profilaktyka_integralna w szkole.pdf

(377 KB) Pobierz
312870006 UNPDF
ks. dr Marek Dziewiecki
Proilaktyka integralna w szkole
Wstęp. 1. Dlaczego szkolne programy proilaktyczne są nadal mało skuteczne? 2. Ewolucja
programów proilaktycznych. 3. Nowe trendy w proilaktyce. 4. Podstawy integralnego modelu
proilaktyki problematycznych zachowań i uzależnień. 5. Podstawa programowa integralnego
modelu proilaktyki. 6. Integralna proilaktyka uzależnień w praktyce. 6.1. Rola szkoły w realizacji
integralnej proilaktyki. 6.2. Rola profesjonalistów w dziedzinie integralnej proilaktyki. Zakończenie.
Bibliograia
Wstęp
Proilaktyka stała się w ostatnich dwóch dziesięcioleciach ważnym elementem wychowania w rodzinie
i szkole. Nie jest to wynik jakieś szczególnej mody czy przypadku, ale konsekwencja faktu, że przełom
tysiącleci okazał się czasem wyraźnego kryzysu wychowawców i wychowania, co doprowadziło
do pojawienia się na nieznaną wcześniej skalę zachowań problemowych u dzieci i młodzieży. Na
terenie nauk o wychowaniu proilaktyka to – w znaczeniu etymologicznym 1 - zapobieganie złu.
W sensie merytorycznym proilaktyka to całokształt oddziaływań wychowawczych, które mają na
celu ochronę wychowanka przed wszelkimi rodzajami zagrożeń zewnętrznych i wewnętrznych.
Ochrona ta dokonuje się zarówno poprzez pomaganie wychowankowi, by przeciwstawiał się
negatywnym naciskom czy tendencjom, jak i poprzez ułatwianie mu nabywania pozytywnych
umiejętności życiowych.
Nigdy wcześniej tak wiele dzieci i młodzieży nie było objętych w naszym kraju działaniami z zakresu
proilaktyki uzależnień. Szczególnie widoczne jest w ostatnim dwudziestoleciu systematyczne
stosowanie programów proilaktycznych na terenie szkół. 2 Mimo tych działań wzrastają rozmiary
problemów alkoholowych i narkotykowych wśród uczniów, a liczba abstynentów wśród młodzieży
szkół średnich w ostatnich latach zmniejszyła się dwukrotnie. 3 Fakty te świadczą o tym, iż
z jednej strony konieczna jest bardziej wszechstronna niż dotąd analiza etiologii zagrożeń w wieku
rozwojowym. Z drugiej strony należy opracować programy proilaktyczne nowej generacji, które
uwzględnią całą rzeczywistość wychowanka 4 , a nie jedynie czy głównie jego postawę wobec
substancji uzależniających. W konsekwencji konieczny jest jakościowy skok w zakresie wiedzy
i kompetencji osób zajmujących się profesjonalnie proilaktyką uzależnień.
Celem niniejszego opracowania jest przedstawienie zarysu autorskiego programu proilaktyki
uzależnień dla szkół, który przezwycięża jednostronność ujęć, dominującą w większości
obecnie stosowanych programów. Proponowany tutaj projekt programu autorskiego opiera się
na trzech zasadniczych źródłach. Pierwszym z nich jest analiza przyczyn niskiej skuteczności
dotychczasowych programów proilaktycznych. Źródło drugie, to uwzględnienie poszerzającej
się wiedzy na temat czynników, które okazują się najbardziej skuteczne w proilaktyce. 5 Wreszcie
źródło trzecie to materiały oraz informacji zgromadzone w ramach wychowawczych spotkań autora
z dziećmi, młodzieżą, rodzicami i nauczycielami. 6
1. Dlaczego szkolne programy proilaktyczne są nadal mało skuteczne?
Badania ewaluacyjne 7 w dziedzinie proilaktyki uzależnień potwierdzają znikomą skuteczność
aktualnie stosowanych programów. 8 Z badań przeprowadzonych w grudniu 2000 r. przez Ośrodek
Badania Opinii Publicznej Mareco Polska na terenie gminy Warszawa-Bielany wynika, że
w zajęciach proilaktycznych, organizowanych w szkole, brało udział 60% ankietowanych uczniów.
Jednak 49% uczestników tych zajęć nie zauważa, by wywarły one jakikolwiek pozytywny wpływ na
ich decyzję o niepiciu alkoholu czy o niezażywaniu narkotyków. Jedynie 24% badanych uczniów
ocenia, że działania proilaktyczne wywarły na nich pozytywny wpływ w tym względzie. Natomiast
aż 27% uczniów oceniło działania proilaktyczne w szkole jako zupełnie nieskuteczne. 9 Te same
badania potwierdzają, że w gminie Warszawa-Bielany skala problemów alkoholowych wśród
uczniów szkół średnich jest zbliżona do sytuacji ogólnopolskiej. W przytoczonych badaniach kontakt
z alkoholem deklarowało 53% uczniów szkół podstawowych (13 lat), 78% gimnazjalistów (15 lat)
i 94% licealistów (17 lat). 10
1
Empiryczne badania ewaluacyjne potwierdzają zatem zauważany przez rodziców i wychowawców
fakt, iż szkolne programy proilaktyczne cechują się nadal skutecznością, która jest stanowczo zbyt
niska w stosunku do obecnego stopnia zagrożeń, a także w stosunku do wysiłku organizacyjnego
i inansowego, podejmowanego przez szkoły i inne instytucje. Konieczne jest zatem opracowanie
programów nowej generacji, które będą umożliwiały osiągnięcie znacznie większej skuteczności
działań niż to ma miejsce dotychczas. Pozytywnym zjawiskiem w tym względzie jest fakt, że na
przestrzeni ostatnich dziesięcioleci obserwujemy stałą tendencję do empirycznego weryikowania
oraz do merytorycznego udoskonalania proponowanych programów proilaktycznych.
2. Ewolucja programów proilaktycznych
Nie można skutecznie zapobiegać jakiemuś negatywnemu zjawisku, dopóki w sposób precyzyjny
i całościowy nie poznamy jego przyczyn. W przeciwnym przypadku działania proilaktyczne
koncentrować się będą na zmaganiu się z symptomami, a nie ze źródłami zagrożeń. 11 Na
przestrzeni ostatnich dziesięcioleci można zaobserwować bardzo wyraźną ewolucję w patrzeniu
na przyczyny problematycznych zachowań wśród dzieci i młodzieży oraz na sposoby zapobiegania
niekorzystnym zjawiskom w tej dziedzinie. Przez wiele dziesięcioleci wychowawcy sądzili, że
sięganie po substancje uzależniające wynika głównie ze złej woli, deprawacji lub ignorancji ze strony
wychowanków. Było to moralizatorskie oraz intelektualizujące patrzenie na to zjawisko. Przy takim
założeniu proilaktyka uzależnień polegała na napiętnowaniu sięgania po alkohol czy narkotyk, na
straszeniu bolesnymi konsekwencjami takich zachowań, na apelowaniu do dobrej woli i sumienia
danej osoby, a także na przekazywaniu solidnej wiedzy na temat substancji psychoaktywnych. Za
główną metodę oddziaływań proilaktycznych uważane były pogadanki, wykłady i moralizatorskie
apele.
W latach pięćdziesiątych XX-go wieku pojawiła się swoista moda na traktowanie zagrożeń
i uzależnień chemicznych głównie jako wyniku predyspozycji dziedziczonych genetycznie. Jednak
również interpretacja biologizująca okazała się niewystarczająca, gdyż okazało się, że jedyne, co
jest wrodzone, to naturalna obrona organizmu człowieka przed wszelkimi toksynami. Nawet wtedy,
gdy ta obrona jest zmniejszona na skutek czynników dziedzicznych czy nabytych, to i tak nie od
sfery biologicznej zależy to, czy dana osoba zacznie nadużywać alkoholu i wchodzić na drogę
uzależnienia. 12
Od dwudziestu lat zdecydowanie dominuje psychologizujący model proilaktyki. Opiera się on na
trafnym spostrzeżeniu, że atrakcyjność narkotyków czy alkoholu dla pewnych osób wynika głównie
z dążenia do dobrego samopoczucia emocjonalnego albo do uśmierzenia niepokoju w szybki
i łatwy sposób, czyli bez potrzeby modyikowania własnej sytuacji egzystencjalnej czy własnego
postępowania. Perspektywa psychologiczna, która ukazuje to właśnie zjawisko, niewątpliwie
przybliża nas znacznie bardziej do prawdy o przyczynach uzależnień niż perspektywa moralizatorska,
intelektualizująca czy biologizująca. W perspektywie psychologizującej nie pada jednak pytanie
o podstawowym znaczeniu: skąd się biorą bolesne emocje, które pragnie modyikować dany
człowiek? Tego typu stany emocjonalne nie są czymś przypadkowym, lecz odsłaniają prawdę
o całej jego sytuacji życiowej. Im trudniejsza staje się ta sytuacja, z tym bardziej bolesnymi wiąże
się ona przeżyciami. Emocje nie wskazują zatem na same siebie, lecz stanowią informację o tym,
co dzieje się w życiu danego człowieka. Z tego powodu interpretowanie sięgania po substancje
psychoaktywne jako zjawiska związanego z ludzkimi emocjami, jest zatrzymaniem się w połowie
drogi ku pełnej prawdzie.
Ostatecznym powodem sięgania przez wychowanków po alkohol, nikotynę czy narkotyk nie jest ani
zła wola, ani skłonności czy obciążenia genetyczne, ani przypadkowa ciekawość, lecz kryzys życia,
sygnalizowany przez bolesne stany emocjonalne. Substancje uzależniające są emocjonalnym
„lekarstwem” dla osób, które przeżywają kryzys (czasem bez swej winy!), które rezygnują z trudu
dojrzewania i kierowania życiem mocą własnej świadomości i wolności. Jest rzeczą oczywistą,
że trudna sytuacja egzystencjalna albo kierowanie się błędna ilozoią życia wiąże się nie tylko
z osobowością czy problematycznym postępowaniem danego wychowanka, ale także z jego
sytuacją rodziną, szkolną, rówieśniczą i społeczną oraz z całym kontekstem cywilizacyjnym,
w którym żyje (np. środki przekazu, modne ideologie, dominujące wzorce życia).
Gdy chodzi o sytuację osobistą, to zagrożony wychowanek jest z reguły osobą, której brakuje
dojrzałej hierarchii wartości i która bezkrytycznie akceptuje dominujące trendy społeczne. Jest to
2
osoba, która unika więzi międzyludzkich lub której trudno jest tworzyć więzi pozytywne. Taka osoba
nie jest odporna na frustrację. Nie jest też zdolna do podjęcia zobowiązań oraz odpowiedzialności za
własne postępowanie. 13 Jest to ktoś, kto nie ceni życia i wartości duchowych. Bywa natomiast pełen
kompleksów i bloków emocjonalnych. Próbuje realizować siebie za pomocą tego, co łatwiejsze, co
przynosi doraźną ulgę. Jest to ktoś niepewny i zagubiony egzystencjalnie. Ktoś, kto szuka jedynie
doraźnej przyjemności lub ulgi oraz potrzebuje coraz silniejszych wrażeń, aby „czuć” życie. To także
ktoś, kto w sposób kompulsywny odreagowuje swoje problemy, zamiast je rozwiązywać oraz ktoś,
kto przejawia silną tendencję do somatyzacji. 14
Gdy chodzi z kolei o uwarunkowania zewnętrzne, to można wskazać typowe cechy rodzin, z
których wywodzą się wychowankowie zagrożeni zachowaniami problematycznymi i uzależnieniami.
Z reguły chodzi tu o rodziny, które są podporządkowane konsumpcyjnemu stylowi życia w funkcji
procesu: produkcja - konsumpcja; są niepewne swych zadań, obowiązków i celów życiowych; nie
przekazują swoim dzieciom dojrzałej hierarchii wartości ani dojrzałych wzorców postępowania;
są podporządkowane pracy zawodowej w taki sposób, który powoduje trudności wychowawcze
i emocjonalne w rodzinie; są nadmiernie opiekuńcze; prowadzą życie powierzchowne, z silnymi
problemami emocjonalnymi. 15 Również społeczeństwo, które sprzyja rozszerzaniu się uzależnień,
posiada typowe cechy. Jest to społeczeństwo, które proponuje młodemu pokoleniu słowa,
aktywność oraz przestrzeń działania pozbawioną wartości wychowawczych; które kieruje się
ideologią i biurokracją; które jest bezradne wobec problemów ludzi młodych (np. problemy związane
z zatrudnieniem, ze zdobyciem własnego mieszkania, z negatywnym wpływem grup dewiacyjnych);
które przekazuje wychowankom sprzeczne treści co do podstawowych wartości i sensu życia;
które traktuje młodość jako symbol pełni życia, a nie jako fazę rozwoju; które kieruje się ilozoią
konsumpcji, a przez to potrzebuje wielu ludzi nieszczęśliwych, którzy kupią dosłownie wszystko
(także towary toksyczne izycznie, psychicznie i moralnie) w pogoni za iluzją, że w ten sposób
osiągną brakujące szczęście. 16
W obliczu zasygnalizowanej tutaj złożoności uwarunkowań, które w znacznym stopniu zwiększają
ryzyko podejmowania przez wychowanków zachowań problematycznych oraz ryzyko wchodzenia
przez nich na drogę uzależnień i nałogów 17 , stało się oczywiste, że psychologizujące programy
proilaktyczne nie mogą być wystarczającym narzędziem w pracy z dziećmi i młodzieżą. 18
3. Nowe trendy w proilaktyce
W obliczu rosnącej wiedzy na temat etiologii zachowań problematycznych wśród dzieci i młodzieży
oraz niskiej skuteczności dotychczasowych działań zapobiegawczych, pojawiają się w ostatnich
latach nowe trendy w proilaktyce. 19 Z pewnością większość z nich to innowacje pozytywne. Warto
tu zasygnalizować te, które wydają się najbardziej uzasadnione merytorycznie i metodologicznie.
Jednym z takich nowych trendów są programy specjalistyczne. Zmierzają one do tego, by
uchronić wychowanków przed inicjacją w odniesieniu do konkretnych substancji psychoaktywnych.
Programy te oparte są na teorii faz używania, która zakłada, że sięganie przez młodzież po
substancje uzależniające ma zwykle charakter sekwencyjny, czyli po fazie „niższej” (mniej
destrukcyjnej) następuje niemal nieuchronnie (jeśli w międzyczasie nie będzie miała miejsca
skuteczna interwencja) faza „wyższa”, czyli bardziej destrukcyjna. Papierosy, alkohol, marihuana to
zwykle punkt wyjścia do sięgania po coraz silniejsze narkotyki oraz do popadania w coraz bardziej
drastyczne fazy uzależnienia. 20 Z tego względu proilaktyka w tej perspektywie zmierza do objęcia
swoim oddziaływaniem już dzieci w wieku 10-12 lat i jest nastawiona na maksymalne opóźnianie
pierwszych eksperymentów z nikotyną, alkoholem czy innymi substancjami psychotropowymi. 21
Zasadność teoretycznych podstaw tej strategii potwierdzają badania empiryczne. Dla przykładu
we wspomnianych już wcześniej badaniach na terenie gminy Warszawa-Bielany w grupie uczniów,
którzy przyznali się do picia alkoholu, aż 23% potwierdziło, że mają już za sobą także kontakt
z narkotykami. Tymczasem w grupie ich rówieśników, którzy są abstynentami, zaledwie 1,5%
badanych sięgnęło po narkotyki. 22
Kolejny trend to proilaktyka problemowa. Tego typu działalność zapobiegawcza opiera się na
założeniu, że w konstrukcji programów proilaktycznych punktem wyjścia powinno być uwzględnienie
wszelkich zachowań problematycznych ze strony wychowanków, a nie tylko sięganie po substancje
psychoaktywne. Zachowaniem problematycznym jest przecież także np. przedwczesna inicjacja
seksualna, przemoc i agresja, niepowodzenia szkolne, łamanie prawa i udział w grupach
3
przestępczych, kłamstwa, wagary, ucieczki z domu, itp. Celem tej grupy programów proilaktycznych
jest zapobieganie wszystkim tego typu szkodliwym czy zaburzonym zachowaniom. 23 Gdy chodzi
z kolei o główne metody, to proilaktyka problemowa podkreśla konieczność promowania czynników
chroniących dzieci i młodzież przed zagrożeniami, np. czynne uczestnictwo w życiu własnej
rodziny, Kościoła, szkoły, instytucji społecznych, współpraca wszystkich wychowawców: rodziców,
duszpasterzy i nauczycieli, ukazywanie dojrzałych wzorców postępowania, wspieranie dojrzałości
moralnej oraz prawidłowej hierarchii wartości. 24
Ważnym nurtem wśród nowych trendów proilaktycznych są programy środowiskowe. Ich cechą
wyróżniająca jest dążenie do aktywnego włączenia lokalnego środowiska społecznego w realizację
działań zapobiegawczych (szkoła, urząd gminny, policja, organizacje społeczne, ruchy samopomocy,
itd.). Oczywiście najważniejszym elementem proilaktycznych programów środowiskowych jest
współpraca szkoły z rodzicami, a także udzielanie wsparcia rodzicom, którzy nie radzą sobie
z wychowaniem dzieci, gdyż sami przeżywają poważny kryzys. W tym ostatnim przypadku proilaktyk
jest świadomy, że problematyczne zachowania danego ucznia są symptomem zaburzonej i bolesnej
sytuacji rodzinnej i dlatego dąży on do tego, by oddziaływanie proilaktyczne wobec ucznia było
połączone z jakąś formą specjalistycznej pomocy dla jego rodziny. 25
Kolejny nowy nurt w proilaktyce uzależnień wiąże się z programami opartymi na promowaniu
pozytywnych umiejętności życiowych u dzieci i młodzieży. 26 Punktem wyjścia jest tutaj oczywisty
fakt, iż samo przestrzeganie przed zachowaniami problematycznymi oraz wspieranie wychowanka,
by umiał się bronić w obliczu negatywnych nacisków zewnętrznych nie gwarantuje jeszcze
sukcesu. Skuteczna obrona przed zagrożeniami wymaga zdobycia pozytywnych umiejętności
i kompetencji. Największą słabością tego modelu jest zwykle to, że poszczególne programy nie
obejmują promowania u wychowanków tych umiejętności, które są najważniejsze, a jednocześnie
najtrudniejsze do osiągnięcia, np. zdolność zrozumienia i dojrzałego pokochania samego siebie
czy też zdolność stawiania sobie wymagań i konsekwentnego postępowania zgodnie z przyjętą
hierarchią wartości.
Innym jeszcze trendem w proilaktyce uzależnień jest obecnie praca z grupami ryzyka.
Oczywiście nie jest to tendencja nowa. Przeciwnie, tego typu podejście dominowało w minionych
dziesięcioleciach. W ostatnich latach punkt ciężkości przesunął się na proilaktykę podstawową,
która adresowana jest do całej populacji wychowanków. W tej sytuacji niektórzy proilaktycy
postulują, by znowu w większym niż obecnie stopniu zająć się grupami ryzyka, które z oczywistych
względów wymagają specyicznych form oddziaływania. Z drugiej jednak strony trudno nie zgodzić
się z coraz większą liczbą tych proilaktyków, którzy twierdzą, że w obecnych uwarunkowaniach
kulturowych, obyczajowych i społecznych za grupę ryzyka można uznać – w różnych oczywiście
proporcjach - wszystkich nastolatków. Ponadto w wieku rozwojowym każdy wychowanek potrzebuje
fachowej i specyicznej pomocy wychowawczej, a oferowanie jej tylko grupom szczególnego ryzyka
może doprowadzić do tego, że liczebność takich grup szybko wzrośnie. 27
Kolejny nowy nurt w proilaktyce polega na opracowaniu programów adresowanych bezpośrednio do
dziewcząt. Tego typu tendencja jest w pełni uzasadniona, gdyż badania empiryczne jednoznacznie
wskazują na fakt, że dziewczęta okazują się obecnie grupą wyraźnie podwyższonego ryzyka.
Symptomatyczne są w tym względzie dane z badań mokotowskich przeprowadzonych w latach
1984-2000. Ostatnia edycja tych badań wskazuje na szybkie i negatywne przemiany obyczajowe
wśród dziewcząt. W latach 1996-2000 zatarły się występujące wcześniej różnice między chłopcami
a dziewczętami, gdy chodzi o picie alkoholu i palenie papierosów. Co więcej, wśród chłopców
trend wzrostu negatywnych zachowań uległ ograniczeniu, a wśród dziewcząt utrzymuje się na
dotychczasowym poziomie. Z badań w roku 2000 wynika, że obecnie dziewczęta „dogoniły”
chłopców w częstym piciu alkoholu i paleniu papierosów, a niemal równie często co chłopcy, sięgają
po narkotyki. 28 Słabością tego nurtu proilaktyki jest to, że nie zostały jeszcze opracowane propozycje
oddziaływań proilaktycznych, które w wystarczającym stopniu uwzględniają psychospołeczną
specyikę kobiecości oraz dominujące uwarunkowania kulturowe, obyczajowe i społeczne, którym
podlega współczesne pokolenie dziewcząt.
Inny nowy trend w proilaktyce uzależnień to programy alternatyw. Bazują one na obserwacji, że
sięganie po substancje psychotropowe zaspakaja – przynajmniej w subiektywnym odczuciu danego
wychowanka – niektóre jego ważne potrzeby i aspiracje (np. osiąganie miłych stanów emocjonalnych,
integracja z grupą, satysfakcjonujący kontakt z rówieśnikami, uczestnictwo w czymś niecodziennym
4
i fascynującym, itp. Akcent w oddziaływaniach proilaktycznych polega tutaj na wskazywaniu
nastolatkom alternatywnych, zdrowszych i dojrzalszych sposobów osiągania pożądanych przez
nich celów, np. poprzez sport, zabawę, sukcesy szkolne, hobby, muzykę, turystykę, itp. 29
Kolejny nowy trend w proilaktyce to programy zmian środowiskowych. Zakłada się tutaj, że
skuteczne działania zapobiegawcze wymagają wyraźnej poprawy jakości środowiska lokalnego,
w którym żyje grupa wychowanków objętych danym programem proilaktycznym. W konsekwencji
działania proilaktyczne obejmują takie przedsięwzięcia, jak tworzenie instytucji pomocowych,
zmiany w zakresie przepisów prawnych, doskonalenie regulaminów szkolnych, tworzenie świetlic
środowiskowych i innych miejsc, a także tych struktur, które w pozytywny sposób wpływają na
sytuację oraz zachowanie dzieci i młodzieży.
Oprócz zasygnalizowanych powyżej pozytywnych trendów oraz innowacji w koncepcjach
proilaktycznych, które z pewnością warto kontynuować i udoskonalać, pojawiają się niestety coraz
częściej również takie propozycje, które budzą poważny niepokój, a nawet stanowczy sprzeciw.
Chodzi tu zwłaszcza o uznawanie za programy proilaktyczne takich działań, które w ogóle nie
stawiają sobie celów proilaktycznych. Najbardziej symptomatyczna jest w tym względzie tendencja,
aby całkowicie zrezygnować z zapobiegania zachowaniom problematycznym u dzieci i młodzieży
i aby zawęzić proilaktykę do redukowania strat (harm reduction) związanych z sięganiem przez
wychowanków po substancje psychotropowe. 30 W przyjęciu tego typu skrajnie pesymistycznej i
zawężonej wizji „proilaktyki” dużą rolę odgrywają z pewnością uwarunkowania i motywy osobiste
zwolenników tej koncepcji. Zupełna zmiana podstawowego celu proilaktyki to przecież prosty sposób,
by usprawiedliwiać czy wręcz ukryć własne niepowodzenia w dotychczasowej pracy proilaktycznej. 31
Niemałą rolę odgrywają tu z pewnością również naciski kulturowe (promowanie ilozoii życia opartej
na doraźnej przyjemności, popieranie skrajnego subiektywizmu i opacznie rozumianej tolerancji),
„poprawność” polityczna, która coraz bardziej przenika do nauk o wychowaniu oraz potężne naciski
środowisk, które dorabiają się na sprzedaży toksycznych towarów. Dla przykładu producenci piwa
chętnie „sponsorują” programy typu „harm reduction”, gdyż w rzeczywistości programy te stają się
formą zachęty do inicjacji alkoholowej w wieku rozwojowym. A to jest dla producentów alkoholu
droga do zapewnienia sobie wiernych klientów i to zwykle na okres wielu lat.
Wyznaczając swoje podstawowe cele, programy proilaktyczne w żadnym przypadku nie powinny
podporządkowywać się negatywnym dla dzieci i młodzieży trendom społecznym, ale przeciwnie –
powinny merytorycznie i metodologicznie w taki sposób planować swoje oddziaływania, aby stwarzać
realną szansę na skuteczne przezwyciężanie dominujących zagrożeń 32 . Z faktu, że w Polsce często
łamany jest zakaz sprzedaży alkoholu nieletnim, czy że część rodziców zgadza się na to, by ich
dzieci sięgały po alkohol, w żaden sposób nie wynika, że celem programów proilaktycznych nie
powinno już być jednoznaczne proponowanie oraz kompetentne wspieranie abstynencji w wieku
rozwojowym. Zupełnie analogicznie jak z faktu, że coraz więcej uczniów chodzi na wagary czy
dopuszcza się kradzieży nie wynika, że wychowawcy powinni proponować wychowankom, by
rzadziej wagarowali, by mniej kradli lub by później wchodzili na drogę przestępczości. Proilaktyka,
która poddaje się naciskowi negatywnych tendencji społecznych, przestaje chronić młode pokolenie
i redukuje siebie do roli jednego z elementów socjologii.
4. Podstawy integralnego modelu proilaktyki problematycznych zachowań i uzależnień
Wiele wskazuje na to, że szkolna proilaktyka w dotychczasowej formie osiągnęła już kres swych
możliwości i że stoi przed koniecznością dokonania jakościowego skoku zarówno w odniesieniu
do celów, jak i metod swego działania. Konieczność opracowania jakościowo nowych programów
proilaktycznych wynika nie tylko z niskiej skuteczności dotychczasowych działań, ale także
z postępu w zakresie wiedzy o czynnikach, które okazują się najbardziej skuteczne w proilaktyce. 33
Z najnowszych badań w tej dziedzinie wynika, że najważniejsze z tych czynników to: pozytywna
więź z rodzicami, pozytywna więź z Bogiem, charyzmatyczne wzorce ze strony wychowawców oraz
zdolność wychowanków do interioryzacji podstawowych norm moralnych i wartości duchowych. 34
Innymi słowy to nie przekaz wiedzy, lecz promowanie pozytywnych więzi, wzorców oraz norm
postępowania okazuje się podstawowym warunkiem skuteczności programów proilaktycznych.
Rzeczywisty wpływ na „motywowanie młodzieży do odpowiedzialnych wyborów może mieć tylko ta
osoba, która żyje w zgodzie z tym, czego uczy. Taki realizator jest zarazem modelem i wzorcem dla
młodzieży”. 35
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin