[Mazui]_To_Aru_Kagaku_no_Railgun_-_18_[6162CA17].txt

(13 KB) Pobierz
00:00:01:Kuroko?!
00:00:14:Ile razy muszę wam powtarzać, że używanie mocy w akademiku jest surowo wzbronione?
00:00:20:Ile, Misaka?
00:01:56:Rany!
00:01:57:Co otworzy usta, to tylko nie |wolno tego, nie wolno tamtego!
00:02:01:Taka jej praca.
00:02:04:Musimy co z tym zrobić.
00:02:07:Przez tę kobietę nie miałam okazji, by się tobš nacieszyć.
00:02:11:I dlaczego to mnie się zawsze obrywa?
00:02:14:Wszystko przez to, że nie ma faceta.
00:02:17:Nie mów tak.
00:02:19:Ale to prawda!
00:02:21:Już dawno by kogo znalazła, gdyby nie pracowała w miejscu, gdzie sš same dziewczyny.
00:02:27:Narasta w niej gniew, który potem wyładowuje na nas.
00:02:34:O wilku mowa.
00:02:36:To dziwne.
00:02:37:Co?
00:02:38:Widziała, jak była ubrana? Ciekawe, gdzie idzie.
00:02:41:Słyszałam, że ponoć wychodzi gdzie każdego wolnego dnia.
00:02:45:To facet!
00:02:47:Co?
00:02:48:Nie mamy czasu do stracenia!
00:02:50:Z-Zaczekaj, Kuroko!
00:02:56:Co my robimy?
00:02:58:To idealna szansa, ażeby znaleć co,| dzięki czemu będziemy mogły jš szantażować.
00:03:01:Szantażować?
00:03:03:Na pewno idzie na jakie spotkanie dla singli.
00:03:04:Nie ma szans, żeby taka bezduszna, zimna,
00:03:07:niepotrafišca wykrzesać z siebie żadnego uczucia kobieta sama kogo znalazła.
00:03:10:Już mi żal jej przyszłego faceta.
00:03:14:Jakby nie patrzeć, jej data przydatnoci do spożycia już dawno minęła.
00:03:17:To dla niego prawie jak kara.
00:03:19:Nie musisz mówić o niej aż tak le.
00:03:25:Spotkanie w pizzerii?
00:03:31:To musi być chyba jaki Włoch.
00:03:35:To na pewno Marco!
00:03:37:Skšd takie przypuszczenia?
00:03:53:13 dzielnica?
00:03:54:Co ona tu robi?
00:03:58:Jak długo zamierzasz jš jeszcze ledzić?
00:04:01:Dopóki nie zobaczę Marco na własne oczy.
00:04:04:Jakiego Marco?
00:04:17:Ciocia!
00:04:19:Jaka ciocia?
00:04:22:Lepiej mów pani albo nie dostaniesz pizzy.
00:04:25:Łał, pizza!
00:04:27:Spokojnie, wystarczy dla wszystkich.
00:04:32:Niemożliwe.
00:04:33:Dom dziecka "Cyprys".
00:04:37:To orodek dla dzieci pomyłek.
00:04:40:Masz na myli dzieci, które zostały porzucone przez rodziców?
00:04:47:Bardzo ci dziękuję.
00:04:50:Nie ma za co.
00:04:51:Dzieci zawsze z niecierpliwociš cię wyczekujš,
00:04:54:cišgle pytajšc, kiedy przyjdziesz.
00:04:56:One też dajš mi dużo radoci.
00:04:58:To wspaniale, że mamy takš wolontariuszkę jak ty.
00:05:04:Mam nadzieję, że nadal będziesz nam pomagać.
00:05:06:Oczywicie.
00:05:07:Chodmy już jeć.
00:05:10:Dobrze.
00:05:11:Super!
00:05:14:Jeszcze nigdy nie widziałam jej od tej strony.
00:05:18:Ani ja.
00:05:20:Kto by pomylał, że jest wolontariuszkš w takim miejscu.
00:05:24:Skšd mogłam wiedzieć, że jest takš miłš i uczynnš osobš.
00:05:31:Kuro~
00:05:32:I pomyleć, że chciałymy...
00:05:34:Jak mogłymy jš nazwać zimnš i bez serca!
00:05:39:Głupia Kuroko!
00:05:40:Ja jej tak nie nazwałam.
00:05:43:Rozumiem, że nasze wyniki nie były najlepsze,| ale dlaczego musimy wykonywać prace społeczne?
00:05:49:Zdobędziemy za to trochę dowiadczenia.
00:05:51:Poza tym możemy pobawić się z dziećmi.
00:05:55:Też racja.
00:05:58:Możecie podejć?
00:06:00:Jeszcze się nie znacie.
00:06:03:To Shigenomori Kazuko, dyrektorka orodka.
00:06:06:Czy to twoje uczennice?
00:06:10:Tak.
00:06:11:Dziękujemy za pomoc.
00:06:13:Nie ma za co.
00:06:15:Przy okazji, znacie je?
00:06:23:Kto by pomylał, że spotkamy się w takim miejscu.
00:06:26:Też jestecie tu jako wolontariuszki?
00:06:28:Cóż, nie do końca.
00:06:30:Czy to nie kierowniczka waszego akademika?
00:06:34:Przyszłycie razem z niš?
00:06:36:Może nie do końca z niš.
00:06:40:W porzšdku, wietnie się spisałycie.
00:06:42:Dzień dobry.
00:06:44:Znowu nas odwiedziła.
00:06:46:D-Dzień dobry.
00:06:48:Przyszedłem dzi wraz z moimi uczennicami,
00:06:51:jeli zauważysz, że robiš co nie tak,
00:06:53:możesz je skarcić.
00:06:55:T-T-Twoje uczennice? Nigdy bym czego takiego nie zrobiła.
00:07:00:Nawet na moje podopieczne nigdy nie podnoszę głosu.
00:07:05:Nie wiedziałam, że pracuje jako wolontariuszka.
00:07:09:Kto by pomylał, że pan Daigo jš zna.
00:07:11:Więc nazywa się Daigo?
00:07:15:Tak.
00:07:16:Jest naszym wychowawcš.
00:07:18:A więc to on.
00:07:21:Co on?
00:07:22:To w nim musiała się zakochać.
00:07:26:Z-Zakochać?!
00:07:30:Zrobię wszystko, aby ta miłoć rozkwitła, kierowniczko.
00:07:35:C-Czekaj, Kuroko.
00:07:37:Brzmi zabawnie.
00:07:40:Z chęciš ci pomogę, Shirai.
00:07:42:Jako mi się to nie widzi.
00:07:44:Poza tym rzadko kiedy co układa się tak, jakbymy tego chciały.
00:07:47:I to włanie jest straszne w Shirai, jest gotowa ić po trupach, żeby osišgnšć swój cel.
00:07:53:Chcesz oberwać?
00:07:54:Przecież już mnie uderzyła.
00:07:58:Nie mamy czasu do stracenia.
00:08:00:Czas działać.
00:08:07:Witamy z powrotem, kierowniczko.
00:08:13:Co to ma znaczyć?
00:08:15:Nie potrzebuje pani ręcznika?
00:08:17:W takim razie wezmę zakupy.
00:08:20:Widzę, że zakupiła pani dzisiaj trunki z wyższej półki,
00:08:23:czy co się stało?
00:08:25:Co jest, Kuroko,
00:08:28:chcesz bym znowu skręciła ci kark?
00:08:31:Ja tylko chcę pomóc.
00:08:35:Niech pani wie, że zawsze może się mnie poradzić!
00:08:40:Niby dlaczego miałabym się ciebie radzić?
00:08:42:Czyżby zgłupiała do reszty?
00:08:45:Po prostu martwię się o paniš.
00:08:49:O co ci chodzi, Shirai?
00:08:52:O nic.
00:08:54:Gdy zobaczyłam, jak bawi się pani z dziećmi,
00:09:00:nabrałam do pani wielkiego szacunku.
00:09:03:Skšd o tym wiesz?
00:09:05:Wiem też o Daigo.
00:09:09:Prawda, siostrzyczko?
00:09:12:C-C-Co takiego wiesz?!
00:09:15:Pozwól nam być...
00:09:18:Czym?
00:09:20:Twoimi kupidynami.
00:09:24:Nie, dzięki.
00:09:25:Obejdzie się!
00:09:27:Poza tym to nie tak, żebym była zakochana!
00:09:30:Bšd szczera ze swoimi uczuciami, kierowniczko.
00:09:34:Tak naprawdę chcesz, by cię zauważył.
00:09:39:Nie ma się czego wstydzić.
00:09:41:O-O-O czym ty mówisz?
00:09:44:29 lat samotnoci.
00:09:47:Czy nie uważasz, iż najwyższy czas,| by kwiat twej miłoci wreszcie zakwitł.
00:09:51:Kogo to obchodzi!
00:09:53:Do końca życia chcesz zostać starš pannš?!
00:09:57:K-Kuroko.
00:09:59:Jeli przegapisz tę szansę, drugiej możesz już nie mieć!
00:10:03:Stoczyłam już niejednš bitwę o miłoć, pozwól sobie pomóc!
00:10:08:S-Starczy tego.
00:10:12:Naprawdę?
00:10:13:Co?!
00:10:16:Naprawdę mi pomożesz?
00:10:18:Oczywicie.
00:10:25:A oto miłe panie, które będš się dzisiaj wami zajmować.
00:10:32:Dzień dobry!
00:10:34:Masz wspaniałe podopieczne,
00:10:38:mało kto przychodzi z własnej woli, by pomóc.
00:10:41:T-Tak, to prawda.
00:10:43:Proszę pana!
00:10:45:Co się stało?
00:10:49:No i?
00:10:50:Co mam teraz robić?
00:10:52:Proszę się o nic nie martwić,
00:10:54:mam wszystko pod kontrolš.
00:10:58:W porzšdku, czas wdrożyć nasz plan w życie.
00:11:01:Jaki plan?
00:11:02:Bo ja wiem.
00:11:07:Zaprowadziłam kierowniczkę do kuchni.
00:11:10:wietnie.
00:11:12:Pierwsza częć planu zakończona.
00:11:15:Czas na...
00:11:17:Wreszcie będš sam na sam.
00:11:20:Dzięki temu na pewno się do siebie zbliżš.
00:11:25:Nazwę to "Planem miłosnego zbliżenia".
00:11:29:"Plan miłosnego zbliżenia" brzmi strasznie lubieżnie.
00:11:33:Ciekawe, co z tego wyniknie.
00:11:34:Plan miłosnego zbliżenia...
00:11:35:Proszę pani.
00:11:37:Chodmy się pobawić.
00:11:38:Wołajš cię.
00:11:40:Baw się dobrze.
00:11:42:Przecież taki był plan.
00:11:44:Ach, racja.
00:11:47:W takim razie chodmy.
00:11:48:Super!
00:11:54:Shirai, jak długo...
00:11:55:Przepraszam, że czekała.
00:11:57:D-D-D-Daigo?
00:12:00:Przyszedłem pomóc z tortem.
00:12:04:Szczerze mówišc, nie przypuszczałem, że potrafisz sama upiec tort.
00:12:08:Jeste wspaniała.
00:12:12:Zajmę się kremem, dobrze?
00:12:15:Może na to nie wyglšda, ale znam się nieco na wypiekach.
00:12:19:Wyglšdamy zupełnie jak rodzina.
00:12:24:Ja jestem człowiekiem rodzinnym.
00:12:28:Lubię takich ludzi.
00:12:32:Czy nie było by miło?
00:12:35:Moim marzeniem jest ożenić się
00:12:38:i razem przygotowywać posiłki.
00:12:44:Ciekawe, jak im idzie.
00:12:46:Wszystko będzie dobrze, jeli plan się powiedzie,
00:12:50:ale co jeli nie wypali?
00:12:52:To...
00:12:54:To był krzyk kierowniczki.
00:12:56:Co tam się stało?
00:12:58:Bez obaw.
00:13:00:Mam plan awaryjny na taki wypadek.
00:13:05:Ojej, co tu się stało?!
00:13:08:Ale bałagan.
00:13:11:T-To moja wina.
00:13:13:Próbowałam otworzyć mškę.
00:13:15:Jak pani jš otwierała?
00:13:19:Nic się nie stało, zaczniemy od nowa.
00:13:22:Dobrze?
00:13:25:D-Daigo...
00:13:27:Niestety nie zdšży się upiec na czas.
00:13:30:Jestemy zmuszeni kupić go w cukierni.
00:13:33:Chyba masz rację.
00:13:35:W takim razie...
00:13:36:Proszę zaczekać.
00:13:37:Nasza kierowniczka zna doskonałš cukiernię.
00:13:41:S-Shirai!
00:13:42:Bez obaw.
00:13:44:Tamta dwójka pójdzie razem z paniš.
00:13:47:Naprawdę?
00:13:48:O-Oczywicie!
00:13:50:Uciekajmy!
00:13:52:Co ja robię?
00:13:55:Mam cię!
00:13:56:A niech to.
00:13:59:W takim razie, ja teraz gonię.
00:14:01:Lepiej uciekajcie albo was złapię!
00:14:08:Zrobię wszystko, żeby im pomóc!
00:14:13:Choćbym musiała zaprzedać duszę diabłu!
00:14:20:Dzieci pomyłki.
00:14:23:Wszystkiego najlepszego Megu i Kei!
00:14:28:To była ciężka przeprawa.
00:14:30:Najpierw pomyliła drogę.
00:14:31:Potem gonił jš pies.
00:14:33:Prawie wpadła do rzeki.
00:14:35:Jakim cudem? Przecież szlicie tylko po tort.
00:14:37:To teraz nieważne, liczy się to, że się udało.
00:14:40:No dalej, smacznego.
00:14:44:Wszyscy sš tacy szczęliwi.
00:14:47:Przepraszam,
00:14:49:że na nic się nie przydałam.
00:14:54:Wyglšdasz o wiele lepiej bez okularów.
00:14:57:To nie tak,
00:14:59:że jest ci w nich le, po prostu bez nich jest ci do...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin