00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:01:Episode 7F24|Stark Raving Dad|miało Szalejšcy Tata 00:00:06:NIE JESTEM DENTYSTĽ 00:00:54:Bart. 00:00:56:Bart! 00:00:57:Hej, Bart. 00:01:02:Lisa!|Jest 6:00 rano. 00:01:05:Co się stało.|Tata umarł. 00:01:07:Nie, nie, nic mu nie jest. 00:01:09:Wiesz co?|Ulżyło mi. 00:01:11:Bart, za dwa dni sš|moje urodziny. 00:01:13:Będę miała 8 lat. 00:01:15:To duża liczba...|prawie dwucyfrowa. 00:01:17:Ciesz się póki możesz. 00:01:19:Wszystko się zmienia,|gdy dobijasz do wielkiego 1-0. 00:01:21:Nogi zaczynajš rosnšć.|Słodycze już nie smakujš tak dobrze. 00:01:24:Bart, może pozwolisz|mi się wyżalić? 00:01:26:Przepraszam.|Staruszek czasami gada bez zwišzku. 00:01:29:Bart! Tyle dla ciebie robię,|a ty rozczarowujesz mnie... 00:01:32:- we wszystkie moje urodziny.|- No dobra. 00:01:34:Zrobiłam dla ciebie różne rzeczy... 00:01:36:Dobra, już dobra! 00:01:38:Zgoda. Prezent urodzinowy|już do ciebie jedzie! 00:01:40:Och, dzięki. 00:01:42:Bart, zaopiekuj się Maggie,|gdy będę zbierała pranie. 00:01:44:Jasne. 00:01:46:Krusty Hotline. 00:01:51:/Czeć, dzieciaki!|Dodzwonilicie się do Krusty Hotline./ 00:01:55:/Jeli nie pytalicie|rodziców o pozwolenie.../ 00:01:57:/oj, nieładnie, nieładnie... 00:01:59:/ale Krusty wam wybacza.|Dwa dolary za pierwszš minutę.../ 00:02:02:/50 centów za każdš następnš. 00:02:17:/Dzięki za telefon dzieciaki.|Nowa wiadomoć każdego dnia./ 00:02:20:Maggie! 00:02:21:Bart, prosiłam cię, żeby|zaopiekował się siostrš. 00:02:24:Próbowałem jš zatrzymać,|ale mnie przezwyciężyła. 00:02:27:Kto ukradł mojš koszulę?|Kto ukradł mojš koszulę?! 00:02:29:Wyprałam jš. 00:02:30:Dzięki, Marge. 00:02:32:Różowa?! 00:02:33:Nie mogę do pracy|założyć różowej. 00:02:35:Wszyscy noszš białe. 00:02:36:Nie jestem wystarczajšco popularny,| aby się wyróżniać. 00:02:38:Homer, nie panikuj.|Masz mnóstwo białych koszul. 00:02:41:Daj mi, daj mi, daj mi.|O, nie! Różowa! 00:02:44:Różowa!|Różowa! 00:02:46:To już koniec, Marge! 00:02:49:To już koniec! 00:02:50:Nie wiem, jak to się stało. 00:02:53:A, moja szczęliwa czapka.|Czysta jak łza. 00:02:56:To twoja wina! 00:02:58:Ja... przepraszam. 00:03:00:Nikt nie zauważy,|że nosisz w pracy różowš koszulę. 00:03:05:Zaczekaj. 00:03:07:Cofnij. 00:03:09:Powiększ. 00:03:10:Czemu ten człowiek|chodzi w różowym?! 00:03:12:To Homer Simpson - |goć z sektora 7-G. 00:03:16:Simpson, tak?|Sšdzšc po jego cudzoziemskim stroju... 00:03:19:to jaki anarchista. 00:03:21:- Wezwę ochronę, sir.|- Doskonale. 00:03:23:Tak, koszta za te kolorowe|monitory... 00:03:25:już się zwróciły. 00:03:27:Różowy! Nie łapię, co on|chce zamanifestować. 00:03:30:Ciii, cicho. Idzie.|Hej, Homer... 00:03:33:- Zostawilimy ci pšczka.|- Tego z różowym lukrem. 00:03:37:Dzięki. 00:03:39:Wyglšda...|Hej, chwileczkę! 00:03:41:To, że jestem ubrany|na różowo... 00:03:43:nie oznacza, że jestem jakim|zjadaczem różowych pšczków... 00:03:47:choć wyglšda kuszšco. 00:03:49:Rzuć tego pšczka.|Idziemy, różowcu. 00:03:53:Nic nie rozumiecie. Mój syn wrzucił swojš|czerwonš czapkę do białego prania. 00:03:58:Oszczęd mi nudnych wybryków|rodziny Simpsonów. 00:04:01:- Zabrać go.|- Wie pan, panie Burns... 00:04:03:Przeszukanie jam jego|ciała nic nie dało. 00:04:05:Musielimy przewietlać|go rentgenem 100 razy. 00:04:07:Może mówi prawdę. 00:04:09:Albo może ty też należysz|do spisku. 00:04:11:Smithers, przypominam sobie, że miałe|skłonnoć do spodni z dzwonami. 00:04:14:w '79 roku. 00:04:15:Sir, to był mój kostium do przedstawienia|"H.M.S. Fartuszek" realizowanego przez elektrownię. 00:04:19:Tak, oczywicie.|Twoim radosnym tańcem skradłe cały show. 00:04:22:Doktorze, co powinnimy|zrobić z tym lalusiem? 00:04:26:Cóż, Monty, okrelenie zdrowia psychicznego|pacjenta może zajšć miesišce. 00:04:29:Ale to już przeszłoć, dzięki testowi|osobowemu Marvina Monroe. 00:04:34:20 prostych pytań,|które okrelš... 00:04:37:jak bardzo kto jest|pomylony. 00:04:41:"Wpisz imię." 00:04:53:Skarbie, zrób co dla mnie.|Wypełnij ten formularz. 00:04:55:To osobisty profil|psychologiczny. 00:04:58:Nie mogę tego za|ciebie wypełnić. 00:05:00:No, dobra, dobra.|Dam to do zrobienia Lisie. 00:05:03:Lisa, ty lubisz zadania domowe. 00:05:05:Możesz wypełnić ten formularz? 00:05:07:No dobrze...|Jeli wysłuchasz wiersza, który włanie napisałam. 00:05:09:No dobra. 00:05:11:"Rozmylania omiolatki"|autorstwa Lisy Simpson. 00:05:14:Miałam kotkę imieniem Snowball. 00:05:16:Umarła, umarła! 00:05:19:Mama powiedziała, że pi.|Kłamała, kłamała! 00:05:22:Dlaczego, och, dlaczego|moja kotka umarła? 00:05:24:Czy nie mógł mnie zamiast|tego uderzyć ten Chrysler? 00:05:27:Miałam chomika imieniem|Snuffy... Umarł. 00:05:29:- Nie ma mowy.|- Tato, może ty powiniene to zrobić. 00:05:32:To żadna różnica, jak wtedy, gdy|pozwoliłem ci głosować za mnie. 00:05:35:Pamiętasz to głosowanie|bez obecnoci? 00:05:37:O tak. 00:05:38:/A do finału gry o domowy|sprzęt wideo za $50,000.../ 00:05:40:/dostajš osoby, które przysłały: 00:05:42:/"Człowieka łamišcego biodro" 00:05:45:/"Płonšcego psa."|Kto zamawiał hot doga?/ 00:05:52:- Patrz na niego!|- Oraz "Dziecko z broniš."/ 00:05:58:/Czas na głosowanie. 00:06:00:- "Płonšcy pies!" "Płonšcy pies!"|- Hej tato! "Czy słyszysz jakie głosy"? 00:06:03:Tak, włanie jeden słyszę,|choć próbuję oglšdać TV. 00:06:06:Tak.|"Czy szybko się wciekasz"? 00:06:08:Bart, zamknij się|albo ja cię zamknę! 00:06:10:Tak.|"Moczysz majtki"? 00:06:12:Cóż, nawet najlepszemu|z nas się zdarza. 00:06:18:Więc zdałem? 00:06:20:Nie. 00:06:23:Ostrożnie. 00:06:25:On moczy się w majtki. 00:06:31:- Diabeł z rozpiętym rozporkiem.|- Dobrze. 00:06:34:Plama, po której przeszły robaki. 00:06:37:Dobrze. 00:06:39:Chłopak!|To nie fair! 00:06:42:Skšd możecie wiedzieć, kto jest|zdrowy psychicznie, a kto nie? 00:06:45:Mamy prostš metodę. 00:06:48:Każdy kto ma tš pieczštkę,|jest obłškany. 00:06:51:/Dajcie go do tego dużego białego gocia,|co myli, że jest małym czarnym gociem./ 00:07:03:- Kim jeste?|- Czeć, jestem Michael Jackson z Jacksonów. 00:07:06:Jestem Homer Simpson|z Simpsonów. 00:07:12:Nie mogę uwierzyć, że nigdy o mnie nie słyszałe.|Jestem bardzo popularnym piosenkarzem. 00:07:16:Oczywicie, że o tobie słyszałem. 00:07:18:Trzeba by mieszkać w jaskini, żeby... 00:07:20:- Jak mówiłe, że się nazywasz?|- Michael Jackson. 00:07:22:Nic mi nie dzwoni. 00:07:23:- Słyszałe o MTV.|- Nie. 00:07:24:- Motown?|- Nie. 00:07:25:- "Beat It"? (spadaj)| - Sam spadaj. 00:07:26:- "Thriller"?|- Jakie było to ostatnie? 00:07:28:- "Thriller."|- No. 00:07:29:A może to? 00:07:30:# Billy Jean nie #|# jest mojš kochankš # 00:07:33:# To tylko dziewczyna, #|# która twierdzi, że to ja # 00:07:38:# Ale dzieciak nie #|# jest moim synem # 00:07:45:Jak twoje stopy to robiš? 00:07:46:- Księżycowy chód?|- Nie, twoje stopy! 00:07:49:Podnie trochę piętę. 00:07:51:Niewielki nacisk na|przedniš częć stopy. 00:07:58:Wydajesz się być|fajnym gociem. 00:08:00:- Czemu tu jeste?|- Nosiłem różowš koszulę. 00:08:03:Rozumiem.|Ludzie myleli, że ubieram się jak wariat. 00:08:06:Co nosiłe? 00:08:07:Jednš białš rękawiczkę|inkrustowanš kryształem górskim. 00:08:33:Bart, założę się, że na ułamek|sekundy zanim Zdrapek zginšł... 00:08:35:był wdzięczny za|urodzinowy prezent. 00:08:37:Widzisz jak to się|odnosi do nas? 00:08:39:Chcesz tego pustego|gestu raz w roku? 00:08:41:Załatwione, siostrzyczko. 00:08:43:Hej, Michael,|Nie łapię. 00:08:46:Ci gocie wyglšdajš na tak samo|normalnych jak ty, czy ja. 00:08:50:Homer, to jest Floyd. 00:08:52:Jest uczonym idiotš. Podaj mu dwie liczby,|a on pomnoży je w pamięci, ot tak. 00:08:56:No dobra, 5 razy 9. 00:08:57:45. 00:09:00:Tego gocia nazywamy wodzem. 00:09:02:Jest tu już od 1968. 00:09:04:Nigdy nie powiedział ani słowa. 00:09:06:- Hej, wodzu.| - Witam. 00:09:09:No,co? Najwyższy czas,|żeby kto się do mnie przebił. 00:09:12:Kurcze, muszę zadzwonić|do mojej rodziny. 00:09:16:To takie żenujšce dzwonić|z domu dla czubków. 00:09:19:Oni mylš, że jestem bogiem. 00:09:21:- Mogę zadzwonić za ciebie.|- wietnie. 00:09:23:Powiedz im, że to|jedno z miejsc, 00:09:26:w których bogate kobiety|tracš na wadze 00:09:29:Krematorium Joe'a.|Ty zabijasz, my przypiekamy. 00:09:31:Halo.|Kto mówi? 00:09:33:Jestem Bart Simpson.|A kim ty jeste do diabła? 00:09:35:/- Jestem Michael Jackson.|- Ten Michael Jackson? 00:09:37:- Niemożliwe.|- To prawda. 00:09:39:Jestem z twoim ojcem|w szpitalu psychiatrycznym. 00:09:41:- Jest tam z wami Elvis?|- Może być. 00:09:43:- To duży szpital.|- Daj spokój./ 00:09:45:Jeli naprawdę jeste|Michaelem Jacksonem... 00:09:47:Kto był z tobš na randce|na ostatnich czterech Grammy? 00:09:50:Brooke Shields, Diana Ross,|Emmanuel Lewis i Bubbles. 00:09:52:A niech to!|Ty naprawdę jeste Michael Jackson! 00:09:55:Możesz zaczekać przy telefonie,|gdy pójdę zawołać... 00:09:57:- wszystkich moich przyjaciół i rodzinę?|- Obawiam się, że nie. 00:09:58:Twój ojciec potrzebuje pomocy. 00:10:00:/Chyba nie chcesz, żeby mu|zrobili lobotomię, prawda?/ 00:10:03:/Lobotomia. 00:10:08:To nic, synu. 00:10:11:Jest tu chyba jaki szkopuł,|którego nie widzę. 00:10:15:New Bedlam Asylum. 00:10:17:Kocha nas. 00:10:18:Potrzebuje nas. Boi się,|że może nas już nigdy nie ujrzeć. 00:10:21:Michael Jackson! 00:10:23:Uwielbiam cię, facet!|Hej, mamo... 00:10:25:Tata jest w szpitalu|psychiatrycznym. 00:10:28:O mój Boże!|Moja matka miała rację. 00:10:33:Nie martw się.|Twoja rodzina wkrótce tu będzie. 00:10:36:Zapomnij stary. Stšd można się wydostać|tylko w jeden sposób i to niezbyt piękny. 00:10:38:- Jaki?|- Chodzšc na randki z pielęgniarkš. 00:10:42:Wiedziałam, że wylesz swojego|ojca do domu wariat...
Kocio