Jezus wzorem miłości dla mężczyzny.doc

(66 KB) Pobierz
Jezus wzorem miłości dla mężczyzny

Jezus wzorem miłości dla mężczyzny

 

 

 „Mężowie miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy obmyciem wodą, któremu towarzyszy słowo, aby osobiście stawić przed sobą Kościół jako chwalebny, nie mający skazy czy zmarszczki, czy czegoś podobnego, lecz aby był święty i nieskalany” (Ef 5, 25-27).

 

 

W tekście „Mężczyzna źródłem miłości”, który został zainspirowany powyższym fragmentem, pojawiło się stwierdzenie, że to mężczyzna jest duchowym i uczuciowym fundamentem małżeństwa. Z przytoczonego urywka „Listu do Efezjan” wyraźnie wypływa prawda, że miłość męża do żony ma być odzwierciedleniem miłości Chrystusa do Kościoła. Jej uwieńczeniem było oddanie życia, złożenie siebie w ofierze. Miłość ofiarna, zdefiniowana przez Jezusa w słowach: „Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich” ( J 15, 13), staje się bardzo czytelną receptą dla wszystkich, którzy pragną podążać drogą zasad ewangelicznych. Jednak Pawłowe ujęcie tej prawdy wyraźnie zobowiązuje męża do jednoznacznego odczytywania swojej roli w małżeństwie. Ma on być źródłem miłości, a jego uczucie, jeżeli ma być pełne i wzorowane na miłości Chrystusowej, musi realizować się poprzez nieustanną gotowość składania ofiary ze swojego życia.

 

Jeżeli przed mężczyzną wchodzącym w związek małżeński stoi tak wielkie zadanie pełnienie roli źródła życia, dawcy życia dla organizmu jakim jest małżeństwo, to wypełnienie tej roli jest możliwe tylko w oparciu o przykład postawy Jezusa. Każdy mężczyzna, chcąc zrealizować wszystkie swoje zadania jak najlepiej i dla dobra innych, za wzorzec do naśladowania powinien przyjąć Chrystusa. Tym bardziej pragnąc jak najlepiej wywiązać się z największego i najtrudniejszego zadania, jakim jest małżeństwo.

 

Wielokrotnie stawiane są pytania: co to znaczy być mężczyzną idealnym? Jak nim być? Jak najlepiej wywiązać się z roli mężczyzny? Na czym polega prawdziwa męskość? Czy istnieją cechy prawdziwie męskie? Współczesny świat na różne sposoby próbuje kreować obraz mężczyzny idealnego, wspaniałego, nieustraszonego. Obraz ten jest wieloraki i zależy od oczekiwań poszczególnych środowisk. Nie rzadko kreowana sylwetka wypacza wzorzec prawdziwego mężczyzny, tworząc z niego wręcz karykaturę człowieka ślepo podporządkowanego oczekiwaniom publiczności. Niezależnie od wielorakich wizerunków, mogących dla wielu stanowić przedmiot zachwytu, współczesna cywilizacja, zbudowana na gruncie kultury chrześcijańskiej, jest w posiadaniu uniwersalnego przykładu mężczyzny idealnego pod każdym względem, którym jest Jezus z Nazaretu. Jeżeli w przeszłości i obecnie spotykamy osoby, które mogą być dla nas wielkim wzorem do naśladowania, bezsprzecznym przykładem szlachetnych i wzniosłych cech, to będą ona w  różnym stopniu urzeczywistniały w sobie cechy najpełniej obecne w osobie Jezusa.

 

Apostoł Paweł wskazuje, że mężowie mają wzorować się na Chrystusie w wypełnianiu ideału miłości, żony w realizacji ideału posłuszeństwa[1]. Jest tu wyraźne zróżnicowanie zadań, bazujące na różnorodności natur. Co do istnienia takiej wielorakości naturalnych predyspozycji do realizowania określonych zadań nie możemy mieć wątpliwości, gdyż wynikają one przede wszystkim z podstawowych ról jakim jest macierzyństwo i ojcostwo. Jednak najważniejszym argumentem przemawiającym za tym, że Jezus powinien być wzorem do naśladowania przede wszystkim dla mężczyzn jest fakt, że Bóg Ojciec zechciał zrealizować odwieczny plan zbawienia poprzez wcielenie w osobie mężczyzny. Mesjasz jest mężczyzną. Słowo stało się ciałem w naturze męskiej. Nie ma w tej prawdzie umniejszenia wartości kobiety, tym bardziej, że wspomniane wcielenie dokonało się poprzez kobietę. Maryja stała się matką Zbawiciela, dzięki czemu natura kobiety i wszelkie cechy kobiecości zostały w pełni wyeksponowane i dowartościowane. Bóg oparł się na odwiecznej różnorodności płci, przeznaczając inne role do spełnienia dla kobiety inne dla mężczyzny. Obie te grupy zadań są ze sobą we wspaniałej harmonii  i doskonale uzupełniają się.

 

Spróbujemy w takim razie w zasadniczej części tego rozważania wskazać na konkretne cechy Jezusa, które mogą stać się wzorem dla mężczyzn w zakresie realizacji wszelkich zadań, a szczególnie bycia mężem. W tym celu posłużymy się wybranymi fragmentami Pisma Świętego.

 


1.     „Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie” ( Łk 3, 22).

 

Jezus doskonale rozumie swoją rolę, którą jest bycie umiłowanym Synem. Na taką postawę składa się przede wszystkim całkowite podporządkowanie się woli Ojca, poznania istoty Prawa i życie zgodnie z nią. Ojciec oczekuje od syna posłuszeństwa i prawdy, ale kształtując osobowość Syna musi sam w pełni zasługiwać na posłuszeństwo, musi być niekwestionowanym Autorytetem. Jeżeli Jezus chce się całkowicie podporządkować woli Ojca, to dlatego, że Ojciec jest dla Niego wszystkim.  Utożsamienie się z Ojcem nie wynika tylko z posiadania przez Obu natury Boskiej, ale także z dostrzeżeniu przez Jezusa u Ojca pełnego przykładu takich cech, z którymi On jako Syn chce się utożsamić[2].

 

Każdy mężczyzna powinien starać się dojść do ideału bycia synem umiłowanym Ojca Niebieskiego, pragnącym pełnić Jego wolę i żyć przekazanymi. Najpierw więc musi poznać dokładnie zasady ewangeliczne, szczególnie poprzez stały kontakt ze Słowem Bożym, a jednocześnie poznawać Ojca i Jego wolę, w czym najskuteczniej pomaga droga życia sakramentalnego, szczególnie Eucharystia. Systematyczny rozwój życia duchowego powinien prowadzić do uznania w Bogu niekwestionowanego Autorytetu i pragnienia oddania swojego życia w Jego ręce.  Jest to postaw dziecięctwa, oddania się Bogu całkowicie i z bezgranicznym zaufaniem, stanowczości i konsekwencji w życiu przykazaniami, radykalizmu wobec siebie. Bycia nieugiętym, niewzruszonym właśnie dzięki oparciu swojego życia na tak trwałym fundamencie.

 

  


2.     „Przeszedł On dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła” ( Dz 10, 38).

 

Tak o Jezusie wypowiedział się Jego najgorliwszy uczeń św. Piotr, który jako pierwszy odważnie wypowiedział prawdę o Mesjaństwie Mistrza ( por Mt 16, 16). Zawarte są tu kolejne czytelne cechy Syna Bożego, stanowiące niedościgły przykład dla każdego mężczyzny. Najpierw ważne stwierdzenie: „Przeszedł On”. Jezus Bóg i człowiek, od początku swego przebywania na ziemi był bardzo mocno zakorzeniony w realia swojego środowiska. Brutalne uwarunkowania polityczne i konkretne ziemskie okoliczności spowodowały już w okresie dzieciństwa konieczność ucieczki, ukrywania się. Przez cały okres życia mocno stąpał po ziemi,  miała silne poczucie rzeczywistości, poczucie konkretu. Jednak w  każdej chwili panował nad wydarzeniami, nie dając się pociągnąć zależnością, nastroją, prądom.

 

Mocne stąpanie po ziemi z właściwym poczuciem rzeczywistości jest bardzo ważnym wzorem dla mężczyzny, skłonnego do budowania iluzji, do marzycielstwa. Mężczyzna nie powinien poddawać się zależnością, podporządkowywać panującym trędom. Będzie to możliwe tylko wtedy, jeżeli, jak zauważyliśmy wyżej, oprze swoje życie na trwałym fundamencie, krocząc drogą zasad ewangelicznych i sakramentów.

 

Dalej czytamy:  „dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła”. Tu jest jedna z najistotniejszych cech postawy Jezusa, stanowiąca nieprzemijający wzór do naśladowania. Słowa Mistrza i Jego postawa stanowiły w nim nienaruszalną wewnętrzną jedność. Ewangelia zawiera cały szereg wzorców czynienia dobra, zachęt, zaleceń i jasnych zasad. Chrystus w swoim nauczaniu zawarł całą syntezę ideału moralnego człowieka Bożego. Każde wypowiedziane przez Niego słowo, wszelkie przekazywane zasady w pełni zrealizował, szczególnie w sytuacjach najbardziej dramatycznych.

 

Czynienie dobra ma być nadrzędnym celem mężczyzny, płaszczyzną realizacji najwznioślejszych ideałów i ambicji.  Owo dobro, we wszelkim wymiarze, mężczyzna winien świadczyć najpierw i przede wszystkim wobec żony i najbliższych osób. Tu jest się w stanie spełnić i sprawdzić, potwierdzić swoją autentyczność. W wypełnianiu tego zadania, stanowiącego urzeczywistnianie cech Jezusa, wielce pomocne mogą być stwierdzenia z Listu do Galatów: „Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Przeciw takim cnotom nie ma Prawa” ( Ga 5, 22- 23). Zastanawiając się nad tym, jak na wzór Jezusa mężczyzna ma dobrze czynić, uzdrawiając w ten sposób, szczególnie duchowo, swoich najbliższych, skutecznie broniąc ich przed wpływem szatana, w słowach tych znajdujemy bardzo konkretna receptę. Wymienione owoce ducha to bardzo czytelne cechy, którymi powinien charakteryzować się każdy człowiek, ale przede wszystkim mąż i ojciec.

 


3.     „On jednak usuwał się na miejsca pustynne i modlił się” ( Łk 5, 16).

 

Jezus jest także wielki wzorem modlitwy. Mimo zaangażowania w sprawy doczesne i realizacji wyczerpującej misji, bardzo dużo czasu spędzał na modlitwie. Jako człowiek tyko dlatego mógł tak intensywnie pracować, tyle z siebie dawać innym i być nieomal nieprzerwanie dostępnym dla wszystkich, ponieważ wiele czasu spędzał na wyciszeniu, rozmowie z Ojcem, izolując się od otoczenia, odrywając się od spraw  doczesnych.

 

Nieodłącznym elementem natury mężczyzny jest aktywność, dynamizm, życie na zewnątrz rodziny, realizowania się w wielkich zadaniach, bardzo mocno angażujących i pochłaniających. Jeśli mężczyzna chce właściwie zbudować hierarchię stojących przed nim zadań i dobrze je wypełniać, skutecznie bronić się przed niebezpieczeństwami wynikającymi z aktywności, musi być człowiekiem modlitwy. Bez niej nie tylko nie zrozumie istoty swojego powołania, ale też pogubi się, wpadnie w wir dążenia do zaspakajania nienasyconych żądz i chorych ambicji.

 


4.     „A wszyscy się zdumieli, tak że jeden drugiego pytał: «Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą»” ( Mk 1, 17).

 

Od rozpoczęcia swojej publicznej działalności Jezus zaskakiwał wszystkich mądrością, bystrością umysłu, znajomością Pism. Często wchodził na grunt polemiki, szczególnie z faryzeuszami, jednak zawsze zadziwiał niekonwencjonalnością odpowiedzi, sposobem rozwiązania spornych kwestii. Taki poziom mądrości był u Niego efektem systematycznej modlitwy i wieloletniego wysiłku włożonego w poznawanie nauki przodków.  Jednak nigdy nie wynosił się ponad rozmówców, nawet jak ukazywał im ich błędy. Szanował każdego człowieka niezależnie od stanu i pozycji społecznej. W najbardziej odrzuconych potrafił dostrzec i wyeksponować dobro.

 

Zdobywanie prawdziwej mądrości jest wielkim wyzwaniem dla każdego mężczyzny. Nauka Biblii wskazuje wyraźnie, że mądrość to składowa wielu czynników i tylko jednym spośród wielu jest wykształcenie. Ma ona swoje źródło przede wszystkim w głębokiej pokorze wobec życia, umiejętności wyciągania wniosków z rzeczywistości i doświadczeń, słuchaniu prawdziwych autorytetów, ale przede wszystkim w zgłębianiu Słowa Bożego i systematycznej modlitwie.

 


5.     „Panie, z Tobą gotów jestem iść nawet do więzienia i na śmierć” ( Łk 22, 33).

 

Jezus stał się dla swoich uczniów największym autorytetem. Piotr w uniesieniu wewnętrznym potwierdza to tymi wyjątkowymi słowami. Mistrz okazał się dla swoich najbliższych tak autentyczny, prawdziwy i wielki, że jeżeli byłaby taka potrzeba byli gotowi ponieść śmierć za Niego. W niedalekiej przyszłości ludzka słabość skorygowała te słowne zapewnienia[3]. Ale w dalszej perspektywie, którą poszerzyła głównie prawda o pustym grobie, prawie wszyscy z grona najbliższych uczniów oddali życie  za Mistrza.

 

Zaistnienie wobec swoich najbliższych jako największego i niekwestionowanego autorytetu powinno się stać nadrzędnym celem mężczyzny. Na tej płaszczyźnie powinien szukać on sposobu samorealizacji i zaspokojenia swojej ambicji. Takim przede wszystkim winien być dla swojej żony i dzieci. Co stanowi siłę takiego oddziaływania na otoczenie? Oczywiście Jezusowa autentyczność. Wpatrywanie się w oblicze Jezusa powinno prowadzić mężczyznę do pragnienie realizacji w swoim życiu całej treści Jego nauki, a szczególnie rodzić pragnienie gotowości poniesienia największej ofiary, naśladowania Mistrza w niesieniu krzyża do końca, zgodnie ze słowami: „Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje! Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je” ( Mk 8, 34-35). 

 

Częścią natury mężczyzny jest chęć przewodzenia, kierowania, ale musi on wiedzieć, że jest w stanie porwać innych tylko wówczas, kiedy będzie wykazywał nienaganną postawą moralną, stałość emocjonalną, konsekwencję w realizacji dobra, rzeczowość i dokładność, ale przede wszystkim tożsamość w słowach i postawie.

 


6.     „Ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi” ( Flp 2, 7).

 

Wielkość Jezusa wyraziła się głównie w postawie ogołocenia i przyjęciu postawy sługi. Konkretnym sposobem realizacji tych słów było umycie nóg uczniom. Syn Boży wykonuje bardzo prostą, ale i trudną czynność. W jej naturalności odzwierciedla się wielkość Nauczyciela, który wyjaśnia, że robi to także po to, aby dać przykład realizacji najwznioślejszych ideałów ewangelicznych[4]. Ukazuje piękną prawdę Dobrej Nowiny: jej wielkie idee spełnić można przez proste czynności, ale realizowane szczerze i z oddaniem. Jednak największym stopniem ogołocenia i uniżenia była pokorna śmierć na krzyżu. Mistrz jako niema owieczka, godząca się na największe przeciwności, cierpliwie znosząca największy ból i składana w ofierze[5].

 

W życiu codziennym realizacja najprostszych czynności może urastać do rangi wielkiej ofiary. Może ona jednak przybrać wymiar cierpiętnictwa, jeżeli nie będzie wykonywana w duchu Jesusowaj pokory i cierpliwego uniżenia. Największe możliwości urzeczywistniania najwznioślejszych ideałów ma mężczyzna właśnie poprzez postawę pokornej służby. Jako uczeń Jezusa musi być zawsze gotowy do poniesienia największej ofiary, wręcz musi nawet jej pragnąć, ale naturalną możliwością spełnienia tych pragnień jest wykonywanie podstawowych obowiązków małżeńskich i ojcowskich.

 


7.     „Uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej” ( Flp 2, 8).

 

Wszelkie wcześniej wymienione cechy postawy Jezusa najpełniej objawiły się w postawie posłuszeństwa aż do śmierci. Od początku swojej działalności, nauczając, uzdrawiając i na wszelkie sposoby pomagając ludziom, był  w pełni świadomy, że przygotowuje się do najtrudniejszej chwili ziemskiego życia, do złożenia siebie w ofierze. Potwierdził to w pełni świadomie tuż przed tym wydarzeniem, w czasie modlitwy w ogrodzie, wypowiadając słowa: „Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!” ( Łk 22,42).

 

Mężczyzna potrafi bardzo mocno emocjonalnie angażować się w realizację trudnych zadań. Jeżeli przekonany jest o wielkości i ważności dzieła, nie zawaha się poświecić mu całkowicie. Jednak ponoszenie największej ofiary musi być motywowane chęcią naśladowania Jezusa, a nie ślepym posłuszeństwem wobec przywódców politycznych, chęcią osiągnięcia sukcesów finansowych lub fanatyzmem. Wpatrując się oblicze Chrystusa każdy mężczyzna pogłębia swoją naturalną gotowość do poniesienia największej ofiary w imię jedynej prawdy. Szczytem ambicji i płaszczyzną osiągnięcia największej kariery powinna być dla każdego mężczyzny przede wszystkim ofiara z samego siebie składana każdego dnia w postaci służby wobec żony i najbliższych osób.

 

 

Jezus jako prawdziwy człowiek objawił w sobie wszystkie cechy mężczyzny. Był doskonały. Dlatego szukając przykładów do budowania obrazu mężczyzny idealnego w Nim odnajdujemy wszystko, co można o takim wzorze powiedzieć. Jako uczniowie Chrystusa nie powinniśmy przestawać się w Niego wpatrywać, niezależnie od płci, stanu i pełnionej funkcji. Jednak w obecnej chwili szczególnie ważne jest odbudowanie obrazu mężczyzny. Kryzys małżeństwa, ojcostwa, rodziny i społeczności w dużym stopniu u podstaw swoich ma kryzys rozumienia i realizacji roli mężczyzny. Aby małżeństwo mogło wypełniać swoje powołanie, oboje małżonkowie muszą dobrze rozumieć swoje zadania i swoją odmienność. Jednak zgodnie z tekstami biblijnymi, szczególnie fragmentem przytoczonym na wstępie, przed mężczyzną stoi do spełnienia większa i trudniejsza misja. Jest on w stanie dobrze się z niej wywiązać pod warunkiem, że zrozumie istotę swojego powołania, ale także przyjmie Jezusa za wzór swojego życia. Zafascynowanie się Mistrzem z Nazaretu i przyjęcie Go jako swój największy autorytet może mężczyźnie pomóc zrozumieć i zrealizować podstawowe i najważniejsze zadanie, jakim jest bycie mężem. Naturalne odczucie niewykonalności takiego zadania, zbudowania swojego życia na wzorze, jakim jest Jezus, może być natychmiast złagodzone poprzez jednoczenie się z Nim w modlitwie, a szczególnie przez Eucharystię. Małżeństwo sakramentalne ma jeszcze dodatkowy sposób wspierający urzeczywistniania ideałów ewangelicznych. Jest nim moc sakramentu małżeństwa, a więc stała obecność Jezusa w ich związku, najskuteczniej ułatwiająca życie zgodne z przytoczonym ideałem, pod warunkiem, że się systematycznie z tej obecności korzysta.

 

 

Bardzo wymownym wyprzedzającym przykładem naśladowania Jezusa w realizacji ideałów mężczyzny jest św. Józef. Od początku jego obecności w historii zbawienia ukazuje się on jako człowiek mocno zakorzeniony w realiach codziennego życia, odpowiedzialny za żonę i dziecko. Ludzkie wątpliwości w uczciwość Maryi potwierdzają niemożliwość całkowitego uwolnienia się od zależności ziemskich, ale wielka wewnętrzna wrażliwość, wynikająca ze współpracy z Bogiem, bardzo szybko niweluje to niezrozumienie. Tekst biblijny ukazuje to jako bezpośrednią interwencję Anioła, jednak mogła się ona dokonać tylko dzięki otwartości Józefa na głos Bożego Posłańca. W ten sposób również on wypowiedział swoje wielkie fiat ( por. Mt 1, 20-23). Także podjęcie decyzji o ucieczce od Egiptu było efektem głębokiej współpracy ze Stwórcą oraz wielkiego poczucia odpowiedzialności za rodzinę, rozumienia swojej roli jako osoby zapewniającej bezpieczeństwo i opiekę( por Mt 2, 13-14). Bardzo wymowne jest owo milczenie męża Maryi. W postawie służby, rozumianej jako sposób realizacji obowiązków swojego  stanu, fundamentem jest pokora, której zewnętrznym objawem jest milczenie.

 

Józef jest wzorem mężczyzny w pełni rozumiejącym i realizującym swoje powołanie, którym było bezgraniczne oddanie się żonie i dziecku, z całkowitym potwierdzeniem swojej doskonałości wewnętrznej właśnie poprzez milczenie. W ten sposób wyprzedzająco zrealizował istotę miłości ofiarnej i „nie otworzył ust swoich” ( por. Iz 53,  7). Jest przykładem oddania życia przez ciągłe i pokorne oddawanie w spełnianiu swoich obowiązków.

 

 


[1] „Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus - Głową Kościoła: On - Zbawca Ciała” ( Ef 5, 22-23).

 

[2] „Ja i Ojciec jedno jesteśmy” ( J 10, 30).

 

[3] Por. Łk 22, 54-61

 

[4] „Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem” ( J 13, 14-15).

 

[5] Por Iz 53, 1n.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin