ARTHUR BLOOCH
i dalsze powody, dla których sprawy idą źle.
KSIĘGA DRUGA
Wstęp
Wyższa murphologia
Murphologia stosowana
Teoria hierarchii i komisjologii
Murphologia biur i warsztatów
Murphologia badawcza
Murphologia polityki i ekonomii
Murphologia ekspertyz i ekspertów
Systematyka
Akademiologia
Murphologia medyczna
Murphologia sportu
Szosomurphologia
Murphologia konsumpcji i sprzedaży
Murphologia gospodarstwa domowego
Socjomurphologia (murphologia stosunków międzyludzkich)
Metaprawa
Gdybym tak zgodnie z życzeniem Fortuny
Dzielnie po tęczy zsunął się skłonie,
Murphy tam czekałby na mnie czupumy,
By rzec: „Łakocie po drugiej stronie".
Bert Whitney, łaskawy czytelnik
PRZEDMOWA
Łaskawi czytelnicy
Po2ycja ta stanowi hołd wszystkim tym, którzy odpowiedzieli na moją prośbę, aby pierwszą księgę Praw Murphy'ego wzbogacić nowymi prawami. Od czasu publikacji tamtej księgi zostałem stałem l i t e r a l n i e wręcz zarzucony przenikliwymi obserwacjami dotyczącymi rzeczywistego świata (tzn. tego, w którym żyją ludzie).
Problem, z którym przyszło mi się zmierzyć, antycypował już jeden z czytelników z Ann Abór, który znienacka zadzwonił do mnie, aby zaproponować prawo Digiovanniego: „Liczba praw będzie nieprzerwanie rosnąć do chwili, gdy w pełni wszelką dostępną przestrzeń publikacyjną”.
Kolejna zapowiedź przybrała postać: „Leo Rogersa zachęta do tomu drugiego: Gdzie dobry zamiar, tam dobry też nadmiar".
Zobaczycie, że książka ta jest bardziej róźnorodna niż jakikolwiek z opublikowanych dotąd podobnych kompendiów. Tylko niewielka jej część powstała za sprawą autora tych słów, jako że lwia i — co tu dużo mówić — lepsza część prezentowanych praw pochodzi od normalnych ludzi, takich jak wy, tylko że mniej wrażliwych, którzy czytając księgę pierwszą, bardzo przejęli się piątą (i jedyną) regułą: „Traktujesz siebie zbyt serio".
Berkeley,
Kalifornia styczeń 1980
W październiku roku 1977, kiedy ukazała się pierwsza nasza pozycja Prawa Murphy'ego i inne powody, dla których sprawy idą źle, niczego się nie spodziewającej publiczności został zaprezentowany w pełni rozwinięty, chociaż wcześniej nie ucieleśniony drukiem korpus teorii zwanej murphologią. Od tego momentu ujawniły się setki domorosłych murphologów z zapałem wspierających zasadnicze tezy i dorzucających swoje dwa grosze, ale o prawdziwym miejscu murphologii w dziejach nurtów filozoficznych najlepiej zaświadczyło natychmiastowe pojawienie się zapalczywych dysydentów, zajadłych rywali i zadomowionych w wielkim świecie prześmiewców.
Niewielu było tych, którzy wystąpili przeciw prawu Murphy'ego z tej racji, iż przeczy ono uświęconej przez czas wierze w znakomitość myślenia pozytywnego. W moim odczuciu wszelkie próby identyfikowania prawa Murphy'ego z pesymizmem i negatywizmem jest w najlepszym razie krótkowzroczne, a w najgorszym (i najprawdopodobniejszym) — wyrazem głębokiego niezrozumienia.
Po pierwsze, jeśli chce się zrozumieć nas, murphologów, nie można szukać naszej pozycji na skali optymizm-pesymizm. Na przekór pierwszemu wrażeniu prawa nie skłaniają się ku żadnemu z tych stanowisk. Klucz do filozoficznego sedna ich przesłania kryje się w pojęciu rzeczy „idących źle", albowiem z owej werbalnej konstrukcji nie należy wnosić, iż „źle" czy „dobrze" to jakieś istności obiektywne, a nie subiektywne.
Zawiły charakter stanowiska murphologicznego najlepiej wyraził się w tezie kardynalnej zwanej też paradoksem optymizmu:
Optymista sądzi, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów. Pesymista obawia się, że to prawda.
W pierwszej księdze, ulegle poddając się panującej terminologii, jeden z rozdziałów nazwałem „Murphologią stosowaną", szybko jednak doszedłem do wniosku, że to nazwa dość myląca i moją intencję lepiej wyrażają takie określenia jak „Murphologią życia codziennego" czy — jeśli ktoś woli — „Murphologią sytuacyjna". Chociaż w pierwszej chwili różnica może wydawać się nieistotna, to jednak wyrasta z głębokiego przeświadczenia, że prawa Murphy'ego z samej swej natury nie mają i nie mogą mieć żadnych praktycznych zastosowań. Znaczy to, iż jeśli ktoś stara się je wykorzystać, to opierając się na tym, jak dotąd funkcjonowały, przestają funkcjonować.
Niepodobna na to przytoczyć jakikolwiek ścisły dowód. Wydaje się, że jeśli kolejka, w której stoicie, posuwa się na pozór wolno, to można przenieść się do innej, aby wykazać, że wraz z tym manewrem kolejna, do której teraz należycie, dostrzegalnie zwalnia swoje tempo. Podobnie można zabrać się do mycia samochodu z jawną intencją spowodowania deszczu. Niestety sam fakt, iż poczynania takie podejmujecie w celach eksperymentalnych, a nie z racji szczerego, bezpretensjonalnego zamiaru osiągnięcia określonego efektu, sprawia, iż w dostatecznie już zawiłą maszynerię murphologiczną wpychacie blokujący ją kij.
Jerry Silverman, doświadczony murpholog z Berkeley, który dawno już uchwycił istotę całej sprawy, bardzo zwięźle zamknął to w swoim paradoksie:
Jeśli prawo Murphy'ego może pójść źle, to z pewnością pójdzie.
Aby umiejscowić murphologię w szerszym kontekście społecznym, dobrze jest zauważyć, że większość praw należy do jednej z dwóch grup: a) prawa administracji, biznesu i innych konspiracyjnych ludzkich grup lub b) prawa przyrody.
Przedstawiane tutaj prawa fundamentalnie różnią się od oficjalnych ustanowień, prawnych regulacji i innych „ludzkich praw" tym przede wszystkim, iż nikt (z wyjątkiem autora niniejszych słów) nie może w żaden sposób skorzystać na ogłoszeniu praw tego typu. Nasze prawa bardziej pod tym względem pokrewne są prawom przyrody, do których formułowania aspirują zwyczajowo dwunożne istoty używające narzędzi, poszukujące zasobów i ostrzące siekiery. Prawa te są wyrazem klęski metody naukowej, jeśli chodzi o wyjaśnienie świata ludzkiego doświadczenia.
Jak już wspomnieliśmy, główna różnica między prawami murphologii a prawami „rzetelnych" nauk (tzn. takich, które pozwalają zarobić) polega na względnej stosowalności tych ostatnich, co nazywa się także ich zdolnością prognostyczną. Otóż w przypadku Murphy'egó zdolność owa równa jest zeru.
Prawa przyrody, czy jak się je czasami nazywa prawa naturalne, które rządzą fizycznymi przyczynami i wywołują zjawiska, z pożytkiem przewidują efekty fizycznych interakcji i dlatego cieszą się w społeczeństwie powszechnym uznaniem. Prawa nienaturalne, których najogólniejszą formułę podaje prawo Murphy'ego, traktują o intencjach i zamiarach, a zatem czynnikach, które nie mają natury fizycznej. Jeśli więc pytać o społeczną wartość tych praw, to nie ma co się zastanawiać nad ich ścisłością prognostyczną. Gdzie zatem się zwrócić, skoro zawodzą przewidywania, jeśli nie do wspomnień. „Nauka ścisła to retrospekcja" — przypomina nam reguła Fagina.
Czy dokucza nam żal (z powodu tego, czego nie zrobiliśmy), czy męczą nas wyrzuty sumienia (z powodu tego, co zrobiliśmy), za każdym razem, gdy sprawy zaczynają iść źle, powitamy to z uśmiechem, uśmiech bowiem jest ważniejszy od spraw. I już samo to wystarczyłoby, abyśmy mieli za co być 'wdzięczni Murphy'emu.
Na koniec — aby zapobiec temu, iż odtąd, czy sprawy toczą się dobrze, „świetnie" czy źle, „fatalnie", my trwać będziemy w spokojnej pewności siebie — pozwolę sobie poddać wam pod rozwagę metaprawo:
Prawo końcowe
Jeśli pewne sprawy, które powinny były pójść źle, potoczyły się dobrze, to ostatecznie okaże się, iż byłoby znacznie lepiej, gdyby potoczyły się źle.
WYŻSZA MURPHOLOGIA
Prawo Murphy'ego
Jeśli coś może pójść źle, to z pewnością pójdzie.
Schnatterly'ego synteza wątków ubocznych
Jeśli coś nie może pójść źle, to z pewnością pójdzie.
Paradoks Silvermana
Uogólnienie prawa Murphy'ego
Jeśli ciąg wydarzeń może potoczyć się niedobrze, to stanie się to w najgorszy z możliwych sposobów.
Uzupełnienie Famsdicka do uszczegółowienia piątego
Gdy rzeczy ze złych zrobiły się okropne, cykl zaczyna się od początku.
Gattusa uogólnienie prawa Murphy'ego
Nic nie jest tak złe, aby nie mogło się pogorszyć.
Prawo Lyncha
Kiedy robi się ciężko, wszyscy znikają.
Prawo Evansa i Bjorna
Cokolwiek pójdzie źle, zawsze jest ktoś, kto przewidział to.
Zasada Benedicta
Natura zawsze bierze stronę ukrytych braków.
Prawo odsłaniania
Ukryte braki nigdy nie pozostają takie do końca.
Prawa Langsama
1. Wszystko zależy.
2. Nic nie trwa wiecznie.
3. Wszystko się kiedyś przytrafia.
Prawo Hellrunga
Jeśli poczekasz, przejdzie.
Uzupełnienie Shavelsona
...narobiwszy szkody.
Dodatek Grelba
Jeśli naprawdę było niemiłe, to wróci.
Prawo Flugga
Kiedy chcesz zastukać w niemalowane drewno, okazuje się, że świat składa się wyłącznie z aluminium i winylu.
Grossmana błędny cytat z H.L. Menckena
Złożone problemy mają proste i łatwe do zrozumienia złe rozwiązania.
Zasada Duchanne'a
Sposobność zawsze puka do drzwi w najmniej odpowiedniej chwili.
Imbesiego prawo zachowania brudu
Aby jedno mogło stać się czyste, inne musi się zabrudzić.
Uogólnienie Freemana
Można wszystko zabrudzić, niczego nie czyszcząc.
Pierwszy postulat izomurphizmu
Rzeczy, którym nic nie dorównuje, są równe samym sobie.
Prawo Booba
Rzecz szukaną znajdujesz zawsze na ostatku.
Prawo poszukiwań
Miejsce, gdzie przede wszystkim należałoby poszukać, jest ostatnim, o którym byś pomyślał.
Definicja Fergusona
Kryzys to sytuacja, gdy nie możesz powiedzieć: „Dobra, dajmy sobie z tym spokój".
Prawo Maryanna
Zawsze możesz znaleźć to, czego nie szukasz.
Reguła Rune'a
Nie przejmuj się, gdzie jesteś, a nie zginiesz.
Zasada niestosowalności
Mycie auta w celu wywołania deszczu nie skutkuje.
Coita-Murphy'ego formuła potęgi myślenia negatywnego
Optymisty nie sposób mile zaskoczyć.
Memento Murphy'ego
Gorsze jest wrogiem złego.
Optymista sądzi, że żyjemy w najlepszym możliwych światów. Pesymista obawia się, że to prawda.
Można się zabezpieczyć przed awariami, ale nie przed durniami.
MURPHOLOGIA STOSOWANA
Drazena prawo reperacji
Czas potrzebny na naprawienie sytuacji jest odwrotnie proporcjonalny do czasu potrzebnego na zepsucie.
Przykład l
Dłużej skleja się wazę, niż się ją tłucze.
Przykład 2
Dłużej się traci x kilogramów, niż zyskuje.
Prawo cukierni
Ciastko, z którego nie spuszczasz oka od chwili wejścia do cukierni, kupi osoba przed tobą.
Obserwacja Ettorego
Inne kolejki posuwają się szybciej.
0'Briena komentarz do obserwacji Ettorego
Jeśli zmienisz kolejkę, dawna zacznie się posuwać szybciej niż obecna.
Uzupełnienie Kentona
Jeśli spróbujesz wrócić, z obu kolejek zaczną na ciebie krzyczeć, że wszystko psujesz.
Zasada ogonka
Im dłużej stoisz w kolejce, tym większe prawdopodobieństwo, że jest niewłaściwa.
Reguła Flugga
Najwolniejsza kasjerka zawsze jest w kolejce ekspresowej.
Prawo Wittena
Ilekroć obetniesz paznokcie, tylekroć godzinę później bardzo by się przydały.
Prawa wielebnego Chichestera
1. Jeśli pogoda będzie bardzo zła, to w kościele zjawi się mało wiernych.
2. Jeśli pogoda będzie bardzo dobra, to w kościele zjawi się mało wiernych.
3. Kiedy nie starcza poduszek na krzesła, wierni stawią się w kościele liczniej nad wszelkie spodziewanie.
Prawo Hutchisona
Jeśli sytuacja wymaga niepodzielnej uwagi, to pojawi się wraz z czynnikiem silnie rozpraszającym.
Fullera prawo dziennikarskie
Im odleglejszy wypadek, tym więcej trzeba zabitych i rannych, aby informacja trafiła na pierwsze strony gazet.
Reguły prawdy reporterskiej
1. Im bliżej jesteś danej sytuacji, tym oczywistsze są przekłamania we wszystkich informacjach prasowych.
2. Im odleglejsza sytuacja, tym bardziej skłonny jesteś wierzyć wszystkim informacjom prasowym jej dotyczących.
Prawo epistolografii
Świeżym myślom najlepiej sprzyja zaklejenie listu.
Jonesa prawo ogrodów zoologicznych...
Zabr7