00:00:38:t�umaczenie: Justyna Hajduga (yenni@poczta.wp.pl) 00:00:42:Wspinamy si�, bo to zabawne 00:00:43:-z regu�y by�o. 00:00:44:Tylko tym si� zajmowali�my, 00:00:47:byli�my troch� anarchistami, troch� nieodpowiedzialni, 00:00:52:niepokonani przez nic ani przez nikogo. 00:00:53:Chcieli�my z�oi� �wiat. 00:00:56:To by�a zabawa, wspania�a zabawa, 00:00:58:ale potem co� si� chrzani�o - i przestawa�a by�. 00:01:06:W 1985r dw�ch m�odych Brytyjczyk�w, Joe Simpson i Simon Yates pojecha�o do odleg�ego zak�tka Peru. 00:01:14:Celem ambitnych wspinaczy by�o zdobycie zachodni� �cian� dziewiczego, okrytego z�� s�aw� sze�ciotysi�cznika Siula Grande. 00:01:23:Ich historia sta�a si� cz�ci� alpinistycznej legendy. 00:01:37:Kiedy jechali�my na wypraw� mia�em 25 lat, Simon- 21 00:01:40:Wcze�niej sporo wspinali�my si� w Alpach. 00:01:56:Moje wspinanie si� polega�o na zdobywaniu niezdobytych szczyt�w i wytyczaniu nowych dr�g 00:02:12:Nasz znajomy, kt�ry sporo si� wspina� w Ameryce Po�udniowej 00:02:13:widzia� t� �cian� w po�owie lat siedemdziesi�tych. 00:02:20:Powiedzia�, �e by�oby to niezwyk�e wyzwanie. 00:02:33:To by� ostatni niezdobyty szczyt w tych g�rach, 00:02:40:wielka niewiadoma. 00:02:42:Wyprawa w nieznane by�a sporym wyzwaniem. 00:02:59:DOTKNI�CIE PUSTKI 00:03:19:To by�o jakie� opuszczone miejsce, dwa dni marszu od drogi. 00:03:22:G�ry doko�a wydawa�y si� ogromne w por�wnaniu z tym, co widzia�em w Alpach. 00:03:37:Dotarli�my do miejsca, z kt�rego zamierzali�my wyruszy� na Siula Grande. 00:03:40:Os�y nie da�yby rady i�� dalej. 00:03:45:To by�o jakie� 7-8 km od podn�a g�r. 00:03:56:Wiedzieli�my, �e Siula Grande tam jest, ale jej nie widzieli�my. 00:04:04:Spotkali�my tego faceta, Richarda Hawking'a, w Limie. Podr�owa� samotnie. 00:04:10:My�l�, �e po prostu zaproponowali�my mu, �eby si� do nas przy��czy�. 00:04:13:Powiedzia�, �e kompletnie nie zna si� na wspinaczce. 00:04:16:Nie orientowa�em si� dok�adnie ani w kt�rej cz�ci Peru jestem, 00:04:17:ani w co si� pakuj�. 00:04:23:Chcieli�my, �eby Richard z nami poszed�, bo kiedy my byli�my na g�rze, on m�g� zosta� w obozie i pilnowa� naszych rzeczy 00:04:30:Dosy� dobrze pozna�em Simona.Mo�e dzi�ki jego osobowo�ci, a mo�e dlatego, 00:04:33:�e by� bardzie wyrozumia�y dla mnie, nie-wspinacza. 00:04:43:Ale by�o mi bardzo trudno rozgry�� Joe. 00:04:47:Chcia�em to zrobi� du�o bardziej ni� Simon. 00:04:55:Siula Grande znaczy�a bardzo wiele. 00:04:57:Wiedzieli�my, �e wielu wyprawom si� nie uda�o. 00:05:01:Gdyby nikt nie pr�bowa�, to nie by�oby to samo. 00:05:04:Ale wielu pr�bowa�o i nie uda�o im si�, wiedzieli�my wi�c, �e b�dzie ci�ko. 00:05:12:My�la�em: "uda nam si�. Jeste�my od nich lepsi." 00:05:22:Pocz�wszy od lat siedemdziesi�tych ludzie starali si� zdoby� g�ry wysokie 00:05:27:w stylu alpejskim. 00:05:33:Styl alpejski oznacza, �e pakujesz do plecaka ubranie, jedzenie, sprz�t wspinaczkowy 00:05:39:i startuj�c z bazy starasz si� zdoby� g�r� za jednym podej�ciem. 00:05:42:Nie zak�ada si� wcze�niej lin, nie ma oboz�w. 00:05:48:�adnego zaopatrywania ich, wchodzenia i schodzenia. 00:05:52:To purystyczny styl wspinania i w�a�nie w tym stylu zdobyli�my z Joe Siula Grande. 00:05:59:To bardzo wymagaj�cy spos�b wspinania, bo nie masz odwrotu. 00:06:06:Je�li co� p�jdzie nie tak, to mo�e by� bardzo, bardzo powa�ne. 00:06:11:Nie ma ratownictwa, nie ma helikoptera, nie ma innych ludzi. 00:06:14:Niewiele jest. 00:06:16:Je�li powa�nie si� zranisz- prawdopodobnie umrzesz. 00:06:29:Nie widzia�em wcze�niej tej g�ry pod tym k�tem. 00:06:33:Pomy�la�em wtedy: "Chryste. Jest... jest... wysoko". 00:06:40:Wygl�da gorzej ni� si� spodziewa�em i oczekiwa�em. 00:06:43:Ale by�em podekscytowany. 00:06:51:DZIE� PIERWSZY 00:07:03:Pocz�tek by� wspania�y. 00:07:05:W�a�nie po to �yjemy. 00:07:34:Lubi� spos�b w jaki si� poruszam podczas wspinaczki. 00:07:40:To po��czenie baletu i gimnastyki 00:07:42:Daje poczucie wielko�ci i si�y. 00:07:51:G�ry s� dla mnie jednym z najpi�kniejszych miejsc na �wiecie. 00:07:55:Kiedy ju� znajd� si� w takim miejscu mam niesamowite poczucie przestrzeni 00:07:59:i niesamowite poczucie wolno�ci, kiedy uciekam od ba�aganu 00:08:02:kt�ry panuje w naszym �wiecie. 00:08:38:Byli�my zaskoczeni, �e tak szybko pokonali�my pole lodowe ok. 300m 00:08:42:I dotarli�my do miejsca, w kt�rym l�d opada tworz�c kaskady. 00:08:52:Zacz��em si� wspina�. 00:09:06:Fakt, �e jeste� zwi�zany lin� z partnerem oznacza, �e ca�kowicie ufasz umiej�tno�ciom i mo�liwo�ciom drugiej osoby. 00:09:10:�e ca�kowicie ufasz umiej�tno�ciom i mo�liwo�ciom drugiej osoby. 00:09:17:Ale w kt�rym� momencie my�lisz: 00:09:19:"Na boga, Simon, tylko tutaj nie spadnij, nie tutaj" 00:09:28:Lina zamiast ci� ocali�, mo�e ci� zabi�. 00:09:33:Je�li tw�j kolega odpadnie i nie wytrzymaj� haki, lecisz razem z nim. 00:09:39:Je�li wspinasz si� w ten spos�b, w pewnym momencie musisz polega�, ca�kowicie, na swoim partnerze. 00:09:55:Byli�my do�� zadowoleni pod koniec pierwszego dnia. 00:09:58:Zrobili�my bardzo du�o i byli�my pewni, �e powinno si� uda�. 00:10:05:DZIE� DRUGI 00:10:08:Na takiej wysoko�ci odwadniasz si� bardzo szybko. 00:10:11:Trzeba pi� mn�stwo p�yn�w, 4-5 litr�w dziennie 00:10:16:a jedynym sposobem jest topienie �niegu. 00:10:21:To wszystko jest bardzo czasoch�onne. 00:10:23:Uzyskanie p�ynu na tej wysoko�ci zajmuje mn�stwo czasu. 00:10:25:Godzina na dwie fili�anki. 00:10:29:Pewnie dlatego nie wypili�my wtedy tyle, ile powinni�my 00:10:33:ale te� nie mieli�my za du�o gazu. 00:10:47:Niezbyt wiele ryzykujemy w dzisiejszych czasach. 00:10:54:Element ryzyka pozwala na wyrwanie si� z monotonii 00:11:02:w jakim� sensie sprawia, �e �yjesz bardziej. 00:11:11:Nigdy wcze�niej nie by�em tak wysoko 00:11:12:-bardzo trudno wspina� sie w takim lodzie. 00:11:23:Nie do��, �e jest to fizycznie wyczerpuj�ce, to jeszcze serce bije ci jak szalone z powodu wysoko�ci. 00:12:17:Zrobi�o mi si� bardzo zimno. 00:12:22:Byli�my na wysoko�ci ok. 5800-6000m, wia� wiatr 00:12:24:zacz�� pada� �nieg i ca�a �ciana pokry�a si� osypuj�cym si� na nas py�em. 00:12:43:�nieg przyczepia� si� do naszych ubra� i zamarza� tworz�c lodow� zbroj�. 00:13:01:Te kilkadziesi�t metr�w to by� najgorszy koszmar wspinaczkowy, 00:13:07:kompletnie niestabilny �nieg jak cukier puder. 00:13:13:Fizycznie by�o to bardzo, bardzo m�cz�ce. 00:13:17:Tak naprawd�- wspinaczka ca�ym cia�em. 00:13:27:Przej�cie 65 metr�w zaj�o nam jakie� 5-6 godzin. 00:13:41:Szli�my dalej w kompletnej ciemno�ci. 00:13:44:By�o mi przera�liwie zimno, bo siedzia�em nieruchomo, kiedy Simon si� wspina�. 00:13:50:Wiedzieli�my, �e je�li p�jdziemy dalej, nie damy rady. 00:13:52:wi�c wykopali�my jam�. 00:14:06:DZIE� TRZECI 00:14:15:Rano, kiedy si� wypogodzi�o, zobaczyli�my, na co tak naprawd� chcieli�my si� wspi��. 00:14:29:Andyjski koszmar ��obk�w utworzonych z py�u zepchni�tego przez spadajacy �nieg. 00:14:38:moreny, grzyby, nawisy, na ca�ej �cianie. 00:14:44:S�yszeli�my o tych dziwacznych formacjach spotykanych w Andach, 00:14:49:ale nigdy wcze�niej ich nie widzieli�my 00:14:52:Nie wiem jakim sposobem �nieg utrzymuje si� na tak stromych zboczach. 00:14:55:W Alpach spada przy k�cie 40 st. 00:15:06:To jedna z najbardziej niepokoj�cych, denerwuj�cych, przera�aj�cych wspinaczek w moim �yciu. 00:15:16:Bali�my si�, �e dotrzemy do miejsca, w kt�rym nie b�dziemy si� mogli wspina� dalej, 00:15:23:bo wiedzieli�my, �e nie ma drogi powrotnej. 00:15:27:Znale�liby�my si� wtedy w pu�apce. 00:15:30:Widzieli�my ten 150 metrowy uskok, kt�ry na nas czeka�. 00:15:48:Poczuli�my ogromn� ulg�, kiedy o 2 po po�udniu osi�gn�li�my p�nocn� gra� zachodniej �ciany. 00:15:55:Nie chcieli�my schodzi� ni�ej a tym bardziej wraca� do rynien. 00:16:06:Byli�my zm�czeni jeszcze zanim dotarli�my na gra�. 00:16:10:By�em wypluty. 00:16:16:Pami�tam, �e pomy�la�em: "zrobili�my t� �cian�, po co jeszcze pcha� si� na szczyt" 00:16:20:A potem: "zaraz, tyle przeszli�my, mo�e jednak tam wej��?" 00:17:42:Jako� nie za bardzo lubi� szczyty, bo 80% wypadk�w zdarza si� przy schodzeniu z nich. 00:17:52:Jeszcze przed wspinaczk� zdecydowali�my, �e b�dziemy schodzi� p�nocn� grani� 00:17:55:do miejsca u podn�a Siula Grande i jeszcze jednej g�ry- Yerupaja. 00:18:00:a potem �atwym odcinkiem �ciany na d�. 00:18:13:Zauwa�yli�my nadci�gaj�ce ze wschodu chmury. Du�e chmury. 00:18:24:To mia�a by� prosta, �atwa droga zej�cia, mieli�my nadziej�, �e po prostu b�dziemy szli. 00:18:29:A okaza�a si� bardzo wymagaj�ca. 00:18:35:To by�o straszne. Po zachodniej stronie- nawisy zwieszaj�ce si� z pionowej �ciany 00:18:39:a po wschodniej strome rynny 100m w d�. 00:18:50:To by� szok. Zrobi�o si� niebezpiecznie i troche wymkn�o si� nam to spod kontroli. 00:19:04:Zgubili�my si� po p� godzinie od opuszczenia wierzcho�ka. 00:19:09:Nic nie widzieli�my w totalnej bieli. 00:19:24:Mieli�my troch� szcz�cia i w dziurze w chmurach zobaczy�em gra� 00:19:26:wi�c zacz��em si� wspina� w jej kierunku. 00:19:36:Nie wiedzia�em, po kt�rej stronie grani jestem, ale by� na niej 00:19:42:olbrzymi nawis ze �niegu i lodu, a ja na niego wchodzi�em. 00:20:09:Wisia�em tam patrz�c jak nawis, kt�ry si� pode mn� oberwa�, spada zachodni� �cian� grani. 00:20:19:Wspi��em si� z powrotem na gra� i krzykn��em do Joe, �e j� znalaz�em. 00:20:23:"Znalaz�em gra�, Joe!" 00:20:29:My�leli�my, �e uda nam si� zej�� tego dnia, 00:20:32:ale wci�� byli�my bardzo wysoko, kiedy si� �ciemni�o. 00:20:34:Wci�� na ok. 6000m 00:20:39:Tej nocy, kiedy roztapiali�my �nieg, sko�czy� si� gaz. 00:20:44:DZIE� CZWARTY 00:21:03:Oczywiste by�o, �e mamy za soba najtrudniejszy odcinek grani 00:21:06:i by�em pewien, �e znajdziemy si� w bazie tego samego dnia. 00:21:18:Simon szed� za mn� 00:21:24:i nagle pojawi�a si� pionowa �ciana 00:21:27:Stan��em na czworakach, wbi�em w ni� obydwa czekany i opu�ci�em si� z klifu. 00:21:37:Kiedy wbijasz czekan, musisz go obserwowa� i s�ucha� g�os...
Wergolec