00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:01:Taaa. Co jeszcze chcesz? 00:00:05:- Ty sukinsynu!|- Hej, Mitch, zabierz go...! ... No tak! 00:00:14:Mo�esz mi poda� telefon? 00:00:23: Hey, Jess. 00:01:16: Hej, ch�opie. 00:01:20:Co ty wyprawiasz?|Odgrywasz tu chorego? 00:01:23:Mam tam trzy panienki czekaj�ce na ciebie na ulicy.|Chcesz mi narobi� k�opot�w? 00:01:30:G�upek. 00:01:34:Moja �ona Jessie. 00:01:41: Frank. 00:01:53:- Niebieski alarm. Musicie wyj��.|- Nie. 00:01:56:- Prosz� wyj��.|- Frank, chod�. 00:02:03: Po przes�uchaniu, s�dzie Ramsey|podpisa� nakaz uwolnienia. 00:02:08:Komisja wyznaczy�a mnie na kuratora. 00:02:11:Na zewn�trznych schodach,|po prostu upad�. 00:02:15:Co do ciebie szepta�? 00:02:18: Powiedzia� tylko, �e dzi�kuje. 00:02:20:No wiesz, za wyci�gni�cie go. 00:02:24:Bo zrozum. To bardzo wa�ne, |nie zdechn�� w pierdlu. Nie tam... 00:02:30:To naprawd� wa�ne... 00:02:34:- czy jest kto� z rodziny pana Bertineau?|- Ja jestem. 00:02:36:Prosz� pos�ucha�, bardzo mi przykro.|Nic si� nie da�o zrobi�. 00:02:40:Je�eli mo�emy jako� pom�c... 00:02:44:Dobrze si� pan czuje? 00:02:46:Tak mi przykro. 00:02:54:Mo�e pan usi�dzie? 00:03:47:Dola�? 00:03:53:To �liczny dzieciak. Musicie by� szcz�liwe|maj�c taki fajny maluch. 00:03:57:- Dzi�kujemy. Czy mo�e pan to podgrza�?|- Nie ma problemu. 00:04:00:- Jak ma na imi�?|- Jeszcze nie ma imienia. 00:04:10:Wi�c... to ju� za nami. 00:04:16:Dobrze si� czujesz? 00:04:20:Du�o, du�o, du�o czasu min�o. 00:04:25:I c�? Okla umiera|a nasze dzieckosi� rodzi. 00:04:30:Chcesz mu da� imi� po Okli? 00:04:38:Naprawd� mia� na imi� Dawid. 00:04:41:Dawid. 00:04:43:Dawid. 00:04:46:Dawid? 00:04:48:Dawid. 00:04:51: Hej! 00:04:58:Nasze dziecko ma na imi� Dawid. 00:05:01:Dawid. Dawid dobra imie. 00:05:11:Witaj Dawidzie. 00:05:16:Co ty na to? 00:05:22:Rozgrzej to|i si� odsu�. 00:05:54:Nie�le. 00:05:56:Trzymaj si� dzieciaku. 00:06:10: Betsy my�la�a, �e to co� powa�nego|ale nie s�dz�... 00:06:13:nie posz�a..... do szko�y... 00:06:37:... da� Ruth zastrzyk i na drugi dzie�|przesz�o. Musia�a mie� jak�� infekcj�... 00:06:46: Mexico. Weszli�my. Dzi�ki. 00:07:20:Julio musi wypastowa� pod�og�, dobra? 00:07:30:- S�ucham. Zielona Mila.|- Jest tam Frank? 00:07:32:Zaczekaj chwil�. Frank? 00:07:35: Oscar, zawo�aj Franka. 00:07:37: Hej, wracaj. 00:07:44: Telefon. 00:07:47:Tak? 00:07:48:- To ty?|- Tak. Poczekaj. 00:07:50:B�d� tak mi�y. 00:07:53:- Dobra. Dawaj.|- Za�atwione. 00:07:56:Zrozumia�e�? 00:07:58:Tak. Zrozumia�em. 00:08:36:No ju�. Wy�a�. 00:08:38:Daj mi tylko jaki� pow�d!|No ju�! 00:08:45:Wyskakuj z bryki. 00:08:57:- Jeste� zatrzymany.|- Za co? 00:08:59:Za jazd� bez �wiate�. 00:09:34:Przymkn�li�cie go, co?. 00:09:46: - Hej, handlarzu bryk. |- Urizzi.|- Pami�tasz moje nazwisko? 00:09:50:Trudno nie zapami�ta� ... 00:09:52:... od kiedy w komisariacie nie siedzi|ju� tylu Puertorika�czyk�w. 00:09:58: Hej, dupku jestem W�ochem! 00:10:01:A to mi�o ci� spotka�,|brudny, makaroniarski skurwysynu. 00:10:03:Ty matkojebco! 00:10:06:Jeste� twardzielem.|Jeste� prawdziwym twardzielem. 00:10:10:Dosta�e� w dzi�b. |M�g�by� troch� powsp�pracowa�. 00:10:14: M�g�by� u�atwi� wszystkim �ycie. 00:10:16: Ale nie, wolisz by� cwelem.|Jeste� naprawd� dobry. 00:10:22:�adnej przemocy, |profesjonalna robota. 00:10:26:Te� bym tak chcia�. 00:10:28:Pobiega� sobie, pogra� w pi�k�,|takie sprawy. No wiesz... 00:10:35: Frank, s� sposoby, by komu�|przytrze� rog�w... 00:10:40: U�atw �ycie sobie i nam. 00:10:43: Co w tym z�ego?|Jest pe�no ludzi co tak robi�. 00:10:47:Wiemy, �e szykujesz skok. 00:10:50:Wiemy, �e dosta�e� namiary|na co� du�ego, wkr�tce. 00:10:54:Ale nie, wolisz robi�|za sztywnego kutasa. 00:10:58:Kim ty, kurwa, my�lisz, �e jeste�? 00:11:00:O co ci chodzi? 00:11:02:Chcesz co� powiedzie�? Czy|czekasz, a� zaprosz� ci� do ta�ca? 00:11:06:A przysz�o ci kiedy� do g�owy... |popracowa� dla siebie, sprawdzi� si�? 00:11:12:- Wypierdolcie tego gnoja.|- Powiem ci co�. 00:11:15:B�d� tak blisko twojej dupy, �e|w ko�cu pope�nisz b��d. 00:11:18: A wtedy, ja b�d�|na miejscu. 00:11:22:To ostatnie miejsce|w kt�rym chcia�by� si� znale��... 00:11:26:bo oboj�tnie co by si� |nie sta�o, 00:11:28:�aden t�usty matkojebca, taki |jak ty, nigdy mnie nie przymknie. 00:11:35:Pierdol si� ty chuju! 00:11:37:Zabij� ci�!|- Do tanga trzeba dwojga, �mieciu! 00:11:40:Zabierzcie st�d tego dupka! 00:11:44:Pu�cie go. 00:11:52:- John?|- No? 00:11:55:- Masz go na oku? Widzisz go?|- Taaa. Mam dobry sygna�. 00:12:00: OK. 00:12:19:Zjed� na bok. Zjed� na bok.|Zauwa�y� nas. Staje. 00:12:41: John, co on wyprawia? 00:12:44:Odpr� si� i pozosta� tam. 00:13:19:Uwa�aj! Uwa�aj! Ruszy�! 00:13:33:�ap go. 00:13:44: OK. Odpr� si� i wycofaj. |Mamy go. 00:13:48:Jeste�my zaraz za wami. 00:13:51:- Co ona zamierza?|- Nie mam poj�cia. 00:13:54: Ale b�dziemy mu siedzie� na karku.|I facet przestanie si� liczy�. 00:14:01:Nalej mi kawy. 00:17:51:- OK.|- Tutaj. 00:18:03: 40V. To linia telefoniczna. 00:18:11:Telefon. 00:18:20:Zaczekaj. Znalaz�e�. 00:18:23:Pod��cz to. 00:18:37:Dalej. 00:18:45:Telefon. 00:18:53:Jest. 00:18:57:Dalej. Jeszcze jeden|i wchodzimy. 00:19:43: Mexico. 00:20:09:Wszystko dobrze,|jestem wewn�trz. 00:20:12:S�ycha� co� z radia? 00:20:17:Trzymaj� si� z ty�u. 00:20:19:Schod�. |R�bmy swoje. 00:21:21:- Odpali�e�?|- Nie. 00:21:25: OK. 00:26:55: Hej. 00:26:58:Powiniene� si� wyk�pa�.| Woda jest �wietna. 00:27:00: Taaa. Ciesz si� tym. Jutro |si� spotkamy i pogadamy z Leo. 00:27:05:Wspaniale. 00:27:07: Hej, Mario! 00:27:11: Mario, chod� tu. 00:28:27:Wezm� walizki. 00:29:31:- Frank, chod� tu. Usi�d�.|- Dzi�kuj�. 00:29:33:Jak leci? �wietnie wygl�dasz. 00:29:35:Nie moo�e by� lepiej. 00:29:37:Wiem po co� tu zawita�, ch�opie. 00:29:40:To jest to, Mitch, nie uwa�asz? 00:29:43: Masz doskona�� opalenizn�.|Jak d�ugo by�e� w San Diego? 00:29:46:- Kilka dni.|- Mitch powiedzia� mi wszystko o skoku. 00:29:49:Powiedzia�, �e by�e� |prawdziwym czarodziejem.. 00:29:52:Tak? 00:29:55:Halo, Frank. 00:30:01:- Gdzie jest reszta?|- Nie martw si� o to. 00:30:06:- Co to jest?|- To cz�� got�wki. 00:30:13:Tak... to ju� widz�. 00:30:15:Powinno tu by� 830 000,|a jest 70, 80 mo�e 90. 00:30:19:Bo zainwestowali�my twoj� cz�� w centra handlowe|w Jacksonville, Fort Worth i Davenport. 00:30:24:Troszcz� si� o moich ludzi. Mo�esz ich |spyta�. Dokumenty s� w twoim domu. 00:30:28:Jest to ograniczone partnerstwo|z pododzia�em S korporacji. 00:30:32:Dosta�e� tam udzia�y wraz ze mn�. 00:30:36:- Dobra, wy��cz mnie z tego.|- My�la�em, �e to dobra inwestycja. 00:30:40:Dodatkowo mamy doskona�y namiar dla ciebie|w Palm Beach, w ci�gu sze�ciu tygodni. 00:30:48:M�wisz do mnie, czy|kto� inny wszed� do pokoju? 00:30:55:Co to mia�o znaczy�? 00:30:58:To znaczy, �e �nisz.|Rozliczamy si�. I to koniec. 00:31:07:Wiesz, kiedy ma si� |k�opoty z glinamii... 00:31:10:...trzeba im p�aci�,|bo takie jest �ycie. 00:31:16:- Ale ty, nie, co?|- Nie. 00:31:18:Ani oni mi nie podskocz�,|ani ty. 00:31:22:Daj� ci domy, samoch�d...|Jeste� jak rodzina. 00:31:26:My�la�em, �e to docenisz. A co to|do diab�a ma by�? Gdzie jest wdzi�czno��? 00:31:30:- Gdzie moja reszta?|- Sp�jrz na to z drugiej strony.... 00:31:35:Widz� tylko, �e forsa na kt�r� ci�ko|harowa�em jest nadal w twojej kieszeni. 00:31:44:Jaka wdzi�czno��? 00:31:47:Chapiesz wielkie profity|z mojej pracy, ryzyka, mojego potu.. 00:31:52:Ale to by�o w porz�dku|- tak� mieli�my umow�. 00:31:56:Ale teraz umowa si� sko�czy�a. 00:31:59:Chc� reszt� kasy i odchodz�. 00:32:06:Czemu nie wst�pisz |do zwi�zku zawodowego? 00:32:11:- Wytrzymam to.|- Frank, nie r�b tego. 00:32:15:Spr�buj, cwaniaku. 00:32:17:Chc� moich pieni�dzy w 24 godziny,|albo utn� ci �eb przy samej dupie. 00:32:21:Id� do diab�a. 00:32:25:A nie m�wi�em?|Przecie� m�wi�em. 00:33:03:Gdzie on jest? 00:33:47: Barry? 00:33:51:Odezwij si� do niego. 00:33:53:Odpowiedz mu. 00:33:59:Odpowiedz mu.|Odpowiedz mu! 00:34:28:On m�wi do ciebie|Odpowiedz mu. Odpowiedz mu. 00:34:31: Frank! 00:34:34:To zasadzka! 00:35:07:Popatrz. 00:35:11:Powiedzia�em, �e masz, kurwa,|na niego spojrze�. 00:35:14:Sp�jtrz, co si� sta�o z twoim kumplem,|bo nie chcia�e� s�ucha� dobrych rad. 00:35:22:Za to co dla ciebie zrobi�em,|potraktowa�e� mnie jak g�wno. 00:35:26:Nie chcesz dla mnie pracowa�?|Co jest z tob� nie tak? 00:35:31:I jeszcze obra�asz mnie,|w moim w�asnym domu.. 00:35:36:Mo�e w pierdlu by�e� twardym �wirem? 00:35:39:Budzi�e� strach, bo|nie da�e� si� wydyma�. 00:35:42:Ale nie podskakuj do mnie, z tym wi�ziennym|g�wnem. Wy�ej dupy nie podskoczysz... 00:35:46:Nawet nie pr�buj, kutasie... 00:35:49:Dosta�e� dom, samoch�d, interesy, rodzin�. 00:35:54:Ale ja jestem w�a�cicielem forsy|z twojego ca�ego, pierdolonego �ycia. 00:35:59:Wy�l�, t� pizd�, twoj� �on� na ulic�,|by j� r�n�y czarnuchy i portorikany. 00:36:05:Tw�j dzieciak jest m�j,|bo ja go kupi�em. 00:36:09:Dosta�e� go w dzier�aw�, w leasing.|Tylko go wynajmowa�e�. 00:36:14:Zar�n� twoj� ca�� rodzin�. 00:36:17:Ludzie zjedz� ich jutro w hamburgerach,|nawet o tym nie wiedz�c. 00:36:22:Dostaniesz swoj� kas�,|tak jak obieca�em. 00:36:25:A ty zrobisz, co ci ka��. |To jest poza dyskusj�. 00:36:30:B�dziesz dla mnie pracowa�, p�ki b�dziesz|m�g�, p�ki ci� nie zamkn� lub nie zdechniesz. 00:36:36:Zrozumia�e�? 00:36:39:Ty jeste� za to odpowiedzialny. 00:36:44:Pozbieraj si� i do roboty. 00:36:47:Sprz�tnij ten ba�agan. 00:36:49:Wywalcie go st�d. |Wracaj do pracy, Frank. 00:38:20: Joseph, potrzebuj� ci� natychmiast.|B�d� got�w do podr�y. 00:38:28: Frank? 00:38:31:Co? 00:38:34:Zbud� dzieciaka. 00:38:40:Wyje�d�acie. 00:38:45:Nie jest tak jak mia�o by�. 00:38:48:Ta droga jest ju� zamkni�ta. 00:38:51:Nie rozumiesz? 00:39:04:Nie bierz niczego. |Nie pakuj si�. Po prostu wyjd�. 00:39:09:- Dok�d jedziemy?|- My nie jedziemy. 00:39:13:- Ty jedzies...
Pieszczoch696