Znaki Czasu 2005.09.pdf

(2757 KB) Pobierz
Zc 2004_02
ZNAKI czasu LUTY 2004 1
404096569.011.png
SPIS TRECI
Dzieñ Dobrej Wiadomoci . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2
Ludzie listy pisz¹... . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2
Kampania wrzeniowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4
Tegoroczny wrzesieñ bêdzie przypomina³ ten z 1939 roku. Bêdziemy
mieli wojnê, tyle ¿e domow¹. Bêdzie wielu zabitych i rannych, ale nie
polegn¹ od kul, tylko od s³ów. I niekoniecznie na polu chwa³y.
Bojkot wyborów? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5
Polacy stoj¹ przed trudnym wyborem. Chodzi nie tylko o to, na jak¹
partiê czy kandydata na prezydenta oddaæ swój g³os, ale przede
wszystkim o to, czy go w ogóle oddaæ. Prezentujemy przegl¹d
argumentów za i przeciw udzia³owi w wyborach.
Chrzecijañstwo a polityka . . . . . . . . . . . . . . . . . . 6
Czy patriotyzm i polityczne zaanga¿owanie s¹ do pogodzenia
z chrzecijañstwem?
Czyj kraj, tego religia? Cuius regio, eius religio . . . 9
Wydaje siê, ¿e ta stara XVI-wieczna zasada w nowoczesnych
spo³eczeñstwach straci³a ju¿ racjê bytu na rzecz prawa
do wolnoci sumienia i wyznania. Niestety, tak siê tylko wydaje.
Zanim zabrzmi dzwonek . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 11
W debacie na temat wychowania dzieci czêsto wini siê szko³ê, gdy
tymczasem nale¿a³oby raczej rozmawiaæ o obowi¹zkach rodziców.
Czy sobie poradz¹? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 12
Jakie umiejêtnoci powinno posi¹æ dziecko i gdzie musi je nabyæ,
by bez wiêkszych stresów poradziæ sobie w nowym otoczeniu?
Dobre wychowanie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 14
Zapewnienie dzieciom po¿ywienia, ubrania, dachu nad g³ow¹
i wykszta³cenia nie wystarcza, by mo¿na mówiæ o dobrym wychowaniu.
Co jeszcze nale¿y zapewniæ naszym dzieciom?
Brudny Harry. Dzieci na drodze do okultyzmu . . . . 15
Harry Potter podbija wiat. Padaj¹ kolejne rekordy sprzeda¿y.
Jednoczenie wiat zalewa fala zainteresowania magi¹ i okultyzmem.
Czy zbie¿noæ obu zjawisk jest tylko przypadkowa?
Przed koñcem wiata . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 18
Kraj, w którym nie pope³nia siê przestêpstw, nie ma biedy, pañstwo
troszczy siê o wszystkich chorych i ka¿dy ma pracê, któr¹ lubi,
ju¿ w XVI wieku nazwano Utopi¹, czyli Nigdzie. Jest nadzieja,
¿e Nigdzie ju¿ nied³ugo stanie siê Tu.
Bóg bogaty w mi³osierdzie . . . . . . . . . . . . . . . . . . 20
Ludzie, którzy niewiele o Nim wiedz¹, zazwyczaj oskar¿aj¹ Go
o surowoæ i drobiazgowoæ. Ci, którzy s¹ blisko Niego, zachwycaj¹
siê Jego ³ask¹.
Dinozaury w arce Noego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 22
Sceptycy próbuj¹ podwa¿yæ wiarygodnoæ biblijnego sprawozdania
o arce Noego twierdzeniem, ¿e arka nie mog³aby pomieciæ wszystkich
rodzajów zwierz¹t. Jednak rzetelne zbadanie sprawy mog³oby ich
doprowadziæ do zaskakuj¹cych wniosków.
Serwis AAI . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 24
Wspomnienia z Westerplatte . . . . . . . . . . . . . . . . 24
Wrzesieñ, Westerplatte i pasiak owiêcimski budz¹ w ludziach
okrelone skojarzenia. ¯yj¹ jeszcze tacy, u których budz¹ równie¿
bardzo bliskie i tragiczne wspomnienia.
Znaki i fakty . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 26
Decyzja nale¿y do ciebie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 26
M¹drze dobieraj¹c wartoci, zasady oraz przyjació³, determinujemy
nasz¹ przysz³oæ.
Choroba Alzheimera co nowego? . . . . . . . . . . 28
Opracowane w³anie przez naukowców nowe metody diagnostyczne
pozwol¹ na wczesne wykrywanie choroby i co za tym idzie
skuteczniejsze leczenie.
Jak korzystaæ z Biblii? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 29
liwki w roli g³ównej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 31
dziennikarskiego punktu
widzenia, wiadomoæ o tym,
¿e pies pogryz³ cz³owieka,
nie jest ju¿ dzi zbyt atrak-
cyjna. Obecnie prawdziw¹
bomb¹ dziennikarsk¹, wart¹ odnotowa-
nia na pierwszych stronach wszystkich
gazet, by³aby informacja, ¿e to cz³owiek
pogryz³ psa.
Ta anegdota z podrêczników dzienni-
karstwa na naszych oczach staje siê rzeczy-
wistoci¹. Strony tytu³owe najpopularniej-
szych dzienników k³uj¹ w oczy tytu³ami
i zdjêciami ukazuj¹cymi fakty jeszcze wczo-
raj nieprawdopodobne. Terror, bandy-
tyzm, zboczenia, w swych najbardziej od-
ra¿aj¹cych formach, staj¹ siê informacyj-
n¹ codziennoci¹. Przyzwyczajamy siê
do tego tak bardzo, ¿e ani siê spostrzegli-
my, a nienormalne sta³o siê ju¿ normalne.
Gdy dodamy jeszcze informacje o katakli-
zmach, wojnach, niepokojach spo³ecznych,
aferach i co najbardziej bolesne
kolejnych wzrostach cen, to mamy ju¿ doæ.
Ile mo¿na?! Nasze umys³y zdaj¹ siê gwa³-
townie osi¹gaæ górn¹ granicê przyswajal-
noci z³ych informacji.
Niestety, wrzesieñ Anno Domini
2005 wystawi nasz¹ wytrzyma³oæ na ciê¿-
k¹ próbê. Nie trzeba byæ prorokiem, ¿eby
wiedzieæ, ¿e kampania wyborcza do par-
lamentu i towarzysz¹ca jej kampania pre-
Znaki Czasu
przybli¿y³y do  Boga
Kilka s³ów o Znakach (...).  Po wielu
miesi¹cach otrzymalimy czasopisma i nie
mog³am oderwaæ siê od lektury!  Nasza
m³odsza córka spyta³a mnie: Mamusiu,
dlaczego p³aczesz?, a ja mog³am  powie-
dzieæ jedynie, ¿e czytam historie, które bar-
dzo poruszy³y moje serce, przybli¿y³y do  Bo-
ga  i wznieci³y wdziêcznoæ Panu.
  Czytelniczka z USA 
2 ZNAKI czasu WRZESIEÑ 2005
Dzieñ
Z
Dziêki Bogu za tak
wspania³y miesiêcznik
Pragnê podziêkowaæ za takie pismo, ja-
kim s¹ Znaki Czasu. Jestem po (...) ró¿-
nych przejciach ¿yciowych, a w tym czasopi-
mie znajdujê zawsze co dla siebie. Choæ jest
mi ciê¿ko, Znaki Czasu pokrzepiaj¹ mnie.
Dziêki Bogu za tak wspania³y miesiêcznik.
Tomasz Z.
404096569.012.png
Punkt widzenia
Dobrej Wiadomoci
zydencka bêd¹ kampaniami negatywny-
mi, czyli bezpardonowym atakiem
na przeciwników politycznych, po³¹czo-
nym z wywlekaniem najgorszych brudów.
(Zobacz: Kampania wrzeniowa). Bê-
dziemy, a w³aciwie ju¿ od paru miesiêcy
jestemy wiadkami wojny na górze, któ-
ra nam na dole nie wró¿y nic dobrego,
a ponadto zniechêca do jakiegokolwiek
zaanga¿owania politycznego. (Zobacz:
G³osowaæ czy nie g³osowaæ?). Jak
w tym wszystkim maj¹ siê znaleæ chrzeci-
janie? Czy biblijne wartoci i wzorce mog¹
wskazaæ tu jaki kierunek postêpowania?
(Zobacz: Chrzecijañstwo i polityka).
Niedawne wiadomoci z Londynu te¿
nie s¹ optymistyczne. Powtarzaj¹ce siê
zamachy i gwa³towna reakcja si³ policyj-
nych domagaj¹cych siê coraz szerszych
uprawnieñ pokazuj¹, ¿e terror fundamen-
talistów islamskich bêdzie narasta³, ale
nie tylko on narastaæ bêdzie równie¿
agresywnoæ i brutalnoæ policji i si³ anty-
terrorystycznych wobec spo³eczeñstwa
jako ca³oci. Oczywicie zawsze bêdzie
siê to t³umaczyæ wzglêdami bezpieczeñ-
stwa, ale w miarê jak gin¹æ bêdzie coraz
wiêcej niewinnych ludzi, b³êdnie wziê-
tych za terrorystów, sprawa nie bêdzie ju¿
tak jasna. W tym kontekcie s³owa Cli-
fforda Goldsteina, autora artyku³u Przed
koñcem wiata, o degeneracji ludzkoci,
która doprowadzi do ucisku, jakiego ni-
gdy wczeniej nie by³o, nie s¹ wcale takie
nie do pomylenia.
Ile mo¿na?! Marzê o dobrych infor-
macjach o wiadomociach telewizyj-
nych i artyku³ach prasowych dostarczaj¹-
cych przyk³adów ludzkiej dobroci, bezin-
teresownoci, wra¿liwoci na cudz¹ krzyw-
dê, uprzejmoci, cierpliwoci, radoci
i mi³oci. Jestem jednak realist¹ i wiem, ¿e
z³ych informacji nie da siê unikn¹æ. Nie
mamy na przyk³ad wp³ywu na iloæ i zasiêg
katastrof i kataklizmów; bezp³odne by³o-
by te¿ oczekiwanie bezinteresownoci
od polityków, wra¿liwoci na cudz¹ krzyw-
dê od kiboli czy uprzejmoci od urzêdni-
ków skarbowych. Ale powinnimy oczeki-
waæ, a nawet nalegaæ zw³aszcza
na nadawców publicznych (telewizjê i ra-
dio) na zwiêkszenie iloci pozytywnych
treci, na nieuleganie presji nadawania
i publikowania taniej i kiepskiej sensacji.
Dzieñ 8 wrzenia to Dzieñ Dobrej
Wiadomoci ustanowiony w kalenda-
rzu apel o wiêcej pozytywnych informacji
w mediach. Jednak dla chrzecijan zwrot
dobra wiadomoæ ma o wiele g³êbsze zna-
czenie.
Ewangelia to przecie¿ dobra nowina o
zbawieniu w Jezusie Chrystusie. 2000 lat
temu, na pocz¹tku swej publicznej dzia³al-
noci, Jezus og³osi³ w rodzinnym Nazare-
cie cel swojej s³u¿by.
Powiedzia³: Duch
Pañski nade mn¹,
przeto namaci³
mnie, abym zwiasto-
wa³ ubogim dobr¹
nowinê, pos³a³ mnie,
abym og³osi³ jeñcom
wyzwolenie, a le-
pym przejrzenie,
abym ucinionych
wypuci³ na wolnoæ, abym zwiastowa³ mi-
³ociwy rok Pana 1 . Ewangelia to wspania-
³a wiadomoæ o tym, ¿e w Jezusie wszelkie
ludzkie potrzeby mog¹ zostaæ zaspokojo-
ne; ¿e ka¿dy, kto w Niego wierzy, otrzyma
w³anie to, czego mu najbardziej potrze-
ba, z ¿yciem wiecznym na czele 2 .
Clifford Goldstein tak podsumowu-
je swój artyku³: Otó¿ wród tych wszyst-
kich smutków, przygnêbienia, ucisku
i przeladowañ jest wspania³a nadzieja
nadzieja powtórnego przyjcia Chrystu-
sa. (...) Dopiero to niesamowite wydarze-
nie zapocz¹tkuje zupe³nie now¹ egzysten-
cjê bez wojen, niepokoju, g³odu, zara-
zy, trzêsieñ ziemi, przeladowañ, wystêp-
ku i mierci.
1 £k 4,18-19. 2 J 3,16.
Ludzie listy pisz¹...
do Was o wys³anie mi (...) dwóch ksi¹¿ek pt. Droga do Chrystusa
i ¯ycie Jezusa. Szanowni Pañstwo, wyznajê to szczerze, jestem
biednym i samotnym cz³owiekiem z powodu mej mrocznej prze-
sz³oci, dlatego te¿ usilnie Was proszê, o ile kto taki jak ja (...)
znajdzie w Waszych sercach choæ odrobinê zrozumienia (...)
o wys³anie mi (...) tych dwóch wymienionych przeze mnie ksi¹¿ek.
Marian P., Rzeszów-Za³ê¿e
Wreszcie zrozumia³em swe ¿yciowe b³êdy
Poprzez swe niew³aciwe ¿ycie by³em daleko
od Pana Boga. (...) wreszcie zrozumia³em swe
¿yciowe b³êdy. Pragnê zmieniæ swe ¿ycie
i zmieniam je. (...) bêd¹c w upadku, zawsze wzrok
kierujê w górê. (...) dwukrotnie przeczyta³em ca³e
Pismo wiête. Wiêcej, podj¹-
³em dialog duchowy z Kocio-
³em Adwentystów Dnia Siód-
mego w Bochni. (...) od dwóch lat, to jest od
czasu mej odnowy duchowej, jestem zupe³nie
innym cz³owiekiem. (...) wszak m¹ ¿yciow¹
drog¹ jest nasz Zbawiciel... Bardzo pragn¹³-
bym poznaæ Go bli¿ej st¹d umi³owani Lu-
dzie w Panu ma usilna i gor¹ca proba
Kto wylosowa³ bezp³atn¹ pó³roczn¹
prenumeratê Znaków Czasu?
Upominek w postaci bezp³atnej pó³rocznej prenumeraty
miesiêcznika Znaki Czasu za list opublikowany w rubryce
Ludzie listy pisz¹ wylosowa³ pan Tomasz Z. Serdecznie
Redakcja
ZNAKI czasu WRZESIEÑ 2005 3
To dopiero jest dobra wiadomoæ !
Redaktor naczelny
gratulujemy!
404096569.013.png 404096569.014.png 404096569.001.png 404096569.002.png 404096569.003.png 404096569.004.png 404096569.005.png 404096569.006.png 404096569.007.png 404096569.008.png
O tym siê mówi
Tegoroczny wrzesieñ bêdzie przypomina³ ten z 1939
roku. Znów bêdziemy mieli wojnê tyle ¿e domow¹.
Bêdzie wielu zabitych i rannych, ale nie polegn¹ od kul,
tylko od s³ów. I niekoniecznie na polu chwa³y.
Kampania
wrzeniowa
W porównaniu z tym wytykanie innym b³êdów i niepowodzeñ
to bu³ka z mas³em. Pozytywna strategia mo¿e powstaæ tylko
w g³owach dobrych polityków. Tylko gdzie takich szukaæ?
Pomiêdzy billboardami ukazuj¹cymi umiechniêtych i za-
dowolonych z siebie kandydatów na zbawców naszego kraju
powinien pojawiæ siê i taki: czarny obrys g³owy z bia³ym znakiem
zapytania w rodku i du¿ym napisem Poszukiwany polityk,
a pod nim cechy szczególne sta³oæ pogl¹dów, a jednoczenie
elastycznoæ, czyli zdolnoæ do korzystnych dla ogó³u kompro-
misów, szacunek do przeciwników politycznych, kierowanie siê
rozs¹dkiem, a nie emocjami, dystans do w³asnej osoby i w³asne-
go programu, co oznacza, ¿e siê nie obra¿a, gdy z niego ¿artuj¹,
i akceptuje fakt, ¿e inni mog¹ wymyliæ co lepszego.
Drugi powód, dla którego kampanie negatywne s¹
w modzie, to ten, ¿e wbrew pozorom takich w³anie
kampanii oczekuj¹ wyborcy! Chc¹ tego jak igrzysk, nawet jeli
nie bêdzie z tego chleba. Najwa¿niejsze s¹ emocje, jakie
w politykach i wyborcach wywo³uje okres wyborczy. Dla wielu
ledzenie w telewizorze posuniêæ sztabów wyborczych jest
porównywalne z kibicowaniem na ¿ywo pojedynkowi piêciar-
skiemu, gdzie najwiêkszy aplauz wywo³uje powalenie przeciw-
nika na deski gradem celnych ciosów. Zdaniem specjalistów,
okazuje siê, ¿e dobrze jest nawet mieæ podczas kampanii
jakiego konkretnego przeciwnika politycznego. Mo¿na go
wtedy przedstawiæ wyborcom jako potwora, przeraziæ ich
ewentualnoci¹ jego dojcia do w³adzy, a wtedy oni, cali
w strachu, pobiegn¹ do urn i zag³osuj¹ na jego najbardziej
wyrazistego przeciwnika. Jednak wad¹ takiej strategii jest to,
¿e jeli obaj przeciwnicy s¹ równie skuteczni, to bardzo praw-
dopodobne, ¿e ich wyborcy zostan¹ po równo zniechêceni i nie
pójd¹ w ogóle do wyborów a wiêc na pewno bêdzie ciekawie,
ale czy dobrze, tego raczej trudno siê spodziewaæ.
Wszystkim zwolennikom obrzucania siê wyborczym b³o-
tem warto przypomnieæ ostrze¿enie aposto³a Paw³a (niekiero-
wane co prawda wprost do polityków, ale w tym kontekcie jak
najbardziej stosowne): Lecz jeli jedni drugich k¹sacie
i po¿eracie, baczcie, abycie jedni drugich nie strawili 1 . Po-
dobnie mówi³ aposto³ Jakub: Czy jest miêdzy wami kto
m¹dry i rozumny? Niech to poka¿e przez dobre postêpowanie
uczynkami swymi, nacechowanymi ³agodnoci¹ i m¹droci¹.
Jeli jednak gorzk¹ zazdroæ i k³ótliwoæ macie w sercach
swoich, to przynajmniej nie przechwalajcie siê i nie k³amcie
wbrew prawdzie. Nie jest to m¹droæ, która z góry zstêpuje,
lecz przyziemna, zmys³owa, demoniczna. Bo gdzie jest za-
zdroæ i k³ótliwoæ, tam niepokój i wszelki z³y czyn. Ale m¹-
droæ, która jest z góry, jest przede wszystkim czysta, nastêpnie
mi³uj¹ca pokój, ³agodna, ustêpliwa, pe³na mi³osierdzia i do-
brych owoców, nie stronnicza, nie ob³udna 2 .
Ta
oczywista metafora dotyczy nadchodz¹cej,
a w³aciwie ju¿ obecnej kampanii wyborczej.
Bêdziemy wybieraæ pos³ów, senatorów
i w koñcu prezydenta.
Ka¿de wybory s¹ doskona³¹ okazj¹ do podnoszenia kul-
tury politycznej spo³eczeñstwa, do mówienia mu o jego po-
trzebach i sposobach ich zaspokajania, do kszta³towania
i wzmacniania postaw patriotycznych oraz do uczenia obywa-
teli odpowiedzialnoci za podejmowane decyzje. W roli na-
uczycieli wystêpuj¹ wtedy politycy i ich partie oraz dziennika-
rze i media. Kampania wyborcza, która realizuje takie cele,
zas³uguje na miano kampanii pozytywnej.
Niestety, poprzednie wybory i to, co widaæ teraz, ka¿¹
nam spodziewaæ siê raczej czego odwrotnego kampanii
negatywnej. Bêdziemy mimowolnymi wiadkami pos³ugiwa-
nia siê demagogi¹, czyli próbami wp³ywania na opiniê pu-
bliczn¹ poprzez sk³adanie efektownych, ale zazwyczaj nie-
spe³nianych obietnic. Us³yszymy wiele pó³prawd i ca³ych
k³amstw. Politycy porzuc¹ zwyczajowy, nad wyraz dworsko
uprzejmy sposób wys³awiania siê na rzecz jêzyka brutalnego
i dosadnego. Dowiemy siê, kto by³ najuczciwszym pos³em,
a kto tylko pos³em bez p, kto za bardzo kocha ¯ydów, a kto
gejów, kto jest post-, a kto kryptokomunist¹, kto chce nas
sprzedaæ Zachodowi i kto wpêdza nas w uzale¿nienie
od wschodniego niedwiedzia. Prawy bêdzie pi³ do lewego,
a lewy do prawego, a gdy ju¿ to siê skoñczy, wszyscy bêd¹
mieli moralnego kaca.
Taka kampania to palenie za sob¹ mostów po³¹czone
z taktyk¹ spalonej ziemi; to wojna totalna obliczona na wynisz-
czenie przeciwnika wszelkimi rodkami. Uniemo¿liwia to ja-
kiekolwiek póniejsze porozumienie czy wspó³pracê (a prze-
cie¿ koalicje to w polityce chleb powszedni) i niejako zmusza
do ci¹g³ej walki, bo tak niszczony przeciwnik polityczny nie
przepuci ¿adnej okazji, by siê w przysz³oci zemciæ.
W brudnej kampanii wiêcej miejsca zajmuje tworzenie
negatywnego obrazu konkurencji ni¿ pozytywnego obrazu
siebie i w³asnego programu poprawy sytuacji w kraju. Swo-
bodnie te¿ ¿ongluje siê wynikami sonda¿y wyborczych
czêsto robionych jak na zamówienie i wprowadzaj¹cych spo-
³eczeñstwo w b³¹d.
Dlaczego za ka¿dym razem narzekamy na to samo? Dla-
czego kolejne kampanie s¹ ju¿ niemal zawsze tylko negatywne?
Po pierwsze, bo tak jest ³atwiej. U³o¿enie pozytywnej
strategii wyborczej w oparciu o dobry program jest trudn¹
sztuk¹. Wymaga to m¹droci, umiejêtnoci przewidywania,
szerokich horyzontów, odpowiedzialnoci za s³owa, nasta-
wienia na d³ugofalowe, a nie tylko dorane korzyci.
Olgierd Danielewicz
1 Ga 5,15. 2 Jk 3,13-17.
4 ZNAKI czasu WRZESIEÑ 2005
404096569.009.png
Za i przeciw
T
egoroczny wrzesieñ i padziernik
postawi wszystkich doros³ych
Przeciw
postawi wszystkich doros³ych
Polaków przed trudnym wybo-
Polaków przed trudnym wybo-
rem. Chodzi nie tylko o to,
Nie g³osuj¹c, dajemy wyraz swej
rezygnacji i braku nadziei lub zaintereso-
wania tym, co bêdzie dalej. Udzia³ w wybo-
rach oznacza, ¿e nadal chcemy, aby wybory
by³y wyborami.
l
rem. Chodzi nie tylko o to,
na jak¹ partiê czy kandydata
rem. Chodzi nie tylko o to,
na jak¹ partiê czy kandydata
na prezydenta oddaæ swój g³os, ale
na prezydenta oddaæ swój g³os, ale
przede wszystkim o to, czy go
przede wszystkim o to, czy go
w ogóle oddaæ. Media donosz¹,
w ogóle oddaæ. Media donosz¹,
¿e niemal 60% rodaków nie
Udzia³ w g³osowaniu zwiêksza szansê
na to, ¿e sprawy potocz¹ siê tak, jak chcemy, ¿e
nasze stanowisko i pogl¹dy wygraj¹, a pomys³y
zostan¹ zrealizowane. Nawet jeden g³os mo¿e mieæ
znaczenie. O wyborze genera³a Wojciecha Jaruzel-
skiego na prezydenta w 1989 roku zdecydowa³ w³a-
nie jeden g³os.
l
¿e niemal 60% rodaków nie
zamierza iæ do urn. Dlaczego
zamierza iæ do urn. Dlaczego
tak wielu z nas nie chce korzy-
tak wielu z nas nie chce korzy-
staæ z przys³uguj¹cego nam
staæ z przys³uguj¹cego nam
prawa wybierania Prezydenta
prawa wybierania Prezydenta
Rzeczypospolitej, pos³ów, sena-
Rzeczypospolitej, pos³ów, sena-
torów, jak mówi art. 62
Konsty-
tucji RP? Czy bojkot wyborów to
Konsty-
Nasz udzia³ w wyborach nie gwarantuje wy-
granej opcji, któr¹ popieramy, ale przynajmniej
zwiêksza jej si³ê jako ewentualnej opozycji, z któr¹
partia zwyciêska bêdzie siê musia³a liczyæ. Z tymi,
którzy zostali w domu, zwyciêzcy liczyæ siê nie
musz¹. Nie g³osuj¹c, sami pozbawili siê realnej
si³y politycznej.
l
tucji RP? Czy bojkot wyborów to
dobra metoda na uzdrowienie sy-
dobra metoda na uzdrowienie sy-
tuacji w kraju? Poni¿ej prezentuje-
tuacji w kraju? Poni¿ej prezentuje-
my przegl¹d najpopularniejszych po-
my przegl¹d najpopularniejszych po-
gl¹dów za i przeciw tej tezie.
gl¹dów za i przeciw tej tezie.
G³osowanie w wyborach to nie tylko prawo,
ale równie¿ obywatelska powinnoæ. To wyraz
zaanga¿owania spo³ecznego, zainteresowania lo-
sami kraju lub w przypadku wyborów samorz¹-
dowych swego najbli¿szego otoczenia. To na-
sza odpowiedzialnoæ. Kto nie g³osuje, ten
dowodzi, ¿e mu na tym wszystkim nie zale¿y
i nie zas³u¿y³ na korzystanie z dobrodziejstw
demokracji. Taki cz³owiek powinien wyemi-
growaæ z Polski do krajów, w których nie ma
wyborów lub które nie przejmuj¹ siê ich praw-
dziwymi wynikami. To nie bêdzie daleka pod-
ró¿, ale za to bardzo pouczaj¹ca.
l
Za
Tak du¿a spodziewana absencja jest
wyrazem ogromnej frustracji spo³eczeñstwa
i, jeli siê potwierdzi, bêdzie sygna³em ostrze-
gawczym dla ca³ej klasy politycznej, ¿e ludzie
nie dadz¹ sob¹ d³u¿ej manipulowaæ.
l
Po co g³osowaæ, skoro ¿adna z partii nie
spe³nia oczekiwañ i nie wype³nia wyborczych obiet-
nic? Jeli ma to byæ g³osowanie za mniejszym z³em,
to lepiej nie g³osowaæ w ogóle wybór mniejszego
z³a to zawsze wybór z³a.
l
Trudno mieæ zaufanie do polityków, skoro
niemal wszyscy okazuj¹ siê byæ politycznymi
kameleonami po kilka razy zmieniaj¹cymi
barwy partyjne albo zak³adaj¹cymi nowe par-
tie, choæby kanapowe. Wszystko po to, aby
uciec od odpowiedzialnoci za b³êdy w³adzy,
w której zasiadali, i ponownie byæ wybranymi
(czytaj: dostaæ siê do ¿³obu). Demokracja jest
OK, ale politycy s¹ do bani albo nieudolni, albo
nieuczciwi, albo jedno i drugie. Wybraæ takiego
to potem siê wstydziæ, ¿e ukrad³ miliony. Kto nie
g³osuje, nie musi siê wstydziæ i nie ma powodu
do narzekania.
l
Kto lekcewa¿y wybory, mo¿e doprowadziæ
do przejêcia w³adzy przez nieodpowiedzialnych
demagogów, chorych na przerost ambicji. To da-
nie zielonego wiat³a partiom ma³ym, ale krzykli-
wym, lepo pos³usznym swym przywódcom, ale za
to o bardzo zdyscyplinowanym elektoracie.
l Jak ju¿ nie ma kandydata, na którego
chcia³oby siê zag³osowaæ, to nadal mo¿na g³oso-
waæ przeciwko komu, kogo siê nie chce mieæ
u w³adzy. Wystarczy zag³osowaæ na kogo
innego.
l
Ci, którzy twierdz¹, ¿e nie id¹
do urn, bo polityka ich nie interesuje,
a ich g³os i tak siê nie liczy, to najczê-
ciej lenie, którym po prostu nie chce
siê wyjæ z domu, a wczeniej przestu-
diowaæ jakiegokolwiek programu wy-
borczego. Taka postawa to wtórny poli-
tyczny analfabetyzm i samoubezw³asno-
wolnienie.
Wybory to farsa. Tu nie chodzi o uczciw¹ debatê,
analizê programów wyborczych. Nikt na to nie ma czasu
i ochoty. Ci, którzy g³osuj¹, i tak wybior¹ przystojniej-
szych, bardziej opalonych, wygadanych i swojskich. Pozo-
stali, trzewo myl¹cy, nie chc¹ w tym braæ udzia³u, bo
w¹tpi¹, by ich g³os mia³ jakiekolwiek znaczenie, a rz¹dz¹-
cy i tak zrobi¹ po wyborach, co chc¹, nie ogl¹daj¹c siê
na wyborców.
Redakcja
ZNAKI czasu WRZESIEÑ 2005 5
egoroczny wrzesieñ i padziernik
postawi wszystkich doros³ych
l
Polaków przed trudnym wybo-
na jak¹ partiê czy kandydata
na prezydenta oddaæ swój g³os, ale
przede wszystkim o to, czy go
w ogóle oddaæ. Media donosz¹,
¿e niemal 60% rodaków nie
zamierza iæ do urn. Dlaczego
tak wielu z nas nie chce korzy-
staæ z przys³uguj¹cego nam
prawa wybierania Prezydenta
Rzeczypospolitej, pos³ów, sena-
torów, jak mówi art. 62
torów, jak mówi art. 62.. .. . Konsty-
Konsty-
tucji RP? Czy bojkot wyborów to
dobra metoda na uzdrowienie sy-
tuacji w kraju? Poni¿ej prezentuje-
my przegl¹d najpopularniejszych po-
l
ZNAKI czasu WRZESIEÑ 2005 5
404096569.010.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin