Glony w akwarium ( nie tylko ) roślinnym
Cyjanobakterie Cyanophyta sp.
W zasadzie są to nie glony a bakterie fotosyntetyzujące. Formują intensywniezielone plechy przypominające kawałki materiału rozpięte między roślinami czy sprzętem. Dają się łatwo oddzielić od roślin czy podłoża. Wydzielają nieprzyjemny, drażniący zapach. Występują naturalnie w większości akwariów ( formują ciemnozielone lub brunatne plechy np. na przedniej szybie akwarium pod linią żwiru. Dopiero ich nadmiar jest kłopotliwy.
Przypadek pierwszy
Cyjanobakterie występujące w świeżo urządzonych zbiornikach ( około drugiego do czwartego tygodnia od zalania )
Powodem ich pojawienia się jest brak związków azotu w wodzie niezbędnego do prawidłowego wzrostu roślin - cyjanobakterie potrafią pozyskać azot cząsteczkowy rozpuszczony w wodzie. Dodanie nawozu z azotem i/lub wpuszczenie ryb powoduje najczęściej ich zniknięcie w kilka dni.
Przypadek drugi
Cyjanobakterie w funkcjonujących już akwariach
Mogą się pojawić z powodu omówionego wyżej - braku związków azotowych, ich dodanie najczęściej likwiduje cyjanobakterie.
Mogą się pojawić w akwariach gdzie poziom azotanów jest też z drugiej strony ekstremum - gdy inne rośliny nie wytrzymują ekstremalnych stężeń w wolnej niszy ekologicznej pojawiają się cyjanobakterie. Ale wtedy z reguły zdychają też ryby.
Mogą się też pojawić w akwariach, gdzie poziom azotanów wynosił około 20 ppm ( mój przypadek, zdjęcie )
Przyczyną najprawdopodobniej było zachwianie równowagi biologicznej , poskutkowało chwilowym zahamowaniem wzrostu roślin wyższych i cyjanobakterie, czekając do tej pory w uśpieniu wypełniły pustą właśnie niszę ekologiczną w kilka dni...
Zwalczyć ich za pomocą azotu nie można ( jak pisałem w tym przypadku poziom azotanów wynosi 20 ppm ), spuszczanie za pomocą węża jest zajęciem raczej bezcelowym - cyjano i tak następnego dnia się odrodzą. Powrót równowagi biologicznej do stanu sprzed wykwitu jest albo niemożliwy ( bo jest za dużo bakterii a za mało roślin ) albo ustala się inna "równowaga" z większą ilością bakterii - rosną rosliny wyższe ale i cyjanobakterie też, parametry wody miałem w takim przypadku "idealne" - 5 ppm azotanów, zero amoniaku, 0.3 Fe, ok. 0.1 fosforu. Jedyną skuteczną metodą jest kuracja antybiotykami - należy użyć erytromycyny w ilości ok. 1 g / 250 l przez cztery dni - ale nie krócej niż do zniknięcia wszystkich plech, potem jeszcze przez cztery dni połowę tej dawki. Dodatkowo odmulamy akwarium z martwych cyjanobakterii i czyścimy filtr.
Metody "naturalne" typu zalewanie wrzątkiem ze strzykawki czy zaciemnianie akwarium na kilka dni - zawodzą ( sprawdziłem )
Nieszczęścia chodza parami...
Infekcja cyjanobakterii z przypadku drugiego spowodowała osłabienie roślin .Cyjano wydzielają substancje trujące do wody, uszkadzają tym samym rośliny na których się zaczepiły. Na osłabionych roślinach w miejscu gdzie były plechy cyjanobakterii wcześniej ściągane wężem pojawiły się glony nitkowate. Na zdjęciu u góry strony widać nawet liście Eleocharisa "zaatakowane" brudnobrązową plechą, nie jest to cyjanobakteria, roślina została "tym" zaatakowana po odciągnięciu wężem cyjanobakterii. Dlatego , jeśli odciągnięcie wężem cyjanobakterii i podmiana wody nie pomogą, należy zastosować antybiotyk. Inaczej rośliny zginą od ataku innych glonów. Żeby było ciekawiej, glony nitkowate dość dobrze się czuły w towarzystwie cyjanobakterii...
Terapia : antybiotyk ( przeciw cyjano ) + sprowadzenie nieuszkodzonych szybkorosnących roślin, np paproci Ceratopteris
Glony nitkowate
Wrzucę tu razem do jednego worka kilka gatunków glonów, gdyż walka z nimi i przyczyny ich wykwitów są podobne
W zasadzie wszystkie glony które tworzą nitki ( krótkie lub długie ) są bliższe ewolucyjnie roślinom wyższym, mają większe wymagania i zapotrzebowanie na składniki odżywcze. Nitki, w przeciwieństwie do cyjanobakterii czy glonów jednokomórkowych nigdy nie występują w wodach ubogich w składniki mineralne. Dlatego walkę z nimi należy rozpocząć albo od dobrania odpowiedniego nawozu, dodania dwutlenku węgla - aby rośliny wyższe wygrały konkurencję pokarmową. Mimo dość wysokich wymagań pokarmowych, nitek nie da się zagłodzić poprzez zaprzestanie dodawania nawozu do akwarium, należy dodawać tyle nawozu ile jest aktualnie potrzebne roślinom, mniej lub więcej może spowodować wykwit. Jeśli chodzi o wodę w akwarium - należy zwrócić uwagę na poziom azotu - nie powinno go być więćej niż 10 ppm. Ja doświadczyłem inwazji nitek przy nadmiarze żelaza, po zmianie receptury nawozu nitki ze zdjęcia ustąpiły. Kolejnym warunkiem na który trzeba zwrócić uwagę przy inwazji nitek jest to czy rosną nam rośliny - jeśli tak, to mamy przenawożenie i należy zmniejszyć dawkę nawozu, jeśli "ziele" nie rośnie - należy dawkę zwiększyć lub zmienić recepturę.
Nitki formujące długie plechy
spętane kłęby podobne do waty
Wszystko co dotyczy nitek krótkich dotyczy i tych nitek, z tym że rosną one chętnie przy wyższym poziomie azotu
równoległych do siebie nitek długości kilku-kilkunastu cm, przyczepione go czubków roślin,
nie plączące się, jak wziąść "pod światło" plechę, to się mieni
Jest to glon zawleczony najprawdopodobniej z Azji, podobnie jak szantarsje Rhodophyta . Mają również duże wymagania pokarmowe. Walka polega na usuwaniu roślin zarażonych tym glonem - wbrew pozorom jest to sposób skuteczny, jeśli nowowprowadzone do akwarium rośliny, najlepiej szybkorosnące, nie będą dotykały zarażonych - będą wolne od glonów. Dobry skutek przynosi też zmniejszenie ilości CO2 do minimum.
"Zielona woda"
czyli zakwity glonów jednokomórkowych
Glon niedoboru, czyli rośnie wtedy gdy czegoś brakuje. W przypadku na zdjęciu - zastosowałem zaciemnienie akwarium na 4 dni, ale po włączeniu światła glony wróciły. Zaciemniłem akwarium na kolejne 4 dni, równocześnie po badaniu wody, kiedy włączyłem ponownie światło dodałem siarczanu magnezu, którego jak przypuszczałem brakowało w akwarium. Glony już się nie pojawiły.O zaciemnianiu akwarium
Wiele żródeł podaje ten sposób walki z glonami, również według mnie bywa skuteczny. Niszczy glony jednokomórkowe i nitki. Dobry sposób, jeśli nitki "zainfekowały" nam szczególnie cenną roślinę, której nie możemy wyrzucić . Uwaga : Najpierw należy zdiagnozować przyczynę, zaciemnienie niszczy tylko skutek. Ponadto, może wystąpić efekt jojo , znany z terapii odchudzających. Akwarium przez kilka dni zaciemnienia jest pozbawione naturalnego filtra biologicznego jakim są rośliny - stężenie produktów przemiany materii wzrasta, przez to po ponownym włączeniu światła możemy oczekiwać nawrotu glonów z większą intensywnością. Dlatego zaciemnienie jest mniej skuteczne w zbiornikach z rybami. Należy wykonywać podmiany wody.
Kilka rad dla ( nie tylko ) początkujących akwarystów
- Nie przesadzaj ze światłem póki nie nabierzesz doświadczenia. Pod 1 watem na litr rośliny rosną jak chwasty, ale takie akwarium jest jednak mniej odporne na błędy akwarysty niż takie oświetlane 0.5 W / l.
- Kup dobry nawóz lub zmieszaj go sam, ale na dobry początek nie zmieniaj nic w recepturze
- Odmulaj dno "lewarkiem" . Póki leci woda brudna - tyle trzeba wody podmienić, nawet jeśli będzie to 70 % objętości zbiornika.
- Zacznij od szybko rosnących, łatwych roślin - stopniowo wymieniaj je na te wolniej rosnące i/lub trudniejsze
- Na początek daruj sobie filtr RO - IMO jest to święty Graal akwarystyki - wzrost roślin na twardej wodzie będziesz miał wolniejszy, ale z kolei pozbędziesz się kłopotów z bardziej skomplikowaną biochemią zbiornika z miękką wodą.
- Kup test na azotany. Jest stosunkowo tani, a mówi dużo.
- Jeśli doświadczyłeś (-aś) ataku glonów nie przerzedzaj, nie przecinaj roślin. Z reguły im więcej roślin tym mniej glonów
Autor : Wojtek Pardała
woju małpa libero kropka it
Nie podaję adresu w formie klikalnej ze względu na #8^%^#* spamboty - Spammerom mówimy twarde i zdecydowane NIE :) Wszystkie prawa zastrzeżone - Powielanie bez zgody Autora zabronione - jeśli chcesz wykorzystać materiały z tej strony w celu ich dalszej publikacji - napisz a pewnie się dogadamy :)
Powrót : : Index
tzdobych