Opowieśći ruchowe.doc

(116 KB) Pobierz

 

ĆWICZENIA ŚRÓDLEKCYJNE

 

Opowieść nr 1

Jest piękny słoneczny dzień. Promienie słońca przedostają się do waszego pokoju, a w oddali słychać szum morza i śpiew ptaków. Powoli, leniwie przeciągacie się w łóżku. Chwilę potem podchodzicie do okna i obserwujecie bawiące się ze sobą dwa szczeniaki. Wkładacie na siebie koszulkę i spodenki i wychodzicie przed dom. Mijacie furtkę i idziecie w kierunku morza polną ścieżką. Zrywacie z łąki pachnące rumianki. Idziecie dalej, dalej.. a szum morza jest coraz głośniejszy. Powolutku wchodzicie na plażę, ściągacie trampki i zanurzacie stopy w ciepłym piasku. Idziecie wzdłuż brzegu morza, a lekki wiaterek smaga waszą twarz. Zatrzymujecie się i przez chwilkę przeskakujecie przez falę, a woda delikatnie pryska na wasze spodenki. Powoli wracacie do domu. Po drodze mijacie jeszcze wielkie drzewo, które obiegacie kilka razy dookoła. Robi się coraz bardziej gorąco, wchodzicie do waszego ogrodu i siadacie wygodnie pod drzewem.

 

  Opowieść nr 2

Rączki w górę wyciągamy,

dookoła się obracamy,

lewą nóżką tupnę raz,

i do tego klasnę wraz,

prawą nóżką tupnę raz

i do tego klasnę wraz.

Ręce w górę, ręce w bok,

Niski przysiad, równy krok.

Marsz dookoła, gra muzyka

I skończona gimnastyka.

 

Opowieść nr 3

Idą dzieci drogą po kamyczkach  iść nie mogą,

A więc skaczą hop, hop, hop

Do dołeczka skok. 

Biegają , biegają skarbu szukają,

Aż tu nagle hokus pokus czary mary

Wesoło kica zajączek szary,

Nastawia uczy to słupkiem staje,

To znów wysoko podskoczy dalej,

Później  marchewkę pyszną zajada

I się w swej norce do snu układa.

Rano się budzi , przeciąga się cały

I myśli sobie ach jaki jestem wspaniały.

 

 

 

 

Opowieść 4

Najpierw pokazujemy bardzo wolno:

Głowa, kolana pięty,

Kolana, pięty

Oczy ,uszy, usta nos.

A później coraz szybciej;

Głowa, kolana pięty,

Kolana, pięty

Oczy ,uszy, usta nos.

 

Opowieść nr  5 „ O smerfach”.

 

Dzisiaj będę czarować troszeczkę,

Każdy z Was smerfem będzie przez chwileczkę,

Magia buchnie w Waszą stronę ,

ja w to wierze niech każdy smerf uśmiechnie się do mnie szczerze.

Daleko w oddali w czarodziejskiej krainie,

Za górami za lasami, w smerfnej dolinie

Ja Papa smerf gimnastykę prowadzę i dobrze sobie z tym radze,

\Smerfy moje kochane gimnastykę zaczynamy,

Siły dzisiaj dużo mamy, więc się do ćwiczeń zabieramy.

Prawa nóżka hyc  do  góry kręci w górze duże dziury.

Lewa nóżka w miejscu skacze bo nie może być inaczej.

Smerfoludki teraz zmiana podnosimy wysoko kolana,

Lewym kolanem brzuszka dotykamy,

My smerfy się dobrze na tym znamy.

Kręcą smerfy swymi pupkami kręcą również bioderkami,

Kręcą wszystkim i główka, i rączką wesoło i śmiało ciągle ruchu jest im mało,

Robią smerfy pajacyka, bo im szybko czas umyka.

Smerfoludki dobre ludki chociaż każdy z nich malutki to do pracy jest szybciutki.

Myją podłogę dobre z nich dzieci,

Pastują, froterują czas tyk, tyk szybko leci.

Nagle jeden kichnął sobie A psik wszyscy mówią mu na zdrowie.

To ta pasta w nosie kręci, drapie, piecze aż łezka w oku się kręci.

A tu zobaczmy smerf Pracuś nasz kochany trzepie na dworze trzepaczka dywany.

Stuk puk słychać w oddali to smerf Mechanik do pracy się pali,

Naprawia szafeczkę , wbija gwoździe , przykręca  śrubeczkę ,

Wkręca żaróweczkę, kurz wyciera

Smerfetce zanosi brudną ściereczkę,

A smerfetka sprzątaczka oj dobra z niej praczka,

Trze w rekach ściereczkę, płucze ja w miseczce,

Wykręca ją w obu rączkach tak jak powinna,

Roztrzepuje, wiesza na sznurze , jaka z niej dziewczynka zwinna.

A obok niej smerf najbardziej pracowity gospodarz z niego znakomity,

Zamiata podwórze raz w lewo , raz w prawo.

Kosi, grabi trawę równo i żwawo

Wrzuca na wóz ją widłami ,

I tak między nami smerf Gospodarz podoba się dziewczynką,

Smerfetka dla niego stroi się , maluje się szminka,

Kręci włosy na papiloty, bo smerf Gospodarz podąża do niej codziennie w zaloty.

Każdy smerf o tym wie, że ruch dzieciom potrzebny jest,

Gimnastyka dobra sprawa, bo dla dzieci sport to zabawa.

 

 

Opowieść 5

"Gimnastyka to podstawa,
sport dla zdrowia ważna sprawa,
ręce w górę, w przód i w bok,
skłon do przodu, przysiad, skok” {wyskok w górę}.


Opowieść 6

"Idą dzieci polną drogą,
po kamyczkach iść nie mogą (idą na palcach),
po kamyczkach hop, hop, hop (skaczą),
do dołeczka skok (skok do przysiadu kucznego).
Kto się znuży ten odpocznie po podróży,
nogi w ruch (biegną podnosząc wysoko kolana),
kto zwycięży? Zuch! (wyskok w górę)”

Opowieść 7


Ręce do góry, nóżki prościutkie,
tak ładnie ćwiczą dzieci malutkie.
Teraz na ramię w dół opuszczamy
i kilka razy tak powtarzamy.

Teraz się każdy robi malutki,
to proszę państwa są krasnoludki.
Następnie na jednej nodze stajemy,
bo jak bociany chodzić umiemy.

W górę, wysoko piłeczki skaczą,
takie piłeczki – chyba coś znaczą?
Powoli powietrze noskiem wdychamy
i delikatnie ustami wypuszczamy.

Opowieść  8
Gdy chcesz być silny, nie chcesz chorować,
Musisz się często gimnastykować.
Wstawaj więc wcześnie, otwieraj okno,
Nawet gdy drzewa na dworze mokną.
Stań w pół rozkroku, zacznij od skłonów –
W przód, w tył, na boki. Trzy razy ponów.
Wymachy ramion wzmacniają ręce,
Tym są sprawniejsze, im ćwiczysz więcej.
Teraz przysiady, potem podskoki,
Hop, hop jak zając – w przód, w tył, na boki.
Bardzo są ważne tułowia skręty,
Podśpiewuj sobie coś dla zachęty.
A jeśli będziesz w ćwiczeniach pilny,
Jak małpa zwinny, jak tygrys silny,

Zostaniesz mistrzem, więc ćwicz wytrwale.
 

 

Opowieść 9

Tam gdzie gęstwina się rozpoczyna, mieszkała miłych misiów rodzina.

Mama i tata, dwa misie małe, grube i śmieszne, brązowe całe.

Dwa małe misie posłuszne były, grzecznie na wakacjach przed domem wciąż się bawiły.

Czasem biegały, czasem skakały, często też sobie w piłkę grały. To w koszykówkę

To znów w siatkówkę.

Ale najchętniej w stawie pływały i tak jak ptaki latać próbowały.

Wcześnie wstawały i długo się przeciągały.

Jadły śniadanie i się ubierały, a potem mamusi sprzątać pomagały.

Myły naczynia i odkurzały, ze swych półeczek kurze ścierały.

Później z tatusiem w  las wyruszały, zbierały grzyby oraz jagody, a także 

drewno na zimowe chłody.

 

Opowieść ruchowa
W tle „jesienna” muzyka.
Treść opowiadania: „W piękny jesienny dzień, gdy na niebie świeciło złote słońce, dzieci wybrały się do lasu na grzyby. Miały ze sobą koszyki. W lesie rosło bardzo dużo wysokich drzew, ale pomiędzy nimi widać było niskie drzewa. . Wiał delikatny wiatr, który poruszał gałązkami. Siedziały na nich ptaki. Gdy usłyszały dzieci, przestraszyły się i odfrunęły. Dzieci wędrowały, aż napotkały na leśnej polanie dużo  grzybków-  borowików. Dzieci pochyliły się i zebrały grzybki do koszyków. Nagle na niebie pojawiły się chmurki, z których zaczął padać drobny deszcz, więc dzieci schowały się pod drzewkami, ale wiatr stawał się silniejszy. Dzieci postanowiły pobiec do domu. Zabrały koszyki i biegły, przeskakując kałuże, które utworzyły się na drodze. Wiatr wiał coraz mocniej, tak że ciężko im było iść, ale dom był już niedaleko. Kiedy udało im się w końcu dotrzeć do drzwi, okazało się że wiatr rozdmuchał ciemne chmury i na niebie znów zaświeciło słońce. Dzieci uśmiechnęły się i zaczęły liczyć grzybki w swoich koszykach.”

 

 

Witam wszystkich na tej sali i o ciszę pięknie proszę,

                            gdyż hałasu wręcz nie znoszę.

                            Chyba, że są mocne brawa, głośny śmiech dzieciaków,

                            lub wesoła ich zabawa!

                            Taki hałas wręcz uwielbiam!

Chyba ze mną się zgodzicie?

                            Więc pohałasujmy razem i bawmy się znakomicie!

 

 

 

1.10 murzynków.
O alele, alele tika „10 murzynków... x2
w spodenkach na szelkach... x2
zaśpiewa wam piosenkę... x2
taka malutką ... x2
i taką wielką.. x2
taką grubiutką... x2
i taką cienką ... x2
O Elena!!! x2
O Elena !!! x2
O Elena Baduła Badułe !!!” x2
(Piosenkę- pląs można wyśpiewywać w różny sposób – na smutno, na wesoło, jak małe dziecko, jak mężczyźni, dyskotekowo itp.)

2.Hen w Afryce.
„Hen w Afryce rzeka Nil,
w niej Krokodyl Mały żył
z tatą krokodylem (mamą, ciocią, wujkiem, babcią , dziadkiem)
płyną sobie Nilem
zaśpiewajmy więc tak, że .....
Hen w Afryce....”

3.My są żabki, wy są żabki.
„My są żabki,
Wy są żabki,
My nie mamy nic takiego...
Jeno szłapki, jeno szłapki...
Skrzydełka żadnego...
Uła kła kła uła kła kła uła uła kła kła
Uła kła kła uła kła kła uła uła kła kła ...”

4.A ram tam tam.
„A ram tam tam x 2
Guli guli guli guli guli ram tam, tam.
„A ram tam tam x 2
Guli guli guli guli guli, ram tam tam.
Aramis aramis
Guli guli guli guli guli ram tam tam.
Aramis aramis
Guli guli guli guli guli ram tam tam”

5.Jedzie pociąg.
Jedzie pociąg z daleka na nikogo nie czeka,
konduktorze łaskawy zawieź nas do Warszawy.
Trudno, trudno to będzie pełno ludzi jest wszędzie.
Pięknie pana prosimy, jeszcze miejsca widzimy.
- A więc prędko wsiadajcie, do Warszawy ruszajcie.bis
U huuuu!

6.Bawiły się dzieci.
Bawiły, bawiły się dzieci paluszkami,
Jak jeden nie może to drugi mu pomoże.
Bawiły, bawiły się dzieci paluszkami,
Jak drugi nie może to trzeci mu pomoże.
Bawiły, bawiły się dzieci paluszkami,
Jak trzeci nie może to czwarty mu pomoże.
Bawiły, bawiły się dzieci paluszkami,
Jak czwarty nie może to piąty (kciuk) mu pomoże.
Bawiły, bawiły się dzieci paluszkami,
Jak piąty (kciuk) nie może to piąstka mu pomoże.
Bawiły, bawiły się dzieci paluszkami,
Jak piąstka nie może to łokieć jej pomoże.
Bawiły, bawiły się dzieci paluszkami,
Jak łokieć nie może to czoło mu pomoże.
Bawiły, bawiły się dzieci paluszkami,
Jak czoło nie może to głowa mu pomoże.
Bawiły, bawiły się dzieci paluszkami,
Jak głowa nie może to nic już nie pomoże.

7.Pingwin.
O jak przyjemnie i jak wesoło w Pingwinka bawić się się się,
Raz nóżka lewa, raz nóżka prawa,
Do przodu, do tyłu i raz, dwa i trzy.

8.Leśne ludki.
Były, żyły cztery leśne ludki
Jeden mały, a drugi malutki,
Trzeci lekki jak skrzydła motylka,
A czwarty cieniutki jak szpilka...
Poszły na spacer cztery leśne ludki
Jeden mały, a drugi malutki,
Trzeci lekki jak skrzydła motylka,
A czwarty cieniutki jak szpilka...
I bawiły się cztery leśne ludki
Jeden mały, a drugi malutki,
Trzeci lekki jak skrzydła motylka,
A czwarty cieniutki jak szpilka...
Zobaczyły wilka cztery leśne ludki
Jeden mały, a drugi malutki,
Trzeci lekki jak skrzydła motylka,
A czwarty cieniutki jak szpilka...
Uciekają cztery leśne ludki
Jeden mały, a drugi malutki,
Trzeci lekki jak skrzydła motylka,
A czwarty cieniutki jak szpilka...
Wilk dogania cztery leśne ludki
Jeden mały, a drugi malutki,
Trzeci lekki jak skrzydła motylka,
A czwarty cieniutki jak szpilka...
I wilk łapie cztery leśne ludki
Jeden mały, a drugi malutki,
Trzeci lekki jak skrzydła motylka,
A czwarty cieniutki jak szpilka...
Z wilkiem się bawią
Jeden mały, a drugi malutki,
Trzeci lekki jak skrzydła motylka,
A czwarty cieniutki jak szpilka...

9.Bum czika bum.
Bum czika bum / dzieci powtarzają za prowadzącym;
Bum czika raka czika raka czika bum ;
Uuuuu /
Aaaa/
(Następny raz dzieci powtarzają i następnym razem odśpiewują piosenkę wolno
szybko, cicho, głośno, wesoło... na zakończenie zabawy śpiewamy następny raz... potem)

10.Zorro.
Dziś będzie Zorro, Zorro, Zorro.
Emocji będzie sporo, sporo, sporo.
Bo w czarnej masce Zorro, Zorro, Zorro.
Po nocach mi się śni.
Na konia wsiada, wsiada, wsiada.
A w ręku błyszczy szpada, szpada, szpada.
I za drzewami znika, znika, znika
bo taki jego los.
Sierżant Garcia (czyt: Garsija) sija, sija.
Od Zorro dostał w nos, nos, nos.
A teraz leży w łóżku, łóżku, łóżku.
I klepie się po brzuszku.

11.Trzej Japończycy.
Trzej Japończycy niosą kontrabas
Idąc ulicą rozpoczęli grać
Przechodnie się dziwują cóż to za wrzask
Trzej Japończycy niosą kontrabas.

12.Pijmy zioła.
Pijmy, tylko zioła chińskie zioła z Indii sok,
Wywar z kopru i rumianku siłę da
Na cały rok.

13.Zoo.
Tu stoją krokodyle, orangutany,
Dwa malutkie wężyki i królewski orzeł
i kot, i mysz, i bardzo duży słoń
Dlaczego jeszcze nie ma dwóch nosorożców?

14.Ługi Bugi.
Do przodu prawą rękę daj,
Do tyłu prawą rękę daj,
Do przodu prawą rękę daj i potrząśnij nią,
Bo przy Bugi, Bugi, Bugi trzeba ładnie kręcić się
No i w dłonie klaskach też
Raz, dwa, trzy
Ługi Bugi Ole / x2
(do przodu .. lewą rękę.... prawą nogę... lewą nogę... głowę... pupę... wszystko...daj.. itd.)

15.Kask.
Mój kask on ma trzy rogi,
Trzy rogi ma mój kask,
Bo gdyby nie te rogi,
To nie był by mój kask.

16.Zróbmy kółka dwa.
Zróbmy kółka dwa – hej
Będzie zabawa – hej
Będziemy bawić się wesoło póki taniec trwa.
Choć że ze mną całusa Ci dam parara
Choć że ze mną całusa Ci dam
Na raz, dwa i trzy...

17. Dwóm tańczyć się zachciało.
Dwóm tańczyć się zachciało, zachciało, zachciało,
Lecz im się nie udało.
Fari, fari, faro.
Kłócili się ze sobą, ze sobą, ze sobą,
Ja nie chcę tańczyć z tobą.
Fari, fari, faro.
Poszukam se innego, innego, innego,
Do tańca zgrabniejszego.
Fari, fari, faro.

18.Pies dingo.
Zbyt duży pies pod bramą stał,
A on się Dingo zwał. Hej.
Zbyt duży pies pod bramą stał,
A on się Dingo zwał.
D [di], I [aj], N[en], G [dżi], O[oł]/x3
A on się Dingo zwał.
D [di], I [aj], N[en], G [dżi], O[oł].

19.Tańczymy lambada.
Tańczymy lambada, lambada, lambada, tańczymy lambada
Białego walczyka Hej!
Tańczą go dorośli, dorośli, dorośli, tańczą go dorośli i małe dzieci też.
Kostki- były? Były?
Kolana (bioderka, ramiona, głowy) były? ....

20.Stary niedźwiedź.
Stary niedźwiedź mocno śpi/x2
My się go boimy na palcach chodzimy,
Bo jak wstanie będzie zły/x2
Pierwsza godzina niedźwiedź śpi,
Druga godzina niedźwiedź chrapie,
Trzecia godzina niedźwiedź łapie...

21.W trawie w czasie deszczu.
W trawie w czasie deszczu leży ślimak zły,
Ślimaku pokaż rogi – dam Ci sera na pierogi.
Nie pokażę rogów, bo nakapie mi na lewy róg, na prawy,
Nie, nie wyjdę z mojej trawy.

22.Słoń.
Czy ty o tym wiesz,
Że siedem wzgórz tam jest?
Za nimi wielki zwierz na rower wsiadł i gna.
Rety to biały słoń, więc ty go szybko goń.
Trąbę ma tam gdzie nos i ogon w skos.

23.Ja już nie jestem taki malutki.
Ja już nie jestem taki malutki.
Tup tupu tupu tupu tup tupu tup.
I sam potrafię zawiązać butki.
Tup tupu tupu tupu tup tupu tup.
Wiem, która lewa, a która prawa.
Tup tupu tupu tupu tup tupu tup.
I sam łyżeczkę do buzi wkładam.
Mniam x 11
I sam alfabet potrafię składać...
A, b, c, d, e, f, g, h, ha ha ha ha

24.Mała Micziganka.
Mała Micziganka mi się spodobała,
Ona sama taka mała, takie pióro miała.
Takie pióro, taka mała, taka mała, takie pióro.
Takie pióro, taka mała, taka mała, takie pióro.

25.Kto zabrał ciastko z pudełka ciasteczek?
Kto zabrał ciasteczko z pudełka ciasteczek?
Ciasteczko z pudełka ciasteczek zabrał/a ..........
Kto ja? Tak ty?
Nie może być!
Więc, kto zabrał ciasteczko z pudełka ciasteczek?
Ciasteczko z pudełka ciasteczek zabrał/a....

26.La puf la czok.
La puf la czok
la piko la kozare
na na na na na na na na na na puf

27.Brykanie Tygryska.
Bryk Bryk Hopsasa / dzieci powtarzają
Każdy dzisiaj Brykać ma /
To Tygrysek bardzo lubi /
Daj się także ty namówić /
Hopsasa /
A tu Sowa Mądra Głowa liczy sobie.... (podajemy jakąś liczbę ; dzieci dobierają się w grupy zgodnie z podan...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin