ZŁOTY DESZCZ... ELA
Poniedziałek, kto wymyślił taki dzień Cały czas głowa boli, boli mnie Do roboty nie chce mi się wstać To ciągle ze mną jest ten głupi , głupi kac A we wtorek zaczynam lekko żyć Stara nad głową ciągle truje mi Ze jestem leń, że obie ręce lewe mam A ja to przecież wszystko w dupie mam. Ref. Bo jest impreza, na maxa jest impreza Tanie wino w głowach nam zamiesza Będzie jazda, jazda na całego Dzisiaj z Elą zatańczysz mój kolego O Ela , Ela poznaj mego przyjaciela O Ela , Ela weź go sobie teraz weź O Ela , Ela dotknij mego przyjaciela O Ela , Ela niech poleci złoty deszcz. No i środa jak mija szybko czas Sam nie wiem znowu gdzie, co, kiedy no i jak W czwartek wiszę na komórze mej I ciągle słyszę... Wreszcie piątek to ukochany dzień Dzisiaj z kumplami już na browar umówiłem się No bo jutro ten wymarzony dzień I spełni się nasz wielki erotyczny sen.
thomason32