Niech się wreszcie każdy dowie.doc

(57 KB) Pobierz
Niech się wreszcie każdy dowie





 

Mogę żądać, żeby każdy

uznał moje prawa,
A gdy różnię się od innych,

to jest moja sprawa.
 

 

Mogę uczyć się wszystkiego, co mnie zaciekawi
I mam prawo sam wybierać, z kim się będę bawić.

 

Nikt nie może moich listów czytać bez pytania,
Mam też prawo do tajemnic i własnego zdania.
 

 

Nikt mnie siłą nie ma prawa

zmuszać do niczego,
A szczególnie do zrobienia

czegoś niedobrego.
 

 

Jeśli mama albo tata już nie mieszka z nami,
Nikt nie może mi zabronić spotykać ich czasami.

 

Nikt nie może mnie poniżać, krzywdzić, bić, wyzywać,
I każdego mogę zawsze na ratunek wzywać.

Niech się wreszcie każdy dowie i rozpowie w świecie całym,
Że dziecko to także człowiek, tyle, że jeszcze mały.
Dlatego ludzie uczeni, którym za to należą się brawa,
Chcąc wielu dzieci los odmienić, spisali dla was mądre prawa.
Więc je na co dzień i od święta spróbujcie dobrze zapamiętać:






 

 

Tak się tu wiersze poukładały,
Prawa dla dzieci na całym świecie,
Byście w potrzebie z nich korzystały
Najlepiej, jak umiecie.
                           Janusz Korczak

Zgłoś jeśli naruszono regulamin