Bajeczki babci Pimpusiowej.pdf

(26 KB) Pobierz
10290805 UNPDF
Bajeczki Babci Pimpusiowej
ł ę
Jeden nied wied dziki.
ź ź
Trafi na artystk ,
ł ę
Musi bra zastrzyki.
ć
łę
Jak Ka k obraca .
śę ł
Nie b d Wam duka ,
ęę ł
Czym mu ksi dz odstuka .
ą ł
Przyszed go do doktora, biada na swe zdrowie.
ł ł .
- Umówmy si ę - odrzek o to zwierz nieg upie -
ł ę ł
Nie ja jemu na g owie, lecz on mnie na dupie
ł .
ł ą ą
Siedz tak sobie, siedz , siedz , siedz , siedz ,
ą ą ą ą ą
Siedz , siedz , wtem nagle w srogi wigor wpad y!
ą ą ł
Jak nie hycn do góry... i z powrotem siad y.
ą ł
ł ł
I po drodze omija przeró ne przeszkody,
ł ż
Lecz w a nie gdy si cieszy , e je tak omija,
łś ę łż
Wpad szy na jedn z przeszkód rozbi sobie ryja.
ł ą ł
ł ę ą ć
Spala w niej ca y w giel z kopalni od liska.
ł ł ę
Kopalnia z elektrowni ca y pr d z era a,
ł ąż ł
St d brak wiat a i w gla. Ale system dzia a!
ą ś ł ę ł
ł ł ę ż
A on j zacz dzioba dziobem od ogona.
ą ął ć
Dziobie j , dziobie, dziobie, podzioba j trocha,
ą łą
A wtem glizda powiada: - Stary, mów mi Zocha!
ź ź ą łą
W do niewybredny sposób podtar si zaj cem.
ść łęą
Zaj c si potem onie chwali po obiedzie:
ąę ż ł
- Wiesz stara, nawi za em wspó prac z nied wiedziem!
ął ł ę ź
Napad na turystk
Spowiada si baca,
ł ść
- Jaka mi aba
ś ż - mówi - wyros a na g owie
Siedzia y raz dwie myszy popod poln miedz .
Lata sobie z radarem pewien gacek m ody
Zrobi wilk elektrowni , lecz by pr d uzyska
Z apa raz wróbel glizd , glizda przera ona
Raz ordynarny nied wied kucn wszy na ce
ś ą ł łę ż
A spotkawszy nied wiedzia, napra go po pysku.
ź ł
Nied wied wpad szy do domu wrzasn : - Leokadio!
ź ź ł ął
Co si chyba zmieni o, w cz no pr dko radio!
śę ł łą ę
ł ł ź ź ą ę
- Ty wiesz, mam czworo dzieci, ale wszystkie rude...
- Ha! - krzykn lis ob udnie, ukrywszy twarz w d oniach -
ął ł ł
Mój syn tak e jest rudy, kto nas robi w konia!
ł ł ź
- Strasznie mnie plecy sw dz , podrap mnie kochanie.
ęą
S o podrapa i rykn miechem jak arma a:
łń ł ąłś ł
- Stara, co si wyg upiasz, co taka plaskata?
ę ł ś
ł ł ź źś ą ę
A pragn c na nim wista , chcia mu dmucha w dziurk .
ą ś ć ł ć ę
wistak chodu, lecz zanim schowa si do chaty,
Ś łę
Pisn : - Móg by przynajmniej chamie przynie kwiaty!
ął łś ść
ł ł
e je kocur zaprosi do siebie na niadanie.
Ż ł ś
Jako by o niadanie; kocur dwakro mlasn ,
ż łś ć ął
Zjad obie, ziewn , pierdn i z powrotem zasn .
ł ął ął ął
ł ą śż ł ż
Chomikowa wpu ci a królika w swe o e.
śł łż
Wtem nagle chomik wraca, ze w ciek o ci blady,
ś łś
A ona w krzyk: - Jej Niusiek, to ty ju z Kanady?
ż
ł ś ą
I pyta: Ty nie w pracy? Co si sta o tchórzu?
ę ł
- Wzi em prac do domu, dyrektor si zgodzi .
ął ę ę ł
To rzek szy, szed do domu i tam si zesmrodzi .
ł ł ę ł
ł ł
Wtem patrzy - z drugiej strony sterczy druga glizda.
Dalej e j uwodzi , a ta rzecze srogo:
żą ć
- Odwal si e kretynko, ja jestem twój ogon!
łżę łś
Dmucha j , dmucha, dmucha, dmucha, dmucha, dmucha,
ą
Wtem b c - z aby królewna liczna si wy ania!
ę ż ś ę ł
A ten skurczybyk wcale nie przerwa dmuchania...
ł
Kiedy pijany zaj c w óczy si po r ysku,
P aka nied wied przed lisem, pij c wraz z nim wód :
ż ś
Prosi a glizda s onia raz w nietrze wym stanie:
Z apa nied wied wistaka id c raz pod górk ,
Dwie durne myszy by y dumne nies ychanie,
S ysz c kiedy , e chomik podrepta po zbo e,
Spotka kiedy tchórz tchórza id c po podwórzu
Wyjrza a glizda z dziury i weso o gwizda,
ężż
Dmucha ab chuligan raz, kawa wintucha.
ś ł
Chwali si , e zaje dzi koby historii,
łęż ź łę
Lecz kiedy wy adowa temperament dziki,
ł ł
Koby a stwierdzi a: - Chyba mam owsiki...
ł ł
ł ż
Wtem uszki mu opad y, oczki wysz y z g owy,
ł ł ł
P k mu brzuch, ogon, p uca i g osowa struna,
ęł ł ł
Wreszcie zd bia , ocipia , zesra si i umar . Amen.
ę ł ł łę ł
ł ł ś
Wtem czuje, e od ty u te j kto zapyla.
ż ł żą ś
Patrzy si , a to trute , niejaki Zenobi.
ę ń
Mora - rób dobrze innym, tobie te kto zrobi.
ł ż ś
ą ł
A obok dobry nied wied chomika ochrania .
ź ź ł
Potem zjad mu te plony, wytar ap mord ,
ł łłą ę
Wydupcy biedne zwierz i przypi mu order.
ł ę ął
ź ź ł ą ł
A suse mu oklaski bi po ka dym pierdzie.
ł ł ż
Czy ten suse zwariowa ? - spyta dzi cio ledzia.
ł ł ł ę łś
Nie - led odpar - to rzecznik prasowy nied wiedzia.
śź ł ź
ś ł
Dziwi c si , e mu ona nie beczy, lecz wista.
ąęż ś
Dopiero na kolegium mu wyt umaczono
ł
e wyry ka wistaka, co by po ochron .
Ż ćłś ł ą
ł ł ę ż ł ę
Niestety - przy okazji pod apa te mend .
ł ł ż ę
Wszyscy pytaj or a: - Jak walczy e ? wiergol!
ął łśŚ
A menda w krzyk: - Spu cili my tym s pom wpierdol!
śś ę
ćł ł
I spyta : - Jak oceniasz ten mój wyczyn, kotku?
ł
- Có - rzek kotek - przez miesi c nie b d móg siedzie ,
ż ł ą ęę ł ć
Lecz gdyby nie ty, toby mnie wyry ka nied wied .
ćł ź ź
ź śł ę
Wi c na zewn trz stercza y im dwie dupy rude.
ę ą ł
Widz c to docent Wolczew zacz bi im brawo.
ą ąłć
Bo my la , e to rude, to jest Rude Pravo.
śłż
Raz kiedy jurny wróbel w mi osnej euforii
Udziela raz wywiadu kotek, e jest zdrowy,
Zapyla a raz pszczó ka jakiego badyla,
Chomik, zbieraj c plony, do swej norki gania ,
Raz chory nied wied pierdzia , budz c mi osierdzie
Kiedy baca krótkowidz z owieczki korzysta ,
Walczy orze z s pami, a obrós w legend .
Wyry ka lisek kotka na sianku przy p otku
Dwa liski w jednym gnie dzie mie ci y si z trudem
ł
- Tata, lis porwa mam i wlecze j w krzaki!
ł ę ą
Kogut tak si mia zacz , e a wpad do cieku:
ęś ć ąłż ż ł ś
- Wida , e moja stara jest jeszcze na fleku!
ćż
ł ę ą
A e by nie le spity, chcia jej zrobi kuku.
ż ł ź ł ć
- Po pierwsze - rzek a nutria - ja te jestem samiec,
ł ż
A po drugie si piesz , bo dzisiaj gra Chamiec.
ęś ę
ł śę ś ś ł
My la , e to królica, bo ma d ugie uszy,
śłż ł
Przy czym dziwnie dorodna, wielka jak cha upa,
ł
Wi c a j kn z zachwytu: - Rany, ale dupa!
ężęął
ł ęąć
Wi c si o t opini zwrócono do wini,
ęęę ę ś
A winia napisa a w rubryce "uwagi":
ś ł
S owik ma bardzo ma y przyrost ywej wagi.
ł ł ż
ł ę łł
S onica, zapytana, rzek a cierpkim tonem,
ł ł
e faktycznie co jej piszcza o pod ogonem.
Ż ś ł
ł
I powiada: - Cze stary, chcesz troch kokosa?
ść ę
- Dzi kuj - rzek uprzejmie opos do opusa -
ęę ł
Ale tak prawd mówi c wola bym kaktusa.
ę ą ł
ł ąś ę
Wtem nagle jeden wrzasn : - O, widz samic !
ął ę ę
Po chwili jednak wraca i j czy bidula:
ę
- Tfu, ale em si naci , to by a "Vistula"!
ż ę ął ł
łę łę
Patrzy - a za nim drepcze ma a myszka polna.
ł
Wtedy szczur oburzony rozdar na ni pyska:
ł ą
- To straszne, jak ta wiocha do miasta si wciska!
ę
ł ę ęą ą
I powiada: - Chcesz stara, naucz ci d udo?
ęęż
W rezultacie ten królik p aci alimenta
ł
Na cztery liczne, ma e, t uste królisi ta
ś ł ł ę
Raz do koguta z krzykiem przybieg y kurczaki:
Dorwa raz kocur nutri nad wod przy buku,
Spotka królik o lic kiedy w le nej g uszy;
Chciano raz o s owiku zasi gn opinii,
Lis i wróbel, ambitni obaj przeciwnicy
K ócili si , kto lepiej dogodzi s onicy.
Raz opus na pustyni napotka oposa
Szuka y dwa bizony jak bizonic
Przeniós si szczur do miasta, rozejrza si z wolna,
Spotka królik lisic pon tn i rud
ą ść ź
I patrzy, a zaj czyca z nied wiedziem na sianie!
ę ź
Skoczy zaj c, lecz zaraz z w ciek o ci och on :
ł ą ś łś łął
- Niestety - rzek - nied wiedzie u nas pod ochron ...
ł ź ą
ł ł ł
Ale mu w tym momencie za wieci robaczek.
ś ł
Zacny staruszek mrukn , no jako mi leci,
ął ś
Cho em stary, to jednak robaczek mi wieci.
ćż ś
ł ś ł ż
A obok usiad mierdziel, wypi si i mierdzi.
łś ąłęś
Przesta - b aga go s owik - bo mnie tu szlag trafi.
ń ł ł
Trudno - odrzek mierdziel - ka dy robi co potrafi.
łś ż
ł ś ę
I pyta go: a co e ty taki wyro ni ty?
żś śę
Na to ten du y wyda ryk okropnie gromki
ż ł
I odrzek : ta esz ja jestem pancernik Patiomkin!
ł ż
ł ł
Stru w krzyk: z kim mnie zdradzasz ty niewierna ono!
ś ż
Sk d mam wiedzie - odpar a - pytasz jak g uptasek
ą ć ł ł
Wszak wiesz, e jak na mnie krzykn , chowam g ow w piasek
ż ą ł ę
ł ł ą
Pani m to ma raczej ma y kaliberek
ąż ł
Owszem, odrzek a ona nie wstydz c si zwierze
łż ąę ń
Lecz za to na sekund do dwustu uderze !
ę ń
ł ł ęłą
Przyrzeka a, e za atwi mu podró na zachód,
łż ł ż
Lecz gdy mu za atwi a, przybieg do niej z mord :
ł ł ł ą
- Ja chcia em do Frankfurtu, ale nie nad Odr !
ł ą
Wpisa (-a): Ma gorzata "Zuzanka" Krzy aniak
ł ł ż
Wraca zaj c po balu w do nietrze wym stanie
Szed po ciemku staruszek, by by wpad na krzaczek,
Raz s owik liczne pienia wywodzi na erdzi,
Spotka raz pancernika pancernik w ród mi ty
Znios a strusica jajo, ca e na zielono
Wspó czu y raz s siadki pani koliberek
Z apa raz Rybak Rybk Z ot , która w strachu
Zgłoś jeśli naruszono regulamin