Ziomek J - Symbol wśród tekstów kultury.pdf

(10494 KB) Pobierz
295028180 UNPDF
JERZY ZIOMEK
PRACE OSTATNIE
LITERATURA I NAUKA O LITERATURZE
OOA.()- ~ooGO
WARSZAWA 1994
WYDA WNICTWO NAUKOWE PWN
295028180.002.png
Warning Rainer 112
Warren Austin 113
Ważyk Adam 381
Weidle Wladimir 362
weu Simone 384
Weinsberg Adam 152, 263
Weintraub Wiktor 61, 81, 89
Weiss Tomasz 283
Wellek Rene 74, 80, 113
Wereszczakówna Maryla, zam.
Puttkamerowa 68
Wergiliusz (publius Vergilius Ma-
ro) 66, 86, 107, 120, 121, 146,
241,246, 326, 346, 348, 352
Werner Andrzej 366
Węgrzecki Adam 60
Wierzbicka Anna 189, 192-194,
218, 219, 285, 322
Wilczek Jan 389
Wilkońska Paulina 47
Wilson Thomas 153
Winogradow Wiktor W. 89
Wirzbięta Maciej 346
Wiszniewski Michał 20, 59
Wiśniowiecki Jeremi 98
Witkiewicz Stanisław Ignacy
(Witkacy) 11, 380, 381
Witkowska Alina 62
Władysław IV Waza, król polski 19
WOlffiin Heinrich26, 27, 60, 68,181
Woronczak Jerzy 404
Wróbel Walenty 334
Wujek Jakub 251, 307, 311
Wybicki Józef 278
Wyka Kazimierz 50, 51, 62, 352,
363
Wyspiański Stanisław 171-173
SPIS TREŚCI
Zachariasiewicz Jan 47
Zagórski Jerzy 370
Zakrzewski Bogdan 282
Zalucki Marian 281, 284
Zamoyski Jan 340
Zapałowicz Hugo 351
Zathey Jerzy 282
Zawadowski Leon 217
Zejler Handrij 278
Zetowski Stanisław 283
Zgółka Tadeusz 219, 220, 237, 263
Ziejka Franciszek 177
Zieliński Tadeusz 66
Zieniewicz Andrzej 395
Ziomek Jerzy 5-15, 61, 89, 262,
282
Zipf George Kingsley 249
Zumthor Paul 153
Zwingli Ulrich 157
Zygmunt I Stary, król polski 19
Słowo wstępne (Ewa Wiegandt)
.
5
I. Proces
historycznoliteracki
Epoki i formacje w dziejach literatury P?ls~iej ..... : ..... ," ..
Obrona potoczna historii literatury, czyli połka czytelmka 1 połka
badacza
17
.
63
II. L i t e r a t u r a i r z e c z y w i s t ość
Poeta jako żródło historyczne
.
81
@i'
115
Prawda jako problem poetyki
;
.
Fikcyjne pole odniesienia a problem quasl-sądow
.
Żaboklicki Krzysztof 60
Żdanow Andriej A. 393
Żeleński Tadeusz (Boy) 280, 283
Żeromski Stefan 110, 111
Żmigrodzka Maria 43, 62, 80
Żółkiewski Stefan 176
Żukrowski Wojciech 380, 389
Żurowski Maciej 113
Żyrmunski Wiktor M. 179
III. P o d z n a k i e m r e t o ryk i
O współczesności retoryki .
Symbol wśród tekstów kultury .. : : .
Metafora a metonimia. Refutacje 1 propozycje .
Solecyzmy w Ferdydurke :.: : .
Wprowadzenie do teorii solecyzmu. Prelnmnana translatologiczne
Kontrafaktura
.
131
154
178
221
239
265
285
Genera scribendi
.
IV. Varia
Jana Kochanowskiego "Pan zastępów". Przyczynek z pogranicza
gramatyki i poetyki
.
305
323
340
353
366
Niezwykłe i nie leda pióro
.
Łódź bukowa (współautorstwo: Janina Abramowska)
.
Scyta w Arkadii
.
Śmiech pokoleń
.
433
295028180.003.png
SYMBOL WŚRÓD TEKSTÓW KULTURY
figury. Jeśli nie dodamy: jako figury (recte: tropy) poe-
tyckie, to dlatego, że symbole (obok alegorii) są właśnie
figurami interdyscyplinarnymi utrzymującymi istotną kore-
spondencję między sztukami, a nawet szerzej: między róż-
nymi obszarami kultury",
Ten kulturowy trop badań wymaga, aby uprzednio zająć.
pewną postawę, a mianowicie, aby zgłosić desinteressemeni'
wobec tych koncepcji, które zakładają pierwotność myślenia}
symbolicznego i w symbolu widzą swoistą rzeczywistość,
która nie odsyła do tego, co zewnętrzne i od niej niezależne".
Napisałem desinteressement", ponieważ polemika z teoriami
pansymboli~znymi byłaby tu i niemożliwa, i niewskazana. Do
próby opisu niektórych sposobów funkcjonowania symbolu
w kulturowej' komunikacji zbyteczne jest weryfikowanie
zdania typu: "symbol jest bytem sam dla siebie" - zdanie to
jest bowiem nieweryfikowalne i "niefalsyfikowalne"4.
Pozostając w zgodzie z długą tradycją, możemy po-
wtórzyć, że "symbol [...] uczestniczy w tym, co symbolizuje;
rzecz symbolizowana jest obecna W swoim symbolu'". Myśl
to na tyle obszerna, że mieści w sobie zarówno procedery
badawcze religioznawcze, jak i kulturoznawcze.
Był w czasach starożytnych zwyczaj, że odchodzącemu
gościowi wręczało się tzw. tessera hospitalis', co można było
przełożyć jako "skorupka gościnności". Dokładniej mó-
wiąc, gościowi jako komuś przyjętemu do wspólnoty, wrę-
czało się odłamaną część tessera, drugą zaś zostawiało
u siebie: Tessera hospitalis służyła do rozpoznawania gościa
tudzież gospodarza w innym czasie i w innym miejscu przez
zestawienie dwu odłamków w ponowną całość. Znamy
zresztą ten obyczaj z czasów konspiracji, z tą niewielką
różnicą tylko, że tessera stała się na przykład papierowym
banknotem, który łatwo było przedrzeć i zestawić razem.
Bywało i tak, że ten, który przedarł banknot, wręczał oba
kawałki dwu wzajemnie nie znającym się konspiratorom po
to właśnie, aby mogli się zidentyfikować.
"Symbol" jest jednym z najbardziej nadużywanych okreś-
leń - i to zarówno w mowie potocznej, jak i w fachowej
terminologii rozmaitych dyscyplin artystycznych i nauko-
wych. Jest słowem, które pociąga swym posłuszeństwem
i swą wieloznacznością. Dlatego rozważania nad miejscem
symbolu w kulturowym komunikowaniu należy raczej pro-
. o" ,wadzić sposobem zwężającym zakres zasadniczego użycia
"I. terminu niż eksplorowalnieobjęte "obszary panowania
symbolu". Łatwo, za łatwo bowiem powiedzieć, że "symbol
daje do myślenia"! - łatwo i zaledwie z połową racji.
. J;er~in "symbol" używary bywa w językoznawstwie
w-znaczeniu: znak arbitralny; czyli nie motywowany, mocą
~ąłYejarbitralności regularnie przyporządkowany do danego
pojęcia, tak że owo przyporządkowanie stanowi znaku tego
- Jznaczenie. W logice i matematyce "symbol" - to wyraz
należący do słownika jakiegoś języka formalnego.
,L Te znaczenia terminu możemy tu zostawić na boku bez
polemiki. Jedynie wchodząc na pogranicze nauki o literatu-
rze i o języku chciałoby się zastrzec, że lepiej na tym terenie
dla uniknięcia nieporozumienia w ogóle nie używać terminu
"symbol", lecz mówić ogólnie o znaku, dodając w razie
potrzeby, że chodzi o znak właściwy, i uściślając ewentualne
jego funkcje.
Symbole będą tu więc przedmiotem zainteresowania jako
154
155
295028180.004.png
Tessera hospitalis jest dogodnym modelem powstawania
i funkcjonowania symbolu. Symbol funkcjonuje na zasadzie
pars pro toto. Znak symbolizujący to taka pars, która nie
tylko pochodzi z reprezentowanego przez siebie totum, ale
która znaczy w danej grupie społecznego porozumienia.
Grupa ta może być formalna i nieformalna, nieliczna i tak
liczna, że aż nieprzeliczalna, tożsama w czasie i rozłożona
w ogromnej diachronii.
Większość symboli funkcjonuje w grupach nieformal-
nych jako objaw nieprecyzyjnego poczucia współuczestnic-
twa w tym samym doświadczeniu kulturowym.
Weźmy na przykład symbole łatwe, to znaczy powszech-
nie czytelne i produktywne, czyli żdolne do ponawiania
znaczeń. I tak: kotwica jest symbolem nadziei. Jeśli powie-
my, że kotwica nie wymaga komentarza i każdy wie, co ona
oznacza, to musimy zarazem dodać, że ten "każdy" jest
uczestnikiem grupy społecznej posiadającej znajomość uży-
cia tego to narzędzia jako najlepiej widomego symptomu
spokoju po niebezpieczeństwach podróży. Grupą społeczną
jest więc w tym przypadku nieformaina zbiorowość należąca
do kultury nautycznej. Granice między przynależnością
formalną do grupy a uczestnictwem w kulturze mogą być
niewyraźne, ale bywają istotne z punktu widzenia sposobu
posługiwania się znakiem. Weźmy na przykład krzyż. Był
kiedyś narzędziem śmierci haniebnej. Stał się symbolem
odkupienia - jako narzędzie męki Jezusa. Użycie znaku
krzyża może być deklaracją przynależności do grupy for-
malnej któregokolwiek z Kościołów chrześcijańskich, ale
poza Kościołem krzyż nie przestaje być symbolem czytelnym
dla szerokiej kultury europejskiej (z konotacją: współczucie
lub zasługa). Wypada się zastrzec, że próba objaśnienia
w tym miejscu, czego symbolem jest kotwica, a czego krzyż,
nie przeczy bynajmniej tezie o nieprecyzyjnych i nieostrych
znaczeniach symboli.
Symbolem staje się ta część, która gromadzi w sobie
najsilniejsze zdolności reprezentowania całości. Stosunek
reprezentowania jest wszakże stosunkiem zachodzącym nie
tyle pomiędzy rzeczywistymi przedmiotami, ile raczej mię-
dzy ich wyobrażeniami czy przedstawieniami. Kotwica
autentyczna i rzeczywista może być wyposażeniem rzeczywi-
stym statku lub, dajmy na to, eksponatem muzealnym. Aby
stać się symbolem, musi się uprościć, to znaczy uschematy-
zować, co najłatwiej osiągnąć przez stworzenie wizerun~u
kotwicy. Krzyż męki Pańskiej, gdyby się był zachował, me
byłby symbolem, lecz relikwią, tak jak relikwią są rzekome
czy autentyczne resztki krzyża. Symbolem jest natomiast
wszelki wizerunek krzyża, w tym sensie nie tylko malowidło
czy rysunek, lecz przedmiot naturalnej wielkości, pod wa-
runkiem, że jest to przedmiot-artefakt.
O tym, czy coś jest przedmiotem rzeczywistym, czy
wizerunkiem, a przeto symbolem, decydują nie tylko cechy
substancjalne danego obiektu, lecz także relacje formalne.
Te z kolei poddane są presji przekonań. Przykładem niech
będzie sakrament eucharystii. O tym, czy jest symbolem, czy
nie, decydują nie substancje, lecz formalne relacje wobec
innych sakramentów, objęte przekonaniami. Dla katolików
i luteranów? eucharystia nie jest symbolem i nie może nim
być, ponieważ w chlebie i w winie r e a l n i e obecne są ciało
i krew Pańska. Zaprzeczenie tej realnej obecności, np.
w teologii Zwingliego, kazało rozumieć chleb i wino tylko
jako symbol.
Symbol jest artefaktem w tym sensie, żejest uczyniony, co
znaczy także przedstawiony i nazwany. Lepiej by było
powiedzieć: symbol jest wyartykułowany. A jeszcze lepiej:
symbol jest tekstem.
O teorii tekstu za chwilę. Na razie wypada wyjasmc,
dlaczego termin "tekst" na określenie symbolu wydaje się
stosowniejszy niż "znak". Każdy tekst składa się ze znaków,
lecz nie każdy znak oczywiście jest tekstem. Tekstem jest
syntagma znaków, ale taką wypowiedź jak symbol trudno
157
156
295028180.005.png
precyzyjnie rozłożyć na elementy będące znakami; trudno
przede wszystkim wskazać taki hierarchiczny układ jedno-
stek, jakimi dla języka naturalnego są fonem, morfem,
wyraz, zdanie. I dlatego mówiąc o symbolu zamiennie:
"tekst" lub "znak", nie popełniamy błędu, ponieważ nie
musimy za każdym razem rozstrzygać, jak dalece złożony
jest dany tekst. Termin "znak" jest tu zresztą tylko skrótem
określenia "przedmiot o charakterze znakowym".
Spośród możliwych teorii tekstu posłużymy się koncepcją
poczętą w szkole dorpackiej", która mówi, że za podstawę
pojęcia tekstu przyjąć można następujące cechy: 1) wyraża-
nia (w oryginale: wyrażennost'), którą tu dla uniknięcia
przypadkowych nieporozumień terminologicznych nazywać
będziemy "cechą ekspresywności"; 2) odgraniczania; 3)
zorganizowania (strukturalności) oraz 4) utrwalenia".
Cecha wyrażania polega na tym, że tekst jest przez kogoś
komunikowany komuś. Nie ma tekstu bez nadawcy (oznaki,
czyli indeksy w tym sensie nie tworzą tekstów), choć może
istnieć tekst bez realnego odbiorcy, jedynie z odbiorcą
potencjalnym lub wirtualnym. Odgraniczenie tekstu polega
na posiadaniu początku i końca jako sygnałów znaczenia.
Zorganizowanie tekstu, czyli jego strukturalność - to cecha,
którą najłatwiej pojąć: wystarczy powiedzieć, że tekst jest
uporządkowaną, przeto nie chaotyczną sekwencją znaków
(cechę tę łatwo pojąć, choć jest to w istocie najbardziej
złożona właściwość tekstu). Cecha czwarta z kolei, utrwale-
nie tekstu, jest cechą poniekąd fakultatywną: każdy tekst
dąży do utrwalenia, ale nie utrwalony nie przestaje być
tekstem, jak np. jednorazowa wypowiedź przez nikogo nie
zapisana, a zapamiętana w stopniu niedostatecznym.
Zbiór tych czterech cech odnosi się nie tylko do tekstów
werbalnych, czyli tekstów sformułowanych w języku natura-
lnym. Porozumiewamy się nie tylko za pomocą słów, lecz
także za pomocą przedmiotów. Przez przedmioty możemy
rozumieć ludzi, rzeczy, cechy i stany rzeczy, w tym także
sposoby bycia i wydarzenia, oraz ich wizerunki i nazwy. Te
znaczące przedmioty nazwiemy znakami kulturowymi, tu-
dzież odpowiednio zorganizowane sekwencje tych znaków
- tekstami kultury.
Teksty kultury mają te same wszystkie cechy co teksty
werbalne, ale mają je jakby w innym stopniu czy w inny
sposób. Cecha wyrażania w tekstach kultury wykracza poza
relacje między indywidualnym nadawcą a indywidualnym
odbiorcą. Cecha odgraniczenia musi być rozumiana szerzej:
tu nie wystarczy, jak w tekstach linearnych, mówić o po-
czątku i o końcu; trzeba wprowadzić pojęcie obramowania,
przez co należy rozumieć zarówno geometryczne wykad-
rowanie obrazu, jak i myślowe ujęcie zdarzenia. Cecha
utrwalania z kolei odgrywa w dziedzinie tekstów kultury
szczególnie doniosłą rolę. Aby rzeczy, stany rzeczy, spo-
soby bycia, zdarzenia mogły znaczyć, muszą być przechowy-
wane w pamięci ze starannością i dbałością o możliwie
niezmienny kształt, właśnie dlatego, że przedmioty natural-
ne i cywilizacyjne, poddane zwykłym pozasemiotycznym
prawom rozwoju, nie są strzeżone żadnymi, wynikającymi
z potrzeb komunikacji regułami, podobnymi do tych, które
stoją na straży względnej niezmienności (czy też co najmniej
powolnej zmienności) języka naturalnego. Przepis więc lub
zwyczaj w sposób formalny, a często wręcz formalistyczny,
dba o to, by przedmiot (w tym sensie także zdarzenie czy
zachowanie) "nie wypadł" z dziedziny tekstów. Przeżegnać
się dwoma palcami lub trzema, na oba ramiona lub na jedno
tylko, przyjąć tylko opłatek lub opłatek i wino - oto
przykłady sporów religijnych, których pryncypialności,
a często i zaciętości, nie zrozumiemy, jeśli nie uświadomimy
sobie, że była w tych sporach także troska o identyczność
tekstów.
Cecha strukturalności na koniec - to oczywiście i przede
wszystkim ta cecha, którą utożsamiamy z porządkiem celo-
wym, co jest zrozumiałe, jednak w przypadku tekstów
158
159
295028180.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin