INNY.doc

(37 KB) Pobierz
Anioł

„Inny

SCENARIUSZ   PRZEDSTAWIENIA

 

OBSADA: Młodzieniec (Anioł), Kobieta1, Kobieta2, Kobieta3, Córeczka,

Mężczyzna1, Mężczyzna2, Mężczyzna3, Lekarz

 

Zabudowania wiejskie, ludzie przemieszczają się. Młody chłopak w podniszczonym ubraniu podchodzi do studni i napełnia wodą butelkę. Następnie nieśmiało przygląda się przechodzącym mieszkańcom jakby oczekiwał na jakiś przyjazny gest z ich strony. Po pewnym czasie odchodzi zrezygnowany w kierunku chaty najbardziej oddalonej.

Scena I

 

Do rozmawiających ze sobą kobiet zbliża się mężczyzna

 

Mężczyzna 1: Widziałyście kobiety, on tu jeszcze jest.

 

Kobieta 1: Tak, córeczka mi mówiła, że od kilku dni mieszka na skraju wsi, w tej na wpół rozwalającej się chacie.

 

Kobieta 2: To włóczęga albo żebrak. Niech lepiej idzie stąd jak najdalej! Nie chcemy takich!

 

Mężczyzna 1: Nie, jest młody. Prosił o pracę, ale jeszcze za wcześnie na zbiory.

 

Kobieta 3: Niech każdy troszczy się o siebie, dosyć mamy własnych kłopotów!

 

Odchodząc powoli rozmawiają dalej

 

Kobieta 2: Jeśli chce pomocy, niech o nią poprosi!

 

Mężczyzna 1: Inni też mogą mu pomóc!

 

Kobieta 1: Przecież w gminie jest Ośrodek Pomocy Społecznej, niech do nich idzie.

 

Kobieta 2: Proboszcz ma adres Caritasu.

 

Kobieta 3: A w miasteczku jest Poradnia dla takich jak on.

 

Kobieta 1: Może być niebezpieczny! Lepiej, żeby nasze dzieci nie bawiły się blisko niego.

 

Scena II

 

Do rozwalającej się chaty na skraju wsi zbliża się grupa mężczyzn

niosących ze sobą narzędzia murarskie i ciesielskie.

 

Mężczyzna 1: Żona od dawna suszy mi głowę abym podszykował tę chatę. Mówi, że kiedyś zawali się na dzieci bawiące się nieopodal.

 

Mężczyzna 2: Trzeba będzie podeprzeć ścianę i załatać w niej dziurę.

 

Mężczyzna 3: Wstawimy kilka cegieł, będzie jak nowa.

 

Mężczyzna 1: To szczęście, że jeszcze nie runęła.

 

Otwierają drzwi wejściowe

 

Mężczyzna 2: O Boże! Tu leży ten chłopak, który kilka tygodni temu prosił wszystkich o pracę!

Mężczyzna 3: Nie rusza się. Wygląda jakby nie żył!

 

Oglądają go

 

Mężczyzna 1: Jest martwy. Trzeba wezwać policję.

 

Mężczyzna  wybiega

 

Mężczyzna 1: (do wybiegającego) Przyprowadź lekarza!

 

Mężczyzna 3: Z pewnością był narkomanem, który przedawkował.

 

Mężczyzna 1: Nie wygląda na takiego... Jest postawny i chciał pracować.

 

Powraca mężczyzna  z lekarzem

 

Lekarz: (po oględzinach) Ten młody człowiek zmarł z głodu.

 

Nakrywają ciało i wychodzą. Rozmawiają ze sobą

 

Mężczyzna 1: Nie wiedziałem, że był głodny.

 

Mężczyzna 2: Gdyby tylko powiedział, to żona dałaby mu jeść.

 

Mężczyzna 3: Tyle razy był we wsi, czemu nie poprosił?

 

Przygaszenie świateł, odgłosy zbliżającej się burzy. Zza sceny dochodzi tajemniczy głos

 

„Zrodziliśmy się, aby sobie wzajemnie pomagać”

 

„Byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie”

„Byłem głodny, a nie daliście Mi jeść”

„Byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie” Mt 25, 42a-43a

 

Scena III

 

Wchodzą wszyscy mieszkańcy wsi

 

Mężczyzna 1: Nie wiecie, kto zabrał ciało tego chłopaka?

 

Wszyscy spoglądają na siebie z niepokojem

 

Kobieta 1: Powinniśmy byli mu pomóc.

 

Mężczyzna 2: A jak był przestępcą lub złodziejem?

 

Córeczka: Nie, on bawił się ze mną i z innymi dziećmi w cieniu swej chaty. Nigdy bym nie pomyślała, że jest głodny.

(patrząc w górę) Mam nadzieję, że mnie słyszy i że mi przebaczy...

 

Gdy wychodzą rozlega się tajemniczy głos..

 

Anioł: Świadomość, że nie współczujemy innym, to początek współczucia.

 

2

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin