{1}{1}25 {1011}{1110}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {1111}{1221}Obiecaj mi kotku, że się nie|przepisz z żadnym Włochem. {1225}{1287}Kochanie, o czym ty mówisz? {1291}{1382}- Ani z żadnym amerykańskim hippisem.|- Nie! To obrzydliwe! {1386}{1441}Ani z żadnym małym francuskim|przystojniakiem. {1445}{1473}Nie! {1477}{1581}Ani nawet z żadnym Meksykaninem|sprzedajšcym bransoletki... {1585}{1634}- w Cote D'Azur.|- Och, Tenoch. {1638}{1736}- Z nikim.|- Oczywicie, że nie. {1756}{1818}- Obiecaj.|- Obiecuję. {1822}{1863}- Co?|- No przecież wiesz! {1867}{1929}Co wiem? {1965}{1995}Obiecuję... {1999}{2063}Nie przepię się nawet... {2067}{2096}z Chińczykiem. {2100}{2192}- No przecież żartuję!|- Nie ufasz mi, Tenoch? {2196}{2287}- Ufam.|- Więc o co chodzi? {2303}{2370}- No dobrze. Obiecuję.|- A ty? {2374}{2414}Ja też skarbie. {2418}{2449}Chcę to usłyszeć. {2453}{2557}- Zróbmy to razem.|- Na trzy-cztery. {2563}{2605}Raz... {2609}{2646}dwa... {2650}{2690}trzy. {2694}{2761}Obiecuję... {2778}{2861}że nie przepię się... {2885}{2935}- Z Brazylijkš.|- Z Niemcem. {2939}{2975}- Z Argentynkš.|- Z Polakiem. {2979}{3022}- Z żadnš z Sonory.|- Irlandczykiem. {3026}{3066}- Ani z Guasave.|- Z twoim ojcem. {3070}{3135}Oszalała? {3398}{3479}Matka Any, rozwiedziona Francuzka|była nauczycielkš zatrudnionš... {3483}{3529}w Instytucie dla Obcokrajowców... {3533}{3634}Nie sprzeciwiła się, by Tenoch|spędził noc z jej córkš. {3638}{3690}Z Julio było inaczej. {3694}{3790}Został z Ceciliš aż do kolacji,|by następnego ranka wrócić {3794}{3886}i towarzyszyć jej rodzinie|w drodze na lotnisko. {3890}{4001}Choć na to nie wyglšdało,|ojciec Cecilii, pediatra alergolog... {4005}{4128}bał się, że Cecilia w swym zwišzku|z Julio posunie się za daleko. {4132}{4192}Za to jej matka, psycholog... {4196}{4288}uważała ten zwišzek, za niewinne|młodzieńcze "chodzenie". {4292}{4393}- Nie może znaleć paszportu!|- Spóni się na samolot! {4397}{4478}Julio!|Pomóż mi szukać paszportu! {4482}{4602}- Popiesz się! Jestemy spónieni!|- Tak, już. {4631}{4696}Wyprowadziłe już samochód? {4700}{4753}- Zamknij drzwi!|- A paszport? {4757}{4804}Jest tutaj, głupku. {4808}{4861}No chod! {4865}{4925}Szybko. {5169}{5264}- Ależ pożegnanie.|Och... tak! {5305}{5377}Co robisz dzi wieczorem?|Wybierasz się na jakiš imprezę? {5381}{5448}Nie. Będę się czuł samotny|bez ciebie... {5452}{5534}Juz teraz wiem, że będę tesknił.|Cholerny lot. {5538}{5590}- Popiesz się!|- Cecilia! {5594}{5641}- Twoja matka!|- Chod, chod! {5645}{5735}Chcę zabrać kawałeczek|ciebie w sobie. {5739}{5794}Nie zdšżysz na ten samolot! {5798}{5866}No rusz się! {5959}{5999}Znalazła? {6003}{6092}- Jest tutaj!|- O, fajnie. {6142}{6195}Witajcie! Czeć!|Jak się macie? {6199}{6307}- Widziałe Estebana?|- Nie. Nie wiem co z nim. {6311}{6388}Ana, odpraw bagaż! {6486}{6532}No i jak tam, charrolastra? {6536}{6598}Jakie pożegnalne party, co? {6602}{6649}Poczekaj, niech odejdš. {6653}{6724}Będę za niš tęsknił, ale za|to|estem wolny. Pa pa! {6728}{6793}- Hej.|- Czeć. {6797}{6841}A co ty taki blady jeste? {6845}{6906}Nieważne. {6910}{7000}- Wspaniale!|- Czeć, tato! {7014}{7124}Tata Any był dziennikarzem,|a od niedawna próbował sił w polityce. {7128}{7261}Pracował dla rzšdu i był dyrektorem logistyki|w Instytucie Kulturalnym w Mexico City. {7265}{7309}Nawet lubił Tenocha, {7313}{7377}ale między swoimi kumplami, {7381}{7485}i nigdy w obecnoci Any,|nazywał go "młokosem". {7489}{7559}- Chodmy.|- Chciałbym już tam być. {7563}{7637}- Nie odchod.|- Będę za tobš tęsknił, kochanie. {7641}{7747}- Ja wcale nie chcę wyjeżdżać.|- Ana! {7953}{8024}Zapach chleba. {8034}{8127}O kurwa! Pieprzona winia!|Spierdalaj! {8131}{8204}Prezent w ramach promocji.|Odwal się! {8208}{8274}Spadaj, ty winio! {8278}{8357}No dobra, uspokój się. {8361}{8411}Twój ojciec się wkurzył? {8415}{8472}Nie.|Był tylko trochę zły. {8476}{8568}Jeli nie pójdę na ekonomię,|mogę zapomnieć o samochodzie. {8572}{8631}Zostać bez "Nietoperka". {8635}{8730}- Tylko, że nie chcesz studiować?|- Nienawidzę ekonomistów! {8734}{8818}Dla mnie wszyscy mogš|ić się pieprzyć. {8822}{8873}- Idiota.|- Spadaj. {8877}{8970}Chcę być pisarzem.|Chod ze mnš na literaturę. {8974}{9048}Nie, ja odpadam. {9108}{9248}Pieprzony korek! Założę się,|że to przez demonstrację Boinas. {9252}{9304}To ich prawo, charrolastra. {9308}{9406}A ja mam prawo im powiedzieć,|że sš skurwysynami. {9410}{9446}Prawda. {9450}{9558}Ale na tych demonstracjach|zawsze sš jakie niezłe dupcie, tak? {9562}{9617}Na pewno. {9621}{9710}Co ty?|Poperfumowałe się? {9759}{9831}Cholera!|Ale z ciebie wieprz! {9835}{9861}Otwórz okno! {9865}{9929}- Otwórz je!|- Jest zablokowane. {9933}{9988}Otwórz je, dupku! {9992}{10099}Tamtego dnia miały miejsce trzy demonstracje|w różnych miejscach miasta. {10103}{10223}Ale korek spowodował, że jaki|pieszy został potršcony przez samochód. {10227}{10330}Nazywał się Marcelino Escutia,|był murarzem - imigrantem z Michoacón. {10334}{10455}Marcelino został potršcony przez|jadšcš z dużš prędkociš ciężarówkę. {10459}{10538}Nigdy nie używał chodnika|dla pieszych, {10542}{10656}ponieważ musiałby nadrabiać 2km|chcšc dostać się na plac budowy. {10660}{10758}Jego zmasakrowane ciało|poskładał do kupy Czerwony Krzyż, {10762}{10895}i zabrał do kostnicy.|Zidentyfikowano je 4 dni póniej. {10999}{11108}Tenoch był drugim z trzech synów|ekonomisty z Harvardu. {11112}{11182}Podsekretarza Stanu... {11186}{11317}i kury domowej uczęszczajšcej na liczne|zajęcia i kursy dla kobiet takich jak ona. {11321}{11419}Zdecydowali nazwać Tenocha|"Hernan". {11423}{11497}Ale wtedy włanie jego ojciec|dostał posadę państwowš, {11501}{11552}i zwyciężyło w nim poczucie|patriotyzmu... {11556}{11630}Nadał synowi azteckie imię "Tenoch". {11634}{11705}Skręcimy jointa i odpłyniemy. {11709}{11840}Przywiozłem trochę stafu|z San Francisco. Ale ma kopa! {11846}{11901}- Pigułeczki.|- Naprawdę? {11905}{11943}Stary, ale będzie odlot! {11947}{12070}Jak zobaczę Miriam, ugryzę jš w cycki|i przelecę jej cipkę wchodzšc przez uszy! {12074}{12143}- Ale dupek z ciebie!|- No... kurde! {12147}{12255}Ocierała sie o mnie|na imprezie u Raty. {12283}{12358}Jezu, ale flšdra! {12369}{12423}A ja się zajmę kobitkš Sazona. {12427}{12517}Ale dupka... a jakie cycki! {12537}{12616}No... kobieta Sazona|jest fantastyczna. {12620}{12698}Nie tutaj, dupku.|Na balkonie! {12702}{12821}- Przecież zapach jest ten sam.|- To mierdzi! {12914}{13008}- Niezły mieć, nie?|- Nie bšd dupkiem. {13012}{13085}- Suchy.|- No pewnie. {13089}{13129}Ale staf. {13133}{13190}Mocny joint. {13194}{13237}Tenoch! {13241}{13268}Moja matka. {13272}{13340}- Dzień dobry. Jak się Pani miewa?|- Czeć, Julio. {13344}{13407}- Czeć, mamo.|- Kochanie! {13411}{13504}Co jest, chłopaki?|Wyglšdacie jako dziwnie. {13508}{13548}Jestecie... smutni? {13552}{13627}To z powodu dziewczyn, tak?? {13631}{13716}Wecie się w garć!|To miłoć was tak przybiła! {13720}{13794}Mylcie o dziewczynach,|a one same się zjawiš. {13798}{13911}- Przyjdziesz na wesele Jessiki?|- Jak mógłbym nie przyjć? {13915}{14023}Musisz się elegancko ubrać.|Będzie sam prezydent. {14027}{14083}Tenoch, wyrzuć tego papierosa. {14087}{14179}Witam Paniš.|Piękny ogródek. {14183}{14322}- Saba, nie wiedziałam, że tu jeste.|- Ja jestem wszędzie. {14362}{14442}Na zabawie Julio i Tenoch|trochę wypili, wypalili resztę marihuany, {14446}{14513}i zażyli extasy z San Francisco. {14517}{14594}Ich plany podrywu nie wypaliły. {14598}{14718}Bali się, że ta porażka|naznaczy negatywnie całe ich wakacje. {14722}{14788}O 4 rano Julio wyrzygał się|na chodnik. {14792}{14905}O 5 rano wracajšc do domu|Tenoch zbił reflektor w samochodzie. {14909}{14939}Tej samej nocy... {14943}{15058}Saba po raz pierwszy|uprawiał seks grupowy. {15206}{15236}Minšł tydzień. {15240}{15316}Dla Julio i Tenocha|nuda stała się rutynš. {15320}{15413}Ojciec Tenocha był współwłacicielem|klubu sportowego, {15417}{15596}więc jego syn mógł z niego korzystać|w poniedziałki, gdy klub był zamknięty dla goci. {15692}{15764}Raz, dwa, trzy. {16790}{16896}Zatkało cię, bo przed chwilš paliłe. {16905}{16936}I co jeszcze? {16940}{16990}Byłe lepszy tylko o dwa metry. {16994}{17044}Co najmniej o 10, dupku. {17048}{17133}- Co najwyżej o 4.|- O dwa i pół! {17137}{17219}Ty zawsze przesadzasz. {17223}{17309}Hej, nie chcę przesadzać, ale... {17313}{17399}masz naprawdę brzydkiego fiutka. {17403}{17492}Wyglšda jak zakapturzony mnich. {17496}{17568}Na kolana! No, spowiadaj się! {17572}{17644}Spadaj! A masz! {17798}{17850}6, 7... {17854}{17925}8, 9, 10, 11...|Jasna cholera {17929}{18001}- Więcej ochroniarzy niż goci.|- Policz ich. {18005}{18071}Trzech od Comonfortsów,|Trzech od Guerreros. {18075}{18107}Nie pokazuj palcem. {18111}{18193}Szef mojego ojca ma dwóch,|jak przystało na polityka. {18197}{18281}- I cała wita burmistrza.|- Wliczyłe Herminio? {18285}{18403}- Nie, to mój kierowca.|- Ale jest uzbrojony. {18415}{18510}Wyglšda na to, że Tenoch|jest troszkę wstawiony. {18514}{18569}Tato, mogę pozdrowić prezydenta? {18573}{18661}Szuka cię Gonzales Bocanegras.|Proszę, zachowuj się. {18665}{18745}Oni zawsze byli dla Ciebie mili. {18749}{18798}Dobrze, tato. {18802}{18877}Pamiętasz tę grubš dziewczynę? {18881}{18911}Jak się masz? {18915}{18964}Minęło tyle czasu! {18968}{19030}Widzisz? {19050}{19119}Co ty robisz? {19144}{19194}Ale nadęte dupki, co? {19198}{19255}- Jak pan mówi, sir.|- Hej, barman. {19259}{19350}Zrób mi Mil Islas.|Mocnego. {19523}{19610}Pamiętasz swojego kuzyna, Tenoch?|On też chce być pisarzem. {19614}{19696}Będziecie mieli sobie wiele|do opowiedzenia. {19700}{19795}- Na zdrowie.|- Na...
LUCYNKAANDRASZ