ATM_pazdziernik_2009.pdf

(70412 KB) Pobierz
290381975 UNPDF
Nr ind. 352136 ISSN 0239-6440
ZROZUM SWÓJ SAMOCHÓD Nr 10 (617) paŸdziernik 2009
Cena 7,90 z³ (w tym 7% VAT)
SlS aMG
przySz£oœæ Saubera !
prezeNtacje
▪  VOlKSWAgEN pOlO
techNIka
▪  lEKKIE NADWOZIA
publIcyStyka
▪  NIETypOWE pAlIWA
ODNAWIAlNE
▪  SMUTNy lOS lEOpARDA
▪  AUDI A5 SpORTbACK
Mercedes-benz
MIko£aj Sokó£
koMeNtuje f1
▪  SUbARU lEgACy
▪  AUTO A ZAK£ÓCENIA
ElEKTROMAgNETyCZNE
290381975.002.png
290381975.003.png
kami dwóch ważnych imprez, różnej co prawda rangi, ale po-
wiązanych ze sobą tematycznie. Pierwszą z nich był 63. Salon
Samochodowy we Frakfurcie, drugą zaś I Konferencja Polskiego
Towarzystwa Pojazdów Ekologicznych. Nie sądzimy, by organiza-
torzy obu tych przedsięwzięć uzgadniali między sobą ich charakter
(Konferencja odbyła się w terminie, który spowodował, iż wielu
potencjalnych jej uczestników wybrało raczej frankfurcki salon),
ale życie sprawiło, że okazały się one wyjątkowo zbieżne.
Frankfurt niczym nas w tym przypadku nie zaskoczył. Już od
paru lat każdy następny salon samochodowy, niezależnie od kraju
w którym się odbywa, staje się imprezą coraz bardziej ekologiczną,
a coraz mniej samochodową. Co prawda samochody nadal są pod-
stawowym tematem, tyle że już raczej nie mówi się o nich samych,
ale o tym, jak bardzo są przyjazne, oszczędne, zdrowe i „zrówno-
ważone” – cokolwiek by to miało znaczyć.
Doszło do tego, że nasze sprawozdanie z Frankfurtu powinno być
przede wszystkim opisem technologii pojazdów elektrycznych
(nawet nie hybrydowych!), wśród których jak rodzynki pojawiają
się dość nieliczne nowe konstrukcje klasycznych aut luksusowych
i sportowych. Inaczej mówiąc, jeżeli wiodącą europejską wystawę
samochodową organizowaną w kraju, który ma zdecydowanie naj-
większy na kontynencie przemysł motoryzacyjny traktować jako
wyznacznik trendu to, po prostu, tradycyjna motoryzacja już się
skończyła. Rozpoczniemy jednak przedstawia-
nie frankfurckich nowości od kla-
sycznych warczących staro-
ci, a pojazdy elektrycz-
ne opiszemy w przy-
szłym numerze.
Wróćmy jednak na nasze podwórko. PTPE, powstałe jako organi-
zacja akademicka dwanaście lat temu, poza bardzo ograniczonym
środowiskiem dotychczas było całkowicie niewidoczne. I nie ma
się co dziwić – ostatnia dekada, gdy w motoryzacji narastały ruchy
proekologiczne, nie była okresem świetlanego rozwoju polskiego
przemysłu motoryzacyjnego. Zasadniczo nie ma go dziś w ogóle,
a inżynierowie tej specjalności kształceni na naszych uczelniach
pracują albo w innych branżach, albo w serwisie, albo wreszcie
w swoim zawodzie, lecz w przedsiębiorstwach zagranicznych.
Natomiast jakie samochody sprzedawane są w Polsce – każdy wi-
dzi. Dziewięćdziesiąt procent to auta używane, reszta to pojazdy
nowe, zgodne z europejskimi normami i nic ponadto. Nie ma tu
nawet miejsca na wyskoki w postaci poważnych prototypów aut
ekologicznych. W Polsce pracuje się i zarabia, a więc trzeba produ-
kować to, co się opłaca.
Jaka jest więc rola i przyszłość Polskiego Towarzystwa Pojazdów
Ekologicznych? Po raz pierwszy, właśnie poprzez I Konferencję,
wyszło ono na zewnątrz. Lista celów i zadań Towarzystwa jest am-
bitna, przy czym właściwie jedno ma wśród nich jakąś perspektywę
– jest to tworzenie świadomości ekologicznej w branży transpor-
towej (nawiasem mówiąc cel ten w jakiś sposób zbiega się z tym,
co robimy w Auto Technice Motoryzacyjnej). I na początek trzeba
będzie na tym poprzestać, bo choć spis partnerów PTPE jest impo-
nujący, to w rzeczywistości są to albo ośrodki branżowe zajmujące
się na co dzień czym innym, albo zakłady produkcyjne, albo też
importerzy pojazdów, którym w głowie świta tylko najważniej-
sze – sprzedaż. Co gorsza, już na początku Konferencji jej główny
Patron Honorowy, wicepremier Waldemar Pawlak, wylał na głowy
uczestników kubeł zimnej wody. Powiedział (być może nieco inny-
mi słowami): Tak, ekologia i oszczędność w transporcie są wspa-
niałe, ale co się stanie, gdy naprawdę uzyskamy efekty? Spadnie
zużycie paliw, a zatem spadną dochody budżetu. A w obecnej sytu-
acji... No, oczywiście możemy liczyć, że ekologiczne pojazdy będą
znacznie droższe, więc jakoś to się zbilansuje. Jednak w osta-
tecznym rozrachunku za wszystko musi zapłacić klient, czyli
w tym przypadku obywatel.
Z dwóch źródeł, z Frankfurtu i z ulicy Narbutta w Warszawie do-
wiadujemy się więc tego samego: ekologiczne pojazdy są przyszłoś-
cią, głównie dlatego, że ich producenci, a także poborcy podatków
muszą na tym zarobić.
Słuszne czy opłacalne?
T uż przed oddaniem Tego numeru aTm do druku byliśmy świad-
290381975.004.png
w paŸdziernikowym numerze
4 Nowości z Frankfurtu
18
Technika
18 Kompatybilnośćelektromagnetyczna
22 LekkakonstrukcjanadwoziAudi
62 Motocykloweskrzyniebiegów
Sport
50 MikołajSokółkomentujeF1:
Technika
Kompatybilność
elektromagnetyczna
Sauberzaburtą
34
Publicystyka
26 Erafotosyntezy
30 Wodórpaliwemprzyszłości
52 Motoryzacjaokiemprojektanta
56 BurzowechmurynadLeopardem
Prezentacja
Volkswagen Polo
Prezentacje
33 MazdaRX8HydrogenRE
34 VWPolo–Vgeneracja
38 SubaruLegacy/Outback
42 AudiA5Sportback
44 PorscheCayenneDiesel
46 MazdaCX-7
38
Prezentacja
Subaru Legacy/Outback
Samochody użytkowe
48 VWTransporter
iMercedesSprinter
Bezpieczeństwo
56 Małydużegonierozumie
62
Ciekawy patent
60 Nietypowegaśnicesamochodowe
Technika
Motocyklowe
skrzynie biegów
Przegląd olejowy
68 BP
70 Castrol
72 Fuchs
72 Mobil
76 Orlen
79 W następnym numerze
Polecamy
80 Prenumerata
2 auto technika motoryzacyjna
290381975.005.png
290381975.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin