Maharishi Szri Ramana - Słowa.rtf

(2709 KB) Pobierz

 

 

Slowa Sri Ramany Mahariszi


 



1. Wewnetrznie wiecznie istnieje jedyne JA, wylaczna RZECZYWISTOSC - dawno temu starozytny nauczyciel - Dakshinamurti objawil to swa pozbawiona slów elokwencja. Któz móglby cokolwiek do tego dodac?



 



2. RZECZYWISTOSC to Byt i Swiadomosc. Wiedziec - to byc TYM w sercu przekraczajac mysl. Absolutne oddanie Najwyzszemu Panu, gdzie "ja" i "moje" sa zniszczone jest jedynym warunkiem zrealizowania niesmiertelnosci. Najwyzszy BYT - jedyna podstawowa przyczyna Wszechswiata - manifestuje sie jako wielosc, choc nic na zewnatrz niej nie istnieje. Zniszczyc ego i byc jako czysta JAZN, to najwyzsza metoda spelnienia.


 




3. Dla tego, który jest jednoscia z podstawa, z bezpostaciowym JA, wszystko jest bezpostaciowe. Egzystencja swiata jest tylko relatywna. Swiat naprawde jest tylko synonimem umyslu. Istnieje wiedza pozwalajaca rozumiec swiat, jest ona pierwotna do kazdej wiedzy czastkowej. Wiedza ta jest jedynie realna, wszystko inne jest przemijajace. Praca z nazwa i forma jest tylko srodkiem do zrealizowania swojej absolutnej identycznosci z nienazwanym i nieuformowanym.


 




4. Samowiedza w której rozplywa sie relatywna wiedza o swiecie zjawisk, to WIEDZA PRAWDY, poniewaz JAZN bedac WIEDZA ABSOLUTNA nie jest rozmijajacym sie poznawaniem, czy niepoznawaniem. Nie ma nic wspólnego z potrzeba. JAZN bedac jedna i uniwersalna obejmuje soba równiez wiedze róznic i podzialów, która przeciez bez JAZNI nie istnieje.


 




5. Tak przeszlosc jak i przyszlosc nie moga istniec bez terazniejszosci, znac wieczne TERAZ to znac PRAWDE.
Niezmienne, nieskonczone JA przekracza przestrzen i czas, które odnosza sie do umyslu i ciala. Medrzec, który zrealizowal JAZN przekracza dziedzine wolnej woli oraz przeznaczenia, na którym koncentruje sie ignorant. Dla ignoranta JA jest podmiotem zamknietym w ciele. Dla przebudzonego JA to nieskonczona JAZN.


 




6. EGO naprawde jest cierpiacym glodnym duchem, nie posiadajacym zadnej formy, karmiacym sie tym, czego zdola sie uchwycic, z lekiem goniacym za "tym co ucieka". Tylko pod wplywem ego powstaja wszelkie inne warunki. Zniszczyc ego - poprzez zglebianie JAZNI to jedyne odrodzenie. CZYSTO SWIADOMY BYT (porzucenie "Ja") pozostaje po zniszczeniu ego w procesie samorealizacji.


 




7. Czlowiek winien wyrzec sie egoizmu persony, który wiaze go ze swiatem. Porzucenie falszywego "ja" jest zbawieniem. Medytowanie jakis czas dobre jest dla duchowych nowicjuszy. Zaawansowany zaczyna cieszyc sie glebszym pieknem, bez wzgledu na to czy pracuje czy nie. Kiedy jego rece zajete sa praca w spolecznosci, glowa jego pozostaje chlodna w samotnosci.


 




8. Zadawaj sobie ciagle pytanie "kim ja jestem". Poszukiwanie to powinno doprowadzic do odkrycia czegos wewnatrz ciebie, co jest poza umyslem. Rozwiazujac ten wielki problem, rozwiazesz wszystkie inne problemy. Szczescie jest prawdziwa natura czlowieka. Szczescie jest przyrodzone JAZNI. Dazenie czlowieka do szczescia jest nieswiadomym dazeniem do Prawdziwego JA. Prawdziwe JA jest niezniszczalne; dlatego kiedy czlowiek je odnajduje, odnajduje tez wieczna szczesliwosc.


 




9. Dla tego, kto zrealizowal stan doskonalego BYTU, który w sobie zawiera nieopisana blogosc, nic wiecej nie pozostaje do spelnienia. JAZN jest jedna. Samopoznanie jest przez to, ze poznajace JA jest zarazem poznawanym. W ten sposób nigdy nie moze stac sie zewnetrznym znanym czy nieznanym obiektem.


 




10. Powiedziales, ze jest "wiek rozumu" i dlatego nauczanie musi byc poparte rozumem. Pytam: Do kogo nalezy intelekt? Musisz odpowiedziec - nalezy do mnie. Wiec intelekt jest twoim narzedziem. Uzywasz go do niezliczonych prac. To nie ty sam, lecz cos jakby od ciebie niezalezne. O ile ty jestes podstawowa rzeczywistoscia, intelekt jest tylko fenomenem. Musisz odnalezc i uchwycic sie samego siebie. W czasie glebokiego snu, bez marzen, intelekt jest nieobecny. Jest nikly u dziecka. Rozwija sie wraz z wiekiem. Pytam zatem, jak mozliwy bylby rozwój intelektu, czy jego manifestacja, gdyby nie istnial jego podstawowy zalazek glebokiego snu czy dziecinstwa? Po co odwolywac sie do historii, aby odkryc ten podstawowy fakt? Procent prawdy zawarty w historii jest taki, jaki zawiera sie w historykach.


 




11. Po co dyskutowac o swiecie, mówiac, ze to jest realne, to zas czysta fantazja, to swiadome, a to instynktowne, cos tam szczesliwe, a tamto pelne cierpienia? Wszyscy ludzie kochaja nieegoistyczny stan, który mozna uzyskac odchodzac od swiata i przez poznanie utajonego prawdziwego JA, przekraczajacego róznice, bedacego Jednym i wieloscia zarazem.


 




12. Ten swiat, którego realnosc pragniesz potwierdzic, wciaz przymusza cie do poznawania jego zjawisk, zanim zdazyles poznac samego siebie. Jak moze stac sie prawdziwa wiedza o przemijajacych obiektach relatywnej egzystencji dla tego, który ignoruje prawde o sobie, o poznajacym? Jesli dobrze poznasz prawde o sobie nazwana JA, z której faktycznie wyrasta wszelka wiedza i rozliczne sprzecznosci, wtedy tylko moga zniknac - ignorancja, sprzecznosci, relatywna wiedza.


 




13. Swiat i umysl powstaja razem i ustalaja sie jako jednosc. Lecz umyslowi swiat jawi sie jako dwoisty. W tej nierozlacznej parze, powstajacej i znikajacej, realne jest to, co stanowi niezmacona swiadomosc, nigdy nie powstajaca i nigdy nieznikajaca.


 




14. Swiat nie jest niczym wiecej niz cialem, cialo to nic wiecej niz umysl; umysl to nic wiecej niz pierwotna swiadomosc. Pierwotna swiadomosc zas to nic wiecej niz realnosc, istniejaca niezmiennie w pokoju.


 




15. Swiat to piec wrazen zmyslowych: sluch, wzrok, dotyk itd. Przez nie swiat istnieje jako obiekt dla zmyslowych organów - uszu, oczu, skóry itd., zas jeden umysl swiadom jest tego obiektu przez owe piec zmyslowych wrazen. Tak wiec swiat bedac zbiorem wrazen, jak moze byc czyms róznym od umyslu?


 




16. Gdzie znajdziesz czas i przestrzen w oderwaniu od pojecia "JA"? Jesli bylibysmy tylko cialami, czy moglibysmy powiedziec, ze zyjemy w przestrzeni i czasie?! Jestesmy tym samym przez caly czas i w kazdym miejscu, przez to jestesmy ta REALNOSCIA, która przekracza przestrzen i czas.


 




17. Kiedy powstaje idea "JA jestem cialem", wtedy powstaje równiez znaczenie "ty" i "on". Lecz kiedy zapytasz o PRAWDE JAZNI, male "ja" zaniknie, a wraz z nim znaczenie "ty" i "on"; to co pozostaje to samotna pamiec naszej wszechobecnej JAZNI.


 




18. Jesli JAZN posiadalaby forme, tak samo musialoby byc ze swiatem i Bogiem. Jednak JAZN jest bezforemna. W jaki wiec sposób i dla kogo mialyby istniec widzialne formy? Czy istnieje spektakl poza widzacym okiem? Prawdziwym okiem jest tylko JAZN; jako nieskonczona swiadomosc, czysta, bezforemna, pozbawiona swiata.


 




19. Jesli fizyczne oko uzbroimy w lunete, mozemy dostrzegac rzeczy odlegle i wielkie, jesli spojrzymy przez mikroskop, widzimy forme rzeczy dotychczas niedostrzegalnych, jesli spojrzymy okiem umyslu, widzimy rzeczy subtelne; zatem widzace oko i widziany obiekt sa tej samej natury, w tym znaczeniu, ze oczy posiadajace forme nie moga postrzegac nic wiecej prócz form. Ani fizyczne oczy, ani tez umysl nie maja zadnej mozliwosci postrzegania wszystkiego naraz - CALOSCI. Rzeczywistym okiem jest JAZN, która jest bez formy, bedac czysta i nieskonczona swiadomoscia realnosci. ONO nie widzi form.


 





20. Umysl to nic wiecej niz strumien mysli, plynacych korytem swiadomosci. Z tych wszystkich mysli pierwsza i podstawowa jest mysl: "Jestem tym cialem". Jest ona falszywa, ale uwazana za prawde powoduje ruch wszystkich innych mysli i koncepcji! W ten sposób umysl zbudowany na falszywym zalozeniu caly jest nierealny, jest tylko ignorancja!


 




21. Pytanie: Jesli jestem wieczny i doskonaly, dlaczego pozostaje ignorantem? Odpowiedz: Kto jest ignorantem?
Prawdziwe JA nie popada w ignorancje. To EGO w tobie zawiera ignorancje. Zadaje ono niezliczone pytania. JAZN nie zadaje pytan. EGO nie jest cialem, ani tez JAZNIA, lecz czyms powstajacym pomiedzy nimi. W snie EGO jest nieobecne, przez to nie masz tam poczucia niedoskonalosci czy ignorancji. Jesli gorliwie pójdziesz tropem EGO, tam skad ono wyplywa, odnajdziesz prawdziwa JAZN, przekonujac sie, ze ignorancja nigdy nie byla obecna.


 




22. Problemem jest to, ze czlowiek uwaza sie za sprawce wszystkiego. To blad. WYZSZA SILA wszystko umozliwia, czlowiek zas jest tylko narzedziem. Jesli zaakceptujesz ten punkt widzenia, staniesz sie wolny od klopotów. W przeciwnym wypadku zniszcza cie problemy. Wez na przyklad posag podtrzymujacy Gopure (wieza swiatyni). Zdaje sie, ze dzwiga cala budowle na swych barkach. Jest realistycznym obrazem wielkiego wysilku towarzyszacego dzwiganiu ciezaru. Lecz pomysl - wieza stoi na ziemi, oparta na solidnym fundamencie, figura jest czescia wiezy, czy to nie zabawne?! Taki sam jest czlowiek podtrzymujacy koncepcje "dzialajacego".


 




23. Jesli dokonalo sie odkrycia, czym jest umysl? Umysl znika. Stanowi to spontaniczna reakcje, "kontrole umyslu". Jesli jednak umysl pozostaje nienaruszony i pragniesz go kontrolowac, spowodujesz fikcyjny proces. Tak jakby zlodziej przebral sie za policjanta, aby sie samemu schwytac!


 




24. Samo cialo, z natury bezwladne, nie mówi o sobie JA. Nikt tez nie moze stwierdzic "nie istnialem podczas glebokiego snu". Myslenie wchodzi w byt tylko po zaistnieniu EGO. Dlatego szukaj istoty, szukaj, skad EGO wyplywa, skupiajac na tym cala wladze umyslu.


 




25. Siastry staja sie bezuzyteczne, kiedy zrealizowano ich tresc. Swiete pisma sa potrzebne jedynie, by wskazac egzystencje WYZSZEJ SILY (JAZNI) oraz droge do niej prowadzaca. To wszystko. Kiedy tresc zostala przyswojona, reszta jest bezuzyteczna. Bezsensowne jest wymierzanie na skali "duchowego poziomu" - adepta, który przebyl droge do wyzszego stanu swiadomosci. Kiedy cel zostal osiagniety, tylko to pozostaje, cala reszta staje sie zbedna. Oto stan, w którym siastry sa bezuzyteczne!


 




26. Dziesieciu glupców przeprawialo sie przez rzeke. Po osiagnieciu drugiego brzegu policzyli sie i odnalezli tylko dziewieciu. Wpadli w rozpacz z powodu zaginiecia jednego z grupy. Kazdy z nich liczyl wszystkich pozostalych nie wliczajac samego siebie! Przypadkowy przechodzen policzyl wszystkich, doliczajac sie 10 i wykazal blad. Dziesiaty "zaginiony" odnalazl sie, a wraz z nim minela rozpacz spowodowana fikcyjna utrata towarzysza. Ten 10-ty nie pojawil sie, byl obecny zawsze, ale z powodu blednego rachunku nie dostrzegali go. Podobnie jest z czlowiekiem i JAZNIA. Nie jest to cos, co ma byc stworzone, czy "pojawic sie" jako nowa jakosc. JAZN jest zawsze tutaj i teraz. Ograniczenia i limity przypominaja odliczanie glupców, dlatego istnieje potrzeba wlasciwej wiedzy przekraczajacej ograniczenia. Gdyby JAZN byla czyms nowym, zakladaloby to jej poprzednia nieobecnosc. To co raz bylo nieobecne, moze znów zaginac, co oznaczaloby brak ciaglosci stanu wyzwolenia. Ignorancja (awidia) nie istnieje realnie, jest pewnym "urojeniem" umyslu, umozliwionym jako TAJEMNA MOC - "SZAKTI MAJA", przez TEGO, który wszystko czyni mozliwym.


 




27 Kto jest podmiotem powiedzenia, ze "JA" jest niedostrzegalne?! Czy jedno "JA" okresla istnienie drugiego "JA" w czlowieku?! Czy jedno mialoby byc w stanie ignorancji, drugie zas w swietle?! Czyz dwie JAZNIE istnieja w jednym czlowieku?! To jedynie mysl - koncepcja, ze "JA" jest niedostrzegalne. Skad ta mysl przyszla?! - Winienes poznac swój umysl.- Zobaczysz wtedy, ze jest zbiorem mitów.


 




28 Bedac w Tiruwannamalai snisz, ze znajdujesz sie w innym miescie. W chwili snu to miasto jest realne dla ciebie. Twoje cialo wciaz jest tu - lezy w lózku. Czy miasto moze przyjsc do twego pokoju, albo czy ty mozesz opuscic to miejsce, pozostawiajac swoje cialo?! Oba wypadki sa niemozliwe. Dlatego twierdze, ze twój pobyt tu i widzenie jakiegos odleglego miasta sa równie nierealne. Wydaja sie realne dla umyslu. Podmiot snu znika wraz ze snem. Inne "JA" urealnia sie dla umyslu, opowiada o snie. - To "ja" z tym cialem i jego pamiecia we snie bylo nieobecne. Obydwie te "jaznie" - snu i jawy sa zludzeniem. - To tylko substrat umyslu (sanskara) kontynuuje istnienie wystepujac na niezliczonych scenach. Z kazda mysla powstaje poczucie "ja" - osoba. Wraz ze zniknieciem umyslu znika to poczucie. Tak wiec indywidualne "ja" rodzi sie i zamiera z momentu na moment. Umysl zerujacy na powierzchni zycia jest twoim prawdziwym problemem. To wlasnie zlodziej okradajacy, wciaz króla Janake. Janaka zbudzil sie pewnego ranka z okrzykiem - "Nareszcie schwytalem zlodzieja, który okradal mnie cale zycie - postapie teraz z nim odpowiednio"! Legendarnego Janake zwano odtad Janaka Videha. - "Janaka bez ciala" - dzieki jego lekkosci w rozwiazaniu pet osobowosci.


 




29 Nawet takie stanowisko - "dualizm jest realny tak dlugo, póki czlowiek nie osiagnie celu zycia, a potem dwójnia jest nieobecna" - nie jest sluszne. Któz jesli nie ten 10-ty czlowiek (z przypowiesci o 10 glupcach) pragnal odnalezc 10-tego zaginionego, a kiedy go odnalazl, znalazl w nim samego siebie?!


 




30 Powiedziales, ze gleboki sen jest kompletnie pozbawiony swiadomosci, a przez to nie do przypomnienia po obudzeniu. Nie stwierdzisz tego spiac. To twój rozbudzony umysl orzeka, to ze swego stanowiska. W glebokim snie umysl byl nieobecny, nie dzialal, dlatego rzecza naturalna jest, ze nie wie nic o istnieniu swiadomosci w glebokim snie. Umysl opiera sie na pamieci, a tam gdzie nie ma wydarzen i czasu, pamiec nie dziala. Dlatego umysl - intelekt bladzi w dziedzinie swiadomosci, dajac falszywe swiadectwo o stanie snu bez sennych marzen. Lecz pewien rodzaj swiadomosci istnieje nawet podczas glebokiego snu - czyz nie zbudziles sie, gdy cie zawolano?


 




31 JAZN, która jest swiadomoscia, istnieje jedyna naprawde poza przestrzenia i iluzja przemijania, - wiecej nic. Wszystko bez wyjatku zwane nauka i wiedza o mnogosci zjawisk jest tylko ignorancja. Ignorancja ta jest czyms nierealnym, poniewaz nie posiada zadnego istnienia oddzielonego od swiadomosci, która jest JAZNIA. Tak jak zlota bizuteria nie istnieje w oderwaniu od zlota - swego tworzywa.


 




32 Autentyczne Siddhi - parapsychiczne MOCE - to twój stan naturalny, w którym wciaz jestes prawdziwa jaznia, osiagniety przez bycie swiadomie przebudzonym w tej JAZNI, podczas gdy inne wladze sa jak te pozyskane w snach. Czy jakakolwiek rzecz otrzymana we snie pozostanie prawdziwa na jawie?! Czy Medrzec, który odrzucil falsz przez wtopienie sie w RZECZYWISTE, moze byc omamiony przez siddhi?


 




33. Dla kogos ugruntowanego ostatecznie w blogim stanie naturalnym, poza zmianami, dla niedostrzegajacego róznic, pozbawionego mysli - "Oto ja, a to ktos inny". Kto moze znajdowac sie "na zewnatrz" JAZNI?! Dla niego nie istnieja koncepcje "Jednosci" i "Wielosci". Jesli ktokolwiek powie o nim, co sie dzieje? Bedzie to dla niego to samo, jakby sam to o sobie powiedzial.


 




34. Ten, z kolei, kto obawia sie o JAZN, mylac ja z fizycznym cialem, przechodzi przez niezliczone narodziny, jako wedrowiec w krainie dziwnych snów. Lecz ma szanse samorealizacji, naglego przebudzenia z sennych wedrówek!


 




35. Pytajacy siebie - "kim ja jestem" oraz "gdzie sie znajduje" wciaz istniejac jako JAZN, przypomina pijanego czlowieka, który zapomnial swego nazwiska i szuka drogi do domu, chodzac wokól jego scian.


 




36. Cialo jest zanurzone w JAZNI - ten kto uwaza, ze to JAZN zawarta jest w nietrwalym ciele, jest jak czlowiek, który twierdzi, iz plótno, na którym namalowany jest krajobraz, nalezy do krajobrazu.


 




37. Pytasz o laske guru - laska jest w tobie. Jesli bylaby czyms zewnetrznym nie mozna byloby jej uzyc! Laska to JAZN. Nie jest to cos, co mozna od kogos otrzymac. Wszystko czego potrzebujesz to jej egzystencja w tobie. Nigdy nie znajdziesz sie na zewnatrz jej dzialania. Laska jest zawsze tutaj. Nie przejawia sie z powodu ignorancji. Wraz z zarliwa wiara (sraddha) stanie sie widoczna. SRADDHA, SWIATLO, LASKA, DUCH to wszystko synonimy JAZNI!


 




38. Medytacja zaklada obiekt medytacji, podczas gdy wiczara - introspekcja posiada jedynie podmiot bez obiektu. Na tym polega róznica miedzy wiczara a medytacja. Wiczara - poszukiwanie JAZNI jest zarazem procesem i celem. "JA JESTEM" to cel i ostateczna rzeczywistosc. Utrzymywac sie w tym czystym bycie z pewnym wysilkiem to wiczara. Kiedy jest to spontaniczne i naturalne, bez sladu wysilku, to realizacja.


 




39. Bledne pytanie "Czy ja moge sie wyzwolic?" lub mysl-uczucie "Nie jestem wyzwolony" to przeszkody w samorealizacji. Wyzwolenie nie jest czyms osiaganym z zewnatrz, czyms nowym. JAZN jest zawsze WOLNA! Wszystko czego potrzebujesz to eliminacja mysli: "Nie jestem wyzwolony!"


 





40. Widziane, uznawane za niezalezna rzeczywistosc, oddzielona od JAZNI jest nierealne. Widziane nie moze byc rózne od widzacego. To co istnieje to jedyna JAZN, a nie widz i widziane. Widziane uznawane za JAZN jest realne.


 




41. Z tego punktu widzenia wszystko jest realnoscia, jako manifestacja JAZNI. Jesli jednak próbujesz okreslic EGO bazujac na wiedzy o swiecie, odkryjesz, ze nic takiego nie istnieje, a takze zaprzeczysz substancjalnej naturze kreacji.


 




42. Zbawienie i realizacja to to samo. To dwa rózne aspekty tego samego stanu. Porzucenie tego co nie jest prawdziwym JA to zbawienie. Stopienie z JAZNIA jest jnana - madroscia lub realizacja. Jedno to negatywny aspekt, drugie to aspekt pozytywny tej samej, pojedynczej prawdy.


 




43. Jesli szukasz potwierdzenia twego stanu czuwania, od drugiej osoby znajdujacej sie w tym stanie, winienes szukac potwierdzenia stanu snu od kogos, kogo spotykasz we snie, wtedy gdy sniles. Przyjaciele i relacje zaistniale we snie winny potwierdzic twój stan. Moje zdanie jest takie: czy jestes zdolny oceniac jako prawdziwe fakty snu bedac w stanie czuwania?! Podobnie, ten kto przebudzil sie do stanu jnany, nie moze traktowac jako realnej rzeczywistosci doswiadczen zwyklego stanu czuwania. Z jego punktu widzenia zwykly stan czuwania jest zludnym snem.


 




44. Mozna wyróznic cztery rodzaje ciszy - cisza mowy, cisza oczu, cisza uszu oraz cisza umyslu. Tylko ta ostatnia jest CZYSTA CISZA i ma wielkie znaczenie. Wymowa tej wielkiej ciszy jest najlepsza nauka przekazywana przez medrca Dakshinamurti.
 

CISZA TO GLOS WIECZNOSCI, SLOWO JEDYNE, ROZMOWA Z SERCA DO SERCA.




 




45. Cisza jest jak swobodny przeplyw energii. Mowa jest jak zahamowanie tej energii dla wykonania pewnej pracy. Jakkolwiek wiele jnani moze mówic, jest zawsze TYM milczacym. Jakkolwiek wiele moze zdzialac, jest ciagle TYM spokojnym. Jego glos jest niewcielony. Jego kroki nie stapaja po ziemi. Jak ptak, wedrujacy po niebie nie zostawia sladów.


 




46. Laska guru jest zawsze z toba. Wyobrazasz ja sobie jako cos wysoko na niebie, nieosiagalne, niedostepne. Naprawde istnieje ona wewnatrz ciebie, w twoim sercu, w momencie gdy opada zaslona maji, lub gdy umysl stapia sie ze swa istota, laska wytryskuje jak zródlo strumienia oczyszczajacego zmacona mysl.


 




47. Kiedy bhakta osiaga niezachwiany stan wiary i staje o krok od oswiecenia, Bóg, któremu dotad oddawal czesc przychodzi do niego w formie guru, aby go poprowadzic. Guru przychodzi tylko po to, aby mu powiedziec: "Bóg jest wewnatrz ciebie. Zanurz sie do wewnatrz i zrealizuj TO".
 

BÓG, GURU, oraz JAZN sa TYM SAMYM




 




49.[...]Nasz intelekt (budhi) nie jest wstanie zrealizowac JAZN. [...] Aby widziec JAZN, UMYSL, BUDHI musze skierowac sie do wewnatrz, gdzie zewnetrzne swiatlo jest zbyteczne.


 




49. Aby widziec jakas rzecz w ciemnosci, potrzebne sa oczy i swiatlo lampy. Aby widziec tylko swiatlo wystarcza same oczy. Aby widziec slonce nie potrzeba, innego zródla swiatla. Nasz intelekt (buddhi) nie jest w stanie zrealizowac JAZNI. Dla widzenia swiata zewnetrznego konieczny jest umysl i refleks swiatla swiadomosci (czid-abhasa) obecny zawsze. Aby widziec JAZN, UMYSL i BUDDHI musza skierowac sie od wewnatrz, gdzie zewnetrzne swiatlo jest zbyteczne.


 




50. Samo JA odrzuca iluzje JA pozostajac jako JA. Wydaje sie to paradoksem, lecz nie jest paradoksem dla jnani. Wezmy przyklad bhakty. Jego JA modli sie do Pana, aby je z soba zjednoczyl, co stanowi dla czciciela zbawienie. To co zostaje podlozem faktu zbawienia jest wiecznym JA tozsamym z BOGIEM, ABSOLUTEM czy PARAMATMANEM. Co stalo sie z tym JA, które sie modlilo? Od poczatku nierealne zniknelo.


 




51. Kazdy plan posiada swoja iluzje, która moze sie rozproszyc tylko przez przeciwstawna iluzje na tym samym planie. Dla przykladu, czlowiek zjadl obfity posilek i poszedl spac. Sni, ze jest glodny, bedac we snie nieswiadomym pokarmu w swym zoladku. Aby zaspokoic glód ze snu, musi przysnic pokarm. Podobnie iluzja (awidia - niewiedza) moze byc zniszczona poprzez poznanie (gurupadesha - nauczanie przez guru). MUKTI (wyzwolenie) jest zawsze obecne. Wiezy sa zawsze nieobecne, choc powszechne doswiadczenie ludzi jest odwrotne.


 




52. Znac JAZN to byc JAZNIA, byc przyczyna egzystencji w sensie calosci, której nikt nie moze zakwestionowac, tak jak nie moze kwestionowac istnienia swoich zrenic, choc ich nie widzi. Problem lezy w twoim pragnieniu obiektywizacji JAZNI, w ten sposób jak stwierdzasz obiektywne istnienie swoich zrenic uzywajac lustra. Wpadles w obsesje obiektywizacji, do tego stopnia, ze straciles wiedze o sobie samym. JAZN nie moze byc zobiektywizowana. Któz mialby poznawac JAZN! Czy moze ja znac nietrwale cialo lub umysl?! Caly czas mówisz i myslisz uzywajac JA, JA, JA, lecz kwestionujac czystosc. A straciles wiedze o TYM. Bedac JA-ZNIA, wciaz pytasz, jak poznac JAZN.


 




53. Czlowiek opisuje niebianskie wizje, przedstawiajac je. jako cos róznego od widza, który je ujrzal. Kazdy biegly hipnotyzer moze spowodowac w tobie widzenie dziwnych scen i fenomenów, moga to równiez spowodowac narkotyki, czego z pewnoscia nie poczytasz za boskie objawienie. Na czym wiec polega róznica?! Faktem jest to, ze wszystko "widziane" jest nierealne (MAJA), przychodzace ze swiata zmyslów i umyslu jako nietrwale koncepcje. Taka jest prawda.


 




54. Podmiotowa wiedza - wiedza samozapoznania jest madroscia (jnana). Istnieje podmiot jako "poznajacy", przedmiot jako "poznawany" oraz wiedza, która je laczy w akcie poznania. Wiedza jest swiatlem, które laczy widza z widzianym. Przypuscmy, ze szukasz ksiazki w sali biblioteki i nagle zgaslo swiatlo. Czy mozesz odnalezc ja bez swiatla, chociaz zarówno ty jako podmiot poszukiwania oraz ksiazka jako przedmiot sa stale obecne. Dla poszukiwan konieczne, jest swiatlo. Tym swiatlem laczacym podmiot i przedmiot w kazdym doswiadczeniu jest chit-swiadomosc. Jest ona substratem, a takze podlozem wszelkich doznan i doswiadczen.


 




55. Czym jest medytacja, jesli nie mentalnym ogladaniem pewnych koncepcji? Jest to (japam), - powtarzanie zaczynajace sie slowami (mantra), konczaca sie zas w ciszy JAZNI. Medytacja i kontrola umyslu sa wspólzalezne. Medytacja zawiera czujne sledzenie mysli - ,,kontrole" nieustannego strumienia wyobrazen. Na poczatku towarzyszy temu koncentracja, pewien wysilek na rzecz utrzymania czujnej uwagi, zaklócajacy wlasciwy prad medytacji. Lecz po pewnym czasie praktyki medytacja oczyszcza sie i staje sie bezwysilkowa, spontaniczna. W fazie tej zbedne staje sie unieruchomienie cial i wyznaczanie specjalnego czasu dla medytacji. Zamienia sie ona w ciagly cichy prad, niezalezny od aktywnosci ciala.


 




56. W glebokim snie jestes wewnetrznie wolny od mysli, poniewaz mysl - pojecie JA - jest nieobecne. W momencie, gdy pojecie JA budzi sie, wszystkie inne mysli spontanicznie zaczynaja dzialac. Dlatego najmadrzejsza rzecza jaka mozesz zrobic, to uchwycic sie pojecia JA i oddzielic je od innych zaslaniajacych mysli i pojec. W tym procesie lezy prawdziwe znaczenie VICHARY - poszukiwania JAZNI i jego efektywnosc.


 




57. Co stanowi swiadomosc ciala? Nieczule cialo i swiadomosc. Ta para musi zostac wtopiona w inny rodzaj swiadomosci absolutnej i nieporuszonej, .wszystko przenikajacej, trwajacej wraz ze swiadomoscia ciala lub bez niej. To, ze mozliwy jest powrót ze stanu utraty swiadomosci ciala, dowodzi, ze jest ona utrzymywana przez glebie CZYSTEJ SWIADOMOSCI. Odsloniecie tej glebi jest równoznaczne z wiedza NAJWYZSZEGO.


 




58. Czemu mialbys trzymac bagaz w reku jadac pociagiem? Pociag unosi ciebie i twój bagaz niezaleznie od tego, czy trzymasz go w reku, czy postawiles go na pólce. Wcale nie pomagasz pojazdowi tym, ze trzymasz bagaz w reku, tylko meczysz siebie niepotrzebnie. Podobnie jest z twoim poczuciem sprawczego dzialania w swiecie.


 




59. Oddajac znaczenie imieniu RAMA, sylaba RA oznacza JAZN, sylaba MA oznacza EGO. Jesli ktos powtarza "RAMA" jako mantre, MA zanika stapiajac sie z RA - i tak w koncu pozostaje samo RA. W tym stanie nie ma swiadomego wysilku w dhyanie (kontemplacja, medytacja), czlowiek zas odnajduje tu realna nature dhyany.


 




60. Chcesz poznac przeszlosc, to czym dawniej byles, równiez to czym bedziesz w przyszlosci. Nie znasz wcale TERAZ, a przeciez egzystujesz w terazniejszosci. Wczoraj i jutro maja sens tylko w odniesieniu do dnia dzisiejszego. Wczoraj bylo zwane "dzis" w swoim czasie, jutro bedzie "dzis" po pólnocy. Zyjemy w ciagle obecnym dniu dzisiejszym. To co jest zawsze obecne jest czysta egzystencja. Nie posiada ONA przeszlosci i przyszlosci. Czemu nie próbowac znalezc prawdziwej natury obecnej i wszechobecnej egzystencji?


 




61. Nie istnieje róznica miedzy stanem jivanmukti i videhamukti. Dla tego, który pyta - odpowiada sie: "Jnani" (medrzec) wraz z cialem to "jivanmukta", osiaga on "videhamukti" kiedy porzuca swe cialo. Lecz róznica ta istniej tylko dla zewnetrznego obserwatora, a nie dla jogina. Jego stan jest taki sam przed, jak i po porzuceniu ciala. Myslimy o jnani jako o ludzkiej formie, jako bedacym wewnatrz tej formy. Jnani jednak wie, ze jest JAZNIA, jedyna RZECZYWISTOSCIA zarazem wewnatrz i zewnatrz, niezwiazana z zadna forma czy ksztaltem.


 




62. Nie istnieja stopnie samorealizacji czy mukti - wyzwolenia. Madrosc nie jest ustopniowana. Dlatego nie ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin