „chrystocentrycznej

korektury”, chrystocentryzmu w myśleniu teologicznym. Nie chodzi tu o redukcję innych działów

teologii do teologii dogmatycznej, ani poszczególnych traktatów dogmatycznych (np. eschatologii)

do chrystologii. Dziś, bardziej niż poprzednio, teologowie uświadamiają sobie, że refleksja

chrystologiczna stanowi zasadę strukturalną oraz metodologiczną całej teologii. Teologów

obowiązuje chrystocentryzm jako zasada - porządkująca wykład teologii, jako plan konstrukcyjny

systemu teologicznego, norma hierarchii wartości, ważności podejmowanych problemów.

Osoba i dzieło Jezusa Chrystusa są ostatecznym i rozstrzygającym kryterium wszelkiej

teologii chrześcijańskiej tak, jak są jej istotnym natchnieniem i źródłem.

[Por. Alfons Nossol, Teologia na usługach wiary. Opole 1978, s. 69 i 70].

Wyróżniamy:

1. Chrystocentryzm obiektywny (przedmiotowy) - Jezus Chrystus jest ośrodkiem wszystkich

zamysłów, słów i dzieł Bożych, stąd też stanowi główny przedmiot teologii chrześcijańskiej.

2. Chrystocentryzm podmiotowy (subiektywny) to wyciągnięcie we własnym życiu konsekwencji z

faktu chrystocentryzmu obiektywnego, czyli koncepcja ukierunkowania własnego życia na

Chrystusa, uczynienia Chrystusa centrum ludzkiej egzystencji (chrystocentryzm w duchowości).

3. Chrystocentryzm formalny to naukowa zasada, specyficzna metoda teologiczna w dogmatyce,

oryginalna wizja teologii dogmatycznej, gdzie podstawową kategorią i kryterium jest Jezus

Chrystus.

[Zob. Romuald Łukaszczyk, Chrystocentryzm. „Encyklopedia Katolicka” T. III.

Lublin 1979 kol. 296.]

Przesadny chrystocentryzm teologiczny spotkał się z krytyką i zarzutem „redukcji

chrystologicznej teologii”, „chrystologicznym zawężeniem teologii” oraz „chrystomonizmem”.

Zarzut ten dotknął „najkonsekwentniejszego chrystocentryka” Karla Bartha.

[Por. Alfons Nossol, Teologia … s. 71.]

I. PODSTAWY BIBLIJNE

We współczesnej biblistyce odróżnia się chrystologię bezpośrednią od pośredniej.

Chrystologia bezpośrednia wiąże się z przepowiadaniem popaschalnym. Dotyczy

zmartwychwstania i Zamartwychwstałego. Chrystologia pośrednia (jezusologia) odnosi się do

życia, działania i nauki ziemskiego Jezusa.

[Hugolin Langkammer, Chrystologia. „Encyklopedia Katolicka” Tom III. Lublin

1979, kol. 305.]

4

Chrystologia wywyższenia (ascendencji)

Chrystologiczna refleksja Kościoła posiadała za punkt wyjścia wydarzenie

zmartwychwstania. W nim bowiem objawiła się Boża moc i miłosierdzie za pośrednictwem

Chrystusa.

Tego właśnie Jezusa wskrzesił Bóg, a my wszyscy jesteśmy tego świadkami. Wyniesiony na

prawicę Boga, otrzymał od Ojca obietnicę Ducha Świętego i zesłał Go, jak to sami widzicie i

słyszycie. [Dz 2,32-34a]

Bóg wywyższył Go na prawicę swoją jako Władcę i Zbawiciela, aby dać Izraelowi nawrócenie

i odpuszczenie grzechów. [Dz 5,31]

Chrystologia uniżenia (descendencji)

W pismach Nowego Testamentu dostrzegamy tendencję do koncentrowania się na

opisywaniu uniżenia i cierpień Syna Bożego. Uniżenie dokonuje się już we Wcieleniu, a później w

całej ludzkiej egzystencji Jezusa. Szczególnie zaś w Jego męce i śmierci. Chrystologia dostrzega

fakt uniżenia (katabasis), wyniszczenia i ogołocenia (kenosis) Wcielonego Syna Bożego. W sumie

jednak daje syntetyczny obraz Jezusa Chrystusa uniżonego i wywyższonego.

Chrystologia Prologu Ewangelii św. Jana (J 1,1-17)

Punktem kulminacyjnym Pieśni o Logosie, z punktu widzenia chrystologii, jest wiersz 14 (J

1,14): verbum caro factum est. Rudolf Bultmann opowiadał się za niechrześcijańską genezą Pieśni

o Logosie. Krytykę tego poglądu przeprowadzili Ernst Käsemann (protestant) oraz Rudolf

Schnackenburg (katolik).

Współczesna biblistyka ustaliła, że wiersze 6-8, 12, 13, 15 nie należą do hymnu

przedewangelijnego, ale pochodzą od Autora Ewangelii i dotyczą Jana Chrzciciela.

Wiersz 1. opisuje praistnienie Słowa oraz relację Słowo - Bóg.

Wiersz 3. opisuje relację Słowo - świat.

Wiersz 4. Pojęcie życia i światła, opisuje działalność Słowa.

Wiersz 10. Słowo niepoznane.

Wiersz 11. Słowo odrzucone.

Wiersz 14 i 16. Dziękczynienie wspólnoty za dar Słowa.

Wiersz 17. Jezus Chrystus - Pośrednik.

[Zob. Hugolin Langkammer, U podstaw chrystologii Nowego Testamentu.

Wrocław 1976, s. 140-144.]

J 1,1-18 (wg Biblii Tynieckiej):

1 Na początku było Słowo,

a Słowo było u Boga,

i Bogiem było Słowo.

2 Ono było na początku u Boga.

3 Wszystko przez Nie się stało,

a bez Niego nic się nie stało,

co się stało.

4 W Nim było życie,

a życie było światłością ludzi,

5 a światłość w ciemności świeci

i ciemność jej nie ogarnęła (...)

9 Była światłość prawdziwa,

która oświeca każdego człowieka,

gdy na świat przychodzi.

5

10 Na świecie było [Słowo],

a świat stał się przez Nie,

lecz świat Go nie poznał.

11 Przyszło do swojej własności,

a swoi Go nie przyjęli.

12 Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli,

dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi,

tym, którzy wierzą w imię Jego -

13 którzy ani z krwi,

ani z żądzy ciała,

ani z woli męża,

ale z Boga się narodzili.

14 A Słowo stało się ciałem

i zamieszkało wśród nas.

I oglądaliśmy Jego chwałę,

chwałę jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca,

pełen łaski i prawdy. (...)

16 Z Jego pełności wszyscyśmy otrzymali - łaskę po łasce. 17Podczas gdy Prawo zostało

nadane przez Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. 18 Boga nikt nigdy nie

widział, Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca [o Nim] pouczył.

W prologu Ewangelii janowej znajduje się starochrześcijańska pieśń o Słowie (Logos).

Wyraża ona przekonanie, że Logos jest osobą inną od Boga Ojca, posiadającą jednak byt Boży.

Pojęcie „słowa” (gr. logos = słowo, myśl, sens) było znane Biblii, a szczególnie filozofii

starożytnej. Słowo według hymnu z prologu Ewangelii istnieje odwiecznie wraz z Bogiem,

aczkolwiek od Boga Ojca pochodzi. Odwieczne istnienie Słowa przyjęło się nazywać

„preegzystencją”. Myśl chrześcijańska wyraża pochodzenie Syna od Ojca terminem „zrodzenie”.

Bóg z Boga, światłość ze światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego, zrodzony a nie

stworzony (...)

[Wyznanie wiary. Sobór Nicejski 325.]

Logos jest pełen mocy. Bóg posługuje się Słowem stwarzając świat. Starochrześcijański

hymn, który św. Jan umieścił w prologu swojej Ewangelii wyraża przekonanie, że w pewnym

momencie czasu Logos wkroczył w dzieje świata i człowieka. Treść tę zawiera zdanie: A Słowo

ciałem się stało (J 1,14). Myśl chrześcijańska określa wejście Logosu w historię terminem

„wcielenie” (łac. incarnatio, gr. sarkosis). Pieśń o Logosie jest hymnem ku czci Jezusa Syna

Bożego, który za sprawą Ducha Świętego, przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem

[Wyznanie wiary Soboru Nicejskiego (325) i Konstantynopolitańskiego I (381)]. Być może

szokującym jest użyte tutaj słowo „ciało” (gr. sarks, łac. caro). Zgodnie z mentalnością pierwszych

chrześcijan (pochodzących z judaizmu - judeochrześcijan) termin „ciało” jest „pars pro toto”, to

znaczy mówi o ludzkiej naturze Jezusa Syna Bożego. Hymn akcentuje realizm wcielenia wobec

nurtów kwestionujących ten fakt. „Słowo stało się ciałem”, to znaczy Syn Boży stał się

człowiekiem, to znaczy Słowo Boże przyjęło ludzką naturę, nie pozornie, ale naprawdę. Błędem

byłoby także myślenie, że Jezus tylko częściowo się „uczłowieczył”, przyjmując tylko ludzkie

ciało.

*

Przy czytaniu [wstępu do Ewangelii św. Jana] umysł mój przeszedł poza swoje naturalne

granice i nauczył się o Bogu więcej, niż przeczuwał. Zrozumiałem, że Stwórca mój jest Bogiem

zrodzonym z Boga. Nauczyłem się, że Słowo było Bogiem i u Boga od początku. Poznałem

Światłość świata, która na świecie mieszka, a której świat nie poznał. Nauczyłem się, że Syn

Boży przyszedł do swoich, a swoi Go nie przyjęli. Dowiedziałem się, że ci, którzy Go przyjmują

w wierze, stają się synami Bożymi nie na drodze cielesnej, ani poczęci są ze krwi i impulsu

6

ciała, lecz przez to, że z Boga się zrodzą. Zrozumiałem, że Słowo ciałem się stało i zamieszkało

wśród nas; że chwała Jego się objawiła; chwała, którą Ojciec daje swojemu jedynemu Synowi,

doskonała w łasce i w prawdzie. (...) Dusza moja przyjęła w radości objawienie tej Boskiej

tajemnicy.

[Św. Hilary z Poitiers, O Trójcy Świętej. Zob. Dom Pierre-Patrick Verbraken OSB,

ks. Marek Starowieyski, Ojcowie Kościoła. Panorama patrystyczna. Warszawa

1991, s. 102-103.]

*

Literatura:

Janusz Frankowski, „Na początku było Słowo”. „Tygodnik Powszechny” 1993 nr 51-52, s. 5.

Wincenty Granat, Chrystus. Bóg-Człowiek. Lublin 1959, s. 90-92.

Karl H. Schelkle, Teologia Nowego Testamentu. T. 2. Bóg był w Chrystusie. Kraków 1985, s. 186 nn.

Rudolf Schnackenburg, „A Słowo stało się Ciałem”. „Communio” wersja polska 1983 nr 3, s. 19-28.

Uniżenie Syna Bożego (Flp 2,5-11)

To dążenie niech was ożywia; ono też było w Chrystusie Jezusie. On, istniejąc w postaci

Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie,

przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. W zewnętrznym przejawie, uznany za

człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej.

Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na

imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych. I aby wszelki

język wyznał, że Jezus Chrystus jest PANEM - ku chwale Boga Ojca. (Flp 2,5-11).

W tym hymnie w centrum uwagi znajduje się cierpiący Jezus Chrystus. Nie tyle Męka Jego,

czy odkupienie człowieka, ale cierpienie, uniżenie Syna Bożego, od Wcielenia aż po śmierć na

krzyżu. Hymn jest chrystologiczny. Główny akcent leży na linii uniżenia - descendencji, pokory,

kenozy czyli ogołocenia Syna Bożego. Drugą część hymnu wypełnia narracja o wywyższeniu i

chwale Jezusa Chrystusa.

Ziemskie, historyczne życie Jezusa Chrystusa Syna Bożego jest uczestniczeniem w ludzkim

losie i ludzkiej egzystencji. Syn Boży stał się rzeczywiście, a nie pozornie, czy symbolicznie,

człowiekiem. Nie jest zjawą. Hymn o uniżeniu Syna Bożego wyraża wiarę w Jego pełne realne

człowieczeństwo.

[Por. Hugolin Langkammer, U podstaw chrystologii Nowego Testamentu. Wrocław

1976, s. 139.]

Prymat Chrystusa (Kol 1,15-20)

On jest obrazem Boga niewidzialnego - Pierworodnym wobec każdego stworzenia, bo w Nim

zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i

niewidzialne, czy Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze.

Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone.

On jest przed wszystkimi i wszystko w Nim ma istnienie.

I On jest Głową Ciała - Kościoła.

On jest Początkiem,

Pierworodnym spośród umarłych, aby sam zyskał pierwszeństwo we wszystkim.

Zechciał bowiem [Bóg], aby w Nim zamieszkała cała Pełnia, i aby przez Niego znów pojednać

wszystko z sobą: przez Niego - i to, co na ziemi, i to, co w niebiosach, wprowadziwszy pokój

przez krew Jego krzyża. (Ko1,15-20)

Św. Paweł włączył w liście dla Kolosan hymn chrystologiczny. Mówi on o preegzystencji

oraz synostwie Bożym Jezusa Chrystusa.

Syn bierze udział w stworzeniu wszechświata. Jest wobec niego transcendentny, istotowo

różny, jak Bóg. Syn posiada prymat w kosmosie.

7

Chrystologia biblijna Josepha Ratzingera

Syntezę teologii biblijnej na odcinku chrystologii daje kard. Joseph Ratzinger (ur. 1927 r.).

Punktem wyjścia tej refleksji jest pytanie o Jezusa.

Ewangeliści synoptycy (Mk, Mt, Łk) relacjonują rozmowę Jezusa z Apostołami pod

Cezareą Filipową (Mk 8,27-30). Wówczas sam Jezus stawia pytanie: „za kogo uważają Mnie

ludzie?” oraz „a wy za kogo Mnie uważacie?” Rozstrzygnięcie problemu „kim jest Jezus z

Nazaretu?” oraz „kim jest dla nas?” posiada doniosłe znaczenie. Piotr, Apostołowie, starożytny

Kościół oraz chrześcijaństwo widzi w Jezusie z Nazaretu kogoś niezwykłego. Jezus jest

nieporównywalnym z żadnym innym człowiekiem. Posiada niepowtarzalną relację do Boga. Jest

wysłannikiem Boga do świata oraz największym dobroczyńcą ludzkości. W imieniu Dwunastu

Piotr wypowiedział ich wiarę i rozumienie Osoby i funkcji Jezusa:

Ty jesteś Mesjasz (Mk 8,29)

Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga Żywego (Mt 16,16)

Za Mesjasza Bożego (Łk 9,20)

Kard. Ratzinger zauważa, że odpowiedź Piotra Apostoła została poddana refleksji

synoptyków. Jest przeto - jego zdaniem - „fragmentem historii nauki Kościoła” w obrębie

„synoptycznej tradycji”. J. Ratzinger ujmuje syntetycznie wypowiedź św. Piotra: „Jezus jest

Chrystusem, Mesjaszem”. W pierwotnym Kościele odnoszono do Jezusa Chrystusa jeszcze wiele

innych określeń, zwanych dziś tytułami chrystologicznymi: „Prorok”, „Kapłan”, „Paraklet”,

„Anioł”, „Pan”, „Syn Boży”, „Syn”. Istotnymi wszekże okazały się trzy z nich, które najpoprawniej

opisują tajemnicę Jezusa Chrystusa. Są nimi: „Chrystus” [hebr. Mesjasz, polski Namaszczony,

Pomazaniec], „Pan” [gr. Kyrios], „Syn (Boży)”. Najbardziej operatywnym okazało się pojęcie Syn

Boży, tytuł „Syn” pojawił się w końcu jako jedyne, wszystko obejmujące określenie Jezusa. Tytuł

ten zawiera w sobie wszystkie inne i tłumaczy je jednocześnie (...) Słowo „Syn”, rozumiane jako

zasadnicze wyznanie, oznacza, że w słowie tym dany jest klucz do interpretacji, który wszytko inne

czyni przystępnym i zrozumiałym [s. 15, 16].

We współczesnej biblistyce istnieje racjonalistyczna nieufność co do prawdziwości terminu

„Syn Boży” oraz próby jego weryfikacji. Kard. Ratzinger akcentuje, iż koncentrując się na tytule

„Syn”, jako na wszechobejmującej kategorii, interpretującej postać Jezusa, Kościół odpowiadał

właśnie na podstawowe historyczne doświadczenie, jakie zdobyli wraz z Jezusem naoczni

świadkowie Jego życia.

(...) Wspólne świadectwo Ewangelii zgodne jest bowiem co do tego, że słowa i czyny Jezusa

wynikały z Jego najgłębszego, wspólnego przebywania z Ojcem, a po trudach dnia szedł On zawsze

„na górę”, aby modlić się samotnie (np. Mk 1,35; 6,46; 14,35-39)". [s. 16.]

Według J. Ratzingera Ewangelie ukazują najgłębszą prawdę o Jezusie:

1. Ujawnia ją szczególnie modlitwa Jezusa, gdyż tylko przez wejście w samotność Jezusa,

wyłącznie uczestnicząc w tym, co jest Jego istotą, tylko w Jego łączności z Ojcem, można ujrzeć

to, co dla Niego najistotniejsze; tylko tak dotrzeć można do Jego tożsamości [s. 18.]

2. Ujawnia ją synowskie poczucie Jezusa wobec Boga Ojca. Jezus zwraca się ku Bogu

pieszczotliwym i zdrobniałym słowem „Abba”, łamiąc tym samym przyjęty w judaizmie

stereotyp. Jezus ma poczucie, że jest w niepowtarzalny sposób Synem Boga, a Bóg Jego Ojcem.

[J. Ratzinger, s. 19-20].

3. W Jezusie spotyka się i utożsamia: osoba i funkcja (misja i posłannictwo). Uświadamiają nam to

słowa Jezusa „na to przyszedłem, po to zostałem posłany”. Jezus występuje nie w swoim

imieniu, lecz w imieniu Boga Ojca. „Jego całe istnienie jest 'posłannictwem', to znaczy więzią”

(z Bogiem Ojcem) [s. 20.]

[Zob. Joseph Ratzinger, Tajemnica Jezusa Chrystusa. Kielce 1994, s. 13-41.]

8

II. DZIEJE DOGMATU I REFLEKSJI CHRYSTOLOGICZNEJ

Jezus a historia

Współcześnie większość historyków i religioznawców nie kwestionuje faktu istnienia

Jezusa narodzonego w Betlejem (w 5-6 roku przed naszą erą) mieszkającego w Nazarecie,

prowadzącego wędrowny tryb życia religijnego nauczyciela, ukrzyżowanego poza murami

Jerozolimy (14 kwietnia 30 roku naszej ery).

Historyczność Jezusa kwestionowała w wieku XX część religioznawców marksistowskich.

Jest prawdą, że większość współczesnych Jezusowi autorytetów nie interesowała się Jego osobą. W

związku z tym o Jego życiu informują nas przede wszystkim źródła chrześcijańskie (pisma Nowego

Testamentu). O Jezusie znajdujemy wzmianki u żydowskiego historyka Józefa Flawiusza, a także w

Talmudzie.

Istnieją świadectwa starożytnego judaizmu dotyczące Jezusa. Józef Flawiusz w

Starożytnościach Żydowskich XX, 20, wymienia Jakuba „brata Jezusa zwanego Chrystusem”. Imię

Jezusa spotykamy również w roz...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin