TP_1984-10.pdf

(402 KB) Pobierz
Teraźniejsza Prawda nr 345/1984
„A gdy [Baranek] otworzył siódmą pieczęć ... " „Aleście przystąpili
do góry Syon i do miasta Boga żywego, do Jeruzalemu Niebieskiego
(...) Patrzajcie, abyście nie gardzili Tym, Który mówi (...): Jeszcze ja
raz poruszę nie tylko ziemią, ale i niebem (...) Przeto przyjmując
Królestwo nie chwiejące się, miejmy laskę, przez którą służymy
przyjemnie Bogu z bojaźnią i uczciwością. " „ ... Chrystus
przyszedłszy Najwyższy Kapłan (...) Przez większy i doskonalszy
przybytek, (...) Znalazłszy wieczne odkupienie. " — Obj. 8:1; Żyd.
12:22, 25, 26, 28; 9:11,12.
Październik 1984 Nr. 345
455823411.001.png 455823411.002.png
Wychodzi co miesiąc. Redaktor: August Gohlke. Wydawca: Świecki Ruch Misyjny „Epifania" (odpowiedzialny w Polsce —
Wiktor Stachowiak), skrytka pocztowa nr 44, 60-955 Poznań. Adres międzynarodowy: Chester Springs. Pa. 19425, USA.
Cena: w prenumeracie rocznej zł 300, pojedyn. Numeru zł 25
SZTANDAR BIBLIJNY — NASZYM JEDYNYM SZTANDAREM
„Podnieście chorągiew do narodów” — Izaj. 62:10.
Izaj. 8:20; Łuk. 11:28.
NAKARMIENIE GŁODNYCH
Mar. 6:30—44
Ojciec mój daje wam chleb on prawdziwy z nieba” (Jana 6:32).
WUNASTU Apostołów powróciło z pracy
misyjnej, do której po dwóch zostali wysłani
przez Pana Jezusa. Bez wątpienia mieli ustalony czas na
swój powrót i Kapernaum było prawdopodobnie
miejscem spotkania. Obecność Jezusa i Jego Apostołów
spowodowała poruszenie wśród ludu, bowiem do tego
czasu sława naszego Pana
powszechnie się
rozprzestrzeniła. W wyniku
propozycji Jezusa Dwunastu
udało się z Nim do okolicznej
miejscowości, aby mieć
spokój na omówienie swoich
spraw (doświadczeń
związanych z ich misją) oraz
na lekcje, poprzez które Jezus
pragnął uwydatnić sens ich
doświadczeń. Nasz Pan
oznajmił takŜe, iŜ odpoczynek
będzie dla nich korzystny.
Czy i dzisiaj ta sama lekcja nie
moŜe stosować się do nas?
śyjemy w czasach
pełnych napięcia, w czasach wielkiej działalności
umysłowej i fizycznej. Lud Pański zajęty zwykłymi
czynnościami Ŝycia, starając się o zapewnienie rzeczy
potrzebnych i słusznych a takŜe o głoszenie dobrej
nowiny, okazywanie chwał Mistrza oraz proklamację
Jego obecności, ma niekiedy szczególną potrzebę
zwrócenia uwagi na słowa: „Pójdźcie wy sami osobno
... a odpocznijcie trochę”. Wielu z nas zadowalało się
krótkimi okresami odpocznienia i pokrzepienia na
konwencjach. Doświadczyliśmy, Ŝe
chociaŜ konwencje te wymagają poniesienia kosztów ze
strony uczestników, szczególnie na podróŜ i
zakwaterowanie, to jednak są źródłem, ogromnej
duchowej korzyści i zbudowania. Pan jest, wierzymy,
zadowolony, Ŝe staramy się oceniać duchowe
wzmocnienie, pokrzepienie i łaskę ponad koszty
finansowe. Nie ma to jednak
oznaczać lekkomyślności,
rozrzutności, zaniedbania
obowiązków czy zaciągania
długów.
SZTANDAR BIBLIJNY I ZWIASTUN
CHRYSTUSOWEJ BAZYLEI
IZAJ. 62:10
MIESIĘCZNIK
Październik 1984
Nr 345/9 (10)
„A GDY LUD
OCZEKIWAŁ”
SPIS TREŚCI
Nakarmienie głodnych, Mar. 6:30-44………………..….146
„Byłem umarły, a otom jest Ŝywy” Obj. 1:17,18….……150
„Słudzy nieuŜyteczni jesteśmy”, Łuk. 17:1-16 …………157
Odpowiedzi na pytania…………………………………..160
„I ZATRĄBIŁ ANIOŁ SIÓDMY, I STAŁY SIĘ
GŁOSY WIELKIE NA NIEBIE MÓWIĄCE:
KRÓLESTWA ŚWIATA STAŁY SIĘ KRÓLESTWAMI
PANA NASZEGO I CHRYSTUSA JEGO,
I KRÓLOWAĆ BĘDZIE NA WIEKI WIEKÓW"
OBJ. 11 : 15
Lud łaknął nauk Pańskich i
zwróciwszy uwagę dokąd
zmierza łódź, wielu w tym
kierunku udało się pieszo,
niektórzy pobiegli, tak iŜ
oczekiwali na przypłynięcie
Pana łodzią. Czy Pan był
rozgniewany, Ŝe Jego pragnienie
odosobnienia i odpoczynku
miało być w ten sposób zakłócone przez ludzi, dla
których juŜ uczynił tak wiele? Nie! Jego serce było
pełne wielkiej sympatii z tego powodu. Popatrzył na
tych ludzi i ogarnęła Go litość, poniewaŜ wyglądali jak
owce bez pasterza, który by je prowadził.
Jan Chrzciciel ogłaszał nadejście Królestwa
BoŜego. Jezus podawał przypowieści ilustrujące to
Królestwo, a lud ich nie zrozumiał prawie zupełnie.
Uczniowie, których rozesłał po dwóch, głosili o pokucie
i przygotowaniu się do Królestwa. śyjący bezboŜnie
D
455823411.003.png
Październik 1984 TERAŹNIEJSZA PRAWDA 147
_______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
król Herod posunął się do ścięcia Jana, jednego z
największych proroków, a następnie toczył wojnę z
królem Aretasem z Arabii, ojcem jego porzuconej Ŝony.
Jego armia została pokonana. Wywołało to znaczne
zamieszanie i podniecenie wśród ludzi. Ciekawiło ich,
jaki moŜe być wynik tych zamieszek, kiedy i jak
ustanowione będzie Królestwo BoŜe. Zapytywali czy
Jezus jest naprawdę, czy teŜ nie, przepowiadanym
Mesjaszem, czy niedługo ogłosi Siebie królem, czy
wezwie ochotników itd., itd. Widocznie lud został
wielce poruszony tymi sprawami, a wiemy, Ŝe było to
zaledwie kilka dni po wstrzymaniu się przez Jezusa na
pewien czas od publicznej słuŜby w tej okolicy, aby lud
nie wziął Go przemocą i ogłosił królem, sprzecznie z
BoŜym planem i Pańskim programem.
Pan nasz, chociaŜ pragnął odpoczynku, nie
powstrzymał się od nauczania ludu. Był prawdziwym
pasterzem, gotowym o kaŜdej porze wypełniać Swe
posłannictwo, oddawać Ŝycie za owce — nie dopiero na
Kalwarii, lecz w kaŜdej godzinie, codziennie w ciągu lat
Jego słuŜby, w miarę jak zbliŜał się do punktu
kulminacyjnego Swej ofiary. Taki być musi duch
wszystkich, którzy są prawdziwymi Pańskimi uczniami.
Ma to być proces postępujący w miarę stawania się
uczestnikami Świętego Ducha ich Mistrza, karmienia
się Jego Słowem, naśladowania wskazań, wzrastania w
łasce, wiedzy i miłości.
przedstawicielem Pana. Powinien być zadowolony z
uŜycia go, jako Jego rzecznika w ogłaszaniu dobrej
nowiny o wielkiej radości, która będzie dla wszystkich
ludzi i moŜliwości pomagania w doprowadzeniu owiec
we właściwy sposób do prawdziwego Pasterza.
Nie mamy niestety nadziei wywierania wpływu na
wszystkich, którzy w jakimś stopniu łakną. Widocznie
stosunkowo niewielu znajduje się w takim stanie serca.
Niewielu podda się głosowi obcych, lecz postąpi za
głosem Syna BoŜego — głosem Prawdy. Jednak,
podobnie do Mistrza, powinniśmy okazywać
współczucie wszystkim radując się, Ŝe ci, którzy nie
mogą słyszeć dostatecznie dobrze w obecnym czasie,
usłyszą wyraźnie juŜ wkrótce, kiedy Królestwo zostanie
ustanowione i wszystkie uszy głuchych zostaną
otworzone, a znajomość chwały BoŜej napełni całą
ziemię.
„NAUCZAŁ ICH WIELU RZECZY”
Powinniśmy wyciągnąć lekcję z przykładu Mistrza.
Wiele było rzeczy, o których mógł nauczać nawet wobec
tłumów z korzyścią dla nich i pocieszeniem oraz słuŜyć
jako przygotowanie dla ich rozwoju, w wyniku czego w
przyszłości byliby przygotowani do głębszych rzeczy.
Swoim dwunastu Apostołom i innym, którzy byli Jego
specjalnymi poświęconymi uczniami, miał jeszcze inne
rzeczy do powiedzenia: „Wam dano wiedzieć tajemnicę
królestwa BoŜego: ale tym, którzy są obcymi, wszystko
się podawa w przypowieściach” (Mar. 4:11). A nawet
wobec uczniów lepiej było pewnych rzeczy nie
wyjawiać, jak nasz Mistrz wskazał: „Mamci wam
jeszcze wiele mówić, ale teraz znieść nie moŜecie ...
Duch prawdy wprowadzi was we wszelką prawdę” (Jana
16:12,13).
Podobnie, mówi Apostoł, moŜemy opowiadać
głębokie rzeczy BoŜe, mądrość BoŜą ukrytą w
tajemnicy, tym, którzy mają zaawansowaną znajomość o
Nim, i tym, którzy mają przygotowane serca do
głębszych prawd (1 Kor. 2:6—8). Powinniśmy
szczególnie mieć się na baczności, by nie udławić
niemowląt w Chrystusie twardym pokarmem, a jednak
nie moŜemy dopuścić, by głodowali, mamy bowiem
udzielić im mleka Słowa, przez które mogliby urosnąć.
Miejmy wzgląd na słowa naszego Pana, jak równieŜ
Jego przykład. Powiedział On: „BądźcieŜ tedy
roztropnymi jako węŜe, a szczerymi jako gołębice”. Bez
wątpienia, kaŜdy kto czyta te słowa, moŜe uprzytomnić
sobie, iŜ na początku swych wysiłków słuŜenia Panu i
Jego sprawie, wyrządził prawdopodobnie więcej
krzywdy niŜ dobra z powodu nieznajomości,
nieostroŜności, zaniedbania w trzymaniu się Pańskich
wskazówek, niepowodzenia w naśladowaniu Jego
przykładu podawania mleka niemowlętom i twardego
pokarmu dojrzałym.
Z relacji podanej w rozdziale szóstym Ewangelii
Jana wynika jasno, Ŝe po wygłoszeniu nauk do ludu,
nasz Pan pozostawił go na pewien czas i udał się ze
Swymi uczniami osob-
„PRZYJŹ KRÓLESTWO TWOJE”
Obecnie znaczna liczba ludu Pańskiego w
symbolicznym Babilonie znajduje się w podobnej
sytuacji. Nie trudno przekonać się, Ŝe Ŝyjemy w czasach
szczególnych, wkrótce ma dokonać się pewna wielka
dyspensacyjna zmiana. Wielu słyszało coś niecoś
odnośnie tysiącletniego Królestwa, które jest blisko, we
drzwiach. Ciekawi ich, kiedy, dlaczego i gdzie będzie
ono ustanowione. Spoglądając na politycznych
przywódców, dostrzegają mniej lub więcej zamieszania,
dochodzą do nich wieści o wojnach, a takŜe głosy
anarchistów groŜących obaleniem prawa i porządku w
bardzo bliskiej przyszłości. Dostrzegają czas niepokoju
pomiędzy kapitałem i pracą oraz pragną informacji,
przywództwa, kierownictwa w celu ich właściwego
postępowania. Są jak owce bez pasterza.
To prawda, Ŝe w Babilonie jest wielu pasterzy,
lecz im bardziej ludzie widzą, iŜ są prowadzeni ku
niedowiarstwu, wyŜszemu krytycyzmowi Biblii i
teoriom ewolucji, tym bardziej obawiają się takiego
przywództwa, okazują brak zaufania do niego. Nie
wiedzą, do kogo powinni się zwrócić. Najbardziej
odpowiedni zasób nauk, jaki dociera do ich uszu, jest
posłannictwem o Królestwie, które głosimy, a jednak
obawiają się je przyjąć w obliczu donosów i wyklęć
przez wielu z ich pasterzy, którzy w pewnej mierze
panują nad nimi poprzez bojaźń, przesąd i klerykalizm.
KaŜdy uczeń Chrystusowy powinien pamiętać, Ŝe jest
148 TERAŹNIEJSZA PRAWDA Październik 1984
_______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
no na skraj góry, gdzie omawiali swoją słuŜbę. Bez
wątpienia, równieŜ mieli sposobność do takiej
społeczności i wymiany myśli na łodzi podczas
podróŜy. Wydaje się, Ŝe było to późniejszą porą dnia,
po południu, gdy szedł Jezus z góry a tłumy
powiększyły się o duŜe karawany, które w tym czasie
zmierzały ,do Jerozolimy na święto Przejścia. Cały
tłum, liczył wówczas kilka tysięcy. Widocznie
przybysze mieli sporo pytań i okazywali
zainteresowanie, a nasz Pan przedstawiał nauki i
wyjaśnienia.
było słuszną rzeczą by Jednorodzony Ojca oddał dzięki
za skromny posiłek i poprosił o Boskie
pobłogosławienie go, to staje się czymś oczywistym,
aby kaŜdy, kto w jakimkolwiek sensie wyznaje, Ŝe jest
naśladowcą Jezusa, naśladował Jego przykład w tej lub
podobnej sprawie. CzyŜ moŜemy przyjmować pokarm,
wiedząc, Ŝe dostarcza go hojność i zaopatrzenie Boga,
bez oddania Mu dziękczynienia i okazania uznania?
Jesteśmy pewni, Ŝe wszyscy, którzy oddają
dziękczynienie, otrzymują specjalne pobłogosławienie
pokarmu i szczególną mądrość odnośnie jego uŜycia,
czego inni nie są w stanie uzyskać. Prawdziwy pokój i
odpoczynek serca, jako wynik spoglądania na Pana w
akcie wdzięczności i przyjęcia Jego zaopatrzenia z
dziękczynieniem, zapewnia przez naturalne prawo
spokój, który sprzyja trawieniu pokarmu. Pokarm
spoŜywany w przyjemnym i dziękczynnym
usposobieniu umysłu poprawia jego właściwości
odŜywcze i wzmacniające, niŜ gdyby spoŜywaniu go
towarzyszyła niewdzięczność czy złość, czy uczucie
niezadowolenia.
ZauwaŜmy takŜe, iŜ uczta, za którą nasz Pan
wyraził dzięki, nie była wystawna, w wytwornej
oprawie, z wyszukanymi potrawami. Nie było tam
nadzwyczajnego pokarmu, lecz chleb jęczmienny i
smaŜona ryba. Gdy zastanawiamy się nad prostotą
dziennej diety naszego Pana jak i ludności krajów
orientalnych obecnie, a takŜe, gdy rozwaŜamy Ŝywność
dostarczaną japońskiej armii oraz zwyczajne
poŜywienie japońskiej rodziny, wyciągamy lekcję, iŜ
zarówno w ilości i jakości wiele ludzi w dzisiejszych
czasach odŜywia się nadmiernie, nie mając z tego
korzyści. Zwyczajność i prostota poŜywienia słuŜyłaby
bardziej nie tylko zdrowiu, lecz równieŜ
zaoszczędziłaby więcej czasu na duchowe posilenie,
chleb z nieba, i usłuŜenie Prawdą innym. KaŜdy
powinien rozwaŜyć tę sprawę i pokierować nią w
zgodzie z okolicznościami, interesami i upodobaniami
innych, nad którymi zobowiązany jest koniecznie się
zastanowić.
Tę jedną lekcję jednak wszyscy powinni przyswoić
sobie, mianowicie, Ŝe bez względu, jak prosty będzie
nasz jadłospis, wdzięczność Bogu jest poŜądana. Mamy
nadzieję, Ŝe o ile to będzie moŜliwe czytelnicy tego
pisma nie będą zaniedbywać w swoich rodzinach
przywileju składania podziękowania — w zakresie, na
jaki pozwala im posiadany autorytet i oddziaływanie na
sprawy rodzinne. Nie byłoby oczywiście słuszne, gdyby
ktoś obcy lub gość wtrącał się do zwyczajów
rodzinnych. Podobnie nie myślimy, iŜ byłoby rzeczą
właściwą, aby zawsze otwarcie okazywać naszą dzięk-
czynność Panu w towarzystwie przy stole, w hotelach,
restauracjach itp. Mógłby odpowiadać nam taki sposób
uznania dla Pana, lecz dobrze byłoby powstrzymać się
od tego, jeśli przyjęto by to błędnie za faryzeuszowską
postawę. W takich sytuacjach naleŜy jednak w sercu
wyrazić podziękowanie — nawet jeśli Ŝaden
zewnętrzny gest czy słowo nie ma
„DAJCIE WY IM JEŚĆ”
Nadchodziła noc i uczniowie przynaglali, aby Pan
rozpuścił lud, lecz On miał cel, którego nie znali. Miał
na myśli jeden z największych cudów w Jego całej
słuŜbie. Zamiast jednak powiedzieć im o tym dozwolił,
aby istota rzeczy wyniknęła w sposób naturalny.
Podsunął uczniom tylko myśl, by usadowili tłum, a On
zajmie się jego bezradnością.
Gdy Jezus dowiadywał się, jakie poŜywienie
posiadają, znaleziono chłopca mającego pięć
bochenków chleba jęczmiennego i dwie małe ryby. Nic
ponadto. A jednak posłuŜyło to naszemu Panu w Jego
zamiarze. Pragnął okazać gotowość współdziałania w
błogosławieniu tłumu a w ten sposób zilustrować
powszechną cechę postępowania względem Swojego
ludu i świata. Jezus przyjmuje nasz czas i talenty, choć
tak małe i nie zasługujące na zbytnią uwagę, i
błogosławi je, uŜywając w Swojej posłudze, gdy
dokonuje wielkich rzeczy. Tym sposobem łączy się ze
Swym ludem, błogosławiąc mu przez takie
doświadczenia i lekcje w większym stopniu niŜ tym
ludziom, do których posyła Swój lud celem niesienia
jego doczesnych i duchowych łask.
Uczniowie nauczyli się być posłusznymi we
wszystkim, co Mistrz zamierzał uczynić. Nie
zauwaŜamy sprzeciwu wobec Pańskiego polecenia
mimo faktu, Ŝe pozornie robią z siebie głupców w
obliczu ludzi, nakłaniając ich do siadania w grupach po
sto lub pięćdziesiąt osób, gdy na pozór nie zanosi się na
przygotowaną dla nich ucztę. Był to dla nich początek
nauki, Ŝe Ten (który mógł napełnić ich sieci rybami,
wzbudzić ludzi ze snu śmierci, uleczyć uschnięte ręce i
uzdrowić bez dotyku samym słowem) był tak zupełnie
inny od nich samych, iŜ przekraczało to moŜliwości ich
osądu i oceny. Byli posłuszni. Pan dokonał reszty.
„PODZIĘKOWAWSZY" —
BŁOGOSŁAWIŁ CHLEB
W naszej lekcji jest mowa o tym, Ŝe Pan
pobłogosławił chleb. Ewangelia Jana odwołuje się do
tego faktu wyraŜeniem „podziękowawszy”. Te dwie
myśli są w zupełnej zgodzie — dziękczynienie
zaniesione do Boga wywołało istotnie pobłogosławienie
chleba. Zatrzymajmy się na chwilę i zauwaŜmy, Ŝe jeśli
Październik 1984 TERAŹNIEJSZA PRAWDA 149
______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
wskazywać na to osobom towarzyszącym nam —
zanim rozpoczniemy jedzenie.
którzy obecnie naśladują Pana jako Jego
szczególni uczniowie, będą wtedy obficie zaopatrzeni
przez Mistrza w chleb Ŝywota wiecznego i uzyskają
przywilej rozdawania go wszystkim rodzajom ziemi.
Wszyscy będą mieli sposobność nasycenia, posilenia,
wzmocnienia się. Gdy dzisiaj widzimy, jak bardzo świat
odczuwa brak tego, to my cieszymy się w sercach ze
znajomości obfitości zaopatrzenia BoŜego w
przyszłości i z faktu udziału we współpracy z naszym
Odkupicielem w dostarczaniu tego pokarmu kaŜdemu
stworzeniu, wszystkim, którzy będą mogli czerpać
wodę Ŝycia darmo i jeść Chleb śywota, aŜ do
nasycenia. W dniu następnym po dokonaniu tego cudu
nasz Pan wygłosił mowę na temat Chleba śywota (Jana
6:26—58).
UCZNIOWIE PODALI POKARM LUDOWI
Inne opisy mówią, Ŝe gdy Pan połamał pokarm,
przekazał go uczniom, którzy z kolei rozprowadzili go
w tłumie. Jak chwalebnie Pan zarządził tą sprawą!
Dzięki temu uczniowie stali się lepszymi świadkami
mocy owego cudu, a ludzie bardziej lub mniej zapoznali
się z Apostołami. Być moŜe później, po Zielonych
Świątkach, Apostołowie spotkali wielu z nich i jako
przedstawiciele Mistrza, zanieśli im niebiański chleb.
Nadal jest tak samo, albowiem Pan znajdzie, nakarmi i
posili tych, którzy są Jego, gdyŜ „Zna Pan, którzy są
jego” (2 Tym. 2:19).
Nasz Pan nie jest wcale uzaleŜniony od nas w
zanoszeniu teraźniejszej prawdy głodującym tłumom,
lecz dla naszego dobra udzielił nam przywileju zostania
Jego współpracownikami. CzyŜ nie powinniśmy tego
docenić! Jak chętnymi powinniśmy być, aby uŜyć kaŜdy
mały bochenek chleba jęczmiennego przez nas
posiadany, kaŜdą małą rybę, kaŜdą sumę pieniędzy,
czas i wpływ w Jego błogosławionym dziele!
Podczas gdy taki sposób postępowania z naszej
strony określony jest mianem ofiary, to jednak w
rzeczywistości dla tych, którzy właściwie oceniają tę
sytuację, sprawa wygląda odwrotnie. Jest dla nich
błogosławieństwem, przywilejem, łaską. Cieszy nas to,
Ŝe ten przywilej tak wysoko oceniają ci, którzy obecnie
radują się w teraźniejszej prawdzie. Nieprzyjaciele
Prawdy, jak i osoby mało nią zainteresowane dziwią się
ustawicznie, Ŝe nigdy nie brakuje środków na
kontynuowanie posłannictwa Ŝniwiarskiej Prawdy i to
bez odwoływania się do uczuć ludzkich przez
organizowanie świąt, jarmarków itp. bez nalegania na
lud Pański o subwencję czy kwesty. Duch Pański
widocznie towarzyszy Prawdzie w wyniku czego, ci
którzy posiadają Prawdę i rozmaite talenty w słuŜbie
Pańskiej, cieszą się radością niewymowną w uŜywaniu
ich, dziękując Mistrzowi za przywileje, w których
uczestniczą.
ZEBRANIE UŁOMKÓW
Byłby to dla nas przejaw zbytniej skrzętności,
gdyby Pan miał posłać Swych Apostołów w celu
pozbierania resztek z uczty tłumu. Byłaby to
przesadzona gospodarność, gdyby zobowiązał wiernych
Dwunastu do utrzymywania się z odpadków
dotykanych palcami pięciu tysięcy ludzi. Rozsądniejszą
rzeczą jest przyjąć, iŜ drobne ułomki pozostawione
przez tłum przeznaczone zostały dla ptaków i
wiewiórek, a ułomki odłamane przez naszego Pana były
tymi, zebranymi przez Apostołów. Gdy Jezus łamał
bochenki i rybę, to one pomnaŜały się nadzwyczajnie,
tak Ŝe dostarczał uczniom i na nowo zaopatrywał ich w
pokarm w czasie, gdy oni roznosili go wśród tłumu.
Tym sposobem pozostał wystarczający zapas, aby Pan
mógł wypełnić dwanaście koszy pokarmem, który był
dobry i czysty, pod kaŜdym względem nadający się do
dalszego uŜycia.
Lekcja gospodarności przyda się kaŜdemu z nas,
lecz w naszym doświadczeniu najuboŜsi w świecie i
wśród ludu Pańskiego najbardziej potrzebują tej lekcji.
ChociaŜ Pan miał dostateczną moc do stwarzania, mógł
zwrócić uwagę Swoich uczniów na zasadę
gospodarności i stosowanie jej. Zasób mocy Pańskiej,
dla nikogo, kto naleŜy do Pana, nie powinien być
przyczyną rozrzutności. Nie ma miejsca na rozrzutność
w Ŝadnych sprawach wśród Jego naśladowców. Jeśli
posiadamy więcej niŜ potrzebujemy, to czy nie ma
innych, którzy posiadają mniej niŜ potrzebują? Mając
Ducha Mistrza, będziemy mieć ducha niesienia pomocy
i szczodrobliwości, i to w coraz to większym stopniu,
na ile zbliŜać się będziemy do podobieństwa Jego
charakteru.
Taka sama lekcja przychodzi nam na myśl w
związku z pracą Ŝniwiarską. Zapytujemy siebie
czasami: Skoro nasz Pan jest bogaty, to dlaczego wielu
z Jego naśladowców jest ubogich? Widocznie tak musi
być dla naszej korzyści, gdyŜ Pan udziela widocznie
akurat tyle, ile jest potrzebne do Jego dzieła, i nic
ponadto. Lekcja tej przypowieści polega na tym, Ŝe
Jezus pragnie udostępnić nam, Jego naśladowcom,
sposobności na drodze poświę-
„I JEDLI WSZYSCY, I NASYCENI BYLI”
Nie było to po prostu spróbowanie pokarmu
zgotowanego przez Pana, lecz jego dostateczność.
Wszyscy zostali nasyceni. Rozsądnie moŜemy
przypuszczać, Ŝe pokarmu, składającego się z
jęczmiennego chleba i suszonej ryby nie spoŜyto by w
tej samej ilości, gdyby towarzyszyły mu przyprawy,
sosy, przetwory, desery itp. Być moŜe natura działałaby
względem nas rozsądniej, aby przerwać jedzenie o
właściwej porze, gdybyśmy odŜywiali się prostymi
pokarmami, a nie rozbudzali apetyt i pozwalali sobie na
zbytnie zaspokajanie głodu.
Wielki tłum pod niektórymi względami obrazuje
świat podczas wieku Tysiąclecia. Ci,
Zgłoś jeśli naruszono regulamin