Monika, dziewczyna ratownika
solo: N.C. | E7 | A | E7 | A ||
A E E5+ A
Na plaży słońce praży, tu bladość ciał zanika,
Fis7 h E A
wśród tłumu wczasowiczów dziewczyna ratownika.
I patrzą setki oczu, i z wody i z kocyka,
gdy ona idzie plażą, to wszyscy o niej marzą.
D A7 D
Ref: Monika, ach, Monika, dziewczyno ratownika,
D7 G A7 D
pół plaży tutaj marzy, że kiedyś się przydarzy.
Twe ciało opalone, prawie nie osłonione,
każdy wzrokiem dotyka - Monika, Monika, Monika.
Był kiedyś na tej plaży taki, co się odważył,
ratownik miał baczenie i dał mu ostrzeżenie.
Zabrała gościa woda, na dno poszedł jak kłoda,
na zawsze się pogrążył, bo ratownik nie zdążył.
Ref: Monika, ach, Monika…
Uwaga, uwaga! Tu mówi ratownik!
Panowie na materacu! Do Szwecji w przeciwnym kierunku!
Pan w czerwonym czepku: proszę nie drażnić rekina!
Powtarzam, proszę nie drażnić rekina! Aaaaaaaaaa! A nie mówiłem!??
Rok minął, a na plaży już nowy tłum się smaży
i z innym się Monika ratownikiem spotyka.
Tłum gości znów zazdrości palce gryząc do kości,
i coraz to któryś z okrzykiem: "Monika!" rzuca się w morze i znika.
meloman17