{24}{113}Dziękuję za obiad.|Był przepyszny. {184}{261}Co sšdzisz o monopolach? {272}{335}- Masz na myli grę?|- Nie, po prostu mylę, {336}{392}że monopole sš w tym|kraju nielegalne, Frank, {393}{445}bo nie ma współzawodnictwa. {446}{522}Nie ma współzawodnictwa,|nie przy monopolu. {523}{589}Niech tego spróbujš producenci mleka, {590}{641}a jutro połowa z nich|wyleciałaby z interesu. {642}{724}- Próbuję tylko godnie żyć.|- To twoje prawo. {725}{793}Każdego prawo.|To Ameryka. {794}{904}Nie możemy tylko robić tego|kosztem zbyt dużych wydatków innych. {905}{954}Bo to staje się nie-amerykańskie. {955}{1009}To dlatego cena,|jakš płacimy za galon mleka, {1010}{1059}nijak się ma do prawdziwych|kosztów produkcji, {1060}{1131}ponieważ musi być kontrolowana.|Musi być ustalona. {1132}{1159}Musi być uczciwa. {1160}{1222}Kontrolowana przez kogo?|Ustalam cenę, którš uważam za uczciwš. {1223}{1263}- Chyba nie jest.|- Tak sšdzisz? {1264}{1291}Tak. {1292}{1346}Wiem, że twoi klienci|sš zadowoleni, Frank. {1347}{1413}To tylko banda pierdolonych ćpunów, ot co. {1414}{1489}Co z twoimi producentami mleka, Frank? {1490}{1540}Pomylałe o nas? {1541}{1586}Pomylałe o nich? {1587}{1634}- O producentach mleka?|- Tak. {1635}{1750}Mylę o nich, Dominic, mniej więcej tak samo,|jak oni mylš o mnie. {1751}{1822}Po prostu głono mylę. {1823}{1887}Gdyby sięgnšł do swoich magazynów, Frank, {1888}{1968}i sprzedał trochę hurtem... {1972}{2052}Usišd.|Popracujmy nad tym. {2060}{2133}Przydałaby ci się dystrybucja. {2134}{2215}Nie wiem, dobrze mi idzie, Dominic.|Mam 110-tš do 155-tej, {2216}{2263}od rzeki do rzeki,|radzę sobie. {2264}{2340}Nie mówię tu o czym takim,|jak przydomowy sklepik, {2341}{2383}o czym w rodzaju supermarketu. {2384}{2458}Mówię o Los Angeles,|Chicago, Detroit, Las Vegas. {2459}{2508}Pójdmy w kraj. {2509}{2581}Zagwarantuję ci tutaj więty spokój. {2582}{2643}Nie potrzebujesz tego? {2644}{2695}Ale będziesz. {2696}{2740}Nie wiem jak mnie odbierasz. {2741}{2787}Jestem jakby człowiekiem renesansu. {2788}{2840}Ludzie, z którymi robię|interesy każdego dnia {2841}{2883}nie sš ludmi owieconymi. {2884}{2949}Mówisz im o prawach obywatelskich,|o których nie majš pojęcia. {2950}{2992}Nie sš otwarci na zmiany. {2993}{3082}Nie na sposób, w jaki załatwia się sprawy|i kto się tym zajmuje. {3083}{3193}Mogę z nimi porozmawiać,|żeby uniknšć nieporozumień. {3197}{3283}To rozumiem przez więty spokój. {3328}{3378}Proszę. {3379}{3470}Ile płacisz,|75,80 tysięcy za kilo? {3508}{3591}Też jestem człowiekiem renesansu. {3592}{3662}Oferuję za 50,000. {3851}{3932}Dlaczego ufasz tym ludziom,|pomimo sposobu, w jaki na ciebie patrzš? {3933}{3992}Patrzš na mnie jakby była Gwiazdka,|a ja więtym Mikołajem. {3993}{4071}Patrzš na nas jak na pomoc. {4072}{4148}Teraz pracujš dla mnie. {4237}{4292}/Przewiduję, że spotkanie z Joe Frazierem, {4293}{4347}/będzie walkš dobrego amatora {4348}{4398}/z prawdziwym zawodowcem. {4399}{4465}/To będzie jak dziecko|/wyrzucone z Olimpiady... {4466}{4535}Ali wygra w trzech. {4536}{4605}Daj spokój, facet, podoba ci się to? {4606}{4672}/- Walczysz Joe Frazierem.|/- To jest pozbawione sensu i poza sednem. {4673}{4704}Jeste naćpany, człowieku. {4705}{4769}- Spójrz na Fraziera.|- Ali go rozniesie, skarbie. {4770}{4815}/- Zatrzymam cię.|/- Zatrzymasz? Ty? {4816}{4845}/Jak szybko? W której rundzie? {4846}{4899}/- Nie, nie pozwolę na zobowišzania.|/- 1 do 10. {4900}{4946}/Przegrasz. A ja wygram. {4947}{5018}/Przerwa.|/Marzec 1971 roku. {5019}{5102}/Oto jestemy w Madison Square Garden|/na walce stulecia. {5103}{5186}/jakkolwiek by tego nie nazwać,|/to jest to wielkie wydarzenie. {5187}{5238}/Sš uciski dłoni i oczywicie {5239}{5290}/przepiękne kobiety. {5291}{5346}/Ale za umiechami|/i uciskami dłoni {5347}{5413}/daje się wyczuć atmosferę|/pełnš napięcia. {5414}{5466}/Jest prawie nie do zniesienia. {5467}{5527}/Każdy, kto jest kim jest obecny. {5528}{5579}/Jak Sinatra, Graziano. {5580}{5664}/David Roth i Diahann Carroll.|/Woody Allen i Diane Keaton. {5665}{5716}/Gwiazdy przybywajš. {5717}{5785}/W sposób, w jaki dostałe się|/na okładkę czasopisma Life, {5786}{5854}/Czasopismo Time,|/każdy wygłasza swojš opinię. {5855}{5919}/Joe Louis mówi, że przegram. {5920}{6018}/Kiedy Joe Louis mówi, że przegram,|/czuję się cudownie. {6019}{6122}/Joe Louis zawsze wybiera nie tego faceta. {6370}{6449}/Szybuj jak motyl,|/kšsaj jak pszczoła! {6450}{6499}Nie oglšdasz walki, Bob? {6500}{6567}Nie lubię boksu. {6568}{6628}To nie boks, dzieciaku. {6629}{6691}To polityka. {6744}{6820}Też mam co dla ciebie. {6883}{6950}Futro? Dla mnie? {6969}{7009}Podoba ci się? {7010}{7086}Futro? Tak, jest ładne. {7136}{7169}Tak uważasz? {7170}{7244}- Tak.|- Jeste pewny? {7406}{7464}Tutaj, Sammy! {7465}{7539}Hej, Sammy, obud ich! {7554}{7596}Joe Louis, tutaj! {7597}{7664}Jak leci, Frank? {7893}{7929}/Panie i panowie, {7930}{8005}/mamy doć długš listę wstępu. {8006}{8077}/Będziemy przedstawiać ludzi {8078}{8138}/z wszelkich dziedzin życia. {8139}{8196}/I tylko ludzi biznesu, {8197}{8279}/bo tylko tacy sš tutaj. {8367}{8453}Dalej, zajmijcie miejsca.|Dalej! {8559}{8600}/Najważniejsze wydarzenie. {8601}{8651}- Oto nadchodzš!|- Ali! {8652}{8737}/Piętnastorundowa walka o tytuł {8738}{8767}/mistrza wiata {8768}{8819}/wagi ciężkiej! {8820}{8847}Dalej, Ali! {8848}{8901}/Pochodzšcy z Louisville, w stanie Kentucky, {8902}{8948}/- w czerwonych spodenkach.|/- Mistrz! {8949}{9047}/- To Frank Lucas.|/- Ważšcy 97 kilogramów. {9048}{9102}/Oto Muhammad {9103}{9161}/Ali! {9162}{9197}/Jego przeciwnikiem jest {9198}{9275}/pochodzšcy z Filadelfii, w stanie Pensylwania, {9276}{9333}/w zielonych spodenkach. {9334}{9399}Kto mieje się wraz Cattano? {9400}{9446}Jak mu się udało dostać|tak kurewsko blisko ringu? {9447}{9480}/Mistrz wiata {9481}{9529}wagi ciężkiej, {9530}{9598}/Joe Frazier! {9702}{9768}Będziesz nosił cały czas tę czapkę?|Przegapię walkę. {9769}{9837}Za to zapłaciłe. {9900}{9961}Joe, tutaj! {10898}{10948}/Ten kole to dostawca lub zwykły alfons. {10949}{11019}/- Inaczej bymy o nim wiedzieli.|/- Miał fenomenalne bilety. {11020}{11079}Lepsze miejscówki niż Dominic Cattano. {11080}{11153}Joe Louis ucisnšł mu dłoń.. {11154}{11234}Kim, kurwa, jest ten facet? {11292}{11327}Co to? {11328}{11384}To nr tablicy rejestracyjnej limuzyny. {11385}{11482}Sprawd w wypożyczalniach|kto jš wynajšł. {11516}{11595}Tutaj, panie Lucas!|Tutaj. {11625}{11686}Proszę tutaj spojrzeć! {11687}{11761}Wyglšda dobrze, Frank! {11855}{11916}Gratulacje! {12029}{12080}To najpiękniejsza panna młoda jakš widziałem. {12081}{12135}To moje słońce, panie Williams. {12136}{12228}Szkoda, że Bumpy nie mógł jej poznać. {12319}{12383}Zrób zdjęcie. {12579}{12653}Chod tutaj, kochanie. {13224}{13301}- Co się dzieje?|- Sied. {13310}{13370}Gratuluję, Frank. {13371}{13406}Detektywie. {13407}{13474}Jeste pewny, że dobrze zrobiłe?|To piękna dziewczyna {13475}{13560}- i w ogóle. Nie zrozum mnie le.|- Słuchaj. {13562}{13609}Zanim powiesz co o mnie lub o mojej żonie, {13610}{13675}zrozum, że to najważniejszy|dzień mojego życia, detektywie. {13676}{13715}Rozumiem, {13717}{13779}że facet chodzi w futrze|z szynszyli za 50 tysięcy dolarów {13781}{13834}a nigdy nie postawił mi|choćby filiżanki kawy... {13837}{13886}Co tu jest nie tak. {13888}{13943}Płacisz rachunki, Frank? {13944}{13994}- Nie wiem o czym mówisz.|- Płacisz rachunki? {13996}{14064}Jeli nie dostajesz działki,|to powiniene pogadać z szefem policji. {14065}{14163}Jaka jest moja działka?|Bo nawet mnie, kurwa, nie znasz. {14164}{14242}- Może jestem wyjštkowy.|- Jeste wyjštkowy. {14245}{14291}Widzisz to? {14293}{14369}Oddział do ledztw specjalnych. {14371}{14420}Specjalnych. {14421}{14471}Łapiesz? {14473}{14535}10 tysięcy, pierwszego każdego miesišca, {14536}{14592}dostarczone tutaj. {14593}{14689}- Skończyłe?|- Tak, włanie skończyłem. {14727}{14799}Nie zapomnij kartki.|Miłego, pieprzonego miesišca miodowego. {14801}{14859}Jedziemy. {16264}{16308}/Nazywa się Frank Lucas. {16309}{16378}Pochodzi z Greensboro,|w stanie Karolina Północna. {16381}{16501}Zatrzymany parę razy lata temu,|za hazard i broń bez licencji. {16505}{16569}Przez 15 lat był kierowcš|Bumpy Johnsona. {16572}{16650}Ochroniarzem i zbieraczem haraczy. {16653}{16695}Był z nim, gdy umarł. {16696}{16741}Ma pięciu braci. {16744}{16779}Jest najstarszy. {16781}{16838}I ma wielu kuzynów. {16839}{16873}Wszyscy mieszkajš teraz tutaj, {16875}{16941}rozłożyli się w 5 dzielnicach New Jersey. {16943}{16993}Jego bracia to Dexter. {16996}{17048}/- Czym mogę służyć?|/- W Brooklynie, pralnia chemiczna. {17051}{17118}Przyszedłem po odbiór. {17121}{17246}/Melvin in Queens prowadzš biznes|/z tradycyjnymi meblami i drzwiami pożarowymi. {17247}{17285}- Te tutaj?|- Tak. {17286}{17374}/Terrence ma w Newark|/żelaniak. {17375}{17473}/Turner ma w Bronksie sklep z oponami. {17475}{17543}/A Huey Lucas ma warsztat|/w Bergen County. {17545}{17577}Czy jest kierownik? {17580}{17631}- To moja cena.|- Pójdę gdzie indziej. {17632}{17713}/Te interesy to miejsca rozdzielania i zbiórki {17714}{17785}/narkotyków i pieniędzy Franka. {17788}{17876}Wszystko w życiu Franka|wydaje się być bezpretensjonalne, {17878}{17935}/uporzšdkowane i legalne. {17938}{17995}/Zaczyna wczenie, wstaje o 5. {17996}{18053}/Codziennie o 8 je niadanie|/w Harlemie, {18055}{18121}/zwykle sam..|/Potem zaczyna pracę. {18123}{18201}/Spotyka się księgowym lub prawnikiem. {18203}{18251}/Noc spędza zwykle w domu. {18253}{18287}/A jeli już wychodzi, {18290}{18384}/to do klubu lub garstki restauracji|/ze swojš nowš żonš. {18386}{18444}/Z graczami, przyjaciółmi {18446}{18535}/muzykami. Nigdy, przenigdy,|/z przestęp...
mrotchny