Windą do nieba
Mój piękny panie raz zobaczony w technicolorze,Piszę do pana ostatni list,Już mi lusterko z tym pana zdjęciem też nie pomoże, Pora mi dzisiaj do ślubu iść,Mój piękny panie ja go nie kocham taka jest prawda,Pan główną rolę gra w każdym śnie,Ale dziewczyna przez świat nie może iść całkiem sama,Życie jest życiem pan przecież wie.Już mi niosą suknię z welonem,Już Cyganie czekają z muzyką,Koń do taktu zamiata ogonem,Mendellsohnem stukają kopyta,Jeszcze ryżem sypną na szczęście,Gości tłum coś fałszywie odśpiewa,Złoty krążek mi wcisną na rękę,I powiozą mnie windą do nieba... | x3 Mój piękny panie z tego wszystkiego nie mogłam zasnąć, Więc nie mógł mi się pan przyśnić dziś, I tak odchodzę bez pożegnania jakby znienacka, Ktoś między nami zatrzasnął drzwi, Już mi niosą suknię z welonem...
dariusz.marcinkowski