Stanisław Cat - Mackiewicz - Państwo czy Naród.pdf

(333 KB) Pobierz
Stanisław Cat - Mackiewicz
Państwo czy Naród
Najlepszym hołdem, złożonym polskiej historii, będzie prawda. Pochlebstwo
najbardziej przesadne zawsze da się zakwestionować, jedynie prawda dźwiga pomniki
wiecznotrwałe. Dziesięciolecie Polski, obchodzone w zeszłym roku nie jest dla mnie
dziesięcioleciem, jest tylko jednym z obchodów na cześć państwa polskiego, które istnieje
tysiąc sto kilkadziesiąt lat i to istnieje nieprzerwanie. Państwo polskie istniało przez wiek
XIX, bo istniała idea państwowa polska, istniała polityka państwowa polska. Tylko ta idea
i ta polityka maskowały się hasłami nacjonalistycznymi. Nie można powiedzieć: umarło
państwo polskie, pozostał naród polski. Historycznie jest to nieprawdziwe, niesłuszne,
fałszywe. Powstania nasze krwawiły się o granice nad i za Berezyną, o Wołyń, Podole,
o ziemie, gdzie naród polski był w mniejszości. Zarówno rok 1831 jak 1863 była to walka
z Rosją o Litwę i Ruś – dalszy ciąg walki o pierwszeństwo w Słowiańszczyźnie. Załoga
rosyjska w Warszawie – to tylko zabezpieczenie sobie tyłów przez imperium rosyjskie.
„Wyrzeknijcie się Wilna, Mińska, Kowna, Kijowa, na zawsze, szczerze, a my wyrzekniemy
się Warszawy”, oto, co mówił każdy Moskal polityczny.
Chodziło tu więc o politykę państwa polskiego. Powstania 1831 i 1863 r. były nie
powstaniami narodowymi, jak się mówi, używając fałszywej nomenklatury, lecz
powstaniami, prowadzonymi przez ideę państwa polskiego. Do powstań tych garnęli się nie
tylko Polacy, lecz i nie-Polacy, partia ks. Mackiewicza złożona była z samych chłopów
litewskich. Na herbach widniał obok heraldycznych Orła i Pogoni jeszcze symboliczny Anioł
ruski, walczono jednak nie o odrodzenie trzech państw, lecz tylko jednego państwa polskiego,
jednego złożonego z terytoriów zamieszkałych przez ludność mówiącą po polsku, mówiącą
po litewsku, mówiącą dialektami ruskimi. Banknoty rządu narodowego były drukowane
w trzech językach. Od Żydów wymagano, aby byli lojalnymi wobec powstania. Gdyby
to była walka tylko narodu polskiego z państwem rosyjskim żądanie takie nie miałoby
żadnego emocjonalnego uzasadnienia. Nie! Kiedy wojska belgijskie wyszły za granicę, nie
922444863.001.png
istniało już państwo belgijskie, bo całe terytorium było pod okupacją 1 . Nasze zabory różnią
się tylko tym od okupacji, że tutaj trójzaborowy okupant ogłaszał już nasze terytorium
za swoją prawno-państwową własność, ale żyła idea państwa polskiego i ona zwyciężyła i jej
dziesięciolecie dziś obchodzimy.
Natomiast frazes „państwo umarło, naród pozostał” jest także fałszywy
w zastosowaniu do tych słów „naród pozostał”, zwłaszcza, jeśli mowa o roku 1796.
Uświadomienia nie było. Właśnie po litewsku i po rusku mówiący włościanie okazali się
bardziej gorącymi powstańcami, niż właściwy lud polski. Lud polski, jeśli w roku 1863 brał
broń do ręki, ta przeważnie po to, aby dobijać chorych powstańców. Lud polski, włościanin
polski na terenie Królestwa brał udział czynny w zwalczaniu idei państwowej polskiej, tak
samo, jak uprzednio Szela w Galicji w roku 1846. W celu przeciągnięcia tego ludu na stronę
idei państwa polskiego zaczęto mu schlebiać, tłumaczyć, że to on właśnie wierny Polsce
(Polskę trzeba rozumieć jako państwo polskie, a nie tylko jak polskie etnograficznie
terytorium), że natomiast Polskę zdradzili arystokraci Branicki i Szczęsny Potocki. Prawda
historyczna mówi co innego. Targowiczanin Szczęsny Potocki był zwolennikiem błędnej
polityki, polegającej na oparciu się o Rosję i sprzeciwianiu się silnej władzy w państwie
(to samo mniej więcej, co dzisiejsza endecja), natomiast nie ma się prawa odmówić
mu osobistego patriotyzmu, tak samo jak Suchorzewskiemu. Natomiast Szela, czy inne zbiry
chłopskie, to moralnie daleko gorzej, niż Targowica. Dlaczego jednak jeszcze dziś mnóstwo
osób i nie tylko młodzieży podrastającej wierzy w cnotliwą rolę ludu polskiego i jego
czystość i wzniosłość? Dlatego, że każda propaganda, mająca na celu wmówienie komuś
czegoś, dla względów utylitarnych (tak, jak tu w tym celu utylitarnym było pozyskanie ludu
włościańskiego Polski dla polityki państwowej polskiej) kończy się zawsze na tym,
że uwierzy w to przede wszystkim wmawiający . Tak i u nas, w to, że zbawiał Polskę, nie
wierzy jeszcze dotychczas chłop polski, lecz wierzy w to jak w dogmat duża ilość
inteligentów polskich.
Skutkiem propagandy politycznej prowadzonej w celach zaczepno-obronnych, jest
także to zaciemnienie pojęć, jakie panują u nas, a przez nas dziś i w całej Europie, co do idei
narodowej a państwowej i wzajemnego ich do siebie stosunku. Naszymi ciemiężycielami były
mocarstwa autokratyczne, stąd polska polityka państwowa nieistniejącego państwa polskiego
zupełnie naturalnie dążyła do sojuszu z obozem demokracji i rewolucji w Europie. Nasze
przymierze z rewolucjami francuskimi, włoskimi, niemieckimi nie miało w sobie nic z tego,
1 Autorowi chodzi o niemiecką okupację terytorium Belgii w czasie I wojny światowej. W rzeczywistości
niewielki fragment terytorium pozostał wolny od nieprzyjaciela przez cały okres wojny.
922444863.002.png
aby prądy socjalne, budzące się w Europie, budziły się i u nas. Wprost przeciwnie.
Żeromskiego dramat Toruń jakże to uwidocznia! U nas rewolucjonistą, demokratą był
szlachcic, chłop był tym wstecznikiem, reakcjonistą, który „za Cysarza” temu szlachcicowi-
demokracie łeb skręcał. Bolszewik-intelektualista Bronowicz, którego studium o Żeromskim
cenię bardzo wysoko, słusznie powiada, że ta szlachta nie była szczera. Nie była nią i nie
mogła być, bo jej nie o ideały demokratyczne, lecz o restaurację, rezurekcję państwa
polskiego chodziło. Ich demokratyzm był wmówiony przez samych siebie w samych siebie,
może nawet, a nawet na pewno, wierzono we własną szczerość, lecz demokratyzmowi temu
brakowało emocjonalnych podstaw. Wszystko, co było źródłem, podstawą, było miłością
ojczyzny, a nie miłością demokracji ludu, czy rewolucji.
Ten sojusz polityki państwowej polskiej (której reprezentantami z powodu nieistnienia
polskiej władzy ani polskiego rządu, były dobrowolne i samowolne organizacje polityczne,
aż po ostatnie dziesiątki wieku XIX, składające się wyłącznie z przedstawicieli oświeconych
i zamożniejszych klas społeczeństwa) z obozem demokracji rewolucji ogólnoeuropejskiej
narzucił demokracji europejskiej hasła nacjonalizmu. Już legiony Dąbrowskiego
są prapradziadkiem doktryny Wilsona o samostanowieniu narodów.
Polityka państwowa polska musiała rozsadzić trzy państwa zaborcze. Chciała
je rozsadzić przez: 1) hasło rewolucji demokratycznej, 2) hasło, że każdy naród powinien
mieć własne państwo. To drugie hasło propagowaliśmy przede wszystkim my, Polacy. Dzięki
różnym ewolucjom historycznym hasło to podjęli i Włosi, i Węgrzy, i Niemcy.
Aż do ostatnich czasów hasło nacjonalizmu łączyło się z hasłami demokracji. Wilson,
mówiąc o „samostanowieniu narodów” ucieleśniał tylko idee, zrodzone jeszcze przez
rewolucję francuską. Tylko w niektórych wypadkach hasła nacjonalizmu były wygrywane
przez obóz reakcyjny przeciw ruchom wolnościowym!
Dziś, kiedy posiadamy własne państwo, to hasło nacjonalizmu, polegające na żądaniu
własnej organizacji państwowej dla każdego narodu, chociażby najmniejszego narodziku,
posiadającego za całą literaturę 10 książek, ten nacjonalizm, który w „państwie” upatruje
tylko formalny odpowiednik narodu, który uważa, że bez jednego, jedynego narodu państwo
istnieć nie może, ten nacjonalizm zwraca się przeciw naszym państwowym interesom. O ile
w XIX wieku hasła nacjonalistyczne odpowiadały interesom państwowym polskim, o tyle
teraz te same hasła nacjonalistyczne zwracają się przeciw nam.
(…)
Kto chce państwa polskiego silnego, musi odrzucić nacjonalizm, ideę narodową jako
ideę, która już dla Polski odegrała swoją rolę, spełniła swoje, a teraz może nam tylko
922444863.003.png
szkodzić. Teoria rewolucji francuskiej, że państwo jest wytworem narodu, czy ludu, czy
ogółu obywateli – jest naukowo absurdem. Nie od narodu pochodzi państwo, a potem tworzy
się władza, lecz przeciwnie, władza tworzy państwo, a państwo tworzy naród.
Stanisław Cat-Mackiewicz
Fragment pochodzi z książki „Kropka nad i. Dziś i jutro.”
922444863.004.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin