Encyklika Papieża Piusa XII - O kościele mistycznym Ciele Chrystusa.doc

(523 KB) Pobierz
ENCYKLIKA PAPIEŻA PIUSA XII

ENCYKLIKA PAPIEŻA PIUSA XII
MYSTICI CORPORIS CHRISTI
O KOŚCIELE: MISTYCZNYM CIELE CHRYSTUSA

Do Czcigodnych Braci, Patriarchów, Prymasów, Arcybiskupów, Biskupów, i innych Ordynariuszów utrzymujących pokój i jedność ze Stolicą Apostolską: O MISTYCZNYM CIELE JEZUSA CHRYSTUSA I O NASZEJ W NIEM ŁĄCZNOŚCI Z CHRYSTUSEM

 

WSTĘP.

CZĘŚĆ I   KOŚCIÓŁ - CIAŁEM MISTYCZNYM CHRYSTUSA.

   ROZDZIAŁ I   KOŚCIÓŁ JEST "CIAŁEM".

   ROZDZIAŁ II KOŚCIÓŁ CIAŁEM "CHRYSTUSA".

   ROZDZIAŁ III KOŚCIÓŁ CIAŁEM "MISTYCZNYM".

CZĘŚĆ II    JEDNOŚC WIERNYCH W CHRYSTUSIE I Z CHRYSTUSEM.

CZĘŚĆ III   UPOMNIENIA PASTERSKIE.

    ROZDZIAŁ I BŁĘDY DOTYCZĄCE TEJ JEDNOŚCI.

    ROZDZIAŁ II WEZWANIE DO MIŁOWANIA KOŚCIOŁA.

EPILOG.  INWOKACJA DO NIEOPOKALANEJ MATKI BOGA.

Przypisy

 

WIELEBNI BRACIA POZDROWIENIE I APOSTOLSKIE BŁOGOSŁAWIEŃSTWO

WSTĘP

Powód napisania niniejszej Encykliki

1. Nauka o mistycznym Ciele Chrystusa, którym jest Kościół1, ogłoszona po raz pierwszy ustami samego Odkupiciela, odkrywająca wielkie i nigdy dostatecznie nie docenione dobrodziejstwo naszej ściślejszej łączności wewnętrznej z jakże wzniosłą Głową, jest czymś o takiej doniosłości, iż swym znaczeniem i dostojeństwem skłania wszystkich ludzi, którzy kierują się Duchem Boskiem, do wmyślania się w nią, - a oświecając ich umysły, zapala ich w stopniu najwyższym do tych zbawiennych dzieł, które z tąże nauką są złączone. Uznaliśmy więc za Nasz obowiązek przemówić o tym do Was tym Listem Okólnym wyłuszczając i w pełni omawiając zwłaszcza to, co dotyczy Kościoła wojującego. Skłania Nas zaś do tego nie tylko wzniosła wielkość tej nauki, lecz również stan rzeczy, w jakim nam obecnie żyć wypadło.

2. Mamy bowiem zamiar mówić o bogactwach złożonych w łonie Kościoła, który Chrystus nabył krwią Swoją2, i którego członkowie chlubią się Głową uwieńczoną koroną cierniową. To zaś jest oczywistym dowodem, iż to, co jest godne największej pochwały, i co jest najbardziej wartościowe, rodzi się nie z czego innego jak tylko z cierpienia Chrystusa tak, abyśmy weselili się radośnie również i wówczas, gdy będzie objawiona Jego chwała3.

3. A na samym początku trzeba nam zwrócić uwagę na fakt, iż jak Odkupiciel rodzaju ludzkiego był znieważony, oczerniony i umęczony przez tych, których przyszedł zbawić, tak i społeczność, którą On ustanowił, spotyka to samo, w czym upodobniona jest do Swego boskiego Założyciela. Albowiem chociaż nie przeczymy, owszem, wdzięcznym sercem wyznajemy przed Bogiem, że nawet w obecnym, pełnym zamieszania czasie niemała jest liczba tych, którzy, chociaż odłączeni od owczarni Jezusa Chrystusa, jednak spoglądają na Kościół jako na jedyną ostoję zbawienia - jednak z drugiej strony świadomi jesteśmy, że nie tylko ci, co odtrącili światło chrześcijańskiej mądrości, a cofnęli się nikczemnie do doktryn, obyczajów i zasad starożytności pogańskiej, odnoszą się do Kościoła Bożego z pogardą i zwalczają go z właściwą pysze wrogością, ale wielu nawet i chrześcijan, uwiedzionych kuszącą postacią błędu, lub oszołomionych pozbawiającymi rozsądku powabami doczesnego świata, - Kościół ten bardzo często ignorują, nie dbają oń, a nwet odnoszą się doń z jakąś urazą i wstrętem.

Są więc powody, Wielebni Bracia, dla których My, idąc za głosem sumienia, skłaniającego nas do wypełniania obowiązku, a również by spełnić życzenia wielu ludzi, uznaliśmy za stosowne uczcić publicznie i okazać oczom ogółu piękno, oraz godne chwały i czci przymioty Kościoła- Matki, któremu po Bogu winniśmy wszystko.

4. I jest nadzieja, że Nasze wskazania i upomnienia przyniosą wiernym większy pożytek, zwłaszcza w warunkach obecnych; zdajemy sobie bowiem sprawę, że gdyby ogrom ciężarów i cierpień, jakie walą się w obecnym czasie nieszczęść, powodując straszliwe udręki i bóle niezliczonych wprost ludzi, były przyjmowane przez nich wolą pogodną i spokojną, jako pochodzące z ręki Bożej, - ich dusze naturalnym jakimś pędem zwróciłiby się od spraw ziemskich i zmiennych ku niebieskim i wiecznie trwałym. Zbudziłyby się w nich jakieś tajemnicze łaknienia i przepotężny głód rzeczy duchowych, który ich - za natchnieniem Ducha Bożego - zapalił i pchnął do pilniejszego szukania Królestwa Bożego. Albowiem człowiek, im bardziej odrywa się od zamiłowań znikomych spraw tego świata i od nierozsądnego przeceniania rzeczy bieżącego użytku, tym zdolniejszym się staje dostrzegać przebłyski tajemnic nadprzyrodzonych. Zaś małość wartości i względność rzeczy ziemskich nigdy chyba nie rzucała się w oczy z taką wyrazistością jak dziś, kiedy to w gruzy padają królestwa i państwa, kiedy toną w głębinach mórz niezmierne zasoby i wszelkiego rodzaju bogactwa, kiedy miasta, osiedla i chleb przynoszące ziemie straszliwie są zniszczone i zhańbione bratobójczą rzezią.

5. Mamy też nadzieję, że to, co tu zamierzamy wyłożyć o mistycznym Ciele Jezusa Chrystusa, przyniesie także pożytek tym i będzie przyjęte z wdzięcznością również przez tych, którzy od owczarni Kościoła Katolickiego odłączyli się. A taką nadzieję możemy żywić nie tylko dlatego, że ich życzliwość do Kościoła zdaje się z każdym dniem wzrastać, lecz i dlatego, iż obecnie, widząc jak naród powstał przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu, jak rozdarcie, zawiść i posiew wrogiej rywalizacji wyrastają do straszliwych rozmiarów - jeśli skieruje swe oczy na Kościół i wmyśla się w daną mu od Boga jedność, dzięki której wszyscy ludzie, jakiejkolwiek rasy, złączeni są z Chrystusem więzami braterstwa, - wtedy naprawdę, zniewoleni będą do podziwiania tego wielkiego związku miłości i skłonią się - za natchnieniem i pomocą łaski Bożej - do uczestniczenia w tejże jedności i miłości.

6. Jest jeszcze i inny, bardzo osobliwy i szczególnie miły powód, dla którego z taką radością zajęliśmy Nasz umysł tą właśnie nauką. Oto, obchodząc w roku ubiegłym Jubielusz 25-lecia Naszej Sakry Biskupiej, świadomość Naszą olśniło pełne pociechy światło, w którego blasku dojrzeliśmy wspaniały obraz mistycznego Ciała Jezusa Chrystusa zarysowujący się dostojnie i wyraziście na przestrzeni całego globu ziemskiego. Spostrzegliśmy mianowicie, że jakkolwiek braterska społeczność narodów wskutek morderczej i długotrwałej wojny doznała bolesnego rozdarcia, to jednak pomimo to wszyscy Nasi synowie w Chrystusie podnosili swego ducha z jednomyślną ochotą i miłością do ich wspólnego Ojca, ktory wśród tak niesprzyjających okoliczności, kieruje łodzią Kościoła Powszechnego, biorąc na swe ramiona troski i ból wszystkich.

Dojrzeliśmy, zaś w tym nie tylko zadziwiający fakt jedności rodziny chrześcijańskiej, lecz również dowód na to, że tak jak My obejmujemy ojcowskim sercem ludzi wszystkich narodów, tak znowu Katolicy całego świata, nawet należący do narodów będących ze sobą w wojnie, spoglądając na Zastępcę Jezusa Chrystusa jako na pełnego miłości Ojca wszystkich, by on, kierowany sądem całkowicie bezstronnym i nieskażonym wobec obu stron, a zwłaszcza wznosząc się ponad burzliwe spory ludzkich kłótni, zalecał prawdę, sprawiedliwość i miłośc, oraz by ich bronił jak tylko zdoła i ile tylko może.

7. Nie mniejszą pociechę sprawiło Nam również zebranie funduszu drogą spontanicznej i dobrowolnej ofiarności, celem zbudowania w Rzymie kościoła poświęconego Naszemu Poprzednikowi i imiennikowi, św. Eugeniuszowi I Papieżowi. A ponieważ świątynia ta, wzniesiona radosnym zapałem i hojnością wszystkich, ma być trwałym pomnikiem tego Jubileuszu, przeto pragniemy, aby niniejszy List Okólny był wyrazem Naszej wdzięczności, gdyż jest w nim mowa o kamienaich żywych - budowanych na żywym kamieniu węgielnym, którym jest Chrystus - wyrastających wspólnie w gmach przybytku świętego, bardziej wzniosłego, niż jakakolwiek inna świątynia budowana ręką ludzką, na mieszkanie Boga w Duchu4.

8. Jednakże główną przyczyną, dla ktorej postanowiliśmy obecnie tak dokładnie omówić tę wzniosłą naukę, jest Nasza pasterska troska. Opublikowano już na ten temat bardzo wiele dzieł, a także wiadomem nam jest, że ostatnimi czasy wielu ludzi oddało się z całą energią woli studiom nad tym zagadnieniem, czego wyniki przyniosły również wielkie pokrzepienie i ożywienie pobożności chrześcijańskiej. Wydaje się Nam, iż przypisać to należy szczególnie na nowo podjętym studiom świętej liturgii, wzmagającemu się zwyczajowi częstego przymowania pokarmu Eucharystycznego i intensywniejszej czci Najświętszego Serca Jezusa, którą radujemy się w naszych czasach, co skierowało, umysły wielu ludzi do głębszej kontemplacji nieprzebranych skarbów Chrystusowych, przechowywanych w Kościele.

Dodać do tego należy, że do postawienia w należytym świetle tego zagadnienia, napewno wiele przyczyniły się również oświadczenia dotyczące Akcji Katolickiej, jakie ukazały się ostatnimi czasy, ponieważ dzięki nim węzły łączące chrześcijan tak między sobą jak i z hierarchią Kościoła, a głównie z Papieżem Rzymskim, zacieśniły się jeszcze więcej. Niemniej jednak, jakkolwiek słusznie i prawdziwie radować się możemy z tego, na co powyżej wskazaliśmy, nie wolno nam zamykać oczu na fakt, że co do nauki o Mistycznym Ciele Chrystusowym, rozpowszechniane są grube błędy nie tylko przez tych, którzy od prawdziwego Kościoła są odłączeni, ale nawet między wiernych Chrystusowych wślizgnęły się poglądy albo mało właściwe, albo wprost całkowicie fałszywe, a które odwodzą umysły od prostych dróg prawdy.

9. Gdy bowiem z jednej strony trwa jeszcze błąd racjonalizmu, który wszystko co jest wyższe nad siły zdolności ludzkiej i co je przekracza, uważa za zupełny absurd, oraz łączący się z nim inny, lecz pokrewny rodzaj błędu, zwany naturalizmem pospolitym, który nie widzi i nie chce widzieć w Kościele Chrystusowym nic innego, poza węzłami prawnymi i społecznymi; to z innej znowu strony wkrada się fałszywy mistycyzm, który, aby zatrzeć niewzruszone granice między stworzonymi rzeczami a ich Stwórcą, fałszuje Pismo Święte.

10. Te zaś sprzeczne ze sobą i wykluczające się wzajemnie fałszywe twory fikcyjne powodują, iż niektórzy ludzie, pod wpływem nieokreślonego bliżej i nieuzasadnionego lęku, uważają ową naukę wyższego rzędu za coś niebezpiecznego i trzymają się od niej a dala, jak gdyby ona była owocem rajskim - pięknym, lecz zakazanym. Nie jest to mądra postawa. Albowiem objawione przez Boga tajemnice nie mogą być dla ludzi szkodliwe ani też nie powinny leżeć nieużyteczne, jak gdyby skarby zakopane w ziemi; przeciwnie, zostały one dane przez Boga w tym celu, aby tym, którzy je w duchu pobożności rozważają, pomagały do postępu duchowego. Sobór Watykański uczy przecież następująco: "Jeśli rozum oświecony wiarą poszukuje pilnie, pobożnie i z uszanowaniem, potrafi dojść - za łaską Bożą - do pewnego, nawet bardzo bogatego pojęcia tajemnic, już to z ich analogii z tym, co poznaje w sposób naturalny, już to z łączności tychże tajemnic między sobą i z ich związku z ostatecznym celem człowieka"; chociaż rozum - jak to św. Sobór zaznacza - "nigdy nie stanie się zdolnym do zrozumienia tych tajemnic w tym stopniu w jakim pojmuje prawdy będące naturalnym jego przedmiotem"5.

11. Rozważywszy więc doskonale to wszystko przed Bogiem, zdecydowaliśmy mocą Naszego urzędu pasterskiego wyłożyć w obecnym Liście Okólnym całej owczarni Chrystusowej naukę o mistycznym Ciele Chrystusa i o łączności z Boskim Odkupicielem w tymże Ciele, w tym celu, aby najwyższa piękność Kościoła zajaśniała świeżym blaskiem chwały i aby wielka i ponad naturę wyniesiona godność wiernych, którzy w mistycznym Ciele łączą się z jego Głową, wystąpiła w pełniejszym jeszcze świetle, a wreszcie by położyć stanowczy kres różnorodnym błędom w tej sprawie; a zarazem wyciągnąć z owej przemiłej nauki niektóre wskazania, przy pomocy których głębsze wnikanie w tę tajemnicę przynosić będzie coraz obfitsze owoce doskonałości i świętości.

Uwaga wstępna

Cielesny upadek w Adamie - Cielesne Odkupienie w Chrystusie

12. Gdy zastanawiamy się nad głównym punktem tej nauki, napotykamy się na samym początku na następujące słowa Apostoła: "gdzie obfitowało przestępstwo, łaska więcej obfitowała:6. Jest bowiem faktem, że Bóg postawił ojca całego rodzaju ludzkiego w stanie tak wzniosłym, iż był on w mocy przekazywania potomstwu razem z ziemskim życiem również i nadprzyrodzonego życia łaski niebieskiej. Atoli po nieszczęsnym upadku Adama cały ród ludzki, zarażony dziedziczną skazą, utracił współuczestnictwo w naturze Boskiej7 i wszyscy staliśmy się synami gniewu8 , Lecz miłościwy Bóg "tak... umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał9, i Słowo Ojca Przedwiecznego z tąż samą boską miłością przybrało na siebie naturę ludzką z rodu Adama, jednakże niewinną i wolną od wszelkiej skazy, w tym celu, by łaska Ducha Świętego spłynęła z nowego i niebieskiego Adama na wszystkich synów pierwszego rodzica. Oni więc, pozbawieni dotąd, na skutek grzechu pierwszego człowieka, przybranego synostwa Bożego, teraz, stając się braćmi według ciała Jednorodzonego Syna Bożego, otrzymali przez Słowo Wcielone moc stania się synami Bożymi10. I dlatego to Jezus Chrystus, wisząc na Krzyżu, nie tylko zadość uczynił sprawiedliwości Ojca Przedwiecznego, ale też wysłużył nam, swoim krewny, niewypowiedzianą obfitość łask. Tych łask mógłby udzielać całemu rodzajowi ludzkiemu bezpośrednio sam, jednakże jego wolą było, by to dokonywało się przez widzialny Kościół, w którym ludzie mogliby się jednoczyć i by przez niego wszyscy mogli korzystać z boskich owoców Odkupienia drogą społecznego z nim współdziałania. Tak jak Słowo Boże raczyło posłużyć się naszą naturą aby odkupić ludzi swą bolesną męką, - tak w podobny niemal sposób czyni Ono poprzez wieki użytek ze swego Kościoła, aby utrwalić dzieło, które zaczęło11.

13. Tak więc, aby zdefiniować i zobrazować ten prawdziwy Kościół Chrystusowy, - którym jest Święty, Powszechny, Apostolski, Rzymski Kościół12 - nie można znaleźć określenia bardziej szlachetnego, bardziej dostojnego, bardziej wreszcie boskiego, nad to które nazywa go: "Mistycznym Ciałem Jezusa Chrystusa", a zdanie to wypływa i wyłania się jak kwiat z licznych wypowiedzi Pisma Świętego i z pism świętych Ojców Kościoła.


CZĘŚĆ I    KOŚCIÓŁ - CIAŁEM MISTYCZNYM CHRYSTUSA

Spis treści

ROZDZIAŁ I   KOŚCIÓŁ JEST "CIAŁEM"

Jednym, niepodzielnym, widzialnym

14. O tym, że Kościół jest Ciałem, głosi Pismo Święte w wielu miejscach. "Chrystus - mówi Apostoł - jest Głową Ciała Kościoła"13. Jeśli więc Kościół jest ciałem, tedy musi ono być jednym i niepodzielnym, stosownie do słów Pawła: "Wielu nas jednym ciałem jesteśmy w Chrystusie"14. Ma ono być nie tylko czymś jednym i niepodzielnym, lecz ma być także czymś konkretnym, co by można stwierdzić naocznie, jak mówi Nasz Poprzednik św.p. Leon XIII w Encyklice "Satis Cognitum": "Dlatego Kościół widzi się oczyma, ponieważ jest ciałem"15. Z tego też powodu rozmijają się z prawdą Bożą ci, którzy pojmują Kościół jako coś, czego nie można ni dotknąć ni widzieć, co jest tylko jakimś "tchnieniem (jak mówią), łączącym niewiadzialnymi węzłami liczne społeczności Chrześcijan pomimo, że wiarą są między sobą rozerwane.

Zespolonym "organicznie", hierarchicznie

15. Jednakże ciało domaga się licznych członków, jak ze sobą zespolonych, by sie wzajemnie wspierały. I jak w naszym organiźmie śmiertelnym, gdy jeden członek cierpi, cierpią z nim wszystkie inne, a zdrowe członki pomagają chorym, tak też i w Kościele: poszczególni członkowie nie żyją tylko dla siebie, lecz także niosą pomoc innym; wszyscy świadczą sobie wzajemnie usługi i pomoc, tak dla umocnienia wzajemnego jak i dla coraz obfitszego wzrostu całego Ciała.

16. A oprócz tego, jak w naturalnym biegu rzeczy, ciała nie stanowi jakiekolwiek powiązanie członków, lecz musi być zaopatrzone w organy, czyli członki, z których każdy ma spełniać czynności odrębne, i które muszą być ułożone we właściwym porządku, - tak również i Kościół, z tego głównie względu nosi miano Ciała, ponieważ jego wzrost dokonuje się drogą właściwego rozwoju i harmonijnego ustosunkowania się części i jest zaopatrzony w członki różnorodne, ale wzajemnie sobie odpowiadające. "Jak w jednym ciele wiele członków mamy, a wszystkie członki nie tą samą czynność mają, tak wielu nas jednym ciałem jesteśmy w Chrystusie, a każdy w osobna jeden drugiego członkami:16.

17. Nie wolno jednak przypuszczać, że w ten sposób skoordynowana, czyli tzw. "organiczna" struktura Ciała Kościoła, wyraża się ostatecznie samymi tylko stopniami hierarchicznymi i na nich się kończy; lub - jak utrzymuje opinia przeciwna - że podlega wyłącznie na charyzmatykach, czyli osobach obdarzonych zdolnościami cudownymi, chociaż - trzeba powiedzieć - ludzi takich nigdy Kościołowi nie zbraknie. Oczywiście, ludzie sprawujący w tym Ciele świętą władzę są faktycznie członkami pierwszorzędnymi i czołowymi, gdyż przez nich to, z nakazu samego Boskiego Odkupiela, dokonuje się wieczyście władza Chrystusa jako nauczyciela, króla i kapłana. Jednakże Ojcowie Kościoła, omawiając jako ważne funkcje urzędowe, stopnie, zawody, stany, święcenia, obowiązki, jakie są w tym Ciele, zupełnie słusznie nie mieli na myśli tych tylko, ktorzy należą do stanu kapłańskiego, lecz również tych wszystkich, którzy wzięli rady ewangeliczne jako regułę postępowania i prowadzą życie, albo wypełnione działalnością wśród ludzi, albo ciche i ukryte, albo też dokonują wysiłku, aby dokonać obojga, stosownie do tego, jakiej instytucji są członkami; a także i tych, którzy jakkolwiek żyją w stanie świeckim, to jednak z całą energią swej woli oddają się dziełom miłosierdza, niosąc pomoc duszom lub ciałom; w końcu i tych również, którzy weszli w uczciwy związek małżeński. Owszem! Trzeba stwierdzić, że, szczególnie z uwagi na warunki obecne ojcowie i matki rodzin, ojcowie i matki chrzestne, a zwłaszcza ci ludzie świeccy, którzy spieszą z chętną pomocą Hierarchii Kościoła w rozszerzaniu Królestwa Boskiego Zbawiciela - zajmują w społeczności chrześcijańskiej miejsce ważne, chociaż niejednokrotnie bardzo skromne. Według zaś obietnicy Chrystusowej, Kościół zawsze będzie obfitował w ludzi świeckich, którzy z pomocą i za natchnieniem Bożym potrafią dojść do wysokiego stopnia świętości.

Zaopatrzonym w życiodajne "organy": w Sakramenta

18. Podobnie jak ciało ludzie jest obdarzone z natury we właściwe narządy, za pomocą których zaopatruje się ono we wszystko, co jest potrzebne do rozwoju jego samego i jego poszczególnych członków, tak też Zbawiciel rodzaju ludzkiego, z nieskończonej swej dobroci zaopatrzył swe Ciało mistyczne w sposób cudowny, obdarzając je mianowicie Sakramentami, których członkowie Ciała czerpią wzmagające się nieustannie energie Łaski, dające im siły życia nadprzyrodzonego od kolebki aż do ostatniego tchnienia. Ich obfitością również są zaopatrywane w pełni społeczne potrzeby całego Ciała. A więc w Sakramencie Chrztu nie tylko powstają do nowego życia ze śmierci grzechowej i stają się członkami Kościoła ludzie zrodzeni do życia śmiertelnego, lecz także otrzymując charakter duchowny, stają się zdolnymi i uprawnionymi do otrzymania innych również sakramentów.

Sakrament Bierzmowania wlewa w wierzących nową siłę, by wytrwale strzegli i bronili Matkę- Kościół i wiarę, którą od niego otrzymali. W Sakramencie Pokuty upadli w grzech członkowie Kościoła znajdują zbawienne lekarstwo, a to nie tylko by uratować swe osobiste zbawienie, ale też by uchronić innych członków mistycznego Ciała od niebezpieczeństwa zarażenia się grzechem, a owszem, żeby im raczej swoim przykładem dać zachętę do cnoty. Lecz to jeszcze nie wszystko. W świętej Eucharystii bowiem wierni pożywiają się i wzmacniają na wspólnej dla wszystkich uczcie, oraz zespalają się między sobą i z boską Głową całego Ciała węzłem niewysłowionym i boskim. A kiedy, w końcu, znajduje się ktoś w stanie choroby śmiertelnej, staje przy jego boku życzliwa Matka-Kościół, krzepiąc go Sakramentem Ostatniego Namaszczenia, którym, chociaż - stosownie do woli Bożej - nie zawsze można mu przywrócić zdrowie cielesne, do jednak koi zranioną duszę lekarstwem nadprzyrodzonym, aby przekazać niebu nowych obywateli i nowych tam posłać orędowników Kościoła, gdzie będą zażywać Boskiej dobroci na wieki.

19. W szczególny również sposób zaradził Chrystus społecznym potrzebom Kościoła, ustanawiając do tego dwa Sakramenty. I tak, Małżeństwem, w którym zawierający je małżonkowie są ministrami łaski, zabiezpieczył zgodny z porządkiem liczebny rozrost społeczności Chrześcijan, a co więcej, również właściwe i religijne wychowanie potomstwa, bez którego mistyczne Ciało byłoby narażone na najgroźniejsze niebezpieczeństwo. Sakrament zaś Kapłaństwa oddaje i poświęca do wieczystej służby Bogu tych, którzy mają ofiarować Hostię Eucharystyczną, karmić trzodę wierzących Chlebem Anielskim i pokarmem nauki, kierować nią przez boskie przykazania i rady, jak też wzmacniać ją innemi nadprzyrodzonemi darami.

20. W związku z tym zauważyć należy, iż Bóg, tak samo jak na początku czasu zaopatrzył człowieka w przebogate urządzenia cielesne, aby posługując się niemi był w stanie poddawać swej władzy rzeczy stworzone i drogą rozmnażania się napełniać ziemię, - tak też na początku ery chrześcijańskiej zaopatrzył we wszystkie potrzebne środki Kościół w tym celu, by, przezwyciężając niezliczone wprost trudności, napełniał nie tylko cały glob ziemski, lecz także Królestwo niebieskie. Składającym się z określonych wyraźnie członków

21. Do rzeczywistych członków Kościoła zaliczać można tylko tych ludzi, którzy są odrodzeni wodą Chrztu i wyznają prawdziwą wiarę, a którzy nie oderwali się od organicznej całości Ciała pożałowania godną samowolą, lub nie zostali odłączeni przez prawowitą władzę z powodu ciężkich przestępstw. "Albowiem jak mówi Apostoł, w jednym Duchu mu wszyscy w jedno Ciało jesteśmy ochrzczeni, czy to żydzi, czy poganie, czy niewolnicy, czy wolni"17. Zatem, jak w prawdziwej społeczności wiernych Chrystysowi, jedno jest tylko Ciało, jeden Duch, jeden Pan i jeden Chrzest, tak też jedna tylko może być wiara 18, i dlatego ktokolwiek odmówi Kościołowi posłuszeństwa ma być, mocą Pana, uważany za poganina i celnika19. Z tego powodu ci którzy są wzajemnie rozdzieleni wiarą lub kierownictwem, nie są w możności żyć w tak pojętym jednolitym Ciele, ani też w jednym jego boskim Duchu.

Nie wykluczającym grzeszników

22. Nie można również mniemać, że Ciało Kościoła, ze względu na to, iż nosi miano Chrystusa, składa się nawet w czasie obecnej pielgrzymki ziemskiej, jedynie z członków odznaczających się wybitną świętością, albo też, że jego społeczność stanowią ci tylko, których Bóg do wiekuistego szczęścia przeznaczył. Zbawiciel nasz bowiem jest tak nieskończenie miłosierny, iż nie odmawia miejsca w tymże swoim mistycznym Ciele tym, którym niegdyś nie odmówił miejsca przy posiłku20. Nie każde przecież dopuszczenie się chociażby ciężkiego występku jest tego rodzaju, by ze swej natury odłączyło człowieka od Ciała Kościoła, tak jak to czynią grzechy schizmy, herezji czy apostazji. Nie zanika również życie w tych wszystkich, którzy chociaż utracili przez grzech Boską miłość i łaskę, zachowują jednak nadal chrześcijańską wiarę i nadzieję, a Duch św., oświecając ich jasnością niebieską, budzi w nich najgłębszymi namowami i wzruszeniami zbawienny lęk, oraz daje im Boską podnietę do modlitwy i do pokuty za upadek.

23. Niechże więc każdy brzydzi się grzechem, który kazi mistyczne członki Odkupiciela. Wszekże ten kto popadł w nieszczęście grzechu, jeśli tylko przez zatwardziały upór własny nie uczynił się niegodnym przynależności do wspólnoty wiernych, niech będzie przyjęty do niej z powrotem z największą miłością, a praktyczna życzliwość niech widzi w nim jeden z chorych członków Jezusa Chrystusa. Albowiem, jak zauważył Biskup Hipony, lepiej jest "Kogoś w organiźmie Kościoła uleczyć, niż go jako członek nieuleczalny wyciąć"21; "Jak długo jakiś członek trzyma się ciała, tak długo nie można wątpić w jego uleczenie, co zaś zostało już odcięte, tego nie można ani uleczyć ani zgoić"22.


ROZDZIAŁ II   KOŚCIÓŁ CIAŁEM "CHRYSTUSA"

Spis treści

24. Wielebni Bracia! Z tego, co dotąd wyłożyliśmy widzimy, iż Kościół zbudowany jest w taki sposób, że można go przyrównywać do ciała. Trzeba nam teraz dokładnie i ściśle wyjaśnić, z jakich powodów należy nazywać go nie ciałem w ogóle, lecz Ciałem Jezusa Chrystusa. Staje się to jasnym wobec faktu, iż Pan nasz jest tegoż Ciała Stwórcą, Głową, Mocą i Zachowawcą.

§1. CHRYSTUS TWÓRCĄ - ZAŁOŻYCIELEM CIAŁA

25. Możemy zacząć Nasze krótkie wyjaśnienie sposobu, w jaki Chrystus utworzył swe społeczne Ciało, przytaczając słowa Naszego Poprzednika ś.p. Leona XIII: "Kościół, będąc już poczętym, zrodził z boku drugiego Adama, gdy umarł na krzyżu, okazał się zaś ludziom w sposób wyrazisty, po raz pierwszy w dniu Zesłania Ducha Świętego"23. Boski Odkupiciel rozpoczął budowę mistycznej świątyni Kościoła wtedy, gdy nauczając nadał swoje prawa; dokończył wtedy, gdy pełen chwały zwisał z Krzyża; a wreszcie okazał ją i publicznie ogłosił wtedy, gdy w sposób widzialny zesłał na uczniów Ducha Pocieszyciela.

A. Fundament budowy Kościoła założył w czasie głoszenia Ewangelii

26. Mianowicie w czasie pełnienia swej funkcji nauczycielskiej dokonywał wyboru Apostołów posyłając ich jako i sam był posłany od Ojca24, więc jako nauczycieli, rządców i sprawców świętości w społeczności wierzących; wskazywał im tego, kto miał być ich Księciem, a zarazem jego Zastępcą na ziemi25; oznajmił im wszystko co słyszał od Ojca 26; naznaczał Chrzest jako środek27, którym wierzący mieli być wszczepiani w Ciało Kościoła, a w końcu, kiedy doszedł ku wieczorowi swego życia, w czasie ostatniej uroczystej wieczerzy ustanowił Eucharystię, ofiarę przedziwną, sakrament zdumiewający.

B. Dokonał budowy na Krzyżu

27 Zaś fakt, iż dzieła swego dokonał Chrystus na Krzyżu, narzędziu męki, stwierdzają nieprzerwane świadectwa Ojców Świętych będących zdania, iż Kościół zrodził się na Krzyżu - jak nowa Ewa lub Matka wszystkich żyjących - z boku Zbawiciela 28. A więc wielki Ambroży, rozważając sens przebicia boku Chrystusowego, tak mówił: "Teraz buduje się, teraz... się formuje, teraz nabiera swych kształtów, teraz tworzy się... Teraz powstaje duchowy gmach świętego kapłaństwa"29. Pobożne wniknięcie w zawartą w tym zdaniu czcigodną naukę, doprowadzi każdego bez trudności do zrozumienia podstaw na których się opiera.

Na Krzyżu Stary Zakon ustąpił miejsca Nowemu

28. A więc przede wszystkim w momencie śmierci Odkupiciela został zniesiony Stary Zakon a na jego miejsce nastał Nowy Testament; wtedy to właśnie zostało nadane całemu światu uświęcone krwią Jezusa Chrystusa Prawo Chrystusowe, razem z jego tajemnicami, prawami, ustanowieniami i świętymi obrzędami. Albowiem w czasie, kiedy Boski Zbawiciel nauczał na szczupłym skrawku ziemi, będąc posłanym tylko do owiec, które zginęły z domu izraelskego30, obowiązywało równocześnie Prawo i Ewangelia31. Umierając na Krzyżu, Jezus zniósł Zakon przykazań i przepisów32. oraz przekreślił pismo Starego Testamentu przybiwszy go do Krzyża33, a ustanowił mocą krwi, przelanej za cały rodzaj ludzki, Testament Nowy34. "Tak naocznie dokonało się wtedy przerzucenie z Prawa na Ewangelię, z Synagogi na Kościół, z ofiar licznych na jedną - jak się wyraża św. Leon Wielki o Krzyżu Pańskim - że, gdy Pan oddał ducha, rozdarła się z gwałtowną siłą od wierzchu aż do spodu mistyczna zasłona, zakrywająca sobą wnętrze świątyni i tajemnice świętości:35.

Zwycięstwem Krzyża Pan Nasz w pełni dokonał dzieła Odkupienia

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin