DOBROBYT A WYCHOWANIE.doc

(25 KB) Pobierz
DOBROBYT A WYCHOWANIE

 

DOBROBYT  A  WYCHOWANIE

Trudno o harmonijny rozwój i wychowanie w warunkach skrajnego ubóstwa czy wrogości ze strony zewnętrznego środowiska. Ale równie trudno o prawidłowe wychowanie w warunkach dobrobytu materialnego oraz nadopiekuńczości ze strony rodziców i innych wychowawców. W takiej sytuacji młody człowiek może bowiem łatwiej ulec złudzeniu, że szczęście płynie z samego posiadania rzeczy oraz z zapewnienia sobie zewnętrznej niezależności. Jeśli w takim duchu przeżyje on swoją młodość, nawet gdy później przekona się, że szczęście nie jest możliwe bez stawiania sobie twardych wymagań i bez respektowania określonych wartości, to może nie być już w stanie zmienić swego postępowania. W wielu polskich domach możemy obecnie obserwować dramatyczny paradoks: w pogoni za zapewnieniem swoim dzieciom tak zwanych "najlepszych warunków", często rodzice pozbawiają ich tego, co najważniejsze dla normalnego rozwoju: swojej fizycznej obecności, czułości, czasu na osobiste rozmowy, dzielenia się wartościami, stawiania wymagań.
    Zwykle szybko pojawiają się wtedy sygnały ostrzegawcze. Dzieci, którym rodzice ofiarują dobrobyt materialny bez dobrobytu psychicznego i duchowego, stają się agresywne i ciągle niezadowolone, izolują się i buntują, są lekkomyślne i bezduszne. Okazują się mało odporne w obliczu trudności i niepowodzeń. Są egoistyczne i skoncentrowane jedynie na własnych potrzebach. Sięgają po papierosy i alkohol. Nie chcą się uczyć i nie stawiają sobie żadnych wymagań. Ich rodzice są zrozpaczeni i zdumieni. Mówią: "przecież myśmy stworzyli naszym dzieciom idealne warunki rozwoju. Niczego im nie brakowało, a teraz są niewdzięczne i niszczą własne życie".
    Rodzice ci zapomnieli o tym, że bardzo biedny jest człowiek, który ma tylko pieniądze. Zapomnieli, że oni sami okazali się zdolni do szlachetności i solidności, do miłości i poświęcenia, do samozaparcia i wytrwałości właśnie dlatego, że nie żyli w idealnych warunkach materialnych. Ich rodzice nie zagwarantowali im pięknego domu ani luksusowych wygód, ale obdarzyli ich tym, co najbardziej potrzebne: przyjaźnią z Bogiem i ludźmi, człowieczeństwem bogatym w miłość, prawdę i pracę, w radość dzielenia się samym sobą i kromką uczciwie zapracowanego chleba. Odbierając nagrodę Oscara za film Życie jest piękne, włoski aktor i reżyser Roberto Benigni podziękował publicznie swoim rodzicom za najwspanialszy dar, jakim go obdarzyli, gdy był dzieckiem: za pogodne ubóstwo. Nie zapominajmy o tej prostej prawdzie. Mniej wtedy będzie rozgoryczonych rodziców. Mniej też będzie młodych, którzy przegrywają swoje życie.

ks. Marek Dziewiecki

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin