00:01:30:Czy wiesz czemu trzymamy j� w tak pot�nym zbiorniku? 00:01:36:To dlatego �e zasi�g jej wektor�w wynosi 11 metr�w. 00:01:42:Mo�liwe �e tylko ona mo�e pokona� Lucy. 00:01:46:Ale jest potworem kt�rego oryginalnym celem by�o zabijanie ludzi. 00:01:52:Jak mo�emy nak�oni� j� do wsp�pracy? 00:01:55:Kiedy j� wypu�cimy, jak b�dziemy ni� kontrolowa�? 00:02:00:My�lisz �e b�dzie nam pos�uszna tylko dlatego �e j� o to prosisz? 00:02:04:Dobra robota. 00:02:07:A ty jeste�... 00:02:08:Saitou, jestem jej przybran� matk�. 00:02:13:"Komplikacje" 00:02:17:Wszystkie wyniki bada� s� w normie... 00:02:20:Ale w�tpi� �e b�dzie mog�a wsta�. 00:02:24:To dlatego �e by�a tu wi�ziona od swoich narodzin. 00:02:29:Umm... czy naprawd� mamy zamiar j� wypu�ci�? 00:02:32:Zgadza si�. 00:02:34:Ona by�a przydzielona do niej przez ostatnie 5 lat, wi�c... 00:02:38:Rozmawia�am z ni� przez mikrofon ka�dego dnia. 00:02:43:My�l� �e b�dzie mnie s�ucha�. 00:02:47:Nawet m�wi do mnie 'mamo'. 00:02:51:To troche dziwne uczucie. 00:02:53:Nigdy nie widzia�am si� z ni� twarz� w twarz. 00:02:56:To jak spotkanie z c�rk� ktr�r� odebrano matce zaraz po urodzeniu. 00:02:59:Przygotuj si�. 00:03:00:Dobrze. 00:03:02:My�lisz �e b�dzie ona w stanie przekona� j�? 00:03:05:Pomijaj�c fakt �e jest najsilniejszm Diclonius, to nadal jest tylko dzieckiem. 00:03:11:Saitou jako jedyna wspomaga�a j� w �yciu. 00:03:15:Numer 35 nie zrobi nic co mog�oby je rozdzieli�. 00:03:20:Ale nie mamy �adnego sposobu aby upewni� si� �e ona rzeczywi�cie b�dzie pos�uszna. 00:03:24:Je�li nie b�dzie pos�uszna to mamy inny spos�b aby nak�oni� j� do wsp�pracy. 00:03:28:Zaraz po jej narodzinach umie�cili�my w jej ciele �adunki wybuchowe... 00:03:34:�adunki...?! Pierwszy raz o tym s�ysz�! 00:03:37:Ale dlaczego? 00:03:39:Powod�w jest wiele, b�dzie to s�u�y� naszym celom. 00:03:44:Je�li numer 35 b�dzie niepos�uszny... 00:03:47:ukaramy j� wysadzaj�c j� w powietrze. 00:03:50:�adunki wybuchowe? 00:03:52:Ale dyrektorze... 00:03:54:To bedzie lekcja dla Kuramy. 00:03:56:To jest odpowiedzialno�� ojca kt�ry nigdy nie mia� normalnego dziecka. 00:04:03:Dla mnie, by� to jeden ze sposob�w aby upewni� si� �e mnie nie zdradzi. 00:04:09:Niestety... 00:04:12:nie pos�ucha� mnie i pozwoli� Silpelit uciec. 00:04:16:Nareszczie b�d� robi� to do czego zosta�y stworzone. 00:04:22:Otwieranie zbiornika. 00:04:41:Witaj, Mariko. 00:04:44:Mo�esz ju� wyj��. 00:04:55:To jest... 00:05:03:Chod�... 00:05:16:My�lisz �e jest bezpieczna b�d�c tak blisko? 00:05:19:Na wszelki wypadek jeste�my gotowi do zdetonowania �adunk�w. 00:05:26:Biedne dziecko, tak si� poci... 00:05:38:Poznajesz mnie? 00:05:41:Moja mama... 00:05:49:...to nie ty. 00:05:56:Shirakawa! 00:06:06:�adunki! Szybko! 00:06:08:Tak! 00:06:10:Ju� jest za p�no! 00:06:14:Shirakawa! Uciekaj! 00:06:44:Rusza� si�! Dop�ki cierpi z b�lu nie mo�e u�y� wektor�w. 00:06:53:Jestem pewna �e rozumiesz... je�li nie b�dziesz nas s�ucha�, to czeka ci� o wiele wi�cej b�lu. 00:07:07:Lody s� przepyszne! Mayu nie mog� przesta� je��! 00:07:12:Jak b�dziesz tak szybko jad�a... 00:07:16:dostaniesz b�lu g�owy. 00:07:20:Nyuu, co robisz?! 00:07:25:A niech to.. ca�kowicie to zniszczy�a�. 00:07:32:Nana... 00:07:35:Mo�emy porozmawia�? 00:07:39:Hmm... jak my�lisz, gdzie to trzeba w�o�y�? 00:07:45:Ciekawe czy uda ci si� to z�o�y� w ca�o��... 00:07:59:Nie mam ci nic wi�cej do powiedzenia. 00:08:04:Chocia� powiedz nam, dlaczego tak si� zachowa�a� wobec Nyuu? 00:08:10:Je�li nie chcesz m�wi�, zmusimy ci�. 00:08:13:Ale... b�dziesz k�opotliwa je�li zamierzasz nas wiecznie ok�amywa�. 00:08:18:Kouta! 00:08:22:Rozumiem! 00:08:25:Odejd� natychmiast. 00:08:28:Je�li nie chcesz w niczym pomaga� mo�esz odej��! 00:08:32:Ka�dy tutaj pracuje, daje sw�j wk�ad. 00:08:35:Yuka i ja... nawet Mayu. 00:08:38:Wi�c.. mog� tu zosta�? 00:08:42:A gdzie zamierza�a� i��? 00:08:45:A wi�c... 00:08:47:Nie r�ni si� zbytnio od orygina�u... 00:09:00:Ummmm... 00:09:01:Ale tak si� ba�am �e znowu b�d� sama... czemu nie mo�esz tego zrozumie�? 00:09:08:Ja tak... Ja tak si� ba�am! 00:09:11:Nana... 00:09:12:Hej, Mayu... 00:09:13:Tak? 00:09:15:Je�eli jest co� co mog�aby zrobi�, to prosz� poka� jej to teraz. 00:09:19:Dobrze! 00:09:24:Dzi�kuj�. 00:09:41:O co chodzi? 00:09:43:Ta k�piel... powinnam wej�� do tej gor�cej wody? 00:09:47:Tak... 00:09:50:Niesamowite! W tej wodzie czuj� si� wspaniale! 00:09:53:Do teraz, kiedy by�am brudna dostawa�am pryszni� w�em wodnym. 00:09:59:W�em? 00:10:03:Wiesz, Mayu.... 00:10:05:o tym co m�wi�a� wcze�niej... 00:10:07:...Nyuu kt�r� znam zawsze by�a wspania�� osob�. 00:10:11:Ale kiedy przemienia si� w Lucy, to... 00:10:18:Chcia�abym �eby zosta�a Nyuu na zawsze. 00:10:22:Wtedy bym r�wnie� mog�a tutaj spokojnie �y�. 00:10:40:Rozpoczeli�my poszukiwania numeru 7. 00:10:43:Ach tak.. 00:10:45:Jak tam numer 35? 00:10:47:Od kiedy dowiedzia�a si� o �adunkach jest bardzo pos�uszna. 00:10:52:Hej, co jest z dyrektorem Kuram�? 00:10:55:Nie widzia�em go od jakiegos czasu. 00:10:58:Powierzy� mi wszystkie sprawy dotycz�ce numeru 35. 00:11:02:Ale... 00:11:03:Czekaj! 00:11:04:Id� mu z�o�y� raport. 00:11:06:Mimo wszystko... to m�j obowi�zek. 00:11:14:Dyrektorze? 00:11:17:Przepraszam. 00:11:32:Ostatniej nocy? 00:11:34:Tak, nagle wyszed� bez powodu i nie zostawi� �adnego kontaktu. 00:11:41:Hmmm... myl� si�? 00:11:46:Pani Shirakawo, zako�czyli�my przygotowania do transportu numeru 35. 00:11:51:Mo�emy startowa� w ka�dej chwili. 00:11:54:Dyrektorze... ty... 00:12:01:Ehh, jestem taka zm�czona. 00:12:03:Ciekawe ile to ju� min�o dni od kiedy ostatnio si� my�am. 00:12:12:Na naszym uniwersytecie musi by� z milion ludzi. 00:12:16:Ja nawet nie wiem jak on wygl�da... w jaki spos�b mam go znale��? 00:12:20:A czy dadz� mi przynajmniej wzi�� prysznic? 00:12:23:Chyba min�y wieki odk�d zmienia�am bielizn�. 00:12:25:O cz�owieku, wszystko zaczyna mnie sw�dzi�. 00:12:29:Taak, �piesz� si�. 00:12:42:Cholera. 00:12:43:Co jest z t� r�k�? 00:12:45:Czemu ty...! 00:12:46:To wszystko twoja wina! 00:12:49:Twoja sztuczna r�ka wymaga naprawy. 00:12:53:Na dobry pocz�tek, wymie�my podstawowe cz�ci. 00:12:55:Co? 00:12:56:Je�li ci pomog�... mog� za�atwi� cz�ci do kt�rych inni nie maj� dost�pu. 00:13:01:Co pr�bujesz przez to osi�gn��, eh? 00:13:05:Chcia�bym �eby�... 00:13:08:...zabi� Diclonius kt�ra w�a�nie tutaj przyby�a. 00:13:12:Tyy, chyba nie mowisz serio? 00:13:15:Obowi�zek �ywienia Wanty? 00:13:17:Tak. 00:13:18:Narazie nie mog� nic innego robi�, ale naucz� sie od Mayu. 00:13:23:Tak. To dobry pomys�. 00:13:28:R�b co tylko potrafisz. 00:13:31:Dobrze... 00:13:35:Hej, kto to jest? 00:13:42:Moja ma�a siostra. 00:13:44:Niestety umar�a. 00:13:47:Umar�a? 00:13:50:Przed jej �mierci�, przydarzy�o mi si� co� strasznego. 00:13:54:Nie pami�tam dok�adnie co, ale zawsze mia�em wyrzuty sumienia. 00:13:59:Teraz jest ju� za p�no na przeprosiny... do Kanae. 00:14:03:Nie, nie .. nie... 00:14:06:Nie p�acz Kouta! 00:14:10:Nie p�acz! 00:14:11:Ale ja nie p�acz�! 00:14:20:Nana... 00:14:22:Nic nic, tylko przez chwil� mia�am to uczucie. 00:14:29:Co zamierzasz zrobi� z tymi no�yczkami, Nyuu? 00:14:36:Gdzie ona posz�a? 00:14:38:Sprawdz� na g�rze. 00:14:39:Ja te� p�jd�! 00:14:40:Nyuu? 00:14:54:Nyuu! 00:14:58:Nyuu... 00:14:59:Wcale nie Nyuu! 00:15:08:Kanae wybacza! 00:15:10:Wybacza Koutcie! Wybacza! 00:15:15:Nyuu zrobi�a z siebie jego siostr� �eby mu wybaczy�. 00:15:22:O co chodzi? 00:15:24:Jest tak jak m�wi�a�. 00:15:26:Ona jest naprawd� dobr� osob�. 00:15:29:Chod�, idzemy. 00:15:32:Kouta, smutna twarz, nie dobrze! 00:15:38:Przepraszam. 00:15:42:Ty... to co si� sta�o przy naszym pierwszym spotkaniu... 00:15:46:Teraz rozumiem. To w�a�nie to nie dawa�o ci spokoju. 00:15:49:Przepraszam! 00:15:52:Przepraszam! 00:15:55:Bardzo... przepraszam... 00:16:01:Nie wiem czemu, ale mam takie uczycie jakbym zna� ci� od dawna. 00:16:08:Kouta... 00:16:11:Dzi�kuj�. Te� ci� lubi�, Nyuu. 00:16:24:[Osoba z kt�r� pr�bujesz nawi�za� kontakt jest poza zasi�giem.] 00:16:29:Dyrektorze, gdzie jeste�? 00:16:32:Hej! 00:16:33:O co chodzi? 00:16:36:A ty dalej nad tym siedzisz? 00:16:38:Eh, to od poczatku by�o zepsute wiec to nie ma znaczenia. 00:16:42:Yuka si� sp�nia... 00:16:45:Nana da ci je��. Musisz si� dobrze naje��. 00:16:50:Oo, tyle mu wystarczy. 00:16:54:Te zwierz� nazywa si� Wanta, tak? 00:16:57:Tak, jej imi� to Wanta ale... 00:17:02:Hej, Mayu... 00:17:03:O co chodzi? 00:17:05:To jest nawet �adne, nie? 00:17:08:Tak. 00:17:13:Kto to jest?! 00:17:16:Tam jest kto� inny, nie Lucy. 00:17:19:T� te� mog� zabi�, prawda? 00:17:23:O co chodzi? 00:17:25:To idzie mnie zabi�! 00:17:28:Co?! 00:17:29:Diclonius... jak ja... 00:17:32:Naprawd� z�y... 00:17:35:Wreszcie... 00:17:44:Nie ma w�tpliwo�ci, to on. 00:17:51:Nana, uspok�j si�. 00:17:54:To zauwa�y�o mnie. 00:17:56:Jestem pewna �e przyjdzie mnie zabi�! Na pewno! 00:18:01:Mayu, wiesz mo�e gdzie jest Yuka? 00:18:04:Nie, nic mi nie m�wi�a... 00:18:07:Posz�a kupi� troch� soumen ale.. 00:18:11:...naprawd� si� sp�nia. 00:18:13:Soumen? (ry� z jajkiem jedzony na zimno w lato) 00:18:15:To moje i Yuki ulubione danie. 00:18:17:Wi�c pomy�leli�my �e damy ci spr�bowa�. 00:18:26:Nana? 00:18:30:Gdzie idziesz? 00:18:32:Id� si� przej�� na troch�. 00:18:34:Nie! 00:18:35:Nie martw si�. Na pewno wr�c�... 00:18:38:bo... chc� zje�� soumen! 00:18:42:Nana? 00:19:00:Kouta wygl�da� tak... 00:19:08:Wi�c Nyuu jest t� kt�r� on zawsze... 00:19:13:Jestem tak� idiotk�. 00:19:22:Blokada? 00:19:27:Ci ludzie tu byli kiedy Kouta by� ranny... 00:19:36:Zablokowali�my ca�� wysp�. 00:19:39:To wszystko przerodzi�o si� w bardzo g�o�n� ob�aw�. 00:19:42:Jakiego typu sprawa mog�aby by� tak wa�na? 00:19:58:Rozumiesz? 00:19:59:Je�eli nie wpisze poprawnego kodu co 30 min twoje cia�o eksploduje. 00:20:06:Spr�buj zrobi� co� '�miesznego' i natychmiast ci� rozwalimy. 00:20:12:Jeste�...
ThePro0