Czwarta_tajemnica_fatimska-eioba.pdf

(486 KB) Pobierz
219875983 UNPDF
Artykuł pobrano ze strony eioba.pl
“Czwarta Tajemnica Fatimska”
Włoski dziennikarz twierdzi, że Trzecia Tajemnica Fatimska nie została do końca ujawniona.
Sekretarz papieża Jana XXIII potwierdza istnienie dwóch tekstów Trzeciej Tajemnicy
Pod koniec ubiegłego roku we włoskich księgarniach ukazała się książka pt “Czwarta Tajemnica Fatimska”
( Il Quarto Segreto di Fatima ), pióra Antonio Socci. Autor, po intensywnym zbieraniu materiałów dochodzi
do wniosku, że Watykan nie ujawnił formalnie całej treści Trzeciej Tajemnicy Fatimskiej.
Znaczenie tej książki jest tym większe, że Antonio Socci jako słynny włoski dziennikarz, autor i prezenter
wiadomości telewizyjnych, nie jest związany z jakąkolwiek grupą „tradycyjnych” katolików. Wręcz
przeciwnie, Socci zaczął zbierać materiały do książki wierząc głęboko w to, że 26 czerwca 2000 roku
Watykan ujawnił całą Trzecią Tajemnicę. Jednak w miarę zdobywania informacji, przekonywał się on coraz
bardziej do tego, że Trzecia Tajemnica nie została jednak w pełni ujawniona.
Rzucone wyzwanie
Socci we wprowadzeniu do swojej książki pisze, że tym co najbardziej go
zaintrygowało był artykuł napisany przez włoskiego dziennikarza Vittorio Messori.
Artykuł pt Tajemnica Fatimskai cela siostry Łucji zostały zapieczętowane ,
opublikowany w dniu śmierci siostry Łucji, wspomina o wielu listach „pisanych do
Papieża”, które siostra Łucja zostawiła w swojej celi klasztornej. Messori pisze o
tym, że watykańskie ujawnienie Tajemnicy z czerwca 2000 roku “zamiast
rozwiązać zagadkę, stworzyło inną, dotyczącą interpretacji, zawartości i
kompletności ujawnionego tekstu”. Słowa te wywołały lawinę pytań w głowie
Antonio Socci. Dlaczego Messori, „wielki dziennikarz, bardzo precyzyjny w
formułowniu opinii, najczęściej tłumaczony katolicki dziennikarz na świecie”
rzucałyby cień podejrzenia na Watykan? Jak ktoś taki jak Messori, osoba tak
blisko związana z watykańskim światem, skłaniałby się do stwierdzania, że
oficjalna wersja Trzeciej Tajemnicy nie jest przekonywująca?
Dla Socci było to szczególnie zagadkowe, gdyż przecież pięć lat wcześniej, wtedy gdy Watykan
opublikował Tajemnicę, Messori nie wyrażał żadnych zastrzeżeń co do publikacji. Teraz jednak wydawało
się, że ma duże wątpliwości i wiele pytań.
Socci zaczął od uprzejmej wymiany zdań z Messorim, w której zajął stanowisko broniące pozycji
Watykanu. Jednak wtedy, pisze Socci: “Uderzył mnie artykuł napisany przez młodego katolickiego pisarza,
Solideo Paoloni”, wchodzący w dyskusję pomiędzy Socci a Messori.
W artykule tym, opublikowanym w piśmie tradycyjnych katolików, Paolini „podał listę argumentów
przemawiających przeciwko oficjalnej wersji opublikowanej przez Watykan (wersji, która była wtedy i moją
wersją).” – pisze Socci. Paolini twierdził, że Watykan cały czas nie ujawnia najważniejszej części Trzeciej
Tajemnicy z uwagi, jak się wyraził „na jej wybuchową zawartość”. A wygląda na to, że Paolini nie rzuca
słów na wiatr i wie co mówi: prowadził bowiem intensywne badania i jest autorem wydanej we Włoszech
książki pt Nie pogardzajcie Przepowiedniami . Socci, ku swemu własnemu zdumieniu, uznał argumenty
Paoliniego za godne uwagi.
Socci wyraża opinię, że kuria watykańska i media katolickie popełniły błąd ignorując wyzwanie rzucone
przez tradycyjnych katolików twierdzących, że Trzecia Tajemnica nie została w pełni ujawniona. „Dla
przykładu” – pisze Socci – „w książce przygotowanej przez księdza Paula Kramera [ The Devil’s Final
Battle ][1], będącej zbiorem prac różnych autorów, zarzuca się, że Watykan nie wysłuchał żądań Matki
Boskiej Fatimskiej i stwierdza się, że ‘cena za nie podjęcie tej decyzji przez Watykan może być niezwykle
wielka i będzie płacona przez całą ludzkość’”. Mówiąc w skrócie: Socci zdał sobie sprawę, że wiele pytań
pozostaje bez odpowiedzi i wiele spraw dotyczących Trzeciej Tajemnicy pozostaje nadal zagadką.
Bertone nie odpowiada
Obawy Socciego powiększyły się, gdy zapragnął on uzyskać odpowiedź od niektórych hierarchów
watykańskich, szczególnie od kardynała Bertone, który był przecież współautorem, wraz z kardynałem
Ratzingerem, wydanego 26 czerwca 2000 dokumentu „Przesłanie Fatimskie”, dotyczącego Trzeciej
Tajemnicy.
Socci pisze: „Próbowałem dojść do wielu znaczących osobistości w
Kurii, takich jak kardynał Bertone, dzisiaj Sekretarz Stanu w
Watykanie, centralna postać publikacji o Tajemnicy z 2000 roku. [...]
Kardynał, który przecież darzył mnie szczególnymi względami, prosząc
mnie swego czasu o przeprowadzenie konferencji w swojej
poprzedniej diecezji w Genua, teraz nie uważał nawet za istotne by
odpowiedzieć na moją prośbę o przeprowadzenie wywiadu.
Oczywiście miał do takiego potraktowania mojej prośby pełne prawo,
ale taki obrót sprawy tylko powiększył moją obawę o istnienie jakichś
219875983.002.png
kłopotliwych pytań, a ponad wszystko, że jest coś, coś niezwykle
wielkiej wagi, co musi być utrzymywane w tajemnicy.”
Socci kończy wprowadzenie do książki słowami, że nie spodziewał się
znaleźć żadnej „Enigmy kolosalnych rozmiarów” w odniesieniu do
Trzeciej Tajemnicy. I nawet jeśli nie przyjął wszystkich teorii w sprawie
Trzeciej Tajemnicy funkcjonujących w literaturze tradycyjnych
katolików, to przyznaje, że „w końcu musiałem się poddać” konkluzji
twierdzącej, iż rzeczywiście istnieją dwa teksty Trzeciej Tajemnicy, z
których jeden jeszcze nie został światu ujawniony.
“Wydaje mi się, że jest coś więcej”
Czytelnicy z pewnością pamiętają, że 13 maja 2000 roku w Fatimie,
podczas beatyfikacji przez Papieża Jana Pawła II fatimskich pastuszków Hiacynty i Franciszka, kardynał
Angelo Sodano, wówczas Sekretarz Stanu, oświadczył, że Trzecia Tajemnica będzie wkrótce ujawniona i
odsłonił podczas tej uroczystości – jak twierdził - jej część. Kardynał Sodano oświadczył, że Trzecia
Tajemnica mówi o „biskupie ubranym na biało”, który krocząc pośród zwłok męczenników „upada na ziemię
jak martwy pod kulą karabinu”. [2] Kardynał Sodano kontynuował, że opis ten był przepowiednią próby
zamachu na papieża Jana Pawła II w 1981 roku.
Jakkolwiek większość zgromadzonego tłumu oklaskiwała wypowiedź kardynała Sodano, niektórzy
natychmiast spojrzeli na nią sceptycznie. Agencja AssociatedPress 13 maja 2000 roku przytoczyła
wypowiedź 33-letniego portugalskiego sprzedawcy samochodów, Julio Estello, który powiedział, że: „To o
czym powiedziano, wydarzyło się w przeszłości. To przecież nie jest przepowiednia. Jestem rozczarowany.
Myślę, że musi być tam coś więcej.”
I rzeczywiście, wielu katolików mówiło tak samo: “Musi być Tam coś więcej.”
Wkrótce, gdy 26 czerwca 2000 roku „Wizja Przesłania” została opublikowana, dowiedzieliśmy się, iż
kardynał Sodano mówiąc do zgromadzonego 13 maja tłumu w Fatimie, nie powiedział prawdy. W
Tajemnicy nie ma bowiem mowy o tym, iż Papież upada „jak martwy”, ale że jest zabity .
Nawet dziennik The Washington Post zauważył tę różnicę w swoim doniesieniu z dnia 1 lipca pt „Trzecia
Tajemnica pobudza do kolejnych pytań: Interpretacja Fatimskiej Tajemnicy odbiega od Przesłania” ( “Third
Secret Spurs More Questions: Fatima Interpretation Departs from Vision” ), pisząc:
„13 maja kardynał Angelo Sodano, wysoki przedstawiciel Watykanu oświadczył o nadchodzącym
ujawnieniu pieczołowicie strzeżonego tekstu. Kardynał powiedział, że Trzecia Tajemnica Fatimska nie
przepowiada końca świata, jak niektórzy spekulowali, ale zamach na papieża Jana Pawła II na placu św.
Piotra 13 maja 1981 roku. Sodano wyjaśniał, że manuskrypt [...] mówi o ‘biskupie ubranym na biało’, który
krocząc pośród zwłok męczenników ‘upada na ziemię jak martwy pod serią kul z karabinu’. [2]
Jednak odtajniony w poniedziałek, 26 czerwca tekst nie pozostawia wątpliwości co do losu biskupa,
mówiąc, że jest on ‘zabity przez grupę żołnierzy, którzy strzelali w niego kulami i strzałami’.[3] Wszyscy
przebywający z Papieżem również padają zabici: biskupi, księża, bracia zakonni, zakonnice oraz osoby
świeckie. A przecież Jan Paweł II przeżył zamach z rąk pojedynczego zamachowca, Mehmet Ali Agca, i
nikt z tłumu nie ucierpiał.”
Świecka gazeta The Washington Post nie powstrzymała się od szyderczego spojrzenia na kardynała
Sodano, gdyż nawet dla niej było oczywiste i klarowne, że kardynał przedstawił zafałszowany obraz
Trzeciej Tajemnicy, do którego doprawił fałszywą interpretację.
Kardynał Bertone nie
odpowiedział na prośbę
Socciego o udzielenie wywiadu
Uważni katolicy natychmiast wskazali też na diametralną różnicę pomiędzy tym co Watykan ujawnił jako
całkowita treść Trzeciej Tajemnicy, a tym co kardynał Ratzinger powiedział o niej w 1984 roku. W swoim
słynnym wywiadzie z Vittorio Messori, kardynał Ratzinger powiedział, że Trzecia Tajemnica dotyczy
„niebezpieczeństw zagrażających wierze i życiu Chrześcijan, i przez to światu. Jak również znaczenia
czasów ostatecznych ( novissimi )”. Kardynał następnie wyjaśnił, że „treści zawarte w Trzeciej Tajemnicy
korespondują z tym co jest przepowiedziane w Piśmie Świętym i tym co zostało podtrzymane przez wiele
innych objawień Maryjnych.”
Z tego co widać, wizja Papieża zabitego przez żołnierzy, niekoniecznie odzwierciedla fakt
“niebezpieczeństw zagrażających wierze”, jak równie nie koresponduje z “czasami ostatecznymi”.
Ponadto, można wgłębiać się w treści innych Maryjnych objawień i nie znajdziemy żadnych
odpowiedników dotyczących przepowiedni o zabitym przez grupę żołnierzy Papieżu. Tym bardziej nie ma
żadnej wzmianki takiego zdarzenia w Piśmie Świętym.
Spekulacje na ten temat były wzmacniane faktem, iż wielu znanych badaczy Fatimy, takich jak ojciec
Alonso czy brat Frere Michel z Bractwa Trójcy Świętej ( The Holy Trinity – CRC), wywnioskowali w wyniku
intensywnych badań nad tym co wcześniej zostało o Trzeciej Tajemnicy powiedziane, że jej treść dotyczy
przepowiedni wielkiego kryzysu wiary w Kościele katolickim.
Eksperci wypowiadają się
Kardynał Oddi mówił o Trzeciej Tajemnicy Fatimskiej, iż „Nie ma ona nic wspólnego z Gorbaczowem.
[Natomiast] Najświętsza Dziewica ostrzega nas przed apostazją w Kościele.”
Zmarły w 1981 roku ojciec Joaquin Alonso, który przez 16 lat był oficjalnym archiwistą Fatimy, i który
przeprowadził wiele wywiadów z siostrą Łucją, powiedział co następuje:
“Jest całkiem prawdodopodobne, że tekst zawiera bardzo konkretne odniesienia dotyczące kryzysu wiary
w Kościele i zaniedbań samych pasterzy oraz wewnętrznej walki w samym Kościele i śmiertelnych
zaniedbań najwyższej hierarchii […] W okresie poprzedzającym wielki Triumf Niepokalanego Serca Maryi,
wydarzą się straszne rzeczy. One to stanowią treść trzeciej części Tajemnicy. Czym one są? Jeśli ‘w
Portugalii dogmat wiary będzie zawsze zachowany...’, można z tego łatwo wywnioskować, że w innych
219875983.003.png
częściach Kościoła te dogmaty będą niewyraźne a nawet całkowicie zatracone [...]
Czy nieopublikowany tekst mówi o jakichś konkretnych okolicznościach? Jest bardzo prawdopodobne, że
mówi nie tylko o realnym kryzysie wiary w Kościele w czasie tego okresu, ale – na przykład tak jak mówi
sekret z La Salette – są tam bardzo konkretne odniesienia co do wewnętrznej walki katolików oraz
upadku księży i osób konsekrowanych. Być może odnosi się nawet do niewypełnienia swoich obowiązków
przez najwyższą hierarchię Kościoła. Żadna z tych spraw nie jest obca siostrze Łucji, która wypowiadała
się na ten temat.”
Biskup Amaral, trzeci biskup Fatimy powiedział w Wiedniu, 10 września 1984 roku o Trzeciej Tajemnicy:
„Jej treść dotyczy tylko naszej wiary. Przyrównywanie Trzeciej Tajemnicy z jakimiś katastroficznymi
zapowiedziami czy nuklearnym holokaustem jest deformowaniem znaczenia Przesłania. Utrata wiary na
Kontynencie jest gorsza niż anihilacja narodu, a jest prawdą, że wiara w Europie stale słabnie.”
W końcu mamy słynną wypowiedź kardynała Luigi Ciappi, osobistego teologa czterech papieży, w tym
papieża Jana Pawła II:
„W Trzeciej Tajemnicy zostało przepowiedziane, pomiędzy innymi sprawami, że wielka apostazja w
Kościele rozpocznie się od samego szczytu.”
Katolicy mają wielkie powody aby wierzyć, że istnieje część Trzeciej Tajemnicy – drugi tekst, który dopiero
czeka na ujawnienie – zawierający „wybuchową treść” dotyczącą masowej apostazji w Kościele.
„Trzymał kopertę pod światło”
Katolicy mają wielkie powody, by podejrzewać istnienie drugiego tekstu Tajemnicy, również opierając się
na faktach pochodzących od biskupa Fatimy, João Pereira Venâncio.
W 1957 roku, kiedy urząd Świętego Oficjum kardynała Ottavianiego zażądał od biskupa Fatimy przesłania
Trzeciej Tajemnicy do Watykanu, biskup Fatimy da Silva powierzył tę czynność biskupowi pomocniczemu
Venancio. Pewnego razu gdy biskup Venancio przebywał sam w pokoju, wziął kopertę z powierzoną mu
Tajemnicą Fatimską pod światło i zauważył, że wewnątrz dużej koperty biskupa znajduje się mała koperta
siostry Łucji. W środku tej małej koperty umieszczona była zwykła kartka papieru z marginesami po obu
stronach wielkości około ¾ centymetra. Brat Frere Michel wskazuje, że biskup Venancio „zadał sobie trud
zanotowania wszystkich rozmiarów” i właśnie z tego przekazu znany jest fakt, że końcowa Tajemnica
została napisana na małej kartce papieru i zawierała około 25 do 30 linijek.
Jednak opublikowana przez Watykan 26 czerwca 2000 roku Trzecia Tajemnica napisana została przez
siostrę Łucję na czterech kartkach papieru i zawierała 62 linijki. Zatem również i w tym przypadku mamy
dowód na to, że istnieją dwa różne teksty Trzeciej Tajemnicy. Zeszłego lata zostało to potwierdzone w
nadzwyczajny sposób.
“Nawet jeśli wiedziałbym coś więcej na ten temat”
Antonio Socci skontaktował się zatem z młodym dziennikarzem Salideo
Paolini, tym samym którego publikacja sprowokowała Socciego do
głębszego badania zagadnienia. Paolini przekazał Socciemu wyniki
swoich wcześniejszych badań nad Trzecią Tajemnicą, w tym te, które
powstały z udziałem byłego sekretarza papieża Jana XXIII, arcybiskupa
Loris Francesco Capovilla.
W tym momencie pozwolę sobie aby bardzo dokładnie przekazać wypadki
zanotowane chronologicznie w książce Socciego.
Solideo Paolini odwiedził arcybiskupa Capovilla 5 czerwca 2006 roku w
rezydencji arcybiskupiej w Sotto il Monta. Po wstępnej rozmowie, Paolini
przedstawił abp. Capovilla powód swojej wizyty. “Ponieważ jest Arcybiskup
pierwszym źródłem informacji” – powiedział Paolini – “pozwolę sobie zadać
kilka pytań”, szczególnie dotyczących Trzeciej Tajemnicy. Arcybiskup
początkowo odpowiedział: “Nie, aby uniknąć nieporozumień wynikających
z tego, że [Tajemnica] została już ujawniona oficjalnie, zastosowuję się do
tego co zostało powiedziane.” Dodał jednak, że: „Nawet gdybym wiedział
o tym coś więcej, musimy przyjąć to co zostało powiedziane w oficjalnych
dokumentach.”
To niesamowite przyznanie arcybiskupa daje pewien dziwny posmak i
ukazuje sposób działania machiny watykańskiej. Oto Watykan przedstawił
ostateczne i “oficjalne stanowisko” na temat Trzeciej Tajemnicy, a
emerytowany watykański hieracha utrzymuje, że musi zastosować się do
oficjalnych dokumentów “nawet gdyby wiedział coś więcej na ten temat”. Tak sformułowana odpowiedź
ukazała Paoliniemu pewną metodę działania i uchyliła zasłonę: była znakiem danym przez Arcybiskupa,
który chciał powiedzieć: “Tak, wiem nieco więcej”.
Po tym stwierdzeniu, Arcybiskup uśmiechnął się i powiedział: “Proszę napisać do mnie pytania, a ja na nie
odpowiem.” Powiedział też, że przeszuka pozostałą część swoich prywatnych dokumentów, gdyż już
praktycznie wszystko co miał przekazał do muzeum. Po czym dodał: “Wyślę coś Panu, może jakieś zdanie.
Proszę tylko napisać do mnie i czekać.”
“Zdanie?” – pomyślał sobie Paolini. Co miał arcybiskup na myśli mówiąc “Wyślę Panu zdanie”?
Trzy dni później Paolini wysłał arcybiskupowi Capovilla list z pytaniami, a 18 czerwca otrzymał paczuszkę
od arcybiskupa, zawierającą odpowiedzi na zadane pytania oraz dokumenty z jego prywatnych zbiorów.
Paolini pisze w książce: “Razem z moimi pytaniami dotyczącymi istnienia nieopublikowanego tekstu
Trzeciej Tajemnicy, którego istnienie jest wysoce prawdopodobne z uwagi na masę poszlak, Monsignior
Arcybiskup Capovilla
przyznaje, że istnieją dwa
teksty Trzeciej Tajemnicy
Fatimskiej
219875983.004.png
Capovilla (który, jak wiadomo czytał Trzecią Tajemnicę) napisał dosłownie: ‘Nic nie wiem.’ [ang. I know
nothing ]”.
Paolini był całkowicie zaskoczony uzyskaną odpowiedzią. Przecież arcybiskup Capovilla czytał Trzecią
Tajemnicę, znał jej treść i mógł napisać jednoznacznie, że cała Trzecia Tajemnica została ujawniona w
2000 roku i nie ma nic więcej do ujawnienia, a jednak wybrał on inny sposób odpowiedzi, mówiąc: “Nic nie
wiem.”
Paolini twierdzi, że ten sposób odpowiedzi “ironicznie dawał do zrozumienia o swego rodzaju mafijnym
prawie milczenia, o ‘ omertà siciliani ’.
Jednak nie kończyło to serii zaskoczeń. Przesyłka nadesłana przez arcybiskupa Capovilla zawierała
oficjalne dokumenty oraz małą kartkę z autografem, o następującej treści:
“14 czerwca 2006
Drogi Solideo Paolini,
Przesyłam Panu kilka dokumentów z mojego archiwum. Sugeruję Panu aby
nabył Pan broszurę pt “Przesłanie Fatimskie”, wydaną przez Kongregację Nauki
Wiary w roku 2000.
Wiele Błogosławieństw,
Loris Capovilla”
Paolini nie mógł wyjść ze zdumienia: Cóż to za dziwna sugestia? Przecież arcybiskup Capovilla musiał
zdawać sobie sprawę, iż Paolini prowadzący szczegółowe badania nad Trzecią Tajemnicą, posiada już
wydany 26 czerwca 2000 roku oficjalny document watykański. Według Paoloniego, nie ulegało
wątpliwości, że jest to jeszcze jedna wskazówka dana przez arcybiskupa. Wyglądało na to, że Capovilla
chce powiedzieć: “Przeczytaj dokument wydany 26 czerwca raz jeszcze, ale tym razem, w świetle
dokumentów, które przesłałem ci!”
I rzeczywiście: Paoloni znalazł coś wybuchowego w przesyłce!
“Porównując broszurę opublikowaną przez Watykan z archiwalnymi dokumentami, które sekretarz papieża
Jana XXIII przesłał mi” – pisze Paolini – “bardzo znacząca sprzeczność rzuciła się w natychmiast oczy.
Otóż wynika z nich, że papież Paweł VI przeczytał Tajemnicę po południu dnia 27 czerwca 1963 roku, co
jest potwierdzone oficjalną pieczęcią, a dokument watykański wydany 26 czerwca 2000 roku mówi, że:
“Papież Paweł VI przeczytał treść dnia 27 marca 1965 roku i przesłał kopertę do archiwum Sant’Uffizio, z
decyzją aby nie publikować tekstu.”
Mamy zatem znaczącą różnicę dat: oficjalny dokument watykański, przesłany przez arcybiskupa Capovilla
mówi, że papież Paweł VI czytał Tajemnicę 27 czerwca 1963 roku, a oficjalny document watykański z 26
czerwca 2000 roku twierdzi, że ten sam papież czytał Tajemnicę 27 marca 1965 roku.
Paolini natychmiast zadzwonił do arcybiskupa Capovilla szukając wyjaśnienia takiej rozbieżności dat.
Capovilla odpowiadał nieco wymijająco, w rodzaju: “Nie mówimy przecież o Ewangelii”. Paolini natychmiast
podchwycił i odpowiedział: “Tak Ekscelencjo, ale ja odnoszę się do oficjalnie napisanego tekstu
watykańskiego, który jasno stwierdza, że opiera się na innych archiwalnych dokumentach”, na co
Monsignior Capovilla odpowiedział: “No to w takim razie może zestaw Bertoniego [czyli document z dnia
26 czerwca 2000 roku] nie jest tym samym zestawem co Capovilla’ego.”
W tym momencie w głowie Paoliniego zapaliło się światełko i zadał zasadnicze, decydujące pytanie:
“Zatem obie daty są prawdziwe, ponieważ istnieją dwa teksty Trzeciej Tajemnicy?”
Po krótkiej przerwie, arcybiskup Capovilla odpowiedział: “dokładnie tak!”.
Ten czarno-na-białym dowód, opublikowany po raz pierwszy w książce Socciego, jest pierwszym
przyznaniem się przedstawiciela Watykanu (aczkolwiek emerytowanego), że istnieje, mówiąc słowami
Socciego: “Czwarta Tajemnica Fatimska, albo lepiej to ujmując: druga część Trzeciej Tajemnicy,
najwyraźniej będąca kontynuacją słów Najświętszej Panny po słynnym ‘etc’, część która nie została
jeszcze ujawniona.”
Ci katolicy, którzy w ciągu ostatnich sześciu lat byli ośmieszani i pogardzani, gdyż utrzymywali że Watykan
nie ujawnił całej treści Trzeciej Tajemnicy i twierdzili, że istnieją dwa teksty Tajemnicy, w świetle publikacji
książki Socciego Czwarta Tajemnica Fatimska doczekali się rehabilitacji.
Kolejna rozbieżność: “Wyrażone w dialekcie portugalskim”
W tym samym rozdziale książki, Socci odnosi się do innego aspektu zagadki dwóch różnych tekstów
Tajemnicy. Jedna z bardziej rzucających się w oczy polega na użyciu w tekście “wyrażenia w dialekcie
portugalskim”, które spisana Tajemnica ma zawierać.
Socci wskazuje na to co powiedział kardynał Ottaviani, iż podczas gdy papież Jan XXIII otworzył kopertę
zawierającą Tajemnicę i przeczytał ją, zrozumiał ją całkowicie, pomimo tego, że tekst napisany był w języku
portugalskim. Z drugiej strony, brat Frere Michel, autor serii książek Cała prawda o Fatimie , wskazuje na
to, że Papież poprosił Monsignior Tavares aby pomógł mu w przetłumaczeniu portugalskiego wyrażenia.
Arcybiskup Capovilla również potwierdza, że ponieważ tekst zawierał wyrażenia napisane w dialekcie
języka portugalskiego, “pewien ksiądz, imieniem Msgr Tavares został wezwany”.
Socci usilnie twierdzi, że różnica w datach może być zrozumiana tylko jeśli weźmie się pod uwagę
możliwość istnienia dwóch tekstów Tajemnicy: jednego tektu, który mógł być odczytany i zrozumiany przez
papieża Jana XXIII bez pomocy Msgr Tavares, oraz drugiego, który wymagał takiej pomocy.
Socci potwierdził swą teorię konsultując się z Mariagrazio Russo, ekspertem języka portugalskiego, która
prowadziła szczegółowe analizy opublikowanego przez Watykan w 2000 roku dokumentu “Wizja
219875983.005.png
Przesłania”.
Russo nie tylko wskazała na wiele niedokładności w oficjalnym tłumaczeniu 4-stronicowego portugalskiego
tekstu siostry Łucji – co jest zadziwiające biorąc pod uwagę ciężar gatunkowy tego watykańskiego
dokumentu – ale nie znalazła w tekście żadnych regionalnych czy też „dialektycznych zwrotów”. To
wszystko może oznaczać, że tekst ujawaniony przez Watykan, różni się od tekstu czytanego przez
papieża Jana XXIII. Ten dokument bowiem zawierał takowe „dialektyczne zwroty”, dla których zrozumienia
należało skorzystać z portugalskiego tłumacza.
Jak mogło się to wydarzyć?
Socci buduje następnie hipotetyczną wersję tego co wydarzyło się w roku 2000. Gdy Jan Paweł II
zdecydował się na ujawnienie Trzeciej Tajemnicy, rozpoczęła się w Watykanie walka przeciwdziałająca tej
decyzji. Socci zakłada, że Jan Paweł II wraz z kardynałem Ratzingerem chcieli odtajnienia Tajemnicy w
całości, ale kardynał Sodano, wówczas Sekretarz Stanu przeciwstawił się zamierzeniu. Zdając sobie
sprawę, że siła Sekretariatu Stanu jest ogromna, osiągnięto kompromis, który niestety nie ukazuje
żadnego z uczestników tych zdarzeń w najlepszym świetle.
Wizja „biskupa ubranego na biało”, będąca 4-stronicową wizją napisaną przez siostrę Łucję, została
początkowo ujawniona przez kardynała Sodano, który jednak dokonał absurdalnej interpretacji
przepowiedni jako próby zamachu na papieża Jana Pawła II w 1981 roku.
W tym samym czasie, podczas ceremonii beatyfikacyjnej Hiacynty i Franciszka 13 maja 2000 roku, papież
Jan Paweł II miał „ujawnić” drugą część Tajemnicy – tę najbardziej przerażającą – w wygłoszonym
kazaniu. Miał on uczynić to jednak w sposób niebezpośredni . I właśnie podczas kazania, Jan Paweł II
przytoczył słowa z Apokalipsy św. Jana „I inny znak się ukazał na niebie: Oto wielki Smok barwy ognia”
(Ap 12:3). Słowa te przytoczone w Pierwszym Czytaniu, mówią o wielkiej walce pomiędzy Dobrem a Złem i
pokazują nam, że Człowiek nie może osiągnąć szczęścia gdy odstawi Boga na bok, że Człowiek skończy
niszcząc samego siebie. Przesłanie Fatimskie jest właśnie wezwaniem do nawrócenia się i ostrzega
ludzkość, by odcięła się od Smoka , którego „ogon [...] zmiata trzecią część gwiazd nieba: i rzucił je na
ziemię.” (Ap 12:4).
Ojcowie Kościoła zawsze interpretowali i zestawiali gwiazdy niebieskie z duchowieństwem, a gwiazdy
strącone ogonem Smoka , oznaczają wielką liczbę osób konsekrowanych, które dostaną się pod wpływy
Szatana. W ten sposób papież Jan Paweł II próbował wyjaśnić Trzecią Tajemnicę, która przepowiada
wielką apostazję w Kościele.
W wyniku tego zabiegu „ujawnienia” Tajemnicy, Watykan, a nawet sam papież nie mógłby być oskarżony
o kłamstwo w bezpośrednim pytaniu: „Czy Trzecia Tajemnica została całkowicie odtajniona?”, gdyż
odpowiedź brzmiała: „Tak, była całkowicie odtajniona.”
Oczywiście niektórzy postrzegają tę hipotezę wydarzeń jako zbyt daleko idącą i oponują mówiąc, że
przecież ludzie normalnie w ten sposób nie postępują. Ja jednak widzę taką możliwość jako bardzo
przekonywującą.
Po pierwsze, mamy niedawne oświadczenie biskupa Williamsona z Bractwa św. Piusa X, który przekazał
nam to co powiedział mu pewien znajomy ksiądz z Austrii. Otóż podczas spotkania tego znajomego
księdza z kardynałem Ratzingerem, kardynał wyznał, że dwie rzeczy stale ciążą mu na sumieniu. Jedna,
to niewłaściwe potraktowanie Trzeciej Tajemnicy w dniu 26 czerwca 2000 roku, a druga to niewłaściwe
potraktowanie arcybiskupa Lefebvre. Kardynał Ratzinger miał powiedzieć w sprawie arcybiskupa Lefebvre:
„Zawiodłem”, a w sprawie Fatimy: „Moje ręce były związane”. Hipoteza wysunięta przez Socciego
wspierana jest właśnie przez wypowiedź kardynała Ratzingera o tym, że nie mógł on działać swobodnie,
że „miał związane ręce”.
Po drugie, ktokolwiek mający pojęcie o stosunkach panujących w watykańskiej Romanita , nie ma
trudności z akceptacją możliwości takiej hipotezy.
Watykan jest rzymską biurokracją od czasu Charlemagne. Bywa pełna taktu i roztropną, ale również jest i
pełna pokrętnego działania i przebiegłości. Romanita jest władzą szczególnego rodzaju, władzą która
osiągnęła mistrzostwo w niedopowiedzeniach. Jest bardzo biegła w sztuce wycofywania się w sytuacjach
kłopotliwych, osiagnęła mistrzostwo w nie potwierdzaniu jak i nie zaprzeczaniu, odpowiada na pytania
zadając własne pytania, z rozbrajającą gracją umie uchylać się od odpowiedzi.
Jako, że żyjemy w okresie, w którym "poprzez szczeliny, dym Szatana wtargnął do świątyni Boga", musimy
z bólem przyznać, że posoborowy Watykan w wielu przypadkach już dawno zrezygnował z
Ewangelicznego przesłania, by „Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie” (Mt 5:37). Właśnie między
innymi z tego powodu znane tradycjonalistyczne pismo wydawane we Włoszech, przyjęło tytuł: Si Si No
No , czyli Tak Tak – Nie Nie , gdyż uzyskanie prostego Tak lub Nie od dzisiejszych przedstawicieli
Watykanu, jest niemal niemożliwe do zrealizowania. Mogą to potwierdzić choćby te dwa poniższe
przypadki.
W czasie gdy papież Jan Paweł II dokonywał 12 marca 2000 roku oficjalnych “Papieskich przeprosin”,
będących częścią całorocznych uroczystości Milenijnych, zwrócił się on do kardynała Ratzingera o
przygotowanie obrony teologicznej programu „Przeprosin”, jako oficjalnego stanowiska Kongregacji Nauki
Wiary. Pomimo tego, iż wiadomo że kardynał Ratzinger jest progresistą, nie zatwierdził on programu
apologii papieskich, jakkolwiek dokonał tego w dość interesujący sposób. Jak twierdzi watykański
dziennikarz Sandro Magister, który jest przecież jednym z najbardziej „pro-Ratzinger’owskich” dziennikarzy
w Rzymie, kardynał Ratzinger opracował solidne i precyzyjne argumenty przeciw programowi apologii, a
następnie dobudował on do tych argumentów jałowe odpowiedzi . W taki to sposób kardynał chciał
pokazać, aczkolwiek nie bezpośrednio, że papieski program Przeprosin, nie może być teologicznie
obroniony.
219875983.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin