HODOWLA MĘŻCZYZN.docx

(20 KB) Pobierz

HODOWLA MĘŻCZYZN

 

Pierwszy dzień w domu

 

 

Nowy mężczyzna w domu to radość dla kobiety, ale i nowe obowiązki.

 

Nie można zapominać o tym, że często nie znamy rodowodu,  ani nawet

 

poprzedniej właścicielki naszego nowego pupila.

 

Nie wiemy, jak był traktowany i jakie ma nawyki.

 

Na wszelki wypadek nie należy wykonywać zbyt gwałtownych ruchów, lepiej

 

też unikać podnoszenia głosu, bo może się skulić, schować za szafę i trzeba będzie

 

włączyć odkurzacz żeby go wypłoszyć. Dlatego już od progu przemawiamy do niego

 

łagodnym, acz stanowczym głosem.

 

Układamy na kanapie, głaszczemy po głowie (ostrożnie, bo może nieprzyzwyczajony)

 

i pozwalamy mu zatrzymać paletko, by czuł zapach z poprzedniego domu.

 

Pierwsza noc jest zazwyczaj najtrudniejsza, ponieważ może pochlipywać i piszczeć,

 

Ale musimy wykazać się konsekwencją i nie brać go od razu do swojego łóżka,

 

żeby się nie przyzwyczaił.

 

Złe nawyki

 

 

Już po kilku dniach pobytu nowego mężczyzny w domu orientujemy się pobieżnie,

 

jakie ma nawyki. Najczęściej przywiązuje się do miejsca, na którym spędził pierwszą

 

noc, czyli kanapy i tam zalega w pozycji horyzontalnej. Często z pilotem od telewizora

 

w dłoni. Czasem z gazetą, sporadycznie z książką. Ponieważ mało mówi, mogłoby się wydawać,

 

że myśli, ale najczęściej okazuje się, że to tylko złudzenie. Gdy czuje głód,opuszcza legowisko

 

i buszuje po kuchni. Wtedy najlepiej być w domu i szybko zrobić mu coś do jedzenia.

 

W przeciwnym razie w kuchni zastaniemy wypiętrzone grzbiety brudnych naczyń, pod stopami

 

lepkie substancje, a wszystko posypane zgrzytającym cukrem i okruszkami chleba, w lodówce natomiast puste kartony po mleku.

 

W żadnym wypadku nie wolno wtedy bić mężczyzny. Bo ucieknie.

 

Karmienie

 

 

Karmienie mężczyzny zwykle nie jest zbyt skomplikowane i nawet średnio

 

zdolna kulinarnie kobieta udźwignie ten ciężar, w niektórych przypadkach

również i związane z tym koszty. Nie należy się też stresować opinią mężczyzny

 

na temat smaku podawanych dań, bo i tak żadna z nas nie potrafi gotować tak,

 

jak jego mamusia. Podajemy zatem cokolwiek, byle było ciepłe, ponieważ on i tak

 

nie oderwie oczu od gazety lub telewizora.

 

Podobno znane są przypadki że udało się nauczyć mężczyznę, żeby kanapki jadł

 

nad talerzem i nie w łóżku oraz nie podjadał  z rondla, ani też nie gryzł całego pęta

 

kiełbasy jak barbarzyńca,  ale informacje te nie zostały potwierdzone naukowo.

 

Jedno jest pewne - mężczyzna lubi dostawać jeść regularnie i szybciej się wtedy oswaja.

 

 

 

Pielęgnacja ubieranie

 

 

Pielęgnacja mężczyzny wymaga wielu starań i nieustannego nadzoru.

 

Nikt, kto jeszcze nie hodował w domu mężczyzny, nie zdaje sobie sprawy,

 

jaki obowiązek bierze na swoje barki zarówno w dni robocze jak i w święta.

Pierwszorzędną sprawą jest skompletowanie nowej garderoby. W przeciwnym

wypadku mężczyzna nie porzuci rozciągniętego podkoszulka i wypchanego

na kolanach dresu. No chyba, że się na nim rozpadną ze starości. Potem już tylko

 

trzeba podsuwać mu rano gotowy zestaw do ubrania, prać, czyścić, prasować,

 

przyszywać guziki, zestawiać kolory i chwalić, że świetnie wygląda. I bywa,

 

że jedynym znakiem uznania za pielęgnacją mężczyzny jest odcisk obcej szminki

 

na jego kołnierzyku.

 

Pielęgnacja higiena

 

 

Są mężczyźni, którzy boją się wody jak ognia, ale takich na szczęście można wyczuć

 

na odległość. Pozostali uwielbiają się chlapać w łazience godzinami. Co za tym idzie,

 

musisz zaakceptować (bo jeszcze nikt nie wymyślił na to sposobu) permanentnie

 

podniesioną deskę, brudną wannę, zachlapania w promieniu 5 metrów, nie zakręconą

 

pastę, wodę w mydelniczce i zdeptany na podłodze, twój osobisty biały ręczniczek.

 

W skrajnych przypadkach, dzięki wieloletnim wysiłkom, można przyuczyć mężczyznę

 

do obcinania paznokci u nóg. Co prawda zrobi to na podłogę, ale twoje łydki po spędzonej

 

wspólnie nocy nie będą wyglądały jak po walce z bengalskim tygrysem.

 

Pielęgnacja kosmetyki

 

 

Zazwyczaj mężczyźni niechętnie używają kosmetyków, ale piankę do golenia  i dezodorant podbierają z twojej półki, a do tego bezczelnie pyskują,  że ma za bardzo kwiatowy zapach.

 

Często idą dalej i podłączają się również do szamponu i odżywki, pasty i płynu do płukania ust.

 

To jest irytujące,  ale jeszcze nie naganne. Niepokoić się trzeba, kiedy ubywa brokatowego pudru,  szminki, a zwłaszcza kiedy zauważasz, że ktoś chodził w twojej koronkowej bieliźnie...

 

Zdrowie

 

 

W przypadku mężczyzny nawet najlżejsze przeziębienie lub katar mogą być niebezpieczne

 

i brzemienne w skutki. Nie dla niego oczywiście, tylko dla nas.  Wystarczy stan podgorączkowy albo lekkie skaleczenie i mamy w domu rozhisteryzowaną, konającą ofiarę, która wymaga od nas wysoko wyspecjalizowanej opieki medycznej i psychoterapii, oraz zapewnień,  że na pewno nie umrze. Nadludzkim wysiłkiem woli i cierpliwości musimy

jakoś przeżyć te erupcje hipochondrii i wyzbyć się jakichkolwiek złudzeń,  że gdy my będziemy umierać w malignie na zapalenie płuc, ktoś poda nam  szklankę wody. 

 

W sytuacji naszej choroby on przyjdzie i zapyta "a co dzisiaj mamy na obiad?".

 

 

 

 

 

Ruch

 

 

Oprócz wąskiej grupy fascynatów czynnego wypoczynku, mężczyzna,  tak jak kot,

 

potrafi przyjemnie przeżyć życie, nie opuszczając zamkniętych pomieszczeń.

 

Nie licząc krótkiego dystansu "do" i "z" samochodu. Będzie się wił jak diabeł pod

 

kropidłem, gdy spróbujemy namówić go na spacer. Gotów jest wtedy nawet wziąć się

 

za jakąś pracę domową i lepiej nie stawać mu w tym na przeszkodzie. Ostatnią deską

 

ratunku, żeby utrzymać jego i siebie w kondycji, jest sprowokowanie aktywności seksualnej.

 

To nam rozwiąże kwestie jogi, aerobiku, gimnastyki artystycznej, hiperwentylacji i drenażu limfatycznego. Sposób domowy - tani i zdrowy.

 

Mnożenie

 

 

Ukoronowaniem wzorowej hodowli jest uzyskanie zdrowego potomstwa.

 

Tu nie można popełnić częstego błędu czekając, aż mężczyzna sam się rozmnoży,

 

ani też żywić nadziei, że wzbogacenie hodowli o drugiego mężczyznę rozwiąże

tę palącą kwestię. Otóż nie rozwiąże, najwyżej się pozagryzają. A zatem pamiętajmy,

 

że w rozmnażaniu mężczyzny musimy mu pomóc i odegrać w tym kluczową rolę.

 

Jedyne, co mężczyzna powinien samodzielnie mnożyć, to środki na wychowanie potomstwa.

 

Kontrola

 

 

Kiedy nacieszymy się już naszym mężczyzną, a on oswoi się z nami  i zacznie ufnie jeść

 

z ręki, możemy zacząć delikatnie wypuszczać go z domu. Najpierw tylko do pracy, potem

 

do mamusi na obiad, a za dobre sprawowanie  nawet na piwo z kolegami. Ale trzeba być czujnym. Wprawdzie nie można go przykuć  do kaloryfera, ani wszędzie mu towarzyszyć,

 

ale od czego mamy komórki. Jak ma czyste sumienie i kocha, to sam się melduje średnio

 

co godzinę, przynajmniej SMS-em.  Martwić się należy, gdy za długo "abonent jest czasowo niedostępny". Wtedy trzeba przykrócić smycz, bo byłoby wielkim marnotrawstwem, gdyby naszego wypielęgnowanego ulubieńca używała  jakaś flądra.  I to za nasze pieniądze.

 

Tresura

 

 

Prędzej wielbłąda przeprowadzisz przez ucho igielne, niż nauczysz czegoś mężczyznę. Tresura powinna odbywać się w wieku szczenięcym i jeśli została zaniedbana w rodzinnym gnieździe,

 

to nie mamy żadnych szans, żeby to zmienić. W wypadku braku elementarnych zasad dobrego wychowania, najlepiej po prostu zmienić egzemplarz na inny. Nie usypiać!!!

 

Można przecież oddać w dobre ręce irytującej nas od dawna koleżanki,  zostawić w schronisku wysokogórskim, bądź porzucić w lesie na parkingu.

 

Czas wolny

 

 

Mężczyznę nabywamy w przekonaniu, że wypełni nam przyjemnościami nasz czas wolny.

 

I tu następuje duże rozczarowanie, gdyż okazuje się, że w związku z posiadaniem mężczyzny

 

nie mamy już czasu wolnego. Raczej pozostaje nam zorganizować jego czas wolny, żeby

 

nie zgnuśniał do reszty. Niektóre optymistki odnajdują się, oglądając transmisje sportowe,

 

lepiąc samolociki, albo przekopując ogródek jego rodziców. Pesymistki biorą drugi etat,

 

prace zlecone i robią błyskotliwe kariery.

 

 

 

 

Posłuszeństwo

 

 

Mężczyźni nigdy nie słuchają tego, co się do nich mówi. Mają co prawda dwoje uszu,

 

ale jedno z nich służy do wpuszczania naszych słów, drugie natomiast do natychmiastowego

 

ich wypuszczania. Jeśli czasem wydaje się nam, że słuchają naszych wywodów w skupieniu

 

na twarzy, to niechybnie boli ich brzuch, albo muszą niezwłocznie udać się do toalety.

 

Dlatego próby obarczenia ich nawet pozornie prostymi obowiązkami, takimi jak zrobienie

 

podstawowych zakupów, wyrzucenie śmieci lub podlanie kwiatka podczas naszej nieobecności, 

 

nie mają najmniejszego sensu i powodują w nas samych niepotrzebną irytację.

 

 

Sztuczki

 

 

Jeżeli trafił nam się mężczyzna o wesołym i skorym do zabawy usposobieniu, mamy szansę nauczyć go paru sztuczek, które ułatwią nam nieco życie.  Na przykład wracanie do domu na telefoniczne zawołanie, celność przy korzystaniu z toalety, umiejętność wrzucania brudnej bielizny do wnętrza pralki,  aportowanie dóbr materialnych, oraz używanie ze zrozumieniem słów - "proszę", "przepraszam" i "dziękuję". Ot, taka edukacyjna zabawa.

 

Na efekty trzeba długo czekać, ale nie zaszkodzi spróbować.

 

Własny kąt

 

 

Bardzo ważne, żeby mężczyzna miał w domu swoje miejsce, gdzie mógłby się schować

 

i nie plątać się nam pod nogami. Najlepiej własny pokój z biurkiem pełnym nietykalnych świętości,  ryczącym telewizorem nietykalnych legowiskiem, gdzie mógłby drzemać, udając, że...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin