OSTATNI POLSKI KRÓL.doc

(131 KB) Pobierz
OSTATNI POLSKI KRÓL – STANISŁAW AUGUST PONIATOWSKI

OSTATNI POLSKI KRÓL – STANISŁAW AUGUST PONIATOWSKI

6 września 1764 roku królem polskim w drodze elekcji został wybrany Stanisław August Poniatowski. Ród Poniatowskich herbu Ciołek wywodził się z województwa krakowskiego. Franciszek Poniatowski, dziadek Stanisława Augusta ożenił się z Heleną Niewiarowską. Był klientem Lubomirskich, służył w wojsku Michała Korybuta Wiśniowieckiego oraz Jana III Sobieskiego, biorąc udział w bitwie wiedeńskiej. Doskonale wykształcił swych dwóch synów w Akademii Krakowskiej, ponadto odbyli oni zagraniczne podróże. Józef przejął majątek rodzinny, a Stanisław najpierw był stronnikiem Stanisława Leszczyńskiego, potem Augusta III, dosłużył się tytułu wojewody mazowieckiego, regimentarza wojsk koronnych i urzędu kasztelana krakowskiego. Żeniąc się z Konstancją Czartoryską coraz mocniej wchodził w orbitę obozu Familii. W 1732 roku urodził się Stanisław Antoni, czyli późniejszy król Stanisław August. O najwcześniejszą edukację Stanisława Augusta zadbała matka zatrudniając wielu nauczycieli, m.in. wybitnego prawnika i historyka Gotfryda Lengnicha. Przeznaczyła ona syna do kariery politycznej, widziała go pełniącego najwyższe godności państwowe. W 1748 roku wyruszył w swoją pierwszą podróż zagraniczną do Akwizgranu, Maastricht, Brukseli, by do Polski wrócić przez Drezno. Po powrocie rodzina postanowiła, że Stanisław powinien nabyć doświadczenia u boku swego wuja Michała Czartoryskiego, podkanclerzego litewskiego. W 1750 roku został posłem na sejm z ziemi zakroczymskiej a w 1752 roku z ziemi łomżyńskiej, od tej pory już regularnie posłował na sejm. W 1753 roku Stanisław objął starostwo sądowe przemyskie, w latach 1753-1754 odbył kolejną podróż na Zachód do Francji i Anglii, a w 1755 roku został stolnikiem litewskim. W tym też roku udał się Stanisław ze swym przyjacielem Williams'em, nowo mianowanym ambasadorem angielskim w Rosji do Petersburga. Stanisław został przedstawiony cesarzowej Elżbiecie oraz wielkiemu księciu Piotrowi i jego żonie Katarzynie. Rychło nawiązał z Katarzyną romans, a gdy wyszło to na jaw w 1756 roku odwołano Stanisława do Polski, by posłował na kolejny sejm. Wkrótce Stanisław wrócił do Petersburga formalnie jako wysłannik elektora saskiego Augusta III. Pozostał tam półtora roku kontynuując romans z Katarzyną, w wyniku którego narodziła się ich córka. Po odkryciu romansu przez księcia Piotra wyjazd Stanisława z Petersburga był kwestią czasu. Wraz ze swym towarzyszem Ogrodzkim bronił w tym okresie praw Rzeczpospolitej do obleganego przez wojska rosyjskie Elbląga oraz Gdańska. Po powrocie do Polski zajął się znowu Stanisław posłowaniem, pisał wiersze opiewające Katarzynę i marzył o małżeństwie z nią, które połączyłoby Rzeczpospolitą rządzoną przez niego oraz Rosję rządzoną przez Katarzynę. W swej naiwności nie dostrzegł rzeczywistego charakteru i zamierzeń Katarzyny, w której oczach stracił bardzo wiele, gdy widziała jego strach i upokorzenie wywołane przez jej męża Piotra III.

 

W 1762 roku na drodze zamachu cesarzową Wszechrosji została obwołana Katarzyna. Podtrzymała ona zawarty przez swego męża pokój z Prusami kończący wojnę siedmioletnią.

Stanisław po wyniesieniu na tron carski Katarzyny zaraz chciał jechać do Petersburga, jednak został powstrzymany przez samą cesarzową. Upokorzony brakiem wezwania do Rosji udał się Stanisław do Puław. W 1762 roku otrzymał wreszcie list od Katarzyny, w którym zdradziła mu plany obwołania królem Polski jego bądź księcia Adama Czartoryskiego. Spowodował on napięcie w obozie Familii, która zaczęła zamyślać o przyspieszeniu realizacji tych planów poprzez zamach stanu na Auguście III. Gdyby już Familia miała władzę w swych rękach zamierzała zreformować sejm i pozostałe instytucje państwowe. W 1763 roku Familia postanowiła przeprowadzić zamach stanu poprzez utworzenie konfederacji przeciwko ministrowi Augusta III Henrykowi Brühlowi. Plany akceptowała Katarzyna i słała pieniądze oraz obiecała postawić do dyspozycji siły wojskowe. Realizacja tych zamiarów niewątpliwie doprowadziłaby do wybuchu wojny domowej w Polsce. Katarzyna w ostatniej chwili wstrzymała swoje poparcie i kazała czekać na bezkrólewie po śmierci Sasa, zdała sobie, bowiem sprawę z perturbacji, które wywołałaby akcja Familii. Nie pomogły błagalne listy słane przez Stanisława, Katarzyna była konsekwentna, a bez jej zgody i pomocy akcja nie mogła zakończyć się powodzeniem. W tej sytuacji Stanisław zaczął paktować z przedstawicielem francuskim w Polsce na temat zamachu z poparciem Francji, czyli wrogiego Rosji państwa. Tymczasem w październiku 1763 roku zmarł August III i rozpoczęło się bezkrólewie. Katarzyna pisała do swych posłów w Polsce, że podstawowym celem jest wykluczenie dziedziczności na polskim tronie i wprowadzenie na niego w drodze elekcji powolnego Poniatowskiego. Jednocześnie królowi pruskiemu Fryderykowi II proponowała, by poparł takie rozwiązanie. Traktat prusko-rosyjski zawarty w kwietniu 1764 roku zawierał zapis o utrzymaniu istniejącego w Polsce ustroju. Jednoznacznie wskazywało to na fakt, że Katarzyna nie zamierzała traktować Rzeczpospolitej jako poważnego partnera politycznego.

7 maja 1764 roku zwołano sejm konwokacyjny, obradował on mimo, że opozycja względem Familii chciała jego zerwania powołując się na stacjonowanie w kraju obcych wojsk, bowiem pod Ujazdowem stacjonował rosyjski korpus generała Grzegorza Chomutowa. W tej sytuacji bez przeszkód 27 sierpnia 1764 roku na sejmie koronacyjnym królem wybrano Stanisława Augusta Poniatowskiego. Koronacja jego odbyła się 25 listopada 1764 roku w Warszawie, a nie jak do tej pory na Wawelu. Stanisław wystąpił we własnym stroju koronacyjnym a nie jak dotychczas bywało w pancerzu. Przysięgę odebrał od króla-elekta prymas Władysław Łubieński.

Stanisław wierzył naiwnie dalej, że dzięki polskiej koronie istnieje nadal szansa na jego małżeństwo z Katarzyną. Korona polska była też zaspokojeniem ambicji wykształconego i oczytanego Stanisława, dawała możliwość umocnienia pozycji jego rodziny. Cały czas wierzył, że Katarzyna będzie popierać jego reformatorskie plany. W listach po koronacji domagał się od Katarzyny dalszego wsparcia finansowego, nie wycofywania oddziałów rosyjskich z Polski oraz zniesienia zasady liberum veto na rzecz większości.

Familia miała nadzieję na realizację swego programu przewidującego wzmocnienie państwa. Na sejmie w 1764 roku uchwalono porządek sejmowania, wprowadzono komisje skarbu i wojska, zniesiono liberum veto na sejmikach deputackich i elekcyjnych oraz moc wiążącą instrukcji sejmikowych, wprowadzono cła generalne i lustracje królewszczyzn. Akceptacja tych reform przez Katarzynę miała zadowolić i uśpić czujność Familii i nowego króla, bo na większe ustępstwa cesarzowa godzić się nie zamierzała.

Wokół Stanisława szybko ukształtowały się dwie grupy- jedna złożona z braci króla Kazimierza, Michała, Andrzeja, a także Branickiego, Rzewuskiego i ambasadora rosyjskiego Repnina oraz druga grupująca starszych członków Familii. Stanisław starał się uniezależnić od Familii. Wszedł w komitywę z Repninem, który miał właściwie nieograniczony dostęp do króla. Z czasem stał się względem niego nieznośnie impertynencki i arogancki, traktując go z lekceważeniem. Poniatowski znosił takie traktowanie bez sprzeciwu.

Król utworzył konferencję ministrów, będącą czymś na kształt rady ministrów. W 1765 roku założył Szkołę Rycerską mającą zapoczątkować budowę regularnej armii polskiej. Na jej czele stanął Adam Kazimierz Czartoryski.

Wściekłość Katarzyny wywoływały zakulisowe rozmowy Stanisława z Austrią i Francją, ówczesnymi wrogami Rosji. By skompromitować Polskę w oczach Europy jako państwo nietolerancyjne Katarzyna domagała się od Polski zagwarantowania równouprawnienia różnowiercom wiedząc jak wielki jest wobec tej kwestii opór polskiej szlachty. Stanisław chciał tą kwestię załatwić udowadniając Rosji, że jest to niemożliwe, potem godził się na niewielkie ustępstwa za cenę ograniczenia liberum veto. Katarzyna nie zamierzała bawić się ze Stanisławem. W 1767 roku z inicjatywy Rosji zawiązano dwie konfederacje innowierców w Toruniu i Słucku domagające się równouprawnienia. Jednocześnie opozycyjne stronnictwo magnatów zawiązało w 1767 roku konfederację w Radomiu na czele z Karolem Radziwiłłem "Panie Kochanku" żądając detronizacji Stanisława Augusta oraz obalenia reform. Na sejmie konfederackim pod naciskiem Repnina przyjęto tzw. prawa kardynalne gwarantujące w Polsce wolną elekcję, liberum veto i przywileje szlacheckie. Był to sejm delegacki, decyzje podejmowało jedynie 66 delegatów a później zatwierdził je sejm. Zagwarantował on też równouprawnienie innowierców, a gwarantką praw kardynalnych stanowiących podstawę ustroju Rzeczpospolitej została Rosja. Król nie zareagował na wydarzenia związane z sejmem roku 1767 dając im tym samym swoje przyzwolenie.

Wprowadzenie równouprawnienia innowierców rozwścieczyło szlachtę a przede wszystkim twórców konfederacji radomskiej. W 1768 roku założyli oni w Barze nową konfederację będącą właściwie odnowieniem konfederacji radomskiej. Była ona wymierzona w Rosję, króla, innowierców i Czartoryskich. Chciano doprowadzić do zdetronizowania Stanisława Augusta, wprowadzenia na tron przedstawiciela dynastii saskiej, cofnięcia reform wprowadzonych od 1764 roku. Na czele konfederacji barskiej stanął Józef Pułaski i biskup Michał Krasiński. Było to wystąpienie szlachty przeciwko królowi i Rosji, które szybko objęło swym zasięgiem Wielkopolskę, Polskę centralną oraz Litwę. Naczelnym hasłem konfederatów była obrona religii rzymskokatolickiej. Przeciwko konfederatom wystąpili chłopi Ukraińcy, a ich ruch to tzw. koliwszczyzna. Doprowadzili oni do rzezi szlachty polskiej zamkniętej w twierdzy Humań. Konfederaci próbowali nawet porwać Stanisława Augusta. 22 października 1770 roku konfederaci ogłosili detronizację króla i zaczęli żądać jego zgładzenia. 3 listopada 1771 roku próbowali porwać króla, chcieli przewieść go do Częstochowy i postawić go przed sądem konfederackim. Królowi udało się jednak zbiec, a porwanie propaganda wyzyskała nazywając odtąd konfederatów królobójcami. Konfederacja doprowadziła do olbrzymiego zniszczenia kraju. Zahamowano rozpoczęte przez króla i Familię reformy.

Sytuacja stała się na tyle skomplikowana, że Katarzyna zaangażowana od 1768 roku w wojnę z Turcją zgodziła się na rozbiór Polski zaproponowany przez Prusy, by uniknąć antyrosyjskiego prusko-austriackiego sojuszu. Traktat rozbiorowy został podpisany w Petersburgu piątego sierpnia 1772 roku. Jego postanowienia zatwierdził następnie sejm polski we wrześniu 1773 roku. Znany jest protest posła Tadeusza Rejtana, który nie chciał przepuścić przez drzwi posłów mających dokonać zatwierdzenia rozbioru. Protesty Rejtana na nic się zdały. Rosja zagarnęła ziemie dzisiejszej Białorusi między Dźwiną a Dnieprem, Prusy-województwo pomorskie, malborskie, chełmińskie oraz część Wielkopolski i Kujaw, Austria-województwo bielskie i ruskie, część krakowskiego i sandomierskiego. W zmęczonym wojną domową kraju nie miano siły na protest czy opór wobec okrojenia państwa polskiego. Dla społeczeństwa obce wojska na terenie kraju nie były niczym dziwnym ani zaskakującym już od czasów wojny siedmioletniej. Rozbioru nie zakwestionował także Stanisław August, wysyłał jedynie noty dyplomatyczne na zachodnie dwory, spodziewając się z ich strony jakichś protestów. Oporu nie stawiali także magnaci, zwykle składając bez szemrania hołd nowym władzom. Szlachta przy okazji składania hołdów prosiła Marię Teresę, Katarzynę czy Fryderyka II o zachowanie przywilejów szlacheckich.

W 1775 roku sejm odebrał królowi prawo nadawania starostw, urzędów oraz stopni wojskowych. Oznaczało to dalszą utratę prestiżu Stanisława Augusta. Ponadto utworzono Radę Nieustającą, której był przeciwny. Miał to być organ władzy wykonawczej podporządkowany sejmowi, na czele z królem, decyzje podejmujący większością głosów.

Nadzieja przed państwem polskim pojawiła się w latach osiemdziesiątych XVIII wieku, gdy Rosja szykowała się do wojny z Turcją. W 1787 roku doszło do zjazdu w Kaniowie carycy Katarzyny i Stanisława Augusta. Król chciał tradycyjnie reform i wzmocnienia władzy w kraju, Katarzyna odrzuciła jednak sojusz polsko-rosyjski w wojnie z Turcją w zamian za sejm konfederacki i zwiększenie liczby wojska polskiego. Katarzyna chciała utrzymać spokój w Polsce i nie chciała jej pomocy w wojnie z Turcją, ważne było dla niej poparcie Austrii. Stanisław August znów poniósł klęskę chcąc oprzeć się na Rosji. Wojna Rosji z Turcją trwała w latach 1787-1792.

Tymczasem w Warszawie w październiku 1788 roku obrady rozpoczynał sejm. Od razu zawiązano konfederację, by uniknąć jego zerwania i podejmować decyzje większością głosów. Marszałkiem koronnym sejmu został Stanisław Małachowski a litewskim Kazimierz Nestor Sapieha. Ukształtowało się kilka stronnictw, obóz patriotyczny ze Stanisławem Małachowskim marszałkiem sejmu, Hugonem Kołłątajem, Józefem Wybickim, Julianem Ursynem Niemcewiczem, Potockimi, Czartoryskimi, Ogińskimi; obóz zaprzedanych Rosji magnatów z Rzewuskim, Branickim oraz stronnictwo królewskie. Król jak zwykle chciał wzmocnienia władzy ale ze zgodą i akceptacją Rosji, ostatecznie przeszedł do obozu patriotycznego.

Obrady toczyły się w gorącej atmosferze walk politycznych podsycanych przez ambasadorów pruskiego i rosyjskiego. Obrady sejmu cieszyły się ogromnym zainteresowaniem społeczeństwa polskiego. O swe prawa postanowiły walczyć w czasie jego obrad polskie miasta. W 1789 roku ówczesny prezydent Warszawy Dekert zorganizował tzw. czarną procesję delegatów miast królewskich, która wręczyła królowi i kanclerzowi koronnemu memoriał ze swymi żądaniami. Pod wrażeniem wystąpienia sejm wyznaczył deputację mającą zająć się sprawą mieszczan.

W 1789 roku sejm zniósł Radę Nieustającą i prawa kardynalne, co oznaczało zerwanie stosunków z Rosją, która jednak zajęta wojną z Turcją nie reagowała. Wtedy to Prusy zaproponowały Polsce sojusz prusko-polski, w zamian za Gdańsk i Toruń Polska miałaby kosztem Austrii otrzymać Lodomerię i Galicję. Propozycje te jednak odrzucono uchwalając niepodzielność terytorium polskiego państwa.

Sejm uchwalił stutysięczną aukcję wojska, jednak pieniędzy z nowo nałożonego dziesięcioprocentowego podatku od dochodów szlachty i dwudziestoprocentowego od dochodów duchownych starczyło na wystawienie jedynie sześćdziesięciopięciotysięcznej armii. Dla zdobycia dalszych zasobów postanowiono sprzedać królewszczyzny oraz zsekularyzować dobra biskupstwa krakowskiego, podwyższyć podymne od miast i pogłówne od Żydów. Specjalna komisja tzw. deputacja do formy rządu miała opracować zasady naprawy ustroju państwa. Przewodniczył jej Adam Krasiński, prace deputacji znalazły wyraz w projekcie konstytucji. W grudniu 1789 roku Ignacy Potocki przedstawił sejmowi swoje dzieło pod tytułem "Zasady do poprawy rządu", stało się ono podstawą narad króla, Stanisława Małachowskiego, Ignacego Potockiego, Hugo Kołłątaja i sekretarza Stanisława Augusta Scipione Piattoli. Ze względu na pogarszanie się sytuacji międzynarodowej, gdy Rosja po zakończeniu wojny z Turcją zbliżyła się z Prusami i Austrią przyspieszono prace nad konstytucją. Gdy w 1790 roku zakończyła się formalnie kadencja sejmu, nie rozwiązano go, ale poszerzono skład izby poleskiej o posłów wybranych na sejmikach, natomiast senat pozostał w starym składzie.

Głównymi twórcami konstytucji byli Stanisław August oraz Ignacy Potocki, prace wspomagał Małachowski i Kołłątaj. Wiosną 1791 roku sejm przyjął ustawę dotyczącą pozbawienia głosów szlachtę - gołotę na sejmikach oraz o podejmowaniu decyzji większością głosów na sejmikach a także ustawę dotyczącą miast królewskich, która zapewniała mieszczanom nietykalność osobistą i majątkowa, prawo posiadania i dziedziczenia ziemi, dostęp do urzędów oraz samorząd.

3 maja 1791 roku korzystając z nieobecności dużej części posłów z okazji przerwy wielkanocnej, która formalnie trwać miała do piątego maja najpierw wysłuchano posłów przedstawiających sytuację międzynarodową Polski i uzasadniających konieczność zreformowania ustroju Rzeczpospolitej. Potem odczytano tekst konstytucji. Sala poselska entuzjastycznie przyjęła konstytucję zagłuszając nieliczne głosy sprzeciwu m.in. Jana Suchorzewskiego, posła kaliskiego. Król złożył przysięgę na wierność konstytucji a następnie nakazał udanie się do kościoła św. Jana, by ją zaprzysiężyć. Konstytucja złożona ze wstępu i jedenastu artykułów oraz dołączonych ustaw o miastach i sejmikach wprowadzała trójpodział władz w Rzeczpospolitej, tron dziedziczny w obrębie dynastii saskiej Wettinów ze względu na brak legalnego syna Poniatowskiego i fakt, iż wstępując na tron zaprzysiągł wolną elekcję. W kwestii przekazania tronu po śmierci Poniatowskiego Sasom, a więc Fryderykowi Augustowi liczono, że nie mając syna władzę w Polsce obejmie jego jedyna córka, a to z kolei otwierało możliwość jej małżeństwa z którymś z bratanków Stanisława Augusta. Poniatowscy liczyli, że w ten sposób ich rodzina powróci kiedyś na tron polski. Ostrożnie przyjął ofiarowanie tronu polskiego sam Fryderyk August i jego objęcie uzależnił od zgody Austrii i Rosji, która natychmiast się temu sprzeciwiła.

Władzę ustawodawczą złożyła konstytucja w ręce dwuizbowego sejmu, zniosła instrukcje sejmikowe i liberum veto, wprowadziła zasadę większości głosów. Władzę wykonawczą przekazywała konstytucja królowi oraz Straży Praw złożonej z pięciu ministrów i prymasa, której podlegać miały wszystkie urzędy w państwie, ministrowie odpowiadali przed sejmem, król przewodził Straży Praw, a w czasie wojny obejmował główne dowództwo nad armią. Zakazano rokoszów i konfederacji, zunifikowano Koronę i Litwę, chłopów wzięto w obronę prawa i państwa, potwierdzono wcześniej przyznane prawa mieszczanom i Żydom. Rzeczpospolita wraz z wprowadzeniem Konstytucji Trzeciego Maja stała się monarchią konstytucyjną. Przyjęcie konstytucji rozdrażniło Rosję, która zaczęła głosić, iż Polska stała się drugim obok Francji ośrodkiem rewolucyjnym i należy rewolucję tą stłumić. Za niebezpieczną uznały ją również Prusy, natomiast pochwaliła Austria.

W Rzeczpospolitej szybko utworzono Zgromadzenie Przyjaciół Konstytucji Rządowej z Hugo Kołłątajem, księciem Józefem Poniatowskim, Ignacym Potockim i Adamem Czartoryskim. Dzięki temu stronnictwu sejm szybko przyjął akty uzupełniające konstytucję jak "Zaręczenie Wzajemne Obojga Narodów" oraz akty wykonawcze do konstytucji. W maju 1792 roku uroczyście obchodzono pierwszą rocznicę uchwalenia konstytucji 3 Maja.

Magnaci, którzy zorganizowali konfederację radomską a następnie barską postanowili obalić dzieło Sejmu Wielkiego i zorganizowali konfederację targowicką. Na czele stanęli Szczęsny Potocki, Seweryn Rzewuski i Ksawery Branicki. W porozumieniu z carycą ustalono powrót do zasad ustrojowych sprzed pierwszego rozbioru Polski. Konfederaci podpisali akt konfederacji w Petersburgu pod dyktando Katarzyny a ogłosili go 14 maja 1792 roku w Targowicy. Marszałkiem konfederacji obwołano Stanisława Szczęsnego Potockiego. Konfederaci zwrócili się do carycy o interwencję w celu przywrócenia dawnego porządku. Wojska rosyjskie w liczbie około stu tysięcy wkroczyły do Polski 18 maja 1792 roku. Poseł rosyjski w Warszawie Jakow Bułhakow poinformował o tym fakcie króla Stanisława Augusta. Sejm w kwietniu przyjął uchwałę o podniesieniu liczby wojska do stu tysięcy. Stanisław August wierzył, że Katarzyna zakończy interwencję, gdy sejm przyobieca tron po śmierci Poniatowskiego wnukowi carycy - księciu Konstantemu.

Wojskami na terenie korony dowodził książę Józef Poniatowski, a na Litwie książę Ludwik Wirtemberski. Nie ogłaszając powszechnej mobilizacji nie było szansy na zwycięstwo z wojskami rosyjskimi, brakowało doświadczonych dowódców jak Poniatowski czy Kościuszko. W obliczu wojny z Rosją sejm zawiesił swe obrady. Szybko pokonano Litwę, gdzie zdradził Ludwik Wirtemberski, zwycięstwo pod Zieleńcami odniósł jednak książę Józef Poniatowski a pod Dubienką Tadeusz Kościuszko. Stanisław August stawał się jednak coraz bardziej skłonny do ustępstw względem Rosji. Zdając sobie sprawę ze słabości polskiego oporu caryca nie poszła na żadne ustępstwa a Stanisławowi Augustowi nakazała przystąpić do Targowicy. Stanisław August zdecydował się na to 23 lipca 1792 roku i rozkazał wstrzymanie działań wojskowych. Miał nadzieję w swej naiwności na uratowanie chociaż części reform, jego decyzja spowodowała dezaprobatę i potępienie społeczeństwa, wielu wojskowych opuściło wtedy kraj, jak choćby Tadeusz Kościuszko.

Wojska rosyjskie rozpoczęły okupację ziem polskich. Cofnięto wszystkie reformy Sejmu Czteroletniego i Konstytucji 3 Maja. Nadzieje Stanisława Augusta znów okazały się być płonne, a do króla przylgnęło określenie zdrajcy państwa polskiego. Okazało się, że nie był to koniec zemsty Rosji. Dopełnił ją drugi rozbiór Polski podpisany w Petersburgu w styczniu 1793 roku. Rosja zagarnęła ziemie ukraińskie i białoruskie, Prusom przypadły województwa północno-zachodnie, Austria w rozbiorze tym udziału nie wzięła, a jako rekompensatę obiecano jej Bawarię. Upokorzyć miano Rzeczpospolitą dodatkowo zmuszając do zatwierdzenia traktatu rozbiorowego przez sejm polski. Stanisław August nie protestował, zresztą co mógł zrobić skoro sam niejako poprzez przystąpienie do Targowicy rozbiór umożliwił. Sejm w Grodnie, którego marszałkiem został Stanisław Kostka Bieliński przyjął rozbiór milczeniem, przywrócono Radę Nieustającą oraz gwarancje Rosji, liczbę wojska polskiego ograniczono do piętnastu tysięcy żołnierzy. W opinii wielu nie należy w ogóle sejmu grodzieńskiego nazywać sejmem, a zjazdem, bowiem faktycznie była to parodia sejmu. Teren Rzeczpospolitej był okupowany, nie było swobody wyboru posłów na sejmikach, obrady toczyły się pod strażą wojska rosyjskiego.

Rzeczpospolita faktycznie straciła suwerenność na mocy układu z Rosją, który pozbawiał ją samodzielności w dziedzinie polityki zagranicznej. Wolę carycy realizował bezwzględny ambasador Józef Igelström. Sytuacja w kraju była fatalna, nie tylko ze względu na sytuację polityczną, ale także na skutek kryzysu gospodarczego, skarb obciążony był dodatkowo koniecznością utrzymania czterdziestotysięcznej okupacyjnej armii rosyjskiej, drożała żywność. W tej sytuacji masowo zaczęły powstawać tajne opozycyjne spiski. Aktywnie działał Józef Działyński, a w Warszawie prawnik Franciszek Barss, prezydent miasta Ignacy Wyssogota-Zakrzewski oraz bankowiec Andrzej Kapostas. Również na emigracji prowadzono działalność opozycyjną. Tadeusz Kościuszko, w którym powszechnie upatrywano przyszłego dowódcę powstania był zwolennikiem powszechnej wojny z udziałem trzystutysięcznego wojska. Dla swych planów zamierzał pozyskać jakobinów francuskich, jednak odrzucili oni jego plany.

Tymczasem na początku 1794 roku agenci Igelströma wpadli na trop konspiracyjnych spisków w Polsce. Aresztowano wtedy i zesłano na Sybir Działyńskiego. Ponadto na marzec zapowiedziano redukcję wojska polskiego, w związku z czym trzeba było się spieszyć z powstaniem, do czego nakłaniano Kościuszkę. Już 12 marca spod Ostrołęki wyruszył w stronę Warszawy ze swą brygadą kawalerii gen Antoni Madaliński. To przyspieszyło działania Kościuszki, którego zamiarem był wprowadzenie dyktatury wojskowej. 24 marca 1794 roku na rynku krakowskim Kościuszko złożył przysięgę i ogłosił się naczelnikiem sił zbrojnych powstania. Zapowiadał wolność Polski i przywrócenie je dawnych granic. Na terenie województwa krakowskiego powołano władze w postaci Komisji Porządkowej, podobne komisje miały być organizowane na wszystkich odzyskanych terenach. Kościuszko widział armię powstańczą jako siły złożone pospolitego ruszenia, wiejskiej milicji oraz regularnych oddziałów miejskich. W sumie armia powstańcza miała liczyć około sto tysięcy żołnierzy. Gdy okazało się, że jest to liczba przeszacowana ostatecznie zdecydowano, że piechur będzie przypadać na każde pięć domów a jeździec na każde dziesięć. By sfinansować armię nałożono na szlachtę i duchowieństwo specjalny podatek a także ogłoszono konfiskatę kosztowności a nawet dzwonów kościelnych na potrzeby powstania. Na terenie krakowskiego powstały słynne oddziały kosynierów złożone z chłopów, których bronią były kosy oraz siekiery.

Zaskoczenie spowodowało, że Kościuszko odniósł zwycięstwo 4 kwietnia nad wojskami gen. Tormasowa w bitwie pod Racławicami. Miało ono ogromne znaczenie moralne, a szczególnie wsławili się kosynierzy.

Racławice dały asumpt do wybuchu powstania w Warszawie 17 kwietnia. Członkowie Kuźnicy Kołłątajowskiej rychło wciągnęli do powstania mieszczan na czele z szewcem Janem Kilińskim. Powstańcy wyparli wojsko rosyjskie ze stolicy przejmując jego uzbrojenie, Igelström uciekł zostawiając swoje archiwum z informacjami na temat szpiegów. Władzę objęła Rada Najwyższa Tymczasowa, która pod naciskiem nastrojów w stolicy aresztowała kilku uczestników konfederacji targowickiej.

Po bitwie pod Racławicami Kościuszko nie był w stanie przebić się do Warszawy. Stacjonując w obozie pod Połańcem, 7 maja wydał tzw. uniwersał połaniecki dotyczący sytuacji chłopów. Przewidywał on wolność osobistą chłopów, dzięki której mogli odtąd swobodnie zmieniać miejsce pobytu, zmniejszono wymiar pańszczyzny a chłopi uczestniczący w powstaniu mieli być na czas jego trwania całkowicie z niej zwolnieni, zakazywano usuwania chłopa z ziemi jeśli wywiązywał się z nałożonych na niego obowiązków. Likwidowano władzę sądowniczą szlachty nad chłopami a skargi i zażalenia chłopów miały odtąd przyjmować i konflikty rozstrzygać tzw. dozory. Uniwersał połaniecki mieli ogłaszać w kościołach duchowni, jednak przeciwna mu szlachta często uniemożliwiała jego ogłaszanie nie mówiąc już o realizacji.

Gdy nadeszły oddziały gen. Grochowskiego z lubelskiego wojska rosyjskie wycofały się na zachód i umożliwiły Kościuszce dalsze działania. 6 czerwca siły Kościuszki zostały pokonane przez działające wspólnie wojsko pruskie i rosyjskie pod Szczekocinami. Porażkę poniósł też gen. Zajaczek. W tej sytuacji Kościuszko postanowił skierować się ku Warszawie, a dając wolną rękę Prusakom na południu umożliwił zajęcie im Krakowa.

W Warszawie tymczasem rywalizowały dwa nurty umiarkowany i radykalny. Zdominowana przez umiarkowanych Rada Tymczasowa nie chciała dokonywać dalszych aresztowań i egzekucji targowiczan. W tej sytuacji 8 maja doszło do zamieszek wywołanych inspirowanymi przez nurt radykalny demonstracjami a dodatkowo powodowanymi pogłoskami o zbliżaniu się do miasta sił pruskich. 9 maja na śmierć skazano targowiczan Piotra Ożarowskiego, Józefa Kossakowskiego, Józefa Zabiełłę oraz Józefa Antkiewicza. Władzę w mieście przejęła bardziej radykalna utworzona przez naczelnika powstania Rada Najwyższa Narodowa na czele z Hugo Kołłątajem i Ignacym Potockim. Nie schłodziło to jednak nastrojów w stolicy, zaczęto oskarżenia rzucać pod adresem Rady. 28 czerwca doszło do samosądu i powieszenia kuliku targowiczan, m.in. Michała Poniatowskiego.

Na przestrzeni lipca i sierpnia Warszawa oblegana była przez wspólne siły prusko-rosyjskie. Kościuszko zaczął zbliżać się do najbardziej radykalnych działaczy tzw. jakobinów, którzy żądali pełnej realizacji uniwersału połanieckiego oraz organizowania trybunałów rewolucyjnych.

Mimo trudności i braków zaopatrzenia w broń i żywność powstańcom udało się przetrwać pierwsze oblężenie wojsk zaborczych, które we wrześniu odstąpiły od miasta. Oddziały pruskie musiały zostać przerzucone do Wielkopolski, gdzie wybuchło powstanie, któremu z pomocą pospieszył korpus gen. Jana Henryka Dąbrowskiego. Dąbrowski zdobył Bydgoszcz i wkroczył następnie na Pomorze.

Klęski ponieśli powstańcy na Litwie. Rosjanie postanowili połączyć wycofane spod Warszawy oddziały gen. Fersena z wkraczającymi od strony Ukrainy posiłkami gen. Suworowa. By nie dopuścić do połączenia sił rosyjskich Kościuszko zdecydował się wydać Fersenowi bitwę pod Maciejowicami 10 października. Bitwa zakończyła się porażką powstańców, nie nadeszła pomoc Ponińskiego, który przeszedł na stronę wroga. Ci, którzy nie zginęli dostali się wraz z Kościuszką do rosyjskiej niewoli. Był to właściwie koniec powstania, wola walki załamała się zupełnie po utracie wodza. Zastąpiono go co prawda Tomaszem Wawrzeckim, ale sytuacji to już nie zmieniło. Dzielnie broniła się stolica, której obroną dowodził gen. Zajączek. 4 listopada Rosjanie zajęli Pragę i dokonali tam rzezi powstańców. Po tym wydarzeniu Rada poddała miasto, a 9 listopada wkroczył do niego Suworow, który przejął władzę w stolicy. Przywódców powstania bądź przewieziono do Petersburga bądź umieszczono w pruskich i austriackich więzieniach. Stanisław August bronił przywódców powstańczych ale na rozkaz Katarzyny wyjechał do Grodna. 3 stycznia Austria i Rosja podpisały układ rozbiorowy, a w październiku dołączyły do niego Prusy. Przesądzał on o całkowitej likwidacji państwa polskiego i jego podziale między trzy państwa. Austria zajęła resztę ziem małopolskich z Krakowem po Pilicę, Prusy obszary po Pilicę z częścią Mazowsza Podlasia oraz Mazowszem i Warszawą, Rosja resztę ziem wschodnich z Litwą, Grodnem, Nowogródczyzną, Polesiem i Wołyniem. W 1797 roku podpisano konwencję petersburską, która zobowiązywała mocarstwa rozbiorowe do nieużywania więcej terminu Królestwo Polskie. Nie potrzebna była już ratyfikacja rozbioru przez sejm polski, pozostawało nakłonić Stanisława Augusta do abdykacji. Gdyby nie złożył korony nie usankcjonowałby faktycznego upadku państwa, Stanisław August pod dyktando Katarzyny podpisał, jednak abdykację 25 listopada 1795 roku w Grodnie, a następnie został przewieziony do Petersburga. Tam zmarł 12 lutego 1798 roku a pochowany został w kościele św. Katarzyny. W 1938 roku sprowadzono jego trumnę i pochowano w Wołczynie nad Pulwią. O sprowadzenie prochów ostatniego króla do Polski walczył tamtejszy malarz Józef Charyton. Do swej śmierci w 1975 roku starał się nakłonić do tego władze PRL. Ostatecznie szczątki trumny sprowadzono i pochowano w Warszawie dopiero w 1994 roku.

Stanisław August Poniatowski wywołuje niesłychanie wiele kontrowersji w ocenach swego panowania. Mimo, iż w początkach swego panowania Stanisław August był pełen najlepszych intencji, by reformować i umacniać państwo polskie nie takiego władcy wymagała niezwykle trudna sytuacja Polski w XVIII wieku. Bieg historii mógł zmienić jedynie król o niesłychanie silnym charakterze, pozycji, autorytecie, odwadze i doświadczony wódz. Osobą taką Stanisław August nie był. Zapewne sprawdziłby się doskonale na polskim tronie w okresie stabilizacji i pokoju, gdy to mógłby rozwinąć bez przeszkód swą działalność na polu kultury i sztuki. Stanisław August nie miał szans w konfrontacji z ówczesnymi potężnymi władcami i jednostkami jakimi byli Katarzyna Wielka, Fryderyk II, Józef II oraz ich doradcy. Tron obejmował z woli Katarzyny, która zamierzała z Polski uczynić rosyjski protektorat. To powodowało, że od początku Stanisław August miał przeciwko sobie szlachtę oraz część polskiej magnaterii. Wyrazem tej wrogości było porwanie króla i ogłoszenie jego detronizacji w czasie konfederacji barskiej. Z czasem nawet Familia, do której przecież przynależał poprzez swą matkę odwróciła się od króla. Nie posiadał też środków materialnych koniecznych do skutecznego działania i wywierania nacisku. Nie miał za co kupować sobie przychylności zarówno w kraju jak i zagranicą. Oczekiwał wciąż na pieniądze od Katarzyny. Z czasem odebrano mu nawet uprawnienie do nadawania urzędów, dzięki któremu mógł pozyskiwać zwolenników. Na plus należy zapisać mu głębokie przekonanie o konieczności reformy ustroju oraz rozwoju kultury i nauki oraz zdecydowanie i determinację w próbach realizacji tych celów. Błędem zasadniczym był zdanie się w tym względzie na pomoc rosyjską, zważywszy na zamiary Katarzyny wobec państwa polskiego, których Stanisław August zdawał się w ogóle nie dostrzegać. Jego wielką zasługą jest praca nad Konstytucją 3 Maja, cóż jednak z tego skoro mimo przysięgi na jej wierność nie był w stanie stanąć w jej obronie w chwili zagrożenia całego dzieła Sejmu Czteroletniego przez Targowicę. Zdaje się, że lepszym rozwiązaniem niż przystąpienie do Targowicy byłaby demonstracyjna abdykacja, przynajmniej uratowałby honor, który po raz kolejny splamił podpisując traktat rozbiorowy.

Mimo, że mężem stanu okazał się być Stanisław August Poniatowski miernym nie można odmawiać jego zasług na gruncie kultury, nauki i oświaty polskiej.

Teatr:

W 1765 roku Stanisław August powołał do życia w Warszawie Teatr Narodowy. Narodowy oznaczał w tym kontekście jedynie tyle, że przedstawiane sztuki były w języku polskim. Przez pierwsze dwa lata siedzibą teatru była Operalnia zbudowana jeszcze przez Augusta III. Budynek położony był daleko od centrum miasta, nie był ogrzewany. Za wstęp pobierano opłatę, do czego publiczność nie była przyzwyczajona. Problemem było skompletowanie aktorów, ponieważ ze względu na piętnowanie tego środowiska zwłaszcza przez duchownych jako źródła rozpusty i występku nie było wielu chętnych, zwłaszcza trudno było znaleźć aktorki. W końcu skompletowano zespół złożony z dwóch kobiet, które odeszły od mężów oraz kilku mężczyzn. Aktorów szkolił książę Adam Kazimierz Czartoryski, a tańca nauczał zatrudniony nauczyciel. Aktorzy dostawali pensję a oprócz tego bezpłatne mieszkanie w Warszawie. Obowiązywał ich rygorystyczny regulamin zachowania. Na skutek wypadków politycznych ten pierwszy zespół aktorów działał tylko dwa lata, po czym teatr zamknięto. W 1774 roku działalność teatru reaktywowano, a swoją świetność przeżywał w okresie Sejmu Czteroletniego, gdy jego pracami kierował Wojciech Bogusławski.

W okresie stanisławowskim propagowano też operę i balet, do których wprowadzano elementy narodowe. Twórcami oper byli Józef Elsner, Maciej Kamieński, Holland, kompozytorem - Michał Kleofas Ogiński.

Publicystyka:

Organem "obiadów czwartkowych" stało się czasopismo "Zabawy przyjemne i pożyteczne" ukazujące się w latach 1770-1777. Ponadto zaczął ukazywać się w 1765 roku "Monitor", o którego poziom dbali Ignacy Krasicki oraz Franciszek Bohomolec. Stefan Łuskina redagował "Wiadomości Warszawskie" przekształcone potem w "Gazetę Warszaws...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin