{476}{529}/�ycie i sny pochodz� z tej samej ksi��ki. {530}{671}/Czytanie ich wed�ug kolejno�ci to �ycie,|/wertowanie ich w po�piechu to sen. {672}{752}/Artur Schopenhauer {1741}{1811}- ZAGUBIONA - {1820}{1892}>> DarkProject SubGroup <<|>> Mroczna Strona Napis�w << {1956}{2021}t�umaczenie: techniacz {2022}{2073}korekta: Igloo666 {2074}{2145}/3 lata p�niej {2146}{2231}/Osobowo�� mnoga, inaczej|/dysocjacyjne zaburzenia identyfikacji, {2232}{2317}/rozwija si� jako mechanizm obronny|/u maltretowanego dziecka, {2318}{2387}/by obroni� go przed b�lem|/ze �wiata zewn�trznego. {2388}{2439}Je�li mo�ecie sobie wyobrazi�|to ma�e dziecko, {2441}{2504}z t� jego krucha konstrukcj�,|otoczone przez delikatn� siatk�. {2506}{2613}Wszystkie te fundamenty zostaj� zburzone.|Uraz ma swoje korzenie w przemocy. {2615}{2714}Umys� posiada zdolno�� do p�kania,|dzielenia si�, za�amywania, {2715}{2793}tworzenia kolejnego umys�u,|kt�rego nazywany alternatywnym. {2794}{2850}I co wtedy robi umys�?|Deleguje. {2852}{2921}Deleguje moralno��, odpowiedzialno��, {2923}{3012}si�� oraz b�l|do umys�u alternatywnego. {3019}{3062}Sp�jrzcie na spraw� Reeda. {3064}{3146}Reed zosta� oskar�ony|o cztery morderstwa. {3148}{3236}Nic nie pami�ta�, ani jednego momentu,|ani jednej wskaz�wki, {3238}{3298}tak, jak to bywa w przypadku morderstw. {3300}{3357}Prawnik w takim wypadku mo�e rzec: {3359}{3436}"Wiecie co?|To nie Reed wszed� do tej klasy {3438}{3487}z na�adowanym M1|i powystrzela� tych dzieciak�w". {3489}{3534}"To by� Auggie.|Auggie by� tym rozszczepieniem." {3535}{3591}"Auggie by� pod�amaniem fundament�w". {3592}{3648}"Fundament�w zbudowanych na przemocy". {4308}{4362}Jak �pisz, Kevin? {4371}{4401}Dobrze. {4422}{4455}�adnych sn�w? {4465}{4507}Ona nadal w nich jest. {4553}{4648}Ucieka.|Zawsze przede mn� ucieka. {4650}{4753}P�ki b�dziesz to w sobie zatrzymywa�,|ona b�dzie ucieka�. {4780}{4825}Min�y ju� trzy lata, Kevin. {4827}{4898}To nie jest tak, �e nie odpu�ci�em. {4900}{4933}A odpu�ci�e�? {4978}{5035}Nadal trzymasz jej obr�czk�? {5597}{5654}Doktor Khoury? Witam. {5656}{5704}Przepraszam, �e przeszkadzam. {5706}{5779}By�am dzi� na podpisywaniu ksi��ki, {5781}{5851}ale kolejka by�a taka d�uga. {5873}{5934}- Podpisze pan?|- Oczywi�cie. {5965}{6016}Fascynuj�ca ksi��ka. {6038}{6153}- Dla kogo podpisa�?|- Przepraszam. Jane. Jane. J-A... {6155}{6198}- �adne imi�.|- Dzi�ki. {6200}{6249}- Klasyczne.|- Tak. {6251}{6328}Obecnie niezbyt cz�sto spotykane. {6340}{6392}Zna pan jakie� inne Jane? {6395}{6449}Nie przypominam sobie.|Tylko pani�. {6451}{6521}- Tak my�la�am.|- Dzi�kuj�. {6573}{6605}Jestem Mira. {6680}{6785}Nie pami�tam pan tej Jane, doktorze? {6873}{6936}Trzy lata temu zosta�a skazana|za pr�b� morderstwa. {6938}{6978}Zdiagnozowa� pan u niej osobowo�� mnog�. {6980}{7087}Podpali�a dom pewnego profesora|w Hiszpanii, tak? {7089}{7137}- Tak.|- Brennan. {7155}{7198}- Jane.|- Zgadza si�. {7225}{7321}Jest teraz w szpitalu w Saint Avila.|To moja siostra. {7346}{7386}Jak post�py? {7388}{7420}Post�py? {7492}{7654}Nie ma �adnych,|odk�d zaprzestali leczenia. {7690}{7772}24 godziny na dob� znajduje si�|w stanie katatonii, {7774}{7877}wi�c jej si� nie polepszy. {7950}{8044}A je�li jej si� nie polepszy,|nigdy stamt�d nie wyjdzie. {8061}{8117}- Przykro mi to s�ysze�.|- Tak. {8143}{8218}Nie bardzo rozumiem,|co mam z tym wsp�lnego. {8329}{8397}- To jest co�, co pana z tym wi��e.|- A jest to...? {8399}{8526}To list do redakcji ka�dej gazety|na pa�skiej trasie ksi��kowej. {8592}{8669}Dlaczego s�dz�,|�e nie spodoba mi si� jego tre��? {8696}{8780}Poniewa� jest pan|bardzo spostrzegawcz� osob�, {8796}{8870}gdy gra toczy si�|o pa�skie samopoczucie. {8910}{8965}Ten list dokumentuje|pa�sk� b��dn� diagnoz� u Jane, {8967}{9020}i je�li doczyta pan do ko�ca, {9022}{9092}dowie si� pan,|�e zatrudni�am adwokata, {9093}{9223}kt�ry sprawdzi mo�liwo��|pozwania pana w procesie cywilnym. {9224}{9303}Niezbyt dobry spos�b|na rozpocz�cie trasy promuj�cej ksi��k�. {9364}{9433}Zdaje sobie pani spraw�,|�e mog�a dosta� wyrok wi�zienia? {9435}{9530}Gdyby w nim by�a,|przynajmniej bym wiedzia�a, kiedy wyjdzie. {9564}{9626}Ona w tym szpitalu umrze. {9628}{9681}Czego ode mnie chcesz? {9683}{9732}Aby pan dostrzeg�,|�e nie ma osobowo�ci mnogiej {9733}{9854}i zmieni� diagnoz� w taki spos�b,|by odby�a jakie� prawdziwe leczenie. {9855}{9912}Sk�d pewno��,|�e ona nie ma osobowo�ci mnogiej? {9914}{9988}Osobowo�� mnoga ma pod�o�e w przemocy. {9990}{10027}Chyba napisa� pan|co� o tym na stronie... {10029}{10058}Tak, zgadza si�. {10060}{10107}Jane nie do�wiadczy�a przemocy. {10109}{10197}- Sk�d o tym wiesz?|- Jestem jej siostr�. Wiem. {10226}{10300}Problem w tym,|�e nie praktykuj� ju� psychiatrii. {10302}{10337}Pisz� tylko ksi��ki. {10339}{10445}Je�li list ujrzy �wiat�o dzienne,|nie pozostanie panu nawet to. {10498}{10610}Rano wracam do Hiszpanii.|Czekam na odpowied� w ci�gu 48 godzin. {10902}{10941}Czego w�a�ciwie szukamy? {10953}{10980}Usi�dziesz w ko�cu? {10982}{11064}/Zauwa�y�a� jakie� znacz�ce zmiany|/w swoim charakterze pisma? {11177}{11230}/Jakie� luki w czasie? {11277}{11312}/Czasami. {11314}{11350}/Jak d�ugo? {11383}{11468}/Nie wiem, kilka minut. {11491}{11568}/Mia�am na my�li,|/jak d�ugo je masz? {11592}{11645}/P� roku. {11700}{11768}/Od kiedy zamieszka�am|/w domku dla go�ci. {11821}{11892}/Jane? Jane? {12013}{12098}- Co si� sta�o?|- To w�a�nie staram si� ci powiedzie�. {12258}{12368}Zobacz na oczy.|Zmieni�y kolor. {12370}{12429}Cholera! To normalne? {12430}{12486}Nie jest to ca�kowicie nienormalne.|Mam na my�li osobowo�� alternatywn�. {12487}{12565}Czasem maj� one nawet|inny rytm bicia serca. {12567}{12683}Mo�na r�wnie� zauwa�y�|drobn� wariacj� w kolorze oczu, {12685}{12724}ale to jest dziwne. {12782}{12852}W jaki spos�b|nie zobaczy�e� tego wcze�niej? {12974}{13066}Pierwszy raz obejrza�e� t� ta�m�|wczoraj w nocy, tak? {13104}{13141}Przygwo�dzi�a ci�, co nie? {13143}{13222}Korzystanie z pomocy innych lekarzy|to nic nadzwyczajnego, {13223}{13270}- zw�aszcza, gdy jeste� w trakcie...|- Pisania ksi��ki? {13271}{13354}A co ze 110 pozosta�ymi pacjentami?|Z zachowaniem mojej odpowiedzialno�ci, na Boga! {13356}{13401}M�wimy o pa�stwowym|szpitalu psychiatrycznym. {13403}{13489}To miejsce ma braki kadrowe,|nazywaj� je fabryk� szale�c�w. {13517}{13607}P�ac� ci, za bycie moim menad�erem.|Jak wielkich szk�d mo�e ona dokona�? {13609}{13689}Na t� chwil�,|tak du�ych jak tylko zechce. {13822}{13865}/Jedzie pan do Saint Avila? {13867}{13948}/Pewnie jest pan lekarzem od g�owy. {13966}{13999}Co� w tym stylu. {14001}{14057}Tobie czasem te� to si� udziela, doktorku? {14059}{14149}- Nie rozumiem.|- No wiesz, przebywanie w�r�d czubk�w. {14151}{14201}Udziela si� ci? {14203}{14253}Staram si� w�r�d nich nie przebywa�. {14255}{14399}Tak, ale jeste� nara�ony na widok,|kt�rego nie chcesz ogl�da�, co nie? {14401}{14470}Przez to jeste� podatny|na stanie si� takim, jak oni, prawda? {14472}{14545}M�wisz, jakby� mia� w tym|jakie� do�wiadczenia. {14547}{14640}Powiedzmy, �e widzia�em rzeczy,|kt�rych wola�bym nie ogl�da�. {14712}{14760}Przepraszam. {14762}{14819}Za kilka minut b�dziemy. {15035}{15114}/El Vendrell, Hiszpania {15545}{15612}Pan pewnie jest|doktor Khoury ze Stan�w. {15614}{15648}Doktor Delgado? {15650}{15687}- Zgadza si�.|- Jak leci? {15689}{15739}- �wietnie, a u pana?|- Dobrze. {15741}{15805}- Prosz� tu podpisa�.|- Dzi�kuj�. {15807}{15896}S�ysza�em, �e nie�le si� pan spisa�|kilka lat temu w Barcelonie. {15898}{15940}Kto panu o tym powiedzia�? {15942}{16014}Nie mia�em jeszcze okazji|przeczyta� pana ksi��ki. {16016}{16075}Ale s�ysza�em o panu dobre rzeczy. {16077}{16130}Prosz� we wszystko nie wierzy�. {16148}{16183}Nie wierz�. {16300}{16387}Wi�c Jane b�dzie tematem|pana nowej ksi��ki? {16389}{16433}Nie. {16435}{16532}By�em w zespole,|kt�ry postawi� pierwsz� diagnoz�. {16534}{16583}Chcia�bym jej zada� kilka pyta�. {16585}{16688}Nie wiem, czy ona panu|w czym� pomo�e. {16690}{16718}Dlaczego? {16720}{16835}S� pacjenci, kt�rym mo�na pom�c,|s� te� tacy jak Jane. {17150}{17204}By�y trzy alternatywne osobowo�ci, tak? {17225}{17278}I minimalny kontakt z ka�d� z nich. {17280}{17337}Mamy ich imiona,|ale poza tym niewiele wi�cej. {17339}{17419}Szkoda.|Mia�em nadziej� z ni� porozmawia�. {17427}{17545}Przykro mi, �e pana rozczarowa�em.|A teraz przepraszam, musz� zrobi� obch�d. {17625}{17684}Czy mogliby�my na kilka dni|odstawi� jej leki? {17686}{17740}Wr�c�, gdy b�dzie bardziej przytomna. {17742}{17813}Nie wiem, czy mog� si� na to zgodzi�.|To niebezpieczne. {17815}{17879}Wezm� pe�n� odpowiedzialno��. {17881}{17914}Nadal pan leczy? {17916}{17965}Oczywi�cie, w Nowym Jorku. {17967}{17994}Hugo? {18073}{18189}Hugo, go�cimy dzi� u nas|wa�n� osobisto�� z Nowego Jorku. {18191}{18257}- To jest doktor Khoury.|- Mi�o pana pozna�. {18259}{18285}Nawzajem. {18287}{18354}Kr�tkoterminowo dokonamy|u Jane zmiany lek�w. {18356}{18405}Dobrze? Zmniejsz jej dawki. {18407}{18516}W porz�dku.|Oddaj� jej dokumenty w pa�skie w�adania. {18518}{18550}Na pa�sk� odpowiedzialno��. {18552}{18606}Doceniam to.|Dzi�kuj� bardzo. {18608}{18640}Prosz�. {18756}{18838}Mamy tu ponad 300 pacjent�w. {18862}{18908}W tym skrzydle prawie 100. {18910}{19057}Wszyscy s� dogl�dani przez sze�ciu technik�w,|trzech lekarzy i rezydenta. {19077}{19120}Macie braki kadrowe. {19122}{19161}Ma�o powiedziane. {19192}{19282}Dlatego w�a�nie pierwotne leczenie Jane|zosta�o zawieszone? {19321}{19400}Powiedzmy, �e doktor Delgado|robi si� bardzo pragmatyczny, {19401}{19465}gdy chodzi o szpitalne zasoby. {19466}{19516}�adnie uj�te. {19732}{19795}Mi�o pana widzie�, doktorze. {19832}{19929}- Szanta� potrafi zmotywowa�.|- Szanta� to brzydkie s�owo. {19931}{19979}Woli pani "wymuszanie"? {20082}{20121}Prosz� usi���. {20123}{20179}- Wi�c gdzie stoimy?|- My? {20181}{20252}Dobrze pan wie, o czym m�wi�.|R...
loonathic