„Adwentowa iskierka”
Już ciemna nocka świat otuliła
Księżyc roztoczył blask
A twarz matuli się zamyśliła
Bo nie śpi mały Jaś
Wszystkie już dzieci śpią w swych łóżeczkach
O pięknych krajach śnią
A Jasiu myśli o swych smuteczkach
Gdziesz dobre myśli śpią?
Już adwentowe dni posrebrzyły
Szronem wokoło świat
A lampioniki w krąg rozjaśniły
Dziecięcych rorat kwiat
Jaś dzisiaj prosi swoją mamusię
Oddal me myśli złe
Piękną mi bajkę proszę opowiedz
Co dobrze kończy się
A więc posłuchaj synku kochany
Bajeczkę krótką tą
Byś zawsze w życiu swoim wybranym
Umiał pokonać zło
Był sobie chłopiec Krzysiem nazwany
Który był dzieckiem złym
Dobry uczynek był mu nieznany
Martwił postępkiem swym
Serduszko jego było zamknięte
Jakby je zmroził mróz
A wszystkie słowa dobre i święte
Pogubił pośród brzóz
Modlitwa w duszę wstępu nie miała
Jezus wciąż smutny był
Roratnia lampka w kąciku stała
Pokrył ją kurzu pył
Ale nieszczęście Krzysia spotkało
Przyszedł choroby czas
Gdy się z gorączką ciało zmagało
Dusza zbłądziła w las
Wszędzie wokoło były złe dzieci
Las w głośnym krzyku stał
Nigdy tam słońce już nie zaświeci
Kto tam był to się bał
Chłopiec nad życiem swoim zapłakał
I wtedy ujrzał Ją
Piękną Królowę Nieba i Ziemi
Co Matką jest też twą
Twarz Jej miłością wielką jaśniała
Dobrocią oczy Niej
Gdy słodkim głosem się zapytała
Czy Krzysiu zmieni się?
Spełnię dziś jedno Twoje życzenie
Więc się zastanów sam
Jakie jest Twoje senne marzenie
Czy zdrowie wrócić mam
Chłopiec wokoło raz jeszcze spojrzał
Na las co huczał złem
I wtedy w oczach Mateńki dojrzał
Dobroć jak piękny sen
I o ten piękny sen Ją poprosił
Dobrym zapragnął być
Zrozumiał wtedy co każdy znosił
I nie chciał już tak żyć
Matka z czułością go przytuliła
Do swego serca bram
I dwa marzenia dziecka spełniła
Dobroć i zdrowie miał
Jasiu oczęta zmrużył z uśmiechem
Też dobrze pragnę żyć
I jutro rano wstanę z pośpiechem
By na roratach być
karolinkar