Family of Cops.Rodem z Policji. (1995).txt

(42 KB) Pobierz
{695}{767}RODEM Z POLICJI
{2310}{2379}- Jaki wynik?|- 98 do 91.
{2379}{2470}- Którzy sš lepsi?|- Ci z 98?
{2470}{2595}Ładna sukienka.|Usišdę tam.
{2602}{2667}Przepraszam, głowa mi pęka.
{2667}{2735}Chyba piwo.|Może mi ból minie.
{2735}{2791}Dzwoniła Melania.
{2791}{2867}Powiedziała, że opiekunka jest chora|a Sarah idzie wieczorem do szkoły.
{2867}{2992}Jak już byłem przy drzwiach,|dziecku zachciało się zabawy.
{3042}{3135}Dobrze się czujesz, tato?|Jako blado wyglšdasz.
{3135}{3190}Nie przypominam sobie|żeby ukończył studia medyczne.
{3190}{3280}Będziemy się kłócić?
{3280}{3372}Może podyskutujemy|o braku życia seksualnego?
{3372}{3497}To i tak szczęcie, że w ogóle|było jakie życie seksualne.
{3920}{4045}To gdzie jest to przyjęcie?
{4114}{4239}Melanie uważa, że spędzam|za mało czasu z dziećmi.
{4245}{4370}Sarah ma trzy, a ja trzydzieci pięć lat.|Nie mamy z sobš nic wspólnego.
{4413}{4501}Tato, patrz tylko.
{4501}{4591}Jak ładnie w tym momencie wyglšda.
{4591}{4651}Od góry do dołu.
{4651}{4764}Wiesz, jaka jest różnica|między kobietami a mężczyznami?
{4764}{4864}Mężczyzna patrzšc na kobietę wyobraża sobie,|jak by wyglšdała bez ubrania.
{4864}{4964}Kobieta patrzšc na mężczyznę wyobraża sobie,|jak by wyglšdał w lepszym ubraniu.
{4964}{5082}- Chodmy, gaduło.|- Dopiero przyszedłem.
{5082}{5207}Poczekaj.|Nie podoba mi się to.
{5251}{5376}Nic nie mów.
{5382}{5432}Tato, co robisz?
{5432}{5526}Czy on powiedział "tato"?|Nie wiedziałem, że masz dzieci.
{5526}{5632}W ogóle mało wiesz.
{5632}{5707}Chod ze mnš, Tommy.
{5707}{5832}Kupiłe Żydków w sšdzie,|żeby podpisali ten nakaz?
{5901}{5976}Dlaczego przyszedłe tutaj?|Próbujesz mi dokuczyć?
{5976}{6019}To już jest męczšce.
{6019}{6095}Nic mi nie zrobicie.|Nie masz nic lepszego do roboty?
{6095}{6173}Mam co lepszego do zrobienia.|Chodmy.
{6173}{6289}Po co?
{6289}{6357}Dajcie spokój.|Zabawmy się wszyscy razem.
{6357}{6482}Pewnie dobrze ubezpieczyłe się|na przypadek brutalnoci policji, Tommy?
{6517}{6555}Zamknij się!
{6555}{6680}Rozzłociłe się, Tommy?|Mylisz, że rozmawiasz z własnš matkš?
{7039}{7139}- Ręce! Chcę widzieć wasze ręce!|- Policja!
{7139}{7264}Taki twardziel?|Jeszcze jeden taki numer, a cię zabiję!
{7278}{7403}Szczerze odradzam, Abrahamie Mojżeszu.|Zastanów się, Żydku.
{7539}{7657}- Dlaczego nie powiedziałe, że masz nakaz?|- Nie zaprosiłem cię tu do pomocy.
{7657}{7776}Chciałem się z tobš napić i porozmawiać.|Następnym razem nie spónij się.
{7776}{7838}Ucałuj dzieci.
{7838}{7963}- Id do domu, detektywie.|- Zostały mi trzy minuty na parkometrze.
{8301}{8376}Inspektorze, co się dzieje?
{8376}{8501}Czekam 20 minut.|Chcę natychmiast mówić ze swoim klientem.
{8707}{8832}Dziadku!
{9745}{9826}- Co robisz w domu?|- A gdzie powinnam być?
{9826}{9914}- Może na randce?|- Może lepiej nie.
{9914}{9997}Jestem za stara na randki.
{9997}{10064}I za młoda, żeby nic nie robić.
{10064}{10164}Posłuchaj, kochanie.
{10164}{10261}Chciałbym, żeby zorganizowała|moje przyjęcie urodzinowe.
{10261}{10386}- Kate?|- Słucham, ale...
{10401}{10508}Przez ostatnie 20 lat|chcę ci zorganizować przyjęcie urodzinowe...
{10508}{10633}i zawsze mówisz: gdy Brewersi wygrajš.|Czyżbym to przegapiła?
{10651}{10719}Zrób to przyjęcie.|Najwyżej na 10 osób.
{10719}{10844}Policzmy... czworo dzieci, czworo wnuków,|doroli... a co z przyjaciółmi?
{10882}{11007}Nie chcę przyjaciół,|chcę rodzinę.
{11014}{11111}I chcę... żeby zaprosiła Jackie.
{11111}{11189}- To strata pieniędzy|- Ja będę płacił.
{11189}{11314}Dobranoc, kochanie.
{12326}{12414}Jest co nowego?
{12414}{12476}Piękny.
{12476}{12595}- Dzwonił królewicz?|- Nikt nie dzwonił od rana.
{12595}{12701}No i masz.
{12701}{12815}- Jackie, do ciebie.|- Odbiorę w swoim pokoju.
{12815}{12907}- Jackie, tu Eddie.|- Witaj, braciszku.
{12907}{13032}- Jak się ma hrabina?|- Ja?
{13070}{13163}To bardzo droga rozmowa.|Możesz odpowiadać szybciej?
{13163}{13288}U mnie dobrze.|I nie wybieram się na urodziny taty.
{13301}{13364}- Kiedy wracasz do domu?|- Jestem w domu.
{13364}{13426}Kalifornia to nie dom.|To tylko miejsce.
{13426}{13501}Poza tym wracajšc stamtšd,|trzeba się zaszczepić.
{13501}{13620}Tata bardzo chce, żeby wróciła do domu.
{13620}{13719}- Bardzo chce cię zobaczyć.|- To dlaczego nie przyjedzie?
{13719}{13826}- A jaka to różnica?|- Różnica?
{13826}{13907}- Nienawidzę Milwaukee.|- Tylko na dwa dni.
{13907}{13976}Dwa cholerne dni|wysłuchiwania Bena i Kate.
{13976}{14101}- Obiecuję, że jeli tylko co powiedzš...|- No dobrze, co mam zrobić.
{14132}{14183}Nic wielkiego.
{14183}{14295}Z pewnociš będš zgryliwi.|Jackie, przyjed.
{14295}{14420}Daj znać, kiedy przylecisz.
{14482}{14601}Dwie rzeczy kręcš mnie najbardziej:
{14601}{14726}bielizna i modelka.
{15389}{15501}Popatrzcie tylko,|wyglšdasz jak prawdziwy policjant.
{15501}{15564}Jackie, to jest Filo.
{15564}{15689}- Niezła bryka, Filo.|- Uważaj na głowę przy wsiadaniu.
{15707}{15807}A mówiłe, że jest piękna.
{15807}{15932}Milwaukee...|chyba można tu dostać valium.
{16320}{16420}- Miło było cię poznać.|- Jasne.
{16420}{16482}Jestemy na miejscu.
{16482}{16607}- Od kiedy tu mieszkasz?|- Nie ja, to mieszkanie Kate.
{16645}{16720}Cholera, mówiłe, że zamieszkam u ciebie.
{16720}{16832}- Chyba trochę przesadzasz.|- Przesadzam? Odwal się.
{16832}{16896}Jackie, wszystko będzie dobrze.|Zaufaj mi.
{16896}{17021}Spotkasz się z Benem...|i dziećmi...
{17026}{17110}Nie jestem bogaczem.|Ty, ja i lekarz w jednym łóżku?
{17110}{17201}Moja przyjaciółka jest studentkš medycyny.
{17201}{17326}Idę łapać oszustów.|Do zobaczenia.
{18157}{18275}Słuchaj, mam ci opowiadać|o narkotykach i uprawianiu seksu?
{18275}{18372}- Jackie.|- Daj spokój, Marci.
{18372}{18472}To niezła praca.|Mogę tu zostać kierownikiem.
{18472}{18597}Nie jestem taka jak ty, Jackie.|Nie potrafię tak wszystkiego rzucić.
{18601}{18653}Poza tym podoba mi się tutaj.
{18653}{18726}A tak szczerze...|nie tęsknisz trochę za Milwaukee?
{18726}{18781}Jasne, za piwem, kręglami, kiełbaskami...
{18781}{18851}wilgotnym latem, lodowatš zimš...
{18851}{18939}kopnym niegiem, 30-stopniowym mrozem.
{18939}{19064}Było mi tak zimno,|że musiałam zakładać dwa staniki...
{19082}{19195}Panie Novacek, to moja przyjaciółka|Jackie Fein z Kalifornii.
{19195}{19276}- Ma pan co do mnie?|- Tak, Marci.
{19276}{19388}Zajmij się goćmi z Florydy.|Ja wezmę tych z Bostonu.
{19388}{19513}- Ile pan zapłacił za te skarpetki?|- $89,95.
{19532}{19651}Dostał pan dożywotniš gwarancję?
{19651}{19707}Miło było poznać.
{19707}{19776}Z jakiego kraju jest ten akcent??
{19776}{19901}Z kraju bogatych i sławnych.|To Adam Novacek.
{19914}{19982}- A kto to jest?|- Nie czytasz gazet?
{19982}{20076}Czytam, ale nie codziennie.|Muszę ić.
{20076}{20201}- Do zobaczenia po urodzinach ojca?|- Jeli je przeżyję.
{20282}{20427}Zgadzam się z rekomendacjš prokuratora|o maksymalnym wymiarze kary.
{20432}{20557}Szeć miesięcy bez możliwoci|wczeniejszego zwolnienia.
{20570}{20695}Tak mi przykro.
{21251}{21376}Czuj się jak w domu.
{21401}{21526}"Czuj się jak w domu".
{21726}{21832}Jak minšł dzień.|Klient został skazany?
{21832}{21909}To prostytutka.
{21909}{21987}Dostała szeć miesięcy za to,|że uszczęliwia ludzi.
{21987}{22089}A każdego dnia banda obrzydliwych grubasów|kradnie miliony dolarów...
{22089}{22214}a potem grywa w golfa z prezydentem.
{22214}{22301}Dzwoniłam.|Gdzie była?
{22301}{22426}Spotkałam się z Marci.|Pracuje w Milwaukee Royal Hotel.
{22432}{22526}Nie musimy z sobš rozmawiać.
{22526}{22647}- Masz jakš pracę... tam w Kalifornii?|- Jestem kelnerkš.
{22647}{22732}Czy taka praca znajduje się|w twoim słowniku?
{22732}{22845}Eddie mówił, że dostała pracę|w jakim studiu grafiki artystycznej.
{22845}{22914}Rzuciłam to w maju.
{22914}{22963}Mój facet tam pracował...
{22963}{23045}i próbował zdobyć pozycję|młodszego wiceprezesa.
{23045}{23157}Rozumiem, że twoje pokolenie|chce się jako wyrazić...
{23157}{23282}Rzuciłam tę pracę, by zakończyć zwišzek|z moim żonatym szefem.
{23326}{23389}Odwieżajšce.
{23389}{23514}Sypiasz ze wszystkimi w Kalifornii|tak jak przedtem w Milwaukee.
{23526}{23601}Od Bożego Narodzenia|będę to robić na Bahamach.
{23601}{23689}A ty?|Z kim sypiasz?
{23689}{23807}Znowu się zaczyna.
{23807}{23901}Szczur cię zje!
{23901}{23944}Gdzie jest sos Worcestershire?
{23944}{24069}Uspokójcie się chociaż na chwilę.|Posprzštajcie ten bałagan.
{24125}{24214}Jackie to nie twój problem,|więc nie wychylaj się.
{24214}{24287}Bennie, nie zepsuj urodzin ojca.
{24287}{24357}Obiecaj mi.
{24357}{24407}Zostaw jš w spokoju, Bennie.
{24407}{24476}Dostała więcej szans, niż ktokolwiek inny.
{24476}{24532}A czy to moja wina?
{24532}{24632}Teraz jest w Kalifornii|i wcišż dzieli rodzinę.
{24632}{24726}Ale nas nie podzieli.|Zamknij się, Maya!
{24726}{24801}Nie daj się dzieciom rozproszyć.|Kontynuuj swojš tyradę.
{24801}{24926}Wolno brać narkotyki, krać,|fałszować czeki, podrabiać podpis ojca.
{24947}{25028}Wolno spać z każdym,|z kim przyjdzie ochota.
{25028}{25151}- A to wszystko, to tylko poczštek.|- Niezła gadka, Benny.
{25151}{25220}Ona nie ma nawet odrobiny przyzwoitoci.
{25220}{25345}Jak kto z jej inteligencjš|może być tak nieodpowiedzialny i słaby?
{25351}{25476}Zamknij się... i bšd miły.
{25516}{25619}Ciocia Jackie!|- Popatrz, kto przyszedł.
{25619}{25744}Cieszę się, że jeste.|Fantastycznie wyglšdasz.
{25776}{25901}- Wyglšdasz na zmęczonego, Bennie.|- Miałem ciężkš noc. Sama wiesz.
{25907}{25989}- Nie, nie wiem.|- To się dowiesz.
{25989}{26101}Maya, zanie to dziadkowi.
{26101}{26226}Spójrz tylko.|Kapitan Kirk daje córce piwo.
{26226}{26351}To urodziny ojca.|Bez kłótni.
{26364}{26451}- Proszę, dziadku.|- Dziękuję, pohutasz trochę siostry?
{26451}{26557}- Oglšdam MTV.|- MTV? C...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin