Formy Reprezentacji Umysłowych.pdf

(1299 KB) Pobierz
Formy Reprezentacji Umysłowych
Formy Reprezentacji Umysłowych
Redakcja: Robert Piłat, Marian Walczak, Szymon Wróbel
1
 
1. Słowo wstępne
2. Wprowadzenie: Reprezentacje w świecie fizycznym, biologicznym i
mentalnym
2.1. Reprezentacje i ich źródła
2.2. Pojęcie reprezentacji
2.3. Urządzenia i reprezentacje
2.4. Reprezentacja i próby jej refutacji
3. Kontekst formalny i neurologiczny: warunki reprezentacji
3.1. Andrzej Chmielecki - Matematyczne podstawy tworzenia reprezentacji
poznawczych [ na przykładzie działania układu wzrokowego ].
3.2. Piotr Markiewicz - Neuropoznawcza reprezentacja chronologii zdarzeń
3.3. Bartłomiej Świątczak - Reprezentacja mentalna jako detektor
4. Kontekst kognitywny: reprezentacja pojęciowa i językowa
4.1. Robert Piłat - Czy pojęcia są reprezentacjami?
4.2. Marcin Miłkowski - Rzeczywiste wzorce intencjonalności
4.3. Szymon Wróbel - Granice generatywności: Od Gramatyki
Generatywnej Przez Gramatykę Kognitywną do Semantyki Konceptualnej
5. Kontekst psychoanalityczny: reprezentacja zdarzeń cielesnych
5.1. Agata Bielik-Robson - Słowo i trauma: Czas, narracja, tożsamość
5.2. Andrzej Leder - Co reprezentuje reprezentacja? Koncepcja Freuda i
Lacana
5.3. Maria Gołębiewska - Gestalt i jego poznawcza rola według Maurice’a
Merleau-Ponty’ego
2
 
1. Słowo wstępne
Prezentowane tu teksty są w istotnej mierze rezultatem czteroletniej pracy seminarium
Czym jest umysł? prowadzonego w IFiS PAN 1 przez Roberta Piłata, którego celem była wspólna
praca uczestników nad tworzeniem teorii ludzkiego umysłu uwzględniającej zarówno dorobek
współczesnych nauk kognitywnych jak warunki i postulaty płynące z analiz filozoficznych.
Bezpośrednim zaś źródłem była konferencja naukowa Formy Reprezentacji Umysłowych
zorganizowana przez Instytut Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk w Warszawie oraz
Wydział Pedagogiczno-Artystyczny UAM w Kaliszu. Konferencja odbyła się w terminie 17-19
czerwca 2004 roku w zameczku Państwowego Ośrodka Kształcenia Bibliotekarzy w Jarocinie.
Mamy nadzieję, że te spotkania w siedzibie jarocińskiego Ośrodka Szkolenia Bibliotekarzy staną
się zresztą coroczną okazją do przeprowadzenia dyskusji, w roku 2005 udało nam się powtórzyć
konferencję tym razem jednak skoncentrowaną wokół tematu granic generatywności.
Przy przygotowaniu książki zdecydowaliśmy się jednak nieco rozszerzyć formułę
prezentowanych zagadnień o teksty o proweniencji psychoanalitycznej, tak by nasz wybór
bardziej rzetelnie zdawał sprawę z obecnej dyskusji nad statusem pojęcia reprezentacji. Stąd w
ostatnich rozdziałach pojawia się tematy związane z traumą, ciałem, czasem. Naszym celem było
również przełamanie wzajemnych barier i uprzedzeń płynących zarówno ze strony środowiska
kognitywistycznego (często oskarżającego dyskurs psychoanalityczny o brak ścisłości i
nadmierną metaforyczność wypowiedzi), jak i psychoanalitycznego (często oskarżającego
dyskurs kognitywistyczny o jałowość i czysty formalizm wygłaszanych twierdzeń).
W momencie formułowania tematu naszych spotkań wydawało się, że problematyka
reprezentacji umysłowych otwiera wiele możliwości dyskusji. W trakcie dyskusji
ogniseminarium oraz konferencji staraliśmy się zachęcać potencjalnych uczestników do
przeanalizowania następujących tematów:
(i) Relacje
łączące różne formy reprezentacji, tj. formy przedstawień naocznych i pojęciowych, reprezentacji
w postaci sądów i reprezentacji analogowych, reprezentacji o postaci modeli umysłowych oraz
reprezentacji językowych, etc. Staraliśmy się odpowiedzieć na pytanie o jednorodność fenomenu
reprezentacji i możliwość formułowania sądów ogólnych na ich temat.
(ii) Pojęcie
reprezentacji, tj. próba stworzenia minimalnych warunków definicyjnych umożliwiających
uznanie jakiegoś chwilowego stanu organizmu za formę reprezentacji poznawczej. Chodzi tu o
sformułowanie formalnych oraz materialnych warunków zaistnienia reprezentacji, tj. w rezultacie
o odpowiedź na pytanie: czy każda zmiana organizmu (stanu receptora) zakłada jakąś formę
reprezentacji, jeśli zaś nie, jak sformułować bardziej restryktywne wymagania reprezentacyjne?
(iii)
Problem możliwości stworzenia ogólnych naturalistycznych wykładni normatywnej kategorii
błędnej reprezentacji poznawczej. Adekwatność (trafność, prawdziwość) reprezentacji oraz jej
nieadekwatność, nietrafność, fałszywość to kategorie normatywne, powstaje zatem pytanie, jak te
kategorie wyrazić w języku czysto naturalistycznych, czy da się je tak zoperacjonalizować, że
niepotrzebne okażą się odwołania do słownika mentalistycznego?
(iv)
Problem semantycznych własności treści mentalnych, tj.: w jaki sposób „bycie o czymś”
( aboutness ) może w jakimkolwiek sensie stanowić fizyczną właściwość świata? Wydaje się, że
1 Archiwum wygłoszonych dotąd referatów i inne informacje znajdują się na stronie elektronicznej seminarium:
http://staszic.ifispan.waw.pl/~rpilat/seminar.html
3
 
relacja reprezentowania czegoś jest relacją szczególną w świecie, który wydaje się być
kompletnie fizyczny. Jak w ogóle jedno zjawisko fizyczne może być na temat innego zjawiska
fizycznego? W jaki sposób „bycie o czymś” może w jakimkolwiek sensie stanowić fizyczną
własność świata?
(v)
Problem stosunku reprezentacji umysłowych do języka. Wydaje się, że nie możemy np. wyjaśnić
intencjonalności umysłu poprzez odwołanie się do intencjonalności języka, ponieważ
intencjonalność języka jest zależna od intencjonalności umysłu. Z drugiej jednak strony bardzo
trudno jest nam oddalić się i uwolnić w naszych analizach i opisach zjawisk umysłowych od
myślenia o stanach umysłowych w kategoriach zdań lub sądów lub przynajmniej czegoś
analogicznego do zjawisk językowych.
(vi)
Zagadnienia epistemologiczne związane z reprezentacjami: realizm i prawda. Z jednej strony
wydaje się, że naturalistyczne i ewolucjonistycznej nastawienie istotnej części współczesnych
badań nad poznaniem sugeruje realistyczną orientację epistemologiczną. Z drugiej jednak strony,
coraz silniejszy akcent kładziony na ideę wirtualności, czy nawet fikcyjności struktur
reprezentacyjnych (w tym językowych) sugeruje rozwiązanie konstruktywistyczne. „Opisujemy
świat, ale za pomocą konstruktów wirtualnych. – powiada np. Ronald W. Langacker – Co prawda
bezpośredniemu profilowaniu podlega zdarzenie wirtualne, ale ma to służyć opisowi faktycznych
warunków i okoliczności” 2 .
Mamy świadomość, że tylko na część z postawionych tu zagadnienie udało nam się
znaleźć odpowiedzi, nie mamy pewności czy wszystkie zagadnienia zostały postawione w ogóle
w sposób racjonalny, tj. spełniający warunki falsyfikacji.
Mamy nadzieję, że prezentowany zbiór wzbogaci niezbyt przecież liczną literaturę polską
na temat reprezentacji i zostanie odczytany jako istotny przyczynek dla dalszej dyskusji.
Robert Piłat (IFiS PAN)
Marian Walczak (WPA UAM)
Szymon Wróbel (IFiS PAN/WPA UAM)
2 Ronald W. Langacker, Wykłady z gramatyki kognitywnej , Lublin 2005, s. 59.
4
 
2. Szymon Wróbel - Wprowadzenie: Reprezentacje w świecie fizycznym, biologicznym i
mentalnym
2.1. Reprezentacje i ich źródła
Punktem wyjścia każdego sporu o reprezentacje jest pytanie: gdzie należy poszukiwać
genetycznych źródeł systemu reprezentacyjnego? Czy zdolności reprezentacyjne człowieka są
niezależne od innych umiejętności wpisanych w jego funkcjonowanie poznawcze i afektywne?
Czy można mówić o niepowtarzalności ludzkich umiejętności symbolicznych, w szczególności
umiejętności językowych? Czy też raczej umiejętności te są stałą cechą w naszego
funkcjonowania behawioralnego, a nawet emocjonalnego, skoro zgodnie z sugestią Freuda,
źródeł ludzkiego symbolizmu należy poszukiwać w mechanizmach obronnych, które pozwalają
nam rozładować pierwsze bolesne rany wymierzone w nasz narcyzm? Skoro na początku był
popęd, reprezentacja jawi się jako zaledwie percepcja popędu; ale, skoro z drugiej strony w das
Es spotykamy tylko reprezentacje popędów, a nie sam popęd, to jednak życie reprezentacji zdaje
się wyprzedzać życie sił popędowych. Podobnie, skoro na początku było działanie, wydaje się
czymś nie tylko możliwym, ale uzasadnionym myśleć o inteligencji jako czymś, co nie wymaga
reprezentacji, a raczej ją funduje, z drugiej jednak strony, skoro każde działanie wymaga
orientacji w świecie, to reprezentacja ma prawo aspirować do roli warunku a priori , wszelkich
działań celowych.
Trop sugerujący powiązanie reprezentacji z popędem Freud rozszyfrowuje i dekoduje w
pierwszych zabawach symbolicznych młodego chłopca, który po odejściu matki do pracy
(opuszczeniu go) zaczął zabawiać się w odchodzenie i przychodzenie za pomocą drewnianej
szpulki owiniętej sznurkiem. Rzucał ją do przodu z wyzwiskiem (przekleństwem) „ Vor ”, a
następnie przyciągał do siebie z radosnym, afirmującym: „ Da ” na ustach. Freud nie widzi w tym
procesie (w tej transmisji) niczego szczególnie tajemniczego. „Wyjaśnienie zabawy narzucało się
samo. – czytamy u Freuda – Pozostawało ono w związku z wielkim kulturowym osiągnięciem
dziecka: z dokonaną przez niego rezygnacją z popędu (rezygnacją z zaspokojenia popędu),
zezwoleniem bez oporu na odejście matki. Powetowało to sobie niejako inscenizując za pomocą
dostępnych mu przedmiotów owo znikanie i powracanie” 3 . Przemieniony w zabawę popęd
sprawia, że dziecko zamiast powtarzalności swoich zachowań, tj. bycia uwięzionym przez
przeszłość w popędzie śmierci, uczy się czegoś nowego, uczy się reprezentowania swoich
doznań. Dzięki temu przemieszczeniu dziecko przygotowuje się do wkroczenia w świat
dorosłych, tj. świat reprezentacji i ich reprezentacji, uczy się opanowywać zdeterminowane
popędowo doznania i afekty, które przez ów świat nie są akceptowane w swej bezpośredniości i
zmysłowej wybuchowości, ale są akceptowalne w swej powściągliwej symboliczności.
Marc Hauser, Noam Chomsky i Tecumseh Fitch formułują odmienną wobec freudowskiej
hipotezę. Wymienieni autorzy widzą powody, aby odróżnić te aspekty języka, które są
charakterystyczne tylko dla niego, nazywając je: zdolnościami językowymi w wąskim znaczeniu
( Narrow Language Faculty ) oraz te aspekty języka, które są marginalne dla niego, nazywając je:
zdolnościami językowymi w szerokim znaczeniu ( Broad Language Faculty ). Hauser, Chomsky i
Fitch twierdzą, że zdolności językowe w wąskim znaczeniu ograniczają się do procedur opartych
na rekursji i stanowią wyjątkowy czysto ludzki komponent ludzkich zdolności poznawczych 4 .
3 Sigmund Freud, Poza zasadą przyjemności, tłum. J. Prokopiuk, w: Idem, Poza zasadą przyjemności, Warszawa
1976, s. 31.
4 D. M. Hauser, N. Chomsky, & W. T. Fitch, The faculty of language: What is it, who has it, and how did it evolve?,
Science , 298 , (2002). 1569-1579.
5
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin