Ryba psuje się od głowy.pdf
(
60 KB
)
Pobierz
Ryba psuje się od głowy
Ryba psuje się od głowy
Nasz Dziennik, 2011-05-26
Dowcip, jaki Adam Michnik opowiadał cztery lata temu warszawskim
studentom na UW o tym, co to jest radość, gdy o szóstej rano puka do
naszych drzwi mleczarz, a nie - w domyśle - tajne pisowskie służby, miał
zapowiadać policyjny terror w IV RP. Ponad miesiąc temu antyterroryści
wdarli się do domu pana Henryka Kordasa i jego 81-letniej żony w
poszukiwaniu narkotyków.
Rzucony na beton starszy człowiek leżał bez przytomności ponad godzinę, gdy
tymczasem policja szturmowała sąsiedni budynek, gdzie mieszkał
sparaliżowany syn pana Henryka. Akcję tę podjęto na podstawie
niesprawdzonego donosu. Nie wiem, czy ten fakt dostrzegła "Gazeta Wyborcza", może tak, ale gdyby to
wydarzyło się za rządów PiS, czytalibyśmy o tym wydarzeniu, jak czyta się powieść kryminalną w
odcinkach, a TVN zamieniłaby to wydarzenie w thriller nadawany o każdej porze dnia i nocy. Gdy 18
maja ośmiu funkcjonariuszy z podpułkownikiem ABW na czele wdarło się do mieszkania administratora
strony internetowej AntyKomor.pl, Roberta Frycza, w "Wyborczej" nie było wrzasku.
Wolność słowa w Polsce jest dziś zagrożona, gdyż wpływowe, prorządowe media (tzw. głównego nurtu)
stosują podwójne standardy. Podobnie jak spora część naszych sądów. Nikt nie ścigał i nadal nie ściga
właściciela strony internetowej, na której jeszcze teraz można postrzelać do śp. prezydenta Lecha
Kaczyńskiego. Nikt też nie ściga autorów witryny o drugim tupolewie, gdzie można poznać nazwiska
następnych pasażerów lotu Tu-154 w drodze po śmierć. Czy dlatego, że na liście znajdują się same
prawicowe nazwiska?
Nazwanie prezydenta Lecha Kaczyńskiego przez posła Janusza Palikota "chamem", nie było zdaniem
sądu publicznym znieważeniem. Zupełnym kuriozum okazała się tutaj ekspertyza językoznawcy prof.
Jerzego Bralczyka, który stwierdził, że Palikot nie powiedział wprost, że "prezydent to cham", tylko że
on uważa go za chama.
Żadna instytucja prawna nie zainteresowała się groźbą Palikota pod adresem Jarosława Kaczyńskiego,
że wspólnie z Bronisławem Komorowskim pójdą na polowanie i zabiją oraz wypatroszą Jarosława
Kaczyńskiego. Nazwanie Lecha Kaczyńskiego "durniem" przez Lecha Wałęsę także nie nosiło znamion
przestępstwa, choć przepis o znieważeniu głowy państwa zawarty w rozdziale XVII części szczególnej
kodeksu karnego (przestępstwa przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej) przewiduje za to karę nawet do
trzech lat więzienia. Nie było też żadnych reperkusji po "dorzynaniu watahy" zapowiedzianym przez
Radosława Sikorskiego, który dziś jako obrażony pozywa do sądu internautów. Tzw. autorytety co
najwyżej uśmiechały się, gdy Bronisław Komorowski stwierdził w odniesieniu do prezydenta
Kaczyńskiego: "jaka wizyta, taki zamach". Reasumując, instytucje prawne nie doszukały się w tych czy
innych równie szokujących wypowiedziach cech znieważenia czy groźby karalnej.
Ów przemysł pogardy był bardzo niedobrą lekcją ze strony polityków, od których mamy prawo i
obowiązek wymagać przyzwoitego zachowania. Dziś dziwią się, że ta ich agresja i nienawiść zbierają
swój plon. Nie chcą pamiętać, o czym już 2200 lat temu pisano w biblijnej księdze Mądrość Syracha, że
"jaki władca miasta, tacy i jego mieszkańcy" (10, 2), czyli, że "ryba psuje się od głowy".
Jestem przeciwny wszelkim przejawom agresji i nienawiści w internecie. Szczególnie haniebne jest
wirtualne strzelanie do wizerunku człowieka, który istnieje w realu, nie w jakiejś komputerowej grze.
Wyniosłem z domu naukę, że nie celuje się do człowieka z żadnej broni, nawet jeśli jest to drewniany
karabin czy dziecięcy pistolet na kapiszony lub własnoręcznie zrobiona proca. Człowiek nie może być
tarczą strzelniczą, także w internecie. Wirtualne strzelanie powinno być zakazane, a osoby wyżywające
się w tym "sporcie", o którym w żaden sposób nie można powiedzieć, że jest satyrą, powinny być pod
1
obserwacją, a zachowania takie napiętnowane. Jeżeli ktoś uważa, że przesadzam, to niech sprawdzi,
ilu ludzi popełniło zbrodnie pod wpływem filmów i literatury, szczególnie ludzi bardzo młodych, jeszcze
niedojrzałych, którzy mają problemy z odróżnianiem rzeczywistości od fikcji.
Żadnego strzelania, podrzynania, dorzynania, patroszenia, ćwiartowania, żadnych zamachów,
wybuchów, podżegania do zbrodni, przestępstw, występków itd. Satyra, byle nie chamstwo, na każdego
polityka, urzędnika, łącznie z prezydentem, powinna być zaś dopuszczalna.
Skandaliczna akcja ABW (ponoć na zlecenie prokuratury) w domu Roberta Frycza została
przeprowadzona zgodnie z wybiórczym (dwustandardowym) scenariuszem. Skoro jednak już do niej
doszło, Ministerstwo Sprawiedliwości i prokuratura powinny podać, co jest - ich zdaniem - dopuszczalne
w internecie (na pewno nie strzelanie). Taka wykładnia wsparta wypowiedziami specjalistów prawa
mogłaby powstrzymać narastającą agresję w cyberprzestrzeni bez nowelizowania prawa karnego, a tym
bardziej tej jego części o ochronie naczelnych organów władzy państwowej. Państwo powinno
zachować przepisy o szczególnej ochronie godności prezydenta, tak samo jak o ochronie polskiego
godła, flagi i hymnu.
Najbardziej zadziwiające jednak jest zachowanie premiera Donalda Tuska, który nadzoruje służby
specjalne. Niedwuznacznie i wręcz asekuracyjnie sugeruje mediom, że o akcji ABW nic nie wiedział.
Rodzi się zatem pytanie, czy służby specjalne są pod jakąkolwiek kontrolą. Czy akcja u Roberta Frycza
to nie początek jakiejś ich walki z każdą formą opozycji względem obecnie rządzących. A może chodziło
o zastraszenie? Jeżeli udało się zastraszyć tych, którzy chcą sobie w internecie postrzelać, to dobrze,
ale jeżeli chodziło o pogrożenie tym, którym nie podoba się obecna władza, to bardzo źle. Bo
nadgorliwość służb, zwłaszcza bez kontroli, jak każda nadgorliwość, jest gorsza od piekła.
Wojciech Reszczyński
2
Plik z chomika:
guldek2
Inne pliki z tego folderu:
Kłamstwa Rostowskiego.pdf
(53 KB)
Tusk został ewakuowany z poirytowanego tłumu rolników.pdf
(73 KB)
Sztandar 36 Pułku wyprowadzić.pdf
(46 KB)
Rabin Dov Lior, jeden z największych autorytetów judaizmu “Wolno zabić goja, który stwarza zagrożenie dla Izraela”.pdf
(35 KB)
Izrael Powstał „koszerny Facebook”.pdf
(34 KB)
Inne foldery tego chomika:
- ▧ ▍- FILMY - NIEMIECKIE
- 1918
Pliki dostępne do 02.08.2019
Pliki dostępne do 08.07.2024
Pliki dostępne do 16.11.2022
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin