Riemann B - Równania różniczkowe cząstkowe i ich zastosowania w fizyce(1).pdf

(1363 KB) Pobierz
177586201 UNPDF
R´ownaniar´o˙zniczkowecz , astkoweiichzastosowaniaw
fizyce.
Bernhard Riemann
11 kwietnia 2005
2
Slowo wprowadzaj , ace.
Z wykladow Riemanna o rownaniach rozniczkowych cz astkowych powstal z biegiem
czasu, obszerny dwutomowy podrecznik, nad ktorym pracowalo wielu redaktorow.
Pierwotne wydanie tych wykladow wygl ada przy nim zgola niepozornie. Jednak za-
rowno inzynierowie jak i fizycy poszukuj a nadal tej dawno niedostepnej ksi azeczki. I
slusznie, bowiem jest to dzielko, w ktorym Riemann w przewyborny sposob wprowa-
dza swoich sluchaczy w matematyczne sedno problematyki, a przy tym zaznajamia
ich z metodami rozwi azywania. Trudno nawet dzisiaj znalezc bardziej przystepne
wprowadzenie w te dziedzine.
Wyklady Riemanna z pewnosci a na nowo dowiod a swojej dawnej sily i stan a sie
ozdob a kazdej biblioteki.
Fritz Emde, 1938.
3
Przedmowa do pierwszego wydania.
Wyklady z rownan rozniczkowych cz astkowych, ktore przedkladam publicznosci,
zostaly wygloszone przez Riemanna podczas jego dzialalnosci akademickiej w Got-
tingen w zimie 1854/55, w zimie 1860/61 i w lecie 1862 roku. Wiekszosc materialu,
wraz z krotkimi notatkami, zostala opracowana wlasnorecznie przez Riemanna w
spojn a calosc. Jednakowoz w tej formie nie zostala ona pomyslana do publikacji.
Jest to raczej staranne opracowanie, maj ace sluzyc za podstawe ustnego wykladu.
Dzialalo by sie zapewne niezgodnie z zamiarem Riemanna publikuj ac te notatki w
niezmienionej formie. Jednak jest rzecz a wielkiej wagi dla wydawcy, by zachowac
sposob rozumowania i dedukcji oryginalu. Nie poczytuje sobie za szczegoln a za-
sluge, ze przy redakcji dalem sobie woln a reke. Ale musze o tym wspomniec, gdyz
w zwi azku z tym wzi alem tym samym na siebie cal a odpowiedzialnosc. Wprowa-
dzenie jest przytoczone doslownie. Nosi ono w manuskrypcie oznaczenie: Michaelis
54. W towarzysz acej manuskryptowi poprawionej wersji Riemann zostawil z tego
wprowadzenia tylko pierwsze zdanie i przechodzi od razu do calek oznaczonych§2..
Poza oryginalnym manuskryptem Riemanna wykorzystalem takze notatki poczy-
nione przeze mnie w czasie semestru zimowego 1860/61. Pokrywaj a sie one z ma-
nuskryptem jesli chodzi o tok mysli i formuly, rozszerzaj a jednak material, Tak
wiec np..§§36 do 40 zostaly nieco rozszerzone w porownaniu z manuskryptem Rie-
manna.§§71 do 73, 79 do 97, 101, 107 do 113 s a w wykladach z 1860/61 na nowo
przerobione. Na koncu semestru Riemann rozpatrywal jeszcze ruch pierscienia w
nieograniczonej cieczy, w analogii do problemu Dirichleta dla kuli. Ograniczyl sie
jednak do wprowadzenia wspolrzednych pierscieniowych i zgrubnego naszkicowania
sposobu rozwi azania problemu. W rachunkach jeden punkt pozostal mi jeszcze do
wyjasnienia, wiec chcialbym przeznaczyc ten material do osobnej publikacji.
Pomiedzy matematykami, ktorzy przyczynili sie szczegolnie do powstania teorii row-
nan rozniczkowych Dirichlet zajmuje poczesne miejsce. Nie tylko pracowal nad stwo-
rzeniem teorii, lecz takze, podobnie jak nauke o potencjale, uczynil j a przedmiotem
specjalnych wykladow na niemieckich uniwersytetach. Wielka zasluga, jak a po-
lozyl dla rozwoju nauczania matematyki z pewnosci a stanie sie oczywista, jezeli
przypomnimy, ze wielcy tacy, jak np. Riemann cytowali jego przyklady, a rowna-
nia rozniczkowe cz astkowe i teoria potencjalu nalez a wspolczesnie do podstawowego
kursu na uniwersytetach. W tym stanie rzeczy nie jest zaskakuj ace, ze wyklady
Riemanna o rownaniach rozniczkowych cz astkowych maj a podobny uklad jak wy-
klady Dirichleta. Piekn a stron a charakteru Riemanna bylo, ze uznawal i przywolywal
osi agniecia innych . Dzialam wiec w tym samym duchu, wspominaj ac na tym miej-
scu jego poprzednikow. Z drugiej strony, przedlozone tu wyklady zawieraj a wiele
oryginalnego materialu. Zaslugi Wielkich nie zmniejsz a sie, jezeli kazdemu z nich
przyznamy jego czesc dobrze zasluzonej slawy.
Kerstlingerode bei Gottingen, 13. Lipiec.1869.
K.Hattendorf.
 
4
Wprowadzenie.
§ 1. Rownania rozniczkowe cz , astkowe i ich zastosowanie
w fizyce.
Przedmiotem tego wykladu s a rownania rozniczkowe cz astkowe i ich zastosowanie do zagadnien
fizycznych. Totez wydaje sie stosownym poczynic uwagi na temat wzajemnego zwi azku teorii
rownan o pochodnych cz astkowych z fizyk a.
Fizyka, jako nauka istnieje dopiero od odkrycia rachunku rozniczkowego. Bowiem dopiero,
kiedy nauczono sie sledzic w sposob ci agly zjawiska zachodz ace w naturze, powiodly sie proby
wyrazenia zwi azkow miedzy zjawiskami przy pomocy abstrakcyjnych pojec. Tu nalezy wy-
mienic dwa etapy: po pierwsze sformulowano proste pojecia podstawowe . Po drugie podano
metode jak z prostych praw, dotycz acych chwil i punktow materialnych, wyprowadzic prawa,
jakimi rz adz a sie zjawiska zachodz ace w skonczonych odstepach czasu i skonczonych obszarach
przestrzeni, a tylko takie podlegaj a obserwacji.
Pierwszy krok w tym kierunku wykonal Galileusz , gdy sformulowal prawo swobodnego
spadku, wychodz ac z obserwacji, ze w kazdej odrebnej chwili czasu dziala na cialo sila ci aze-
nia; doszedl tez do pojecia sily przyspieszaj acej jako przyczyny ruchu. Nastepny krok zrobil
Newton, wprowadzaj ac pojecie przyci agaj acego centrum, jako podstawowej przyczyny powsta-
wania sily. Na tych dwoch pojeciach: sily, jako zrodla przyspieszenia i przyci agaj acego lub
odpychaj acego centrum opiera sie takze wspolczesna 1 fizyka. Jeszcze dzisiejsze badania ma-
tematyczne Laplace’a, Poissona, Cauchy’ego, tam gdzie ustaje inspiracja doswiadczeniem, s a
zdeterminowane przez d azenie, by zjawiska obserwowane wyjasniac w oparciu o te dwa pojecia.
Jesli chodzi o pojecia, ktore sluz a fizyce do wyjasniania zachodz acych zjawisk, stoi sie rowniez
dzisiaj na stanowisku Newtona. Zaden postep w tej materii nie zostal uczyniony od Newtona;
wszelkie proby wyjscia poza te podstawowe pojecia przy objasnianiu istoty natury nie powiodly
sie; wplyw pozniejszych systemow filozoficznych, tam gdzie zdolal sie on ugruntowac w litera-
turze, mial tylko taki skutek, ze znieksztalcal pierwotne ujecie Newtona i wprowadzal do niego
niekonsekwencje.
Udalo sie jednak znacznie udoskonalic metode rownan rozniczkowych, dzieki ktorej udaje
sie podstawowe prawa, sluszne dla chwil i punktow, ’przedluzyc’ na prawa, dotycz ace skon-
czonych odcinkow czasu i skonczonych obszarow przestrzeni. W czasach odkrycia rachunku
rozniczkowego udawalo sie rozwazac tylko niektore abstrakcyjne przypadki : w nauce o spadku
swobodnym traktowano mase ciala, jako skupion a w srodku ciezkosci, przedstawiano sobie ciala
niebieskie jako matematyczne punkty, w nauce o wahadle rozpatrywano najpierw tylko waha-
dlo matematyczne , a wiec sztywny niewazki pret, zakonczony ciezkim punktem. Tak wiec opis
ci aglosci ( przejscie od nieskonczenie malych do wielkosci skonczonych ) udawalo sie osi agac
jedynie w odniesieniu do jednego wymiaru i jednej zmiennej – czasu. W ogolnosci nalezy jed-
nak, by z praw elementarnych prawa dla zjawisk wywiesc, dokonac przejscia od nieskonczenie
malych do wielkosci skonczonych w wiecej niz tylko jednym wymiarze. Prawa elementarne
1 Riemannowi
5
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin