Doli Saja ke Rakhna(1998) cd1.txt

(68 KB) Pobierz
1
00:01:51,000 --> 00:01:53,000
 Co u ciebie?
- W porzšdku.

2
00:01:53,000 --> 00:01:56,000
 Wreszcie koniec szkoły.I mamy nasze 
dyplomy.Tak szybko to minęło.

3
00:01:56,000 --> 00:01:59,000
 To prawda.
- Kiedy się znów spotkamy?

4
00:01:59,000 --> 00:02:02,000
Czemu pytasz?Idziemy razem do MBA.
Z łatwociš się tam dostaniemy.

5
00:02:02,000 --> 00:02:06,000
 Tata nie jest przekonany.
Uważa,że mam już doć nauki.

6
00:02:06,000 --> 00:02:09,000
 Chce,bym dołšczył do
 rodzinnego interesu.

7
00:02:09,000 --> 00:02:12,000
Przekonaj go do tego.
To tylko kwestia dwóch lat.

8
00:02:12,000 --> 00:02:16,000
Może tatę bym przekonał.
 Ale mamę... niemożliwe!

9
00:02:16,000 --> 00:02:22,000
 Nie wiadomo,co ona może zrobić,by
 mnie powstrzymać.

10
00:02:46,000 --> 00:02:50,000
Horoskop twojego syna jest w porzšdku.
 I gwiazdy również mu sprzyjajš.

11
00:02:50,000 --> 00:02:54,000
 Nie sšdzę,by były jakie przeszkody
 w małżeństwie twojego syna.

12
00:02:54,000 --> 00:02:59,000
 Jego matka przesłuchała już
 z tuzin dziewczšt.

13
00:02:59,000 --> 00:03:02,000
 Więc gdzie leży problem?
- Sš problemy.

14
00:03:02,000 --> 00:03:04,000
 Dlatego przechodzimy przez
 te wszystkie obrzędy.

15
00:03:04,000 --> 00:03:07,000
 Głównym problemem jest
 ten chłopak.

16
00:03:07,000 --> 00:03:11,000
 A teraz powiedziałe jego matce,że
 jeli nie ożeni się w tym roku...

17
00:03:11,000 --> 00:03:14,000
 będzie musiał poczekać
 przez następne 15 lat!

18
00:03:14,000 --> 00:03:23,400
 Teraz matka zmusza go
 do małżeństwa.A syn mówi-nie.

19
00:03:26,000 --> 00:03:28,000
 To jest Inder.Mój jedyny syn.

20
00:03:28,000 --> 00:03:30,000
 Przywitaj się,synu.
- Witam.

21
00:03:30,000 --> 00:03:33,000
 Włanie wrócił z Bangalore,
po egzaminach.Pierwsza klasa.

22
00:03:33,000 --> 00:03:38,000
 On chce się dalej uczyć.Ale żona
 chce panny młodej dla swojego syna.

23
00:03:38,000 --> 00:03:41,000
 I sam już nie wiem,komu
 przyznać rację.

24
00:03:41,000 --> 00:03:47,000
Proszę,przejrzyj mój horoskop,i
powiedz mi,co mam robić.

25
00:03:47,000 --> 00:03:51,000
Posłuchaj! Chcesz kanapkę?
- Nie.

26
00:03:51,000 --> 00:03:53,000
Samosę?
- Nie!

27
00:03:53,000 --> 00:03:56,000
 Jadłe co?
- Nie jestem głodny.

28
00:03:56,000 --> 00:03:59,000
 Nie można mieć pustego żołšdka
 dłużej niż dwie godziny.

29
00:03:59,000 --> 00:04:02,000
 Nie jestem głodny!
 Nie chcę jeć!

30
00:04:02,000 --> 00:04:06,199
 Co go ugryzło?

31
00:04:07,000 --> 00:04:10,000
 Mylisz,że strajkiem głodowym
 wystraszysz kogokolwiek?

32
00:04:10,000 --> 00:04:12,000
Nawet,jeli nas wystraszysz,
 to nie zrobi to z ciebie...

33
00:04:12,000 --> 00:04:14,000
 Vinoby Bhave albo Mahatmy Gandhiego.
 Masz jeć.

34
00:04:14,000 --> 00:04:17,000
 Nie chcę.Powiedziałem.
- Jaki masz problem?

35
00:04:17,000 --> 00:04:20,000
 Moja matka mnie dręczy.
 Zmusza do małżeństwa.

36
00:04:20,000 --> 00:04:24,000
 Zmusza do małżeństwa?
Przecież jest zamężna! Ze mnš!

37
00:04:24,000 --> 00:04:26,000
 Przestań żartować,tato.

38
00:04:26,000 --> 00:04:29,000
 Chcę tylko wiedzieć,czy
 pozwolisz mi ić do MBA.

39
00:04:29,000 --> 00:04:32,000
 Nie ma mowy!Ja oblewałem moich 10 podstawowych
      egzaminów jedenacie razy!

40
00:04:32,000 --> 00:04:35,000
Mimo to zrobiłem wystarczajšco,by
 wykarmić siedem pokoleń!

41
00:04:35,000 --> 00:04:38,000
 Ale ja...
- Żadnych ale!

42
00:04:38,000 --> 00:04:42,000
 Zdecydowalimy.
 Masz się ożenić!

43
00:04:42,000 --> 00:04:44,000
 Spójrz na to.

44
00:04:44,000 --> 00:04:46,000
No już.Wybierz.Wybierz jednš.

45
00:04:46,000 --> 00:04:49,000
Na pewno która ci się spodoba.
 Chociaż jedna!

46
00:04:49,000 --> 00:04:52,000
 Masz wybrać.
 W tej chwili.

47
00:04:52,000 --> 00:04:54,000
 Jasne.

48
00:04:54,000 --> 00:04:58,000
 Zaraz ci powiem!W tej chwili!

49
00:04:58,000 --> 00:05:02,000
 Wszystkie mi się podobajš!
 Polubię je wszystkie!Tak zrobię.

50
00:05:02,000 --> 00:05:05,000
Jak miesz znieważać swojego ojca!
 Zabiję cię!

51
00:05:05,000 --> 00:05:10,000
 No już! Zabij mnie!
-  Tak! Zabiję cię!

52
00:05:10,000 --> 00:05:13,000
 Posłuchaj...
- Czego mam słuchać?

53
00:05:13,000 --> 00:05:18,000
Chłopak nie jest posłuszny rodzicom!
 Nie będzie dla niego litoci!

54
00:05:18,000 --> 00:05:21,000
 Podejd tutaj.

55
00:05:21,000 --> 00:05:23,800
 No chod.

56
00:05:24,000 --> 00:05:26,000
 Tutaj.
-  O co chodzi?

57
00:05:26,000 --> 00:05:29,000
 Dlaczego się z nim kłócisz?

58
00:05:29,000 --> 00:05:33,000
 Jeli on naprawdę chce się uczyć,
 pozwól mu na to.

59
00:05:33,000 --> 00:05:35,000
 Pozwolić mu się uczyć?
 Ty to powiedziała?

60
00:05:35,000 --> 00:05:39,000
 Jeli on chce się uczyć,
 pozwól mu na to.

61
00:05:39,000 --> 00:05:41,000
 Id i mu powiedz.

62
00:05:41,000 --> 00:05:44,000
W porzšdku.Powiem mu.

63
00:05:44,000 --> 00:05:47,000
 Ale nie zmienisz zdania
 na ten temat?

64
00:05:47,000 --> 00:05:50,800
 Nie zmienię.Powiedz mu.

65
00:05:59,000 --> 00:06:00,000
 Mama się zgodziła?

66
00:06:00,000 --> 00:06:04,000
 Tato,nie mogę uwierzyć,że nasz plan
 tak łatwo się powiódł.

67
00:06:04,000 --> 00:06:08,000
 To nie był nasz plan.
 To był twój plan.

68
00:06:08,000 --> 00:06:10,000
Dla odmiany,ty oszukałe.

69
00:06:10,000 --> 00:06:13,000
W takim przypadku,od teraz
 nazywaj mnie Tato.

70
00:06:13,000 --> 00:06:16,000
 Co ty powiedział?
- Tato.

71
00:06:16,000 --> 00:06:20,300
 Jeste synem!
 Drań!

72
00:06:27,000 --> 00:06:31,000
 Jeste na mnie zła?
- Nie.

73
00:06:31,000 --> 00:06:34,000
 Mogę ić na studia?
- Id.

74
00:06:34,000 --> 00:06:36,000
 Ale jest co.

75
00:06:36,000 --> 00:06:43,800
 Pomylę o twoim małżeństwie tylko
 kiedy będziesz mnie błagał.Rozumiesz?

76
00:06:44,000 --> 00:06:50,000
Wtedy załatwisz mi pięknš narzeczonš!
I będzie wszystko za ciebie w domu robić!

77
00:06:50,000 --> 00:06:54,000
Na razie chcę twojego błogosławieństwa.

78
00:06:54,000 --> 00:06:57,899
Nie pobłogosławisz mnie?

79
00:07:06,000 --> 00:07:08,000
Napracowałe się na darmo.

80
00:07:08,000 --> 00:07:11,000
Trochę więcej przemowy,a
 on opadłby z sił.

81
00:07:11,000 --> 00:07:17,000
 Przestań udawać.Odkryłam
 wasz spisek.

82
00:07:17,000 --> 00:07:22,300
Teraz zobaczycie mój ruch.

83
00:07:38,000 --> 00:07:41,100
Pudło!

84
00:07:47,000 --> 00:07:50,600
 Koniec z tobš!

85
00:07:52,000 --> 00:07:55,000
 Kim jeste?
 Czego chcesz?

86
00:07:55,000 --> 00:08:00,000
Pułkownik Nair!
 Nie poznajecie mnie?

87
00:08:00,000 --> 00:08:03,000
The Judge! Sędzia!
Pan Hariprasad Chaturvedi. Racja?

88
00:08:03,000 --> 00:08:05,000
Proszę wejć!

89
00:08:05,000 --> 00:08:08,000
 Powiedz mi,ile lat
 się już znamy?

90
00:08:08,000 --> 00:08:10,000
 Wiele...

91
00:08:10,000 --> 00:08:13,000
Dokładnie 34 lata.

92
00:08:13,000 --> 00:08:15,000
Niesamowita pamięć!

93
00:08:15,000 --> 00:08:18,000
 Mogę prosić o szklankę wody?
-Oczywicie.

94
00:08:18,000 --> 00:08:23,000
Ale nie ma nikogo,by
 cię obsłużyć.

95
00:08:23,000 --> 00:08:26,000
 Ona odeszła.

96
00:08:26,000 --> 00:08:28,000
 Ile lat minęło,odkšd
 twoja żona odeszła?

97
00:08:28,000 --> 00:08:32,000
 20 lat.Rocznica była
 kilka dni temu.

98
00:08:32,000 --> 00:08:37,799
 Wiesz,to był dla
 mnie wielki szok.

99
00:08:38,000 --> 00:08:41,000
Nie pozwoliłem im zabrać
 jej na pogrzeb.

100
00:08:41,000 --> 00:08:45,000
 Przez trzy dni siedziałem
 i trzymałem jš za rękę.

101
00:08:45,000 --> 00:08:48,000
 Miałem nadzieję,że
 obudzi się w każdej chwili.

102
00:08:48,000 --> 00:08:52,000
Wreszcie dali mi rodek uspokajajšcy.

103
00:08:52,000 --> 00:08:55,000
I mogli jš skremować.

104
00:08:55,000 --> 00:08:58,000
  Od tego czasu jestem
 trochę stuknięty.

105
00:08:58,000 --> 00:09:00,000
 Kim jeste?
- Ja...

106
00:09:00,000 --> 00:09:03,000
 Mój syn,Lallan.
- Czym się zajmuje?

107
00:09:03,000 --> 00:09:07,000
 Włanie dostał się do MBA.
 W tym miecie.

108
00:09:07,000 --> 00:09:10,000
 Nie chcę,by mieszkał
 w akademiku.

109
00:09:10,000 --> 00:09:13,000
 Przypomniałem sobie,że mam
 przyjaciela w tym miecie.

110
00:09:13,000 --> 00:09:16,000
 Ciebie,pułkowniku Nair.
 Więc przyszedłem do ciebie.

111
00:09:16,000 --> 00:09:19,000
 Może z tobš zamieszkać?

112
00:09:19,000 --> 00:09:24,000
Nie zmuszam cię do tego.
Jeli to dla ciebie niewygoda...

113
00:09:24,000 --> 00:09:26,000
 Niewygoda?

114
00:09:26,000 --> 00:09:31,000
Chaturvedi i ja bylimy w tej samej
 klasie przez pięć lat.

115
00:09:31,000 --> 00:09:33,000
Siedzielimy w tej samej ławce.
Jego syn jest moim synem.

116
00:09:33,000 --> 00:09:35,000
 Masz tu zamieszkać.

117
00:09:35,000 --> 00:09:39,000
 Wylę go jutro z torbš i 
 bagażami.

118
00:09:39,000 --> 00:09:41,000
 Tak.Chodmy.

119
00:09:41,000 --> 00:09:46,299
 Od jutra idziesz
 do koledżu.

120
00:11:45,000 --> 00:11:48,000
 Patrzcie,kto tu siedzi.
- Tu jest.

121
00:11:48,000 --> 00:11:51,000
Gdzie się podziewałe?
Zaginšłe na cały dzień.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin