Poszedł mały Andrzej do cyrku i tak sie zlozylo,ze musial usiasc w pierwszym rzędzie. Rozpoczal sie wystep i na arene wychodzi Klaun Szyderca. Podchodzi do Andrzejka i pyta: - Jak masz na imie? - Andrzejek. - A wiec Andrzejku, czy ty jestes glowa krowy? - Nie. - A czy ty jestes tułowiem krowy? - Nie. - A wiec Andrzejku, ty jestes dupa wołowa HAHAHA! (zasmial sie szyderczo Klaun Szyderca). Smutny Andrzejek wrocil do domu, opowiedzial wszystko tacie, na co ten mu mowi: - Andrzejku, jutro tez pojdziesz do cyrku. - Ale jak to Tato? Do cyrku? A Klaun Szyderca? Znowu bedzie sie smial. - Nie martw sie Jędrusiu, tym razem pojdzie z tobą Wujek Staszek - Mistrz Ciętej Riposty. No i tak sie stalo. Nastepnego dnia poszli Andrzejek i Wujek Staszek do cyrku, usiedli w pierwszym rzędzie i czekają na wystep Klauna Szydercy. Wychodzi wiec Klaun Szyderca na arene i zaczyna swoj znany wystep. Podchodzi do Andrzejka i pyta: - Andrzejku, czy ty jestes glowa krowy? Na co Wujek Staszek - Mistrz Ciętej Riposty: - Spierdalaj!
zaszebryckas