wybory_samorzadu_klasowego.doc

(46 KB) Pobierz
Z moich doświadczeń pedagogicznych

1

 

Z moich doświadczeń pedagogicznych

 

W jaki sposób  przeprowadzam wybory do Samorządu klasowego?

 

 

Autor opracowania: mgr Danuta Krysiak

Publiczna Szkoła Podstawowa w Radymnie

  

    Przed wychowawcami klas I – III stoi trudne zadanie. Są nim wybory do Samorządu klasowego. Przeprowadzam je techniką socjometryczną. Jest to sposób sprawdzony, który nie budzi kontrowersji wśród uczniów. Oprócz nadrzędnego celu, który mu przyświeca może być ważnym czynnikiem w wstępnym diagnozowaniu uczniów, jeśli dotyczy uczniów klasy pierwszej. Spełnia również funkcję wychowawczą.

    Wybory szczególnie trudno jest przeprowadzić w klasie pierwszej, gdyż (tak jak w moim przypadku) nie wszystkie dzieci znają się z racji uczęszczania do innych przedszkoli. Zawsze pozostawiam dzieciom okres około miesiąca na poznanie się, zintegrowanie grupy. Następnie ogłaszam uroczyście ustnie i pisemnie datę wyborów do Samorządu klasowego. Wymieniam cechy jakimi powinien charakteryzować się przewodniczący klasy oraz jego zastępca, motywuję też z jakich względów musi to być: bardzo dobry uczeń, który przejawia cechy przywódcze i zdolności organizacyjne, miły, życzliwy, koleżeński itd. Z pobudek egoistycznych, których nie wszyscy uczniowie klasy pierwszej wyzbyli się, dzieci w pierwszej chwili, chyba odruchowo podają swoją kandydaturę, co budzi śmiech w oczach tych bardziej uspołecznionych. Łatwiej przeprowadzić wybory tą samą techniką w klasie drugiej i trzeciej w sytuacji, gdy wszystkie dzieci dobrze poznały się.

 

Na czym polega technika, o której wspomniałam na wstępie?

 

     Dzieci w klasie pierwszej nie umieją pisać, więc biorę duży arkusz papieru, na którym są wypisane imiona i nazwiska, (gdy imiona się powtarzają) przypinam magnesem do tablicy magnetycznej. Uczniowie klas II i III udzielają odpowiedzi anonimowo na kartkach, gdyż dbam o to, aby nie były niczym skrępowane, względnie później do siebie uprzedzone. Głosy w tym wypadku zlicza specjalnie w tym celu powołana komisja składająca się z uczniów tej klasy. Chodzi o to, aby uniknąć niepotrzebnych podejrzeń (nawet przypadkowych) o kumoterstwo oraz włączać uczniów do samorządności klasowej. Następnie zadaję pytania, uczniowie udzielają odpowiedzi. W klasie pierwszej zadaję tych pytań mniej i bardzo typowe, w klasach II i III bardziej wyszukane, adekwatne do specyfiki klasy. Niektóre pytania mogą układać sami uczniowie.

 

Przykładowe pytania:

1.     Kto, według ciebie jest w naszej klasie najzdolniejszy?

2.     Z kim bawisz się najczęściej na przerwie?

3.     Z kim chciałbyś (chciałabyś) siedzieć w ławce?

4.     Kogo chciałbyś  (chciałabyś) zaprosić do siebie do domu na urodziny? (jeśli mama ci na to pozwoli)

5.     Kto najchętniej pożycza ci przybory szkolne, gdy zapomnisz?

 

Tych pytań może być bardzo dużo.

  

   W trakcie udzielania odpowiedzi stawiam strzałki na papierze kolorowymi flamastrami, np. pytanie 1- kolor czerwony, pytanie 2 – kolor niebieski itd. Po zakończeniu tej ceremonii, która trwa jedną jednostkę lekcyjną na kartonie zostaje rysunek będący źródłem wielu cennych informacji o uczniach. Podpisuję go na górze:

 

 

TEST AKCEPTACJI

 

 

 

 

























Damian               Justyna                 Rafał                    Ewa                            Edyta



















































 

















Sylwester                            Jakub A.                Klaudia                  Jakub S.                 Anita

































































 







Karol G.                Patrycja                        Adrian                 Bartosz              Ewelina

























              























Dawid                           Marcin                                       Kamil                           Karol W.             









 

 



Aneta                                                                     Paweł

 

 

 

    Zliczam na oczach wszystkich uczniów strzałki dochodzące do danej osoby. Osoba, która zdobyła najwięcej głosów zostaje przewodniczącym i odpowiednio kto ma mniej głosów, zastępcą przewodniczącego, skarbnikiem, wybieram też dwóch członków. W dalszej kolejności pytam wybrane osoby czy decydują się wejść w skład Samorządu klasy, jeszcze raz mówię o wynikających stąd przywilejach i obowiązkach. Zwykle dzieci bardzo cieszą się i wyrażają aprobatę.

    W obecnym roku szkolnym, w mojej klasie I a na zakończenie wyborów, gdy gratulowałam zwycięzcom, jeden z uczniów nie kontrolując się powiedział: „Zamykam oczy, nie chcę tego widzieć”. Sytuacja wymagała wspólnej analizy i oceny z uczniami w klasie i rodzicami ucznia. Okazało się, że dziecko jest chorowite, najmłodsze w rodzinie, bardzo otwarte i szczere, do tej pory zawsze było chwalone za każdy przejaw aktywności, nie wyobrażało sobie, że nie może zostać przewodniczącym klasy. Uczeń ten nie zdobył ani jednego głosu. Podpowiedziałam, że musi pracować nad sobą podobnie jak inni uczniowie z małą ilością punktów, po to, aby być w przyszłości lubianym, koleżeńskim, dobrym uczniem itd. a wybór w klasie II może być korzystny dla innej osoby.

   

   Dzieci w trakcie wyborów za każdym razem (w klasie I, II, III) są bardzo zainteresowane wynikami i skrupulatnie wraz z nauczycielem – wychowawcą śledzą oddane głosy. Wszystko jest kodowane na tablicy. Po wyborach, które opisałam w tym artykule nie ma zbędnych komentarzy.

  

   Wybory do Samorządu klasowego przeprowadzone techniką socjometryczną pełnią też funkcję wychowawczą, są przeżyciem dla uczniów, dla jednych miłym, dla innych nie. Bez „sytuacji krytycznych” nie ma, moim zdaniem, pełnego rozwoju osobowości.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin