00:01:10:tłumaczenie jandra 00:01:27:Postawcie się, proszę w mojej sytuacji.|Mam syna. 00:01:32:Jest młody... przystojny...|... i inteligentny. 00:01:36:A najważniejsze, że jest|wielkim szczęciarzem. 00:01:39:... Bo jestem jego ojcem. 00:01:42:On nie jest synem|zwykłego człowieka. 00:01:45:Właciwie on jest synem bogatego|i odnoszšcego sukcesy biznesmena. 00:01:50:Ale kiedy tylko proszę|mego syna Amana, by się ożenił.. 00:01:53:on odwraca się i mówi:|"Tato, daj mi skończyć studia." 00:01:57:Chłopcze, mówię, kontynuuj swoje studia, co|to ma wspólnego z ożenkiem? 00:02:00:Przecież tylko studiujesz, nie|zajmujesz się moimi interesami, no nie? 00:02:04:A wiecie, co on studiuje? 00:02:07:Jeli powiem to przeciętnemu Hindusowi 00:02:09:rozemieje się słyszšc to. 00:02:11:Mój syn robi Dyplom|z Technologii Mody. 00:02:17:.. Studiuje modę? 00:02:21:Czemu pan sobie żartuje, panie Puri? 00:02:23:Czy w modzie jest|co do studiowania? 00:02:26:Ja nie żartuję. To prawda. 00:02:29:Mój syn studiuje, by|zostać krawcem. 00:02:33:Teraz powiedzcie mi, co ja mam|zrobić w takiej sytuacji? 00:02:37:Po pierwsze, to... 00:02:38:Co jest złego w zostaniu krawcem? 00:02:40:Gdyby nie było krawców na tym wiecie... 00:02:42:..to wybaczcie, ale nikt|nie wychodziłby z domu. 00:02:45:A po drugie, jestem zaskoczony... 00:02:48:.. że mój ojciec, który prowadzi|wielki biznes konfekcyjny... 00:02:53:nie odróżnia projektanta mody|od krawca. 00:02:56:Krawiec szyje twoje ubrania.. 00:02:58:a projektant mody nadaje ci osobowoć|swoimi projektami. 00:03:01:Projektowanie mody to również sztuka! 00:03:03:I to jest obowišzkowe|studiować sztukę 00:03:05:I w tej sprawie jestem|bardzo poważny. 00:03:07:A teraz odnonie małżeństwa. 00:03:09:Nie potrafię zrozumieć, dlaczego|wszyscy indyjscy rodzice 00:03:12:gdy tylko ich dzieci|trochę podrosnš 00:03:14:cišgle martwiš|się ich małżeństwem? 00:03:16:Czy populacja tego kraju|się zmniejsza? 00:03:19:Nie, prawda? 00:03:20:Czasy się zmieniajš 00:03:21:Każdy chłopak i dziewczyna|ma swoje własne marzenia 00:03:24:A przy okazji, ja też mam marzenie 00:03:26:W moich snach pojawia się dziewczyna 00:03:28:Moja wymarzona dziewczyna 00:03:29:Jej twarz...jej oczy...|jej usta... 00:03:33:Jej styl chodzenia|Jej styl mówienia 00:03:37:Ale jeszcze jej nie widziałem 00:03:39:Nawet jeszcze jej nie spotkałem! 00:03:41:Ale w dniu, w którym stanie przede mnš 00:03:42:Rozpoznam jš nawet z daleka 00:03:44:I dopóki jej nie odnajdę 00:03:47:To jasne! Nie ożenię się! 00:03:50:Czemu nie powiedziałe mi|o tym wczeniej? 00:03:53:Jeste bardzo romantyczny|mój chłopcze! 00:03:57:Mój syn jest bardzo romantyczny ! 00:03:59:Więc czyim jestem synem? 00:04:01:Tato, ale dzisiejsza rozmowa|stała się odrobinę za poważna. 00:04:04:Dzi nie zrobiłe nic do miechu. 00:04:05:Więc teraz sam cię rozmieszę. 00:04:07:Panie i Panowie! Rosyjska piosenka! 00:04:19:Dziękuję! Dziękuję! Bardzo dziękuję! 00:04:24:Przepraszam! Twój ojciec jest bardzo zabawny! 00:04:28:Mam z niš porozmawiać|o małżeństwie? 00:04:30:Nie, ojcze, nie interesuje mnie|małżeństwo z cudzoziemkš. 00:04:31:Mówię o swoim małżeństwie|ty ole! 00:04:37:Czeć, piękna! 00:04:38:Czeć! 00:05:20:Jak masz na imię? 00:05:21:Rekha. 00:05:23:O! Panna Sexy! 00:05:26:Widziała się kiedy w lustrze? 00:05:30:Zrób jedno..ten chłopak|który tam idzie. 00:05:36:Podejd do niego i powiedz, że go kochasz. 00:05:38:Od razu się dowiemy|jaka jeste bystra. 00:05:39:Proszę, pani...- Id! 00:05:41:Albo razem z wyznaniem|możesz go też pocałować. 00:05:43:Id! 00:05:49:Kocham pana... 00:05:53:O, mój Boże! 00:05:57:I ja ciebie kocham. 00:05:58:Nie żartujesz sobie ze mnie, co? 00:06:01:Nie zostawisz mnie potem|ze złamanym sercem? 00:06:03:Jestem bardzo wrażliwy w sprawach miłoci. 00:06:05:A przy okazji, każda piękna dziewczyna|jest mojš słabociš. 00:06:09:Dlatego mam bardzo|złš reputację. 00:06:11:Więc powiedz mi szczerze, naprawdę|mnie kochasz, czy nie? 00:06:15:Jeli tak.. 00:06:16:Przyjdę do twojego domu i porozmawiam|z twoim ojcem o lubie. 00:06:18:Powiedz mi..powiedz. 00:06:20:Nie..Nie, proszę pana.|Jestem ofiarš dokuczania. 00:06:23:Widzisz?|Złamała mi serce. 00:06:25:Co się stało z Amanem?|On nigdy nie rozmawia z dziewczynami. 00:06:28:Jak to się mogło stać? 00:06:31:Tylko żartowałem. 00:06:33:Hej, Aman? Co z tobš? 00:06:36:Mogę wyobrazić sobie licie|miłoci lecšce w powietrzu. 00:06:40:Nie, stary. Od dwóch lat|jest ten sam temat. 00:06:42:Więc wymyl co nowego. 00:06:43:Sam co zasugeruj. Ja już|zaproponowałem trzy tematy. 00:06:45:Zapytajmy Amana. 00:06:47:Lekcja jeszcze się nie zaczęła? 00:06:49:Dzi Panna Nudziara|zwiała z lekcji. 00:06:53:Powiedz, jak tam twoja praktyka? 00:06:55:Po co go pytasz?|Jego ojciec ma wielkš fabrykę. 00:06:58:Ej! Zaproponuj jaki motyw|przewodni na imprezę nowicjuszy. 00:07:00:Ej! Nie przypominaj mi|o motywie dla wieżaków. 00:07:02:Zwariowałem mylšc o tym|przez ostatnie dwa dni. 00:07:04:Mylałe przez dwa dni|o temacie dla "kotów"? 00:07:06:Ej! Nie o temacie dla "kotów", ale|o zaprojektowaniu kolekcji. 00:07:09:Masz na myli projekty ciuchów, które|musimy złożyć przed końcem semestru? 00:07:12:A ty mylisz o tym|dopiero teraz? 00:07:14:Tak, stary, w tym roku muszę|zdobyć nagrodę projektanta. 00:07:17:Gdzie idziesz? 00:07:19:Pomyleć o motywie projektowanej|kolekcji. 00:08:10:O, mój Boże! 00:09:19:Widziałe dziewczynę idšcš|stšd w białej sukience? 00:09:22:Nie. - Nie? 00:09:23:Dziewczynę?! 00:09:51:Hej, kolego! 00:09:52:O, czeć, Ana. 00:09:53:Szukasz czego? 00:09:54:Pewnej dziewczyny. 00:09:55:Była w białej sukience. 00:09:57:To nie była dziewczyna.|Ale dziewczyna w białym ubraniu, tak? 00:10:02:Nie ciebie, Ana. 00:10:04:Czemu nie? 00:10:05:Aman, powiedz. Czemu nie mnie? 00:10:08:Ana, proszę, nie gadaj bzdur. 00:10:10:Co ci się nagle stało? 00:10:12:Nagle? Wiesz bardzo dobrze, że|naprawdę cię lubię 00:10:15:Więc, czemu udajesz niewiništko? 00:10:18:Ana, powiedziałem..nie gadaj bzdur. 00:10:21:Powiedz mi jedno. Szczerze. 00:10:24:Co? 00:10:25:Mówiš, że nie|interesujesz się dziewczynami. 00:10:29:Czy to dlatego..że jeste innego rodzaju? 00:10:33:Co masz na myli? 00:10:34:To znaczy... wolisz chłopców? 00:10:37:Anna?... Wolę chłopców???! 00:10:38:Zwariowała?! 00:10:40:Oczywicie, że nie jestem taki. 00:10:41:Ale tobš też nie jestem|zainteresowany. To wszystko. 00:10:44:Co za podłoć! 00:11:29:Panie Iron! 00:11:33:Co to za farsa? 00:11:35:Czemu zebrali się tu|wszyscy studenci? 00:11:37:Czemu rozesłał pan ulotkę? 00:11:40:Że studenci nie mogš|zrobić imprezy dla wieżaków? 00:11:43:Wysyłanie ulotek to moja tradycja. 00:11:47:Tradycja, Honor i Dyscyplina|sš trzema filarami tej instytucji. 00:11:53:- Ale, proszę pana!|- Nie wtršcaj się, Aman! 00:11:56:Proszę pamiętać o duchu|pierwowzoru. 00:11:59:Duchu pierwowzoru? 00:12:00:W 'Mohabbatein' nikt się nie odzywał|kiedy mówił dyrektor. 00:12:03:Przy okazji, nie rozumiem powodu urzšdzania|imprezy dla studentów pierwszego roku. 00:12:06:Na tej imprezie starzy i nowi|nawišzujš kontakty między sobš. 00:12:12:Nawišzujš się przyjanie. 00:12:14:Zawišzujš się braterstwa. 00:12:16:Studenci będš trzymać się razem. 00:12:18:A jednoć jest potrzebš|tego narodu. 00:12:22:Kim jest Eba? 00:12:27:Proszę pana, mówię o jednoci narodu. 00:12:32:Jednoci narodu? - Tak, proszę pana. 00:12:35:Wie pan, jaki motyw przewodni|wymyliłem na to przyjęcie? 00:12:39:Jaki? 00:12:40:Motyw Adama i Ewy! 00:12:42:Bardzo bezwstydny motyw! 00:12:43:Proszę pana,ja tylko sugerowałem się panem. 00:12:46:Mnš? 00:12:49:Kiedy tu studiowałem, powiedział|pan na jednym z wykładów 00:12:55:że moda zaczęła się od Adama i Ewy. 00:12:59:Zainspirował mnie włanie|ten pański wykład. 00:13:02:Jeli zostałe natchniony|moim wykładem 00:13:05:to pewnie masz rację! 00:13:07:Bo tok mojego mylenia nigdy nie jest zły. 00:13:09:Możesz poprowadzić imprezę dla nowicjuszy|w temacie zainspirowanym przeze mnie. 00:13:18:Zrobił pan wspaniałš robotę!|Przekonał pan Pana Naraaz'a Shankar'a. 00:13:22:Ale powiedz mi jedno, czy Adam|i Ewa naprawdę był wtedy tematem? 00:13:27:Oczywicie, że nie, Aman! 00:13:28:Pochlebiłem mu i tym|sprawiłem, że się zgodził. 00:13:36:Jest pan geniuszem! 00:13:37:Jestem najlepszy! 00:15:34:Co to jest? Czemu ona nie wyszła|w stroju Adama i Ewy? 00:15:37:To jest strój Ewy? 00:15:40:Czemu wyszła tak ubrana? 00:15:42:Wstydzę się. 00:15:43:Więc wszystkie inne dziewczyny|sš bezwstydne, Panno Niemiała? 00:15:48:Mówię tylko o sobie. 00:15:50:My też mówimy tylko o tobie. 00:15:52:Co ona sobie myli?|Musi zostać za to ukarana! 00:15:55:Musi zostać ukarana! 00:15:58:Striptiz ! Striptiz! Striptiz!.... 00:16:12:Koledzy, koledzy, koledzy! 00:16:14:Uciszcie się! 00:16:15:W końcu miała na tyle odwagi, by|przyjć na tš imprezę, no nie? 00:16:18:Gdyby nie przyszła|co moglibymy zrobić? 00:16:20:Co masz przez to na myli? 00:16:21:Że nie powinna zostać|za to ukarana? 00:16:26:Tak..musi zostać ukarana.|...I będzie ukarana. 00:16:29:Ona zapiewa i zatańczy. 00:16:38:Umiem tylko tańczyć. 00:16:41:I tylko klasykę. 00:16:51:Co, by poruszyć ciałkiem! 00:16:53:... Co jest za tš bluzeczkš? 00:16:59:Tak jest! Koniecznie! 00:17:01:...Ja zapiewam szybki numer, a ona|musi do niego zatańczyć. 00:17:04:Zgadzasz się? 00:22:55:Dzień dobry! 00:22:57:Diablica! 00:22:59:Może tak najpierw 'dzień dobry'? 00:23:02:Czemu wstała tak wczenie rano? 00:23:04:By porozmawiać z tobš. 00:23:05:Wiesz, że cały wczorajszy dzień|nie rozmawiałałymy. 00:23:08:Tak? 00:23:09:Przez cały dzień byłam w NIFT, a potem|kazała mi się wczenie położyć. 00:23:12:Dzieci muszš chodzić wczenie spać. 00:23:14:Nie jestem już dzieckiem. 00:23:16:Urosła taka duża?...
sara-s7