00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:01:24:/Wracamy do naszego spotkania przed meczem Denver vs Green Bay. 00:01:27:/- Kto jest twoim faworytem?|- To football, tak? 00:01:31:W tym meczu postawiłbym na Broncos,|bo Packersów olepi krawat Jerry'ego. 00:01:38:Wspaniałe! 00:01:40:Ja bym się bardziej martwił marynarkš Ala.|Ile na tym jest pól? 00:01:47:Słuchajcie, mam doć waszych żartów o strojach!|Możecie się sami ubierać! 00:01:54:On ma rację. Podczas naszych nie ujętych|w scenariuszu harców czasem naprawdę zapominamy o... 00:01:59:Lenny, oglšdasz to? 00:02:01:/- Tak, naprawdę zranili jego uczucia.|- Wiem! 00:02:05:- Gotowy na wyjcie do cyrku, Homer?|- Cyrk? 00:02:08:/Le Cirque de Pureé.|Bilety kupilimy już w Septembre. 00:02:11:Ale ja chcę obejrzeć Bretta Favre! 00:02:13:Chod, Homer. Będš w miecie tylko 8 miesięcy,|póżniej wyjeżdżajš! 00:02:21:Przegapiłem dowcip Jerry'ego.|Już tego nie nadgonię. 00:02:24:SPORT W TV 00:02:25:FRANCUSKI CYRK 00:02:26:CIRQUE DE PUREE|CYRKA ZA 80 DOLARÓW 00:02:30:- Nareszcie cyrk pełen cudów i dziwów.|- Tak, to dużo lepsze niż zabawa i rozrywka. 00:02:37:Jako francuscy Kanadyjczycy, nie wierzš w zwrot pieniędzy|ani wykorzystywanie zwierzšt dla rozrywki. 00:02:42:A ja chciałem zobaczyć, jak wystrzeliwuja goryla z armaty! 00:02:46:Bawcie się dobrze,|bo pewnego dnia umrzemy. 00:02:56:Stop! Czekajcie! Attendéz! 00:03:00:Nie mogę otworzyć słoika tęcz!|Kto mi pomoże? 00:03:05:- Pan sir?|- Nie mogę panu pomóc. 00:03:08:Jestem tylko miejcowym sprzedawcš z... tego miasta. 00:03:12:Po prostu go otwórz! 00:03:15:Możesz to zrobić, jeli twoje serce jest czyte*...|Lub "purée". 00:03:32:Zawsze wybierajš faceta na linkach... 00:03:37:Spójrz na te egzotyczne pozycje.|Gdy na nie patrzę, mam ciekawe pomysły. 00:03:50:Zrobili słonia! 00:03:54:To urzekajšco piękne, niepraważ? 00:04:06:Nadcišga burza! Czuję to w koci! 00:04:09:Mesdames and Messieurs, wyglšda na to,|że bogini chmur rodzi swe deszczowe dzieci! 00:04:14:Musimy uciekać do swych wozów! 00:04:18:O, nie! Zapłaciłem za normalny bilet na ten pokaz dziwaków,|więc rozbud we mnie dziecko! 00:04:25:Rozbud je! 00:04:30:/Raz, dwa, trzy! 00:04:36:/Cóż, front północnowschodni spotka się z frontem południowozachodnim. 00:04:41:/W nocy spodziewajcie się mżawki, która przejdzie w deszcz,|/który zmieni się w ulewę, ona za w nieg... 00:04:46:/- ...który stopnieje w lecie.|- nieg? Może zamknš szkołę! 00:04:50:Patrz, kapitan się zabezpieczył! 00:04:53:Pomocy! Zwišzali mnie nastoletni piraci! 00:05:00:/Następujšce szkoły sš dzi zamknięte:|/Shelbyville, Ogdenville... 00:05:03:/...Technikum w Ogdenville,|/Springfieldzka Podstawowa... 00:05:06:/...Szkoła Detektywów im. Watsona. 00:05:09:/I w końcu Podstawówka w Spirngfield... 00:05:12:/...jest otwarta! 00:05:14:/Otwarta jest też wyprzedaż w sklepie z męskš bieliznš...|/Który jest zamknięty. 00:05:19:- Wszyscy prócz nas majš wolne!|- Przestań! Twój ojciec i ja nie mamy wolnego. 00:05:24:Lenny powiedział, że mamy wolne! 00:05:29:Jeden aniołek na niegu, już się robi! 00:05:35:Dlaczego zawsze mi się to zdarza? 00:05:44:Rany, wszyscy prócz nas cieszš się niegiem. 00:05:48:Wyglšdajš wspaniale! 00:05:55:O, tak, Clancy. Napisz swoje imię. 00:05:59:- Lou, możesz za mnie strzšsnšć ostatnie krople?|- Nie ma sprawy, szefie. 00:06:04:Choć wydaje mi sie to marnowaniem kawy. 00:06:08:Dzieci, jestem z was dumy. 00:06:10:Większoć naszych uczniów nie raczyła się pokazać|w ostatnim dniu przed przerwš wištecznš... 00:06:14:...ale dzięki wam pasmo dni, gdy szkoła jest otwarta,|nie zostało przerwane. 00:06:18:- A gdzie sš nauczyciele?|- Zwišzek zawodowy wezwał ich na ważne zebranie. 00:06:22:Zebranie! Zebranie, zebranie, zebranie! 00:06:26:Ale to my będziemy się miać ostatni. 00:06:30:Obejrzmy mój ulubiony film, o złoliwym gociu,|który chciał ukrać więta. 00:06:37:/WIĘTA, KTÓRYCH NIEMAL NIE BYŁO,|/ALE JEDNAK BYŁY 00:06:43:/Co mówisz, Blitzen?|/Tak, włanie jest Gwiazdka. 00:06:48:/Cieszę się. 00:06:58:/To wišteczne hobgobliny! 00:07:07:- Co to jest, u licha?|- Klasyczne dowcipy, ot co. 00:07:14:/Zawsze będę szczery 00:07:18:/Będę dla ciebie nawijał wełnę 00:07:24:- piewa tak już dwie godziny!|- To nie ma nic wspólnego ze więtami! 00:07:29:A to chyba pomocnik reżysera. 00:07:32:/A ja będę kochać cię 00:07:35:/I ciebie, i ciebie i ciebie 00:07:38:/Ty i ja, razem będziemy 00:07:44:- Następnym razem kup DVD.|- To jest DVD. 00:07:50:Cóż, nie zobaczycie finałowej piosenki Mikołaja,|ale skończymy o normalnej porze. 00:07:56:2... 1...|Już. 00:07:59:Idcie i życzę szczerych i produktywnych ferii. 00:08:05:O, dobry Boże! 00:08:07:Dyrektorze Skinner! Jestemy zasypani! 00:08:12:Jestemy uwięzieni w szkole! 00:08:15:Ominš nas więta! 00:08:18:Naprawiłem DVD! 00:08:25:/Drogi zamknięte, rury zamarznięte,|/albinosi niewidzialni. 00:08:30:/Meteorolodzy zminili klasyfikację zamieci w Springfield|/z "cudu natury" na "trzeciej klasy zabójcę". 00:08:36:Nie podoba mi się ta "klasa trzecia". 00:08:39:/A gdzie sš miejskie pługi nieżne? 00:08:41:/Sprzedane miliarderowi Montgomery'emu Burnsowi|/jako uwieńczenie nieudolnego planowania. 00:08:46:- Strzela i trafia!|- Niezła forma, sir. 00:08:49:To straszne! Jak dzieci wrócš do domu? 00:08:53:Nie wiem. Przez Internet? 00:08:59:Dzieci, wyglšda na to, że telefony nie działajš,|więc chyba utknęlimy tu na dłużej. 00:09:04:To urodziny mojego dziecka... 00:09:06:Układałem puzzle z babciš, i ona skończy beze mnie! 00:09:09:Tak, tak, wszyscy mielimy plany.|Poza mnš, jestem tu, gdzie chciałem być. 00:09:14:Mogę się przebić przez nieg. Jestem w częci eskimosem. 00:09:17:Nie obchodzi mnie, czy jeste Kristi Yamaguchi.|Nikt nie opuci budynku! 00:09:21:Do kitu! Przegapimy odcinek Swędzacza i Drapacza,|w którym wreszcie się pocałujš! 00:09:24:Nie obchodzi mnie to, choćby całowali Kristi Yamaguchi!|Nie pójdziesz do domu! 00:09:28:To nie fair! 00:09:30:- Do chrzanu.|- Skinner to prawdziwy Grinch. 00:09:37:Zaoferowałem pomoc w ratowaniu dzieci,|ale wolałbym, żeby nie cišł mi dachu. 00:09:42:Mój wóz, twój dach. Tak jest uczciwie! 00:09:45:- Ale to mój wóz!|- No, cóż. 00:09:47:A co się stało z pługiem z twojej starej firmy odnieżajšcej? 00:09:51:- Nigdy nie miałem firmy odnieżajšcej!|- Jasne, że miałe! Pan Pług! 00:09:54:- Masz na sobie kurtkę!|- Chyba wiem, co robiłem w życiu, Ned. 00:10:00:/Pan Pług, jestem Pan Pług... 00:10:05:Jestem taki głodny... Chcę jeszcze! 00:10:08:Słyszałe dyrektora! Każdy dostaje jabłko|i garć przypraw. 00:10:17:- Jeli nie zjesz przypraw, nie dostaniesz majonezu!|- Pieprzę to. 00:10:20:Reszta może siedzieć jak durnie,|ale ja jadę do domu. 00:10:25:- Tak!!!|- Dalej, Nelson! 00:10:35:Chyba twardogłowy Nelson czego was nauczył. 00:10:39:- Od tej pory...|- Chcemy wyjć! Chcemy wyjć! 00:10:47:Robi się nieciekawie. 00:10:50:Myl, Skinner, myl. 00:10:51:Co zrobiłby nadinspektor Chalmers? 00:10:54:- Skinner!|- To nie pomoże. 00:10:59:Moja stara skrzynka wojskowa.|W Wietnamie mogłem oczekiwać szacunku! 00:11:07:Sierżancie, uciekajmy, póki strażnicy|bawiš się z Jane Fondš. 00:11:10:Nie, to zbyt niebezpieczne.|Będziemy tu siedzieć i rozmylac o batonikach. 00:11:15:Raz, jem sobie batonika na plaży,|a dziewczyn zaczęła cišgać strój kšpielowy. 00:11:20:- Wróć do batoników.|- Do diabła z tym! Spadam stšd! 00:11:24:Nie, ty głupcze! 00:11:31:Ten słoń zjadł cały mój pluton. 00:11:35:Nie pozwolę, by to się powtórzyło! 00:11:40:Dzieci! Spokój. 00:11:43:Powiedziałem, spokój! 00:11:47:Doć żartów. Od tej pory nie będzie mówienia poza kolejkš,|ani opuszczania tego pokoju. 00:11:51:- Willie?|- Tak jest, sir. 00:11:54:- Do bani!|- Kwestionujesz mój autorytet? 00:11:57:Willie! 00:12:01:Moja kamizelka! 00:12:02:Nie stójcie tak! Walczcie!|Nie ma doć wieszaków dla wszystkich. 00:12:06:Właciwie sš.5, 10, 15, 20...|Wy dwie możecie być najednym? 00:12:10:- Tak, sir.|- Dobrze. 00:12:16:- Chyba na co wjechalimy.|- Mam nadzieję, że na Flandersa. 00:12:22:Żartuję! Jeste w porzšdku. 00:12:29:Dzieci, gdybycie w nocy poczuli zew natury,|użyjcie wiadra obok głowy Barta. 00:12:35:Dobra, gasimy wiatła. 00:12:38:Mam doć słuchania rozkazów G.I.Głupka.|Wykopię się stšd. 00:12:41:Nie, Bart! Pewnie setki ratowników włanie nas odkopujš! 00:12:48:- Czuję ludzkie mięso.|- Ja też czuję ludzkie mięso. 00:13:05:- Fajna piosenka. Naprawdę ty jš napisałe?|- Tak. W hołdzie dla księżnej Diany. 00:13:10:I Dodiego. Bo w dzisiejszych czasach księżne... 00:13:19:Jestemy w pułapce! 00:13:26:Panie żołnierzu? Nie mogę spać bez swojego króliczka. 00:13:29:- Czy to jaka pluszowa zabakwa?|- Tak, proszę pani. 00:13:33:- Masz drucianš myjkę, to to samo.|- Jest zimna i drapie. 00:13:40:Co do...? 00:13:45:Tunel?! 00:13:48:- Bart wykopuje nam drogę!|- Nie na mojej warcie! 00:13:53:Wiem, że to wyglšda jak droga na wolnoć,|ale może się zawalić i -presto!- masz nieżnš trumnę. 00:13:59:- Chciałem wsadzić przypory!|- Chciałem, miałem, byłem... 00:14:02:Willie, zniszcz to! 00:14:07:Odwalił dobrš robotę, sir. 00:14:09:Odmawiasz wykonania rozkazów, co?|Wy, Szkoci, odwagi też skšpicie! 00:14:14:OK, Skinner! Ostatni raz pomiatasz Williem!|Odchodzę! 00:14:21:Dobra, sam się tym zajmę. 00:14:26:Pomocy! Zapada się! 00:14:30:W czym problem, Seymour? Utknšłe? 00:14:33:Dobrze wiesz, że włanie w tym problem!|Wycišgnij mnie stšd! 00:14:37:Co mówisz? Chcesz widro z sikami na głowę? 00:14:40:Nie! Przeinaczasz moje słowa! 00:14:44:Dalej, przejmujemy szkołę! 00:14:51:Tak, zacinijcie to na szyi. 00:14:54:WOREK NA PIŁKI 00:14:55:To nieprawdłowe użycie własnoci szkoły.|Gdzie sš piłki? 00:15:02:Dobra, doć tego. Zapamiętam wasze nazwiska|na list...
gomsqo87