Uwolnienie od pomieszania dotyczącego Boga.
Ten dekret pomaga uwolnić się od większości obciążeń związanych z upadkiem świadomości u aniołów.
To bardzo ważne żeby uwolnić się od tego, co obciąża nasz związek z Bogiem. Anioły mają zakodowane różne wersje swojego upadku w materię, które później przenoszą na swoje związki i odgrywają to w nieskończoność. Ja miałem zakodowane dwie wersje swojego upadku:
1. Bóg mnie kochał, a później porzucił i teraz cierpię.
2. Bóg mnie kochał, a ja się go wyrzekłem i go porzuciłem.
Oba wzorce przenosiłem na swoje związki z kobietami. Przyciągałem takie kobiety, które mnie rozkochiwały w sobie, a kiedy już świata nie widziałem poza nimi porzucały mnie. Najpierw doznawałem szczęścia i miłości, a później cierpienia, porzucenia, bólu. W związkach odgrywałem też drugą wersję swojego upadku. Rozkochiwałem kobiety w sobie, a później zrywałem z nimi wszelkie kontakty. Raniłem je okropnie, a wszystko to robiłem oczywiście nieświadomie. Dopóki nie uwolnimy się od tych wzorców możemy w nieskończoność doświadczać bólu, cierpienia i odrzucenia w swoich związkach. Te wzorce, które opisałem funkcjonują u bardzo wielu aniołów. Większość nie ma pojęcia dlaczego nie potrafią stworzyć szczęśliwego i trwałego związku miłości. Anioły z takimi wzorcami mają bardzo dużo zranień w okolicy serca.
Przebaczam Bogu, że pozwolił bym upadł w materię.
Przebaczam Bogu, że mnie nie powstrzymał przed upadkiem w materię.
Przebaczam sobie, że obwiniałem Boga za mój upadek.
Pozwalam, by Bóg uwolnił mnie od całej mojej wściekłości na niego za to, że mnie tu zostawił samego w materii i jeszcze nie zabrał stąd.
Pozwalam, by Bóg uwolnił mnie od moich wyobrażeń, że mnie opuścił, porzucił i zostawił samego w materii.
Pozwalam, by Bóg swoją mocą, miłością i światłością uwolnił mnie od wszelkich żalów i pretensji jakie mam do niego.
Pozwalam, by Bóg swoją mocą, miłością i światłością uwolnił mnie od wszelkich wzorców opuszczenia i porzucenia.
Pozwalam, by Bóg swoją mocą, miłością i światłością uzdrowił całkowicie i do końca nasz związek.
Pozwalam, by Bóg uwolnił mnie od wyobrażeń i wiary, że jestem niekochany przez niego. Pozwalam, by Bóg uwolnił mnie od wyobrażeń i wiary, że wyrzekł się mnie i już nic go nie obchodzę.
Pozwalam, by Bóg uwolnił mnie od wyobrażeń i wiary, że jest mu obojętne co się ze mną stanie.
Pozwalam, by Bóg uwolnił mnie od wyobrażeń i wiary, że jest na mnie wściekły za to, że go zostawiłem i porzuciłem.
Pozwalam, by Bóg uwolnił mnie od wiary i wyobrażeń, że mnie wyśmieje i ukarze kiedy do niego wrócę.
Pozwalam, by Bóg swoją mocą, światłością i miłością uzdrowił i oczyścił wszystkie wyobrażenia jakie mam na jego temat.
Pozwalam, by Bóg uwolnił mnie od wyobrażeń i wiary w to, że jest na mnie wkurzony za to, że się zbuntowałem przeciwko niemu i nie robiłem tego, czego on ode mnie wymagał. Uwalniam się od wiary i wyobrażeń, że jak będę udawał, że sobie nie radzę w materii, że jest mi tu źle, to Bóg mnie stąd zabierze.
Uwalniam się od wiary i wyobrażeń, że jak będę udawał, że cierpię, jestem słaby i chory, to Bóg się zlituje nade mną i mnie stąd zabierze.
Pozwalam, by Bóg swoją mocą, miłością i światłością rozpuścił wszystkie moje głupawe wyobrażenia na temat mojego powrotu do niego.
Pozwalam, by Bóg swoją mocą, miłością i światłością rozpuścił wszystkie moje wyobrażenia na temat tego, co mam robić aby wrócić do niego.
Pozwalam, by Bóg swoją mocą, światłością i miłością rozpuścił całe to pomieszanie energetyczne, emocjonalne i mentalne dotyczące tego, co mam robić aby wrócić do Boga.
1
Semi111