The Simpsons - S12E05 - Homer vs. Dignity.txt

(15 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:06:Episode CABF04|Homer vs. Dignity|Homer kontra Godno��
00:00:13:synchro do DVDRip.XviD-SAiNTS|Misha[Pl]
00:00:16:NIE BY�EM SZ�STYM BEATLESEM
00:01:24:/Z OKAZJI PIERWSZEJ PI�TKI BARTA
00:01:26:/Wszystkiego najlepszego Barcie Simpson
00:01:29:/Wszystkiego najlepszego
00:01:39:Dzi�kuj�, dzi�kuj�.
00:01:41:Teraz, gdy nasz syn jest dobrym uczniem, kupi� jedn� z tych|nalepek na zderzak, kt�re informuj� o tym obcych.
00:01:48:Sekundeczk�! Ja dostaj� pi�tki od czas�w Jemboree!
00:01:51:- I co, chcesz dosta� medal?|- Bartowi da�e�.
00:01:55:Kocham ci�.
00:01:57:Pi�tka z astronomii.
00:01:59:- Jak to zrobi�e�?|- Przysiad�em i zakuwa�em.
00:02:03:- Nie, serio.|- C�, zacz�o si� tydzie� temu w klasie Crabapple...
00:02:11:/Pr�bowa�em skrzy�owa� chomika z jaszczurk�,|/by stworzy� �wi�tokradcze superstworzenie...
00:02:15:/...gdy ujrza�em jeszcze gorsz� zbrodni� przeciwko naturze.
00:02:23:Ach, dzie� inspekcji g��w.
00:02:26:Gdy dzieciom wybieraj� gnidy,|my mo�emy mie� prywatn� sesj� robaczywych my�li.
00:02:30:Za du�o gadasz.
00:02:31:- Zr�bmy to na biurku Martina.|- Zazwyczaj jest najczystsze.
00:02:39:/Musia�em zaj�� sw�j umys� czym� innym.|/Czymkolwiek innym.
00:02:42:/I wtedy, pierwszy raz w moim �yciu,|/nauka by�a rozwi�zaniem.
00:02:46:- Merkury, Wenus, Ziemia, Mars...|- No, Edna, nie oci�gaj si�!
00:02:50:Merkury, Wenus, Ziemia, Mars,|Jowisz, Saturn, Uran, Neptun, Pluton.
00:02:55:Wi�c gdy pisa�em test, odpowiedzi tkwi�y w moim umy�le.
00:02:58:To by�o jak zupe�nie nowy rodzaj �ci�gania.
00:03:00:Nie mogliby�my by� bardziej dumni.
00:03:03:Przepraszam, sir, ale pa�ska karta kredytowa zosta�a odrzucona.
00:03:06:/MARTWA MARTWA|/MARTWA
00:03:07:Ale� k�opotliwa sytuacja.|C�, dam panu jedn� z moich wielu wa�nych...
00:03:13:Biegiem!
00:03:15:/Oni uciekaj� w dal!
00:03:17:/Zatrzymaj ich, Mary K.!
00:03:25:OK, wi�c nie mo�emy zap�aci� za wasze cenne jedzenie.|I co zamierzacie z tym zrobi�?
00:03:40:Mo�emy ju� i��?
00:03:41:Nie, nie. Gracie technicznie dobrze,|ale brakuje pasji!
00:03:45:Dobra. Chcesz pasji?|Dam ci pasj�.
00:03:48:/B��tkitne hiszpa�skie oczy
00:03:55:/�zy p�yn� z twych hiszpa�skich oczu
00:04:03:Kiedy to si� sta�o?|Kiedy spadli�my na najni�szy szczebel drabiny spo�ecznej?
00:04:09:Chyba wtedy, gdy ten nag�y mr�z zabi� wszystkich w��cz�g�w.
00:04:12:- Tato, co si� sta�o z tylnym siedzeniem?|- Musia�em je sprzeda�, �eby mie� pieni�dze na benzyn�.
00:04:20:Kt�re wyda�em na nowy klakson.
00:04:24:- Mo�e powinni�my pom�wi� z doradc� finansowym?|- Drapie�c� finansowym?
00:04:31:- Panie Simpson, przekroczy� pan stan konta o dolara.|- Bierz go, Sheba!
00:04:37:Wchodz� w to.
00:04:40:Nic nie od�o�yli�cie na przysz�o��.
00:04:42:Wiesz, jak to jest z glinami.|Zastrzel� mnie trzy dni przez emerytur�.
00:04:46:W interesie m�wimy na to "emerytironia".
00:04:48:- A je�li pana nie zastrzel�?|- Jak mo�esz tak m�wi�?!
00:04:51:Patrz, przez ciebie moja �ona p�acze!
00:04:54:Widz�, �e macie kilka po�yczek pod zastaw,|niewa�ne karty kredytowe, �adnych oszcz�dno�ci...
00:04:59:- ...i utrzymujecie pa�skiego ojca?|- Jedno s�owo i go odcinam.
00:05:03:- Nie mog�abym pana o to prosi�.|- Za�atwione.
00:05:06:Z tych sprawozda� wynika, �e b�dziecie musieli og�o�ci� bankructwo...
00:05:09:Kilka razy.|Sp�jrzcie na t� prezentacj�.
00:05:11:ROK 01
00:05:15:Marge, wygl�dasz okropnie!
00:05:19:Co ciekawe, b�dziecie traci� pieni�dze, nawet po �mierci.
00:05:23:Wasze groby b�d� niszcza�y i zostan� zniszczone.
00:05:28:Panie Simpson, wywiad na pana temat dowodzi,|�e jest pan zbyt "g�upi", by zmie�ci� si� w bud�ecie.
00:05:34:Tak, prosz� dalej.
00:05:35:Pozw�lcie, �e powiem pro�ciej:|Potrzeba wam wi�cej pieni�dzy.
00:05:38:- Sk�d mam je wzi��?|- Jestem doradc� finansowym, nie konsultantem.
00:05:43:- Przepraszam.|- Prosz� teraz o moj� op�at�.
00:05:48:Wiem, �e nie jest pan g�uchoniemy, panie Simpson.|Rozmawiali�my przez ostatnie 20 minut.
00:06:00:- Sir, mam ma�� osobist� pro�b�.|- Oczywi�cie, Smithers. Co tylko zechcesz.
00:06:04:ZAPADNIA
00:06:07:Od��czy�em guzik, sir.|W ka�dym razie, trzeba mi nieco wolnego.
00:06:10:- Jak pan wie, napisa�em musical o lalce Malibu Stacy...|- Show o lalce?
00:06:16:Dlaczego nie napisa� musicalu o pospolitym kocie?|Albo o syjamskim kr�lu? Daj spok�j, Smithers.
00:06:22:W�a�ciwie, sir, wystawiamy go w ma�ym teatrze w Nowym Meksyku.
00:06:26:Zwolnij, maestro!|Jest NOWY Meksyk?
00:06:30:Tak. Chc� tam jecha� i spe�ni� swoje marzenie.|Nie b�dzie mnie przez tydzie�.
00:06:34:Zgoda. Mog� sam sobie zapewni� rozrywk�.
00:06:38:Kurcze, zaci�� si�!
00:06:41:Komiczne!
00:06:46:Teraz, bez kuli u nogi, mo�e wreszcie si� nieco zabawi� w pracy.
00:06:53:Ach, sklep ze s�odyczami!
00:06:55:Prosz� kilo toffi.|I prosz� nie pakowa�, jestem g�odny teraz.
00:07:03:Zyska�e� dzi� pot�nego wroga, przyjacielu.
00:07:10:Nigdy wcze�niej nie widzia�em,|�eby� pi� tyle piw na drugie �niadanie.
00:07:13:Popieram.
00:07:15:S�owo na dzi� z kalendarza.
00:07:17:PODPIERAM
00:07:18:Pr�buj� zebra� si� na odwag�,|by poprosi� Burnsa o podwy�k�.
00:07:22:Albo dobrze p�atny awans.|Co�, co rozwi��e moje k�opoty finansowe!
00:07:28:To musi by� jaka� sto��wka.
00:07:31:To twoja szansa, Homer.|Pan Burns w�a�nie... wszed�.
00:07:43:C� to? Jakie� pole si�owe otacza te warzywa!
00:07:47:To zabezpieczenie przed w�chaniem.|Trzeba si� pod nim schyli�, �eby wzi�� sa�atk� albo co� pow�cha�.
00:07:52:Wszystko jest takie zielone i �ywe!
00:07:57:Panie Burns, zastanwia�em si�, czy m�g�bym dosta� podwy�k�?
00:08:01:- Jak� podwy�k�?|- Ogromn�?
00:08:04:Rozumiem... Masz 30 sekund, by mnie ol�ni�.
00:08:08:C�, sir, widzi pan, pracuj� tu ju� od dawna,|a moja �ona ma du�e wymagania...
00:08:13:- ...i moje dzieci te� wiele chc�...|- Nie chc� s�ucha� twego skomlenia.
00:08:17:Jestem znudzonym i zgorzknia�ym starcem.|Roz�miesz mnie!
00:08:21:Roz�mieszy�? Zastan�wmy si�, co dzi� by�o w wiadomo�ciach...
00:08:24:Na lito�� Bosk�...
00:08:26:- Rzu� tym w tamto!|- W Lenny'ego?
00:08:29:- Ale on jest bohaterem wojennym!|- Zatem go udekorujmy!
00:08:32:- Nie!|- Nawet za 4 dolary?
00:08:37:Moje oko! Nie powinienem dopuszcza� do kontaktu z puddingiem!
00:08:41:To by�o kapitalne! P�uca mnie a� bol�.
00:08:45:- Spodoba� mi s� ten rzut puddingiem.|- Zr�b to jeszcze raz! Dam nawet 8 dolc�w.
00:08:48:Pan tu jest szefem!
00:08:51:Trafi�em do piek�a!
00:08:54:Roz�mieszaj mnie dalej, Simpson!|Powiedzmy, �e mianuj� ci� Dyrektorem Wykonawczym ds Rekreacji.
00:09:00:Nie, nie! Lepiej! Moj� ma�pk�!
00:09:03:- B�d� dalej dostawa� pieni�dze?|- Moja ma�pka nie mo�e biega� w �achmanach!
00:09:10:Co ty wyrabiasz, cz�owieku?|To Carl!
00:09:14:Pozw�l, �e ci pomog�.
00:09:22:Dobra, ma�pko, zabawmy si�.
00:09:26:98... 99...
00:09:28:Sto!
00:09:30:Gdyby tylko prawdziwe laseczki tak �atwo wpada�y...
00:09:33:Sp�jrz na tego maniaka komiks�w|spokojnie wcinaj�cego cukierki!
00:09:38:Czas, by ma�pka zab�ys�a.
00:09:43:Chcia�bym kupi� pierwszy numer Spider-mana w doskona�ym stanie.
00:09:47:A ja chcia�bym godzin� w holodeku z Siedem z Dziewi�ciu.
00:09:52:O, na pier�cienie Saturna!|Ju� go dla pana wyci�gam.
00:10:06:Zapakowa� w papier, czy potr�jny mylar?
00:10:08:Nie, dzi�kuj�, zjem go na miejscu.
00:10:11:Nie! Co ty robisz?!
00:10:24:To by�o doskona�e! Pierwszorz�dna robota, ma�pko!
00:10:27:- Dosten� teraz pieni�dze?|- Och, gdzie moje maniery? Masz.
00:10:37:Jeste� o wiele zabawniejszy ni� Smithers.|On nie ma poj�cia o znaczeniu s�owa "gej".
00:10:45:/Sprzedany osobno
00:10:49:/Czasem czuj� si� jakbym zosta�|/Sprzedany osobno
00:10:56:/Ale poza pude�kiem znajduj� ci�|/Wspania��
00:11:02:/Kochan�
00:11:06:/Tak jak ja
00:11:15:"To lepsze ni� film"... Dlaczego?!
00:11:23:OK, teraz!
00:11:25:Pomocy? Prosz� mi pom�c.|Zrobi�em bu-bu.
00:11:29:- Fuj!|- Wynocha st�d!
00:11:33:Kolejka do damskiej toalety jest strasznie d�uga,|wi�c mam nadziej�, �e wam nie przeszkodzi, je�li...
00:11:37:- Dzidzi zrobi�o bu-bu.|- O, niebiosa!
00:11:43:Masz, ma�pko.
00:11:45:DR JULIUS HIBBERT|LEKARZ RODZINNY
00:11:49:- Prosz�, ju� po szczepieniach za 6 lat.|- Prosz�, m�j dobry cz�owieku.
00:11:53:- A jak ju� przy tym jeste�my, dorzu� zastrzyk na polio.|- Tak jest.
00:12:00:Przeciw polio!
00:12:03:- Homie, sk�d wzi��e� t� kup� pieni�dzy?|- Za�atwiam dodatkowe projekty dla pana Burnsa.
00:12:09:- Naprawd�? Jakie?|- No, wiesz, interesy.
00:12:13:Redukcje, rozwi�zania internetowe,|szklane sufity...
00:12:17:C�, jestem z ciebie dumna.
00:12:21:Tak si� starasz, by nas utrzyma�.|Dzieci, podzi�kujcie tacie za szczepienia.
00:12:26:Dzi�ki, tato.
00:12:38:Tato, dasz mi pieni�dze na pand� na patyku?
00:12:41:Bo�e! Co ty robisz z 68 dolcami,|kt�re co miesi�c wysy�am twojej matce?
00:12:45:Tegotygodniowy ojciec chcia� odtwarzacz DVD.
00:12:49:Sp�jrz na te dumne, wyczekuj�ce oblicza.
00:12:51:Niech no tylko zobacz�, �e ich unikatowa|panda wielka to tylko grubas w przebraniu.
00:12:56:- Ale po co mam ta�czy� Lindy Hop?|- To jest gw�d� programu!
00:13:03:Dzi�ki uprzejmo�ci anonimowego darczy�cy|mo�ecie powita� nasz� pand� Sim-Sima!
00:13:10:Nie wstyd� si�!|Grzeczna dziewczynka.
00:13:13:Chyba si� szykuje...|Tak, ta�czy Lindy Hop!
00:13:17:W�a�nie tak. 23, wykop, 24, 25, wyrzut...
00:13:26:Sim-Sim jest dzi� chyba nieco rozbrykany,|wi�c nasi trenerzy j� uspokoj�.
00:13:35:Nie martwcie si�, dzi�ki swej grubej sk�rze pandy czuj� tylko|lekkie �askotanie pod wp�ywem pot�nych wy�adowa�.
00:13:47:Ona m�wi "kocham ci�".
00:13:59:- Sim-Sim lubi ta�czy�.|- Co� jest nie w porz�dku! Straszliwie nie w porz�dku!
00:14:03:A to nasz mieszkaniec, samiec pandy, Ping-Ping.
00:14:07:Przy odrobinie szcz�cia, ta dw�jka bardzo si�|do siebie zbli�y, je�li wiecie o czym m�wi�.
00:14:15:Pomocy! Panie Burns!
00:14:21:Ju� si� wdzi�czy!|S�dzili�my, �e to zajmie ca�e lata!
00:14:31:Ping...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin