The.Last.Temptation.of.Christ.1988.DVDRip.XviD.INTERNAL.TL.txt

(57 KB) Pobierz
00:00:49:''Dwoistoć natury Chrystusa -|jego pragnienie, tak ludzkie
00:00:53:i nadludzkie zarazem,|by stać się podobnym Bogu...
00:00:55:stanowiła dla mnie zawsze|głębokš, nieprzeniknionš tajemnicę.
00:00:59:Nieustanna, bezlitosna walka|między ciałem a duchem
00:01:02:była dla mnie od młodoci|głównym powodem udręki,
00:01:05:ródłem wszystkich radoci i smutków...
00:01:08:a moja dusza jest polem bitwy,|na którym walczš ze sobš
00:01:11:i łšczš się te dwie armie.''
00:01:14:NIKOS KAZANDZAKIS
00:01:17:Z powieci ''Ostatnie kuszenie Chrystusa''
00:01:29:Film nie jest oparty na Ewangeliach,|jest fikcjš, próbš zbadania
00:01:34:odwiecznego, duchowego konfliktu.
00:02:15:OSTATNIE KUSZENIE CHRYSTUSA
00:03:14:Pojawia się to uczucie.
00:03:16:Miłe, przyjemne.
00:03:21:A potem pojawia się ból.
00:03:24:Szpony wlizgujš się pod skórę|i rozrywajš ciało,
00:03:29:by sięgnšć moich oczu i zatopić się w nich.
00:03:36:I wtedy sobie przypominam.
00:03:43:Najpierw pociłem przez trzy miesišce.
00:03:47:Nawet się biczowałem|przed pójciem spać.
00:03:52:Z poczštku to pomagało.
00:03:55:Potem ból wracał. I głosy.
00:04:00:Mówiš do mnie po imieniu.
00:04:03:Jezus.
00:04:17:Kto to? Kim jeste?|Czemu mnie ledzisz?
00:04:47:Jeste gotowy?
00:04:53:Koniec z krzyżami. Jestemy gotowi.
00:04:56:Co się z tobš dzieje?|Słyszysz, co do ciebie mówię?
00:05:00:Mesjasz nie przyjdzie w ten sposób.
00:05:04:Co masz na myli?
00:05:07:Kto ci to powiedział?
00:05:23:Jeste zakałš!
00:05:26:Rzymianie nie mogš znaleć chętnych|do robienia krzyży! Ale ty je robisz!
00:05:30:Jeste gorszy od nich!
00:05:32:Jeste Żydem, a zabijasz Żydów.|Ty tchórzu!
00:05:47:Jak odkupisz swoje grzechy?
00:05:51:Swoim życiem, Judaszu.
00:05:54:To wszystko, co mam.
00:06:05:Nie odwracaj głowy. Spójrz na mnie.
00:06:08:Swoim życiem? Co przez to rozumiesz?
00:06:10:Proszę, Judaszu.
00:06:11:Nie wiem.
00:06:28:Nadal nosisz krzyże?
00:06:30:-Tak.|-Już nie będziesz.
00:06:36:Nie pozwolę ci!
00:06:38:-Nie pozwolę ci.|-Proszę, nie stawaj na mojej drodze.
00:06:41:Jakiej drodze?
00:06:43:-Co się z tobš dzieje?|-Walczę.
00:06:46:-Z kim?|-Nie wiem. Walczę.
00:06:56:Ja walczę. Ty kolaborujesz.
00:08:34:Zdrajca!
00:08:45:Jestecie ludem Izraela.|Patrzš na was wasze dzieci.
00:08:47:Jestecie ludem Bożym.|On was sšdzi. On na was patrzy.
00:08:54:-Jest.|-Zabić go!
00:08:55:Nie waż się go tknšć. Zostaw go!
00:08:58:-Nie broń go.|-To mój syn.
00:09:35:Bóg jest z nami. Sšdzi nas. Walczcie!
00:09:41:Boże, pomóż nam!
00:09:43:Boże, daj nam siłę!
00:10:26:Chod. Chod ze mnš.
00:10:29:''Ten nagi człowiek przed wami|został skazany za bunt,
00:10:35:''za podniesienie ręki na Rzym.
00:10:38:BUNTOWNIK
00:10:39:''Podżegał ludzi do walki.
00:10:43:''Obiecywał, że nadejdzie Mesjasz...
00:10:47:''i doprowadzi do upadku Rzymu.''
00:10:50:Rzym jest niczym.
00:10:51:''Mordował,
00:10:53:''dopucił się zdrady,
00:10:55:''grabił oraz popełniał inne zbrodnie|i dlatego został skazany na mierć.
00:11:01:''Skazał go Rzym.
00:11:03:''I wszyscy rzymscy bogowie.''
00:11:12:Bóg jest naszš tarczš.
00:11:13:On jest naszš tarczš.
00:11:14:Jest naszym sercem.
00:11:21:Jest naszš tarczš.
00:11:26:Nie opuci was.
00:12:04:Boże!
00:12:06:Bóg mnie kocha, wiem o tym.
00:12:09:Chcę, żeby przestał.|Nie potrafię znieć tego bólu.
00:12:14:Głosów ani bólu.
00:12:16:Chcę, żeby mnie nienawidził. Walczę z Nim.|Robię krzyże, żeby mnie znienawidził.
00:12:21:Chcę, żeby znalazł sobie kogo innego.|Chcę ukrzyżować wszystkich mesjaszów.
00:12:32:Jeste pewien, że to Bóg?
00:12:33:A nie diabeł?
00:12:36:Nie jestem pewien.
00:12:37:-Nie jestem pewien niczego.|-Jeli to diabeł, można go przepędzić.
00:12:41:A jeli to Bóg?|Nie da się przepędzić Boga, prawda?
00:13:40:Kto to? Kto za mnš idzie? To ty?
00:13:56:Magdalena.
00:15:02:Dziękuję, Panie,
00:15:04:że przywiodłe mnie tam,|gdzie nie chciałem pójć.
00:15:14:To musi być jeden z Bożych aniołów.
00:15:18:Przybył, żeby wskazać mi drogę.
00:18:10:Kto tam?
00:18:25:Kto?
00:18:36:Co ty tu robisz?
00:18:38:Chcę, żeby mi przebaczyła.
00:18:44:Uczyniłem wiele złego.
00:18:48:Idę na pustynię|i potrzebuję twojego przebaczenia.
00:18:54:Teraz, zanim tam pójdę. Proszę.
00:18:58:Rozumiem.
00:19:01:Siedzisz cały dzień z tamtymi ludmi,
00:19:05:a potem przychodzisz tu ze spuszczonš|głowš i mówisz: ''Przebacz mi.''
00:19:11:''Przebacz mi.''
00:19:15:To nie takie proste.
00:19:19:Jeli potrzebujesz przebaczenia,|nie mnie o nie pro.
00:19:22:-Przepraszam.|-Wyno się! Odejd!
00:19:27:Popatrz, Mario,
00:19:30:popatrz na to.
00:19:31:Bóg może to zmienić.|Bóg może zbawić twojš duszę.
00:19:34:Złamał mi serce, odbierajšc ciebie.
00:19:39:I nienawidzę was obu.
00:19:40:Możesz nienawidzić i winić mnie.|To wszystko moja wina, nie Boga.
00:19:44:-Nie mów tak o Bogu.|-Kto sprawił, że tak o Nim mylę?
00:19:48:Wiem. Dlatego tu jestem.
00:19:51:Dlatego chcę, żeby mi przebaczyła.
00:19:55:Spłacę mój dług.
00:20:00:Wiem,
00:20:02:że skrzywdziłem wielu ludzi,|również ciebie.
00:20:10:Płać albo wyno się.
00:20:34:Nie pamiętasz?
00:20:36:Nie pamiętam. Czemu miałabym pamiętać?
00:20:40:Nic się nie zmieniło.
00:20:44:Powiedz prawdę.
00:20:52:Jeli chcesz zbawić mojš duszę,
00:20:56:tu jš znajdziesz.
00:21:00:Wiesz o tym.
00:21:05:Jeste taki jak inni,|tylko nie chcesz się do tego przyznać.
00:21:12:Jeste żałosny.
00:21:16:Nienawidzę cię.
00:21:22:Oto moje ciało.
00:21:26:Zbaw je.
00:21:37:Tak okazujesz swojš męskoć?
00:21:42:Odwróć się, nie patrz na mnie.
00:21:44:Nigdy nie miałe odwagi być mężczyznš.|Nie patrz na mnie!
00:21:48:Gdy nie trzymałe się kurczowo matki,|trzymałe się mnie.
00:21:51:A teraz szukasz oparcia w Bogu,
00:21:53:idziesz na pustynię, żeby się ukryć,|bo się boisz.
00:21:56:Id. Ilekroć cię widzę, pęka mi serce.
00:22:19:Pamiętam czasy naszego dzieciństwa.
00:22:24:Nigdy nie czułam do nikogo tego,
00:22:27:co czułam do ciebie.
00:22:32:Zawsze pragnęłam tylko ciebie.
00:22:36:Niczego innego.
00:22:38:A czego ja pragnšłem? Jak mylisz?
00:22:42:Proszę.
00:22:44:Zostań.
00:22:49:Czy to takie złe dzielić pokój z nierzšdnicš?
00:22:52:Nawet cię nie dotknę.|Wyruszysz na pustynię jako prawiczek.
00:22:55:Mario, przepraszam. Nie mogę zostać.
00:23:22:Witaj. Tutaj.
00:23:27:Zawsze modlisz się tak póno?
00:23:29:Odbywa się pogrzeb.|Umarł mistrz wspólnoty.
00:23:36:Pomodlić się z wami?
00:23:38:pij. Musisz być zmęczony.
00:23:44:Wiem, kim jeste.
00:24:34:To człowiek, który powitał mnie|wczoraj wieczorem.
00:24:40:Wczoraj wieczorem?
00:24:43:Wczoraj wieczorem już nie żył.
00:25:01:Dusza mistrza odeszła do nieba.
00:25:05:Jego ciało zakończyło swojš misję.
00:25:09:Chodziło w wietle słońca i księżyca,
00:25:12:po piachu i kamieniach,
00:25:15:grzeszyło, odczuwało ból,
00:25:19:tęskniło za niebem.
00:25:22:Powierzamy jego szczštki Bogu.
00:25:26:Ciało,
00:25:28:mistrz już cię nie potrzebuje.
00:25:31:Zniknij.
00:25:42:Najpierw pojawiły się skrzydła, potem anioł.
00:25:46:Ukazał ci się jego duch.|Uznał cię za królewskiego gocia.
00:25:50:Dostrzegł w tobie co niezwykłego.
00:25:52:Nie mógł we mnie niczego dostrzec.
00:25:55:Przybyłem tu, by służyć Bogu. Nic więcej.
00:25:58:Bóg chce ode mnie tylko tego.|Jestem pewien.
00:26:01:Pomyl tylko, jak wielkš łaskš|obdarzył cię Bóg. Objawia ci się.
00:26:06:Nie wiem, czego ode mnie oczekuje.
00:26:08:Zawsze chciałem usłyszeć głos Boga.|Powięciłem Mu całe życie.
00:26:15:Czasem...
00:26:17:zdaje mi się, że czuję Jego obecnoć,|ale nie mam pewnoci.
00:26:21:Ty jednak zawsze jš masz.|Bóg wzišł cię za rękę i przyprowadził tutaj.
00:26:27:Mylisz, że dobrze jest wiedzieć,|czego chce Bóg?
00:26:32:Powiem ci, czego On chce.|Chce mnie zepchnšć w przepać!
00:26:37:Czy On nie widzi tego, co w sobie noszę?|Tych wszystkich grzechów?
00:26:42:-Wszyscy grzeszymy.|-Moje grzechy sš gorsze.
00:26:45:Jestem kłamcš. Hipokrytš.
00:26:49:Boję się wszystkiego.|Nie mówię prawdy. Nie mam odwagi.
00:26:56:Kiedy widzę kobietę,|czerwienię się i odwracam wzrok.
00:26:59:Pragnę jej, ale nie pię z niš przez wzglšd|na Boga i jestem z tego dumny.
00:27:03:Moja duma zniszczyła życie Magdalenie.
00:27:07:Nie kradnę, nie walczę,
00:27:09:nie zabijam. Ale nie dlatego, że nie chcę,|tylko dlatego, że się boję.
00:27:13:Chcę się buntować przeciwko tobie,|przeciwko wszystkiemu,
00:27:16:przeciwko Bogu, lecz...
00:27:19:boję się.
00:27:24:Chcesz wiedzieć, kim sš moi rodzice?
00:27:28:Chcesz wiedzieć, kto jest moim Bogiem?
00:27:32:Strach.
00:27:34:To wszystko jest we mnie.
00:27:40:Ale im więcej masz w sobie zła,|tym większa szansa na nawrócenie.
00:27:46:Mieszka we mnie Lucyfer.
00:27:50:Mówi do mnie:|''Nie jeste synem króla Dawida.
00:27:55:''Nie jeste człowiekiem,|jeste Synem Człowieczym.
00:27:58:''Więcej, Synem Bożym.|I jeszcze więcej, Bogiem.''
00:28:10:Chcesz mnie jeszcze o co zapytać?
00:28:51:Wszystko pochodzi od Boga.
00:28:54:Wszystko ma dwa znaczenia.
00:28:58:Jezu, mój słodki Jezu.
00:29:01:Przebaczam ci.
00:29:05:Zostaw mnie!
00:29:19:Już ich nie ma.
00:29:22:Ty też musisz odejć.
00:29:26:-Nie, muszę zostać.|-Nie.
00:29:28:Zostałe oczyszczony.|Bóg cię pobłogosławił.
00:29:33:Węże wyszły z ciebie.
00:29:35:Więc ty też musisz teraz odejć.|Musisz wrócić,
00:29:38:by mówić do ludzi|i dzielić się z nimi swoim sercem.
00:29:41:Do kogo mam mówić?
00:29:43:Do tych, którzy będš słuchać.
00:29:45:I co im powiem?
00:29:47:Otwórz usta, a słowa same popłynš.
00:29:49:Kochasz ludzkoć?
00:29:51:Gdy widzę ludzi, jest mi ich żal,|to wszystko.
00:29:56:To wystarczy.
00:30:21:-Kazano mi cię zabić.|-No to już.
00:30:23:Dzi zostałem oczyszczony. Nie mogę już|walczyć z Bogiem. Oto moja szyja.
00:30:28:Tnij, jes...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin