Znalazłam taki oto przepis: "Jesienne liście opadające z drzew moczy się przez 10-14 dni w wodzie z detergentem (np. płyn Ludwik) lub szarym mydłem, a następnie w tym samym roztworze kilkakrotnie doprowadza się liście do wrzenia, nie gotując ich jednak. Takie postępowanie osłabia miękisz, który z łatwością daje się oddzielić od tkanki mechanicznej, stanowiącej szkielat liścia. Jeżeli moczenie i podgrzewanie było niedostateczne, trzeba delikatnie szczoteczką zebrać tkankę okrywającą nerwy" (K. Mynett "Z roślin pól, łąk i lasów układamy bukiety" 1988).
Przygotowujemy roztwór 5-10%. Glicerynę łączymy z gorącą wodą i energicznie mieszamy, aby nie osiadała na dnie naczynia, studzimy. Następnie liście wstawiamy do przygotowanego roztworu. Wskazane jest również dodanie kwasku cytrynowego. Codziennie należy sprawdzać poziom roztworu i w razie potrzeby uzupełnić go. Uwaga! Przerwa w pobieraniu gliceryny może spowodować skręcanie się liści. Proces ten trwa od 2-3 dni. Liście wyjmuje się z roztworu na bibułę lub papier, aby przeschły. Jeżeli są zbyt tłuste i klejące, można umyć je delikatnie w ciepłej wodzie z dodatkiem detergentu i ponownie wysuszyć. Gliceryna powoduje rozkład chlorofilu (zielony barwnik zawarty w komórkach), dlatego też preparowane rośliny wystawione na działanie słońca, przebarwiają się na jasny, słomkowy kolor. Jeśli zależy nam na intensywnym kolorze, np. brązowym, chrońmy rośliny przed ostrym światłem - samoistnie zmienią kolor, lub dodajmy do roztworu sztuczny barwnik (zielony, bordowy, niebieski, czy pomarańczowy). Doskonale zadanie to spełniają substancje do barwienia kwiatów żywych, które można kupić na giełdach kwiatowych (np. firmy Dillewijn - zaleca się około 10 g barwnika na 1l roztworu gliceryny). Innym rozwiązaniem są farby w sprayu.Odpowiednio utrwalony i wysuszony materiał roślinny należy przechowywać w kartonach, w suchych pomieszczeniach. W takich warunkach zachowają swój wygląd nawet kilka lat. Kiedy pokryje je kurz, można je umyć bez obawy uszkodzenia.
Bawiłam się kiedyś z liśćmi magnolii.Wkłada sie je do garnka, zalewa wodą i wsypuje trochę proszku do prania,trzeba to zagotować.Proszek jest antyseptykiem co spowoduje,że liście nie zgniją.Gotuje się około 10min, potem odstawia na ok 14dni, można mniej ja trzymałam tydzień.Potem delikatnie wyciąga sie liście i układa na np szmacie, miękka szczoteczką uderza się w liść tak ze zostają same nerwy, wysuszyć i pomalować, ja swoje spryskałam srebrnym sprayem.Pozdrawiam serdecznie i powodzenia. Monika
Nadają się liście mięsiste typu magnolia, fikus, może być lipa lub klon ale są trudniejsze w odbórce.1. wkładamy liście do pojemnika z wodą i pozwalamy im gnić przez 2 tygodnie, potem wyjmujemy, płuczemy, rozkładamy na papierze i szczoteczką do zębów (średnia twardość)usuwamy miękisz, (sposób podobno najlepszy lecz nieco śmierdzący)2. moczenie w kwasach nieorganicznych (20% kwas solny lub siarkowy) - moczymy 5 dni, wyjmujemy, płuczemy, ....itd3. gotujemy w środku z detergentem 10 - 30 min, płuczemy, .... itd4. moczymy w roztworze sody oczyszczonej przez 3 - 5 dni, płuczemy, itd.Kasia
Techniki preparowania roślin i wykorzystanie ich w edukacji przyrodniczej osób niepełnosprawnych.
Opracowanie mgr inż. Katarzyna Misiak; kierownik Centrum Edukacji Przyrodniczej w Ogrodzie Dendrologicznym w Przelewicach
Zakład Budżetowy w Przelewicach
74-210 Przelewice
http://www.ogrodprzelewice.pl
info@ogrodprzelewice.pl
tel. (091) 564 30 80 fax (091) 579 00 88
Wstęp
Ośrodki edukacji przyrodniczej podobnie jak wszystkie placówki kształcące w określonej dziedzinie lub w zawodzie znacznie różnią się od szkół. Szkoła ma zapewnić ogólne (jednakowe) przygotowanie wszystkich uczniów do dalszego sprofilowanego kształcenia i funkcjonowania w społeczeństwie; ośrodek edukacji przyrodniczej ma natomiast umożliwić zrozumienie zjawisk zachodzących w przyrodzie i rozpoznawanie jej elementów.
Niepełnosprawność w tradycyjnym rozumieniu tego słowa właściwie nie stanowi problemu w edukacji przyrodniczej, o ile osoba prowadząca zajęcia nie ma uprzedzeń do osób niepełnosprawnych i kontaktu z nimi. Większy problem stanowi brak zdolności do zauważania i pojmowania pewnych zjawisk, czyli „nie-w-pełni-zdolność”, która nie musi się łączyć z niepełnosprawnością. Zastosowanie technik preparowania roślin do tworzenia pomocy dydaktycznych w Ogrodzie Dendrologicznym wynikało z zaobserwowanej u całkiem zdrowych uczestników zajęć „nie-w-pełni-zdolności”, na którą składa się głównie:
- nieumiejętność obserwowania i opisywania własnej obserwacji „widzę oczami, ale nie umysłem” (np. powszechny wśród osób z normalnym wzrokiem kłopot z odróżnianiem odcieni zieleni, problemy z oceną kształtu liścia na drzewie i porównania z drzewem sąsiednim[1], kłopoty z rozróżnianiem pokroju drzew);
- niezdolność do oceny własnej siły w odniesieniu do wytrzymałości badanego obiektu (przesadna delikatność lub niszczenie badanej rośliny) i problem z opisywaniem wrażeń dotykowych;
- poglądy, przesądy, fobie (m.in. uznanie rośliny za istotę żywą jest dla wielu osób trudniejsze niż wyobrażenie sobie kosmity – dzieci wyobrażają sobie, że drzewo myśli i czuje, ale mają kłopot ze zrozumieniem, że oddycha, odżywia się i wydala); kłopoty ze skalą czasu (utrudnia to zarówno obserwację roślin jak i np. owadów, które dla wielu osób okazują się za szybkie); problemy z wyobraźnią przestrzenną;
- brak motywacji do samodzielnego obserwowania świata i zaufania do własnego osądu rzeczywistości – koncentracja na nauczycielu, który powinien potwierdzić prawidłowość wniosku lub spostrzeżenia (np. przy rozpoznawaniu z kluczem uczniowie potrafią stać tyłem do oznaczanego drzewa czekając, aż prowadzący potwierdzi, czy dobrze zgadli daną cechę).
W czasie zajęć w CEP w Ogrodzie Dendrologicznym w Przelewicach często konieczne jest użycie roślin preparowanych przez całkiem „pełnosprawnych” uczniów zanim pozwoli się im na kontakt z żywą rośliną.
Rośliny konserwowane w glicerynie zachowują zbliżoną do naturalnej elastyczność i wytrzymałość; zmienia się natomiast ich barwa. Eksponaty można przechowywać przez wiele lat. Czyści się je wodą.
Polecane rośliny
- gałęzie z liśćmi, z kwiatami i liście drzew liściastych z wyłączeniem gatunków silnie owłosionych (np. topola biała – gliceryna nieprzyjemnie skleja włoski) i kwiatów o mięsistych lub bardzo delikatnych płatkach (magnolia, jabłoń);
- gałęzie z liśćmi i owocami krzewów liściastych;
- pnącza;
- pędy roślin iglastych (trudniejsze z uwagi na zawartość żywicy);
- rośliny zielne sucholubne (polecane do eksperymentów).
Wykluczyć należy rośliny wodne i siedlisk wilgotnych oraz rośliny młode.
Sezon
Rośliny liściaste do preparowania zbierać można od połowy lipca do połowy września. Gałęzie z owocami zbiera się w fazie początku dojrzewania owoców. Można konserwować m.in. jabłonie w kolejnych etapach wzrostu zawiązków jabłek. Rośliny zielne krótko przed pierwszymi objawami kończenia wegetacji. Jeśli preparowanie ma stanowić zadanie dla uczniów polecane jest wykorzystanie wiatrołomów i gałęzi po letnich cięciach formujących.
Technika
Wodny roztwór gliceryny przemysłowej (30-50%) wlać do odpowiedniego naczynia i umieścić w nim świeżo zebrane rośliny. Dla większości roślin wystarcza wazon lub słój, zanurzone powinny być końcówki pędów na głębokość 5-15 cm, mniejsze fragmenty pędów i liście można konserwować w kuwetach zanurzając je w całości w roztworze. Podczas konserwacji rośliń należy zwrócić uwagę na zabezpieczenie miejsca pracy przed zabrudzeniem gliceryną. Preparowanie trwa od kilku dni do 4 tygodni zależnie od gatunku. Roślina w całości powinna zmienić barwę - na ogół na różne odcienie brązu (od sepii do niemal czarnego). Naloty woskowe nie zmieniają barwy, owoce soczyste (róży, irgi, ognika i in.) częściowo zachowują swój odcień. Odmienny od reszty blaszki odcień mogą przybrać patologiczne zmiany na liściach. Zakonserwowane rośliny należy oczyścić z pozostałości gliceryny wodą i papierowymi ręcznikami.
Glicerynę przemysłową kupić można np. w hurtowniach zaopatrujących laboratoria. Jest ona znacznie tańsza od kosmetycznej.
Każdy gatunek nieco inaczej zachowuje się podczas preparowania, dlatego proponuję eksperymentowanie z różnymi roślinami, różnymi stężeniami i terminami zbioru. W Ogrodzie z powodzeniem preparowaliśmy kwitnące lipy, owocujące klony, ogniki i irgi, kilkumetrowe pędy chmielu z owocostanami (bardzo szybko pobierały roztwór), berberysy, buki, dęby i in.
Przy preparowaniu większej liczby pędów lub liści należy uważać na pojawiającą się na powierzchni roztworu pleśń.
Wykorzystanie podczas zajęć.
Preparowanie
Preparaty mogą być wykonane przez uczniów podczas zajęć. Gliceryna nie jest szkodliwa dla zdrowia nawet przy bezpośrednim kontakcie ze skórą. Zajęcia mogą obejmować:
- zebranie po silnych wichurach obłamanych ulistnionych gałązek;
- samodzielne przygotowanie roztworu gliceryny (przy tej okazji można praktycznie zademonstrować różnicę w gęstości cieczy, oraz określić właściwości fizyczne gliceryny w porównaniu z wodą); osoby nie uczulone na glicerynę mogą bezpiecznie wymieszać roztwór ręką (gliceryna w dotyku sprawia wrażenie gęstego lepkiego krochmalu, dla niektórych dzieci może być nieprzyjemna, ale większość świetnie się bawi mieszając „gęstą wodę” z „rzadką wodą”);
- ułożenie „bukietu” z zebranych gałęzi i wstawienie do naczynia z roztworem;
- obserwacja preparowanych roślin: początkowo na niektórych liściach można zauważyć glicerynę na brzegu blaszki, później stopniowo następuje zmiana barwy – pomaga to wyjaśnić proces przewodzenia w roślinie oraz kumulowania substancji w tkankach.
Ważne może być wyjaśnienie uczniom, że tą metodą uzyskuje się pomoc dydaktyczną (np. dla młodszych kolegów) bez szkodzenia roślinom.
Rozpoznawanie gatunków dotykiem.
Korzystanie z zakonserwowanych w glicerynie fragmentów roślin umożliwia przeprowadzenie wielokrotnych dotykowych ćwiczeń porównawczych przygotowujących do rozpoznania roślin żywych. Pędy, liście i pąki zachowują naturalną elastyczność i wytrzymałość (przewaga nad kruchymi okazami suszonymi). Pozwala to także ćwiczyć „łagodny” kontakt z rośliną osobom o gwałtownych ruchach, które mogłyby zniszczyć żywy okaz. Uczniowie mogą także stworzyć sobie własną kolekcję „dla pamięci” opatrzoną odpowiednimi notatkami.
Można też zaproponować uczniom zakonserwowanie okazów poznanych i zebranych w czasie wycieczki terenowej.
Rękodzieło
Rośliny konserwowane w glicerynie są dla uczniów dobrym materiałem do ćwiczeń w tworzeniu dekoracji roślinnych. Nie kruszą się tak łatwo jak suszone i nie więdną tak szybko jak żywe, dzięki czemu nieudane kompozycje można poprawiać niemal w nieskończoność bez uczucia frustracji spowodowanej zniszczeniem surowca. Gotowy wyrób ma też dużo większą trwałość a przy odpowiednim doborze gatunków także interesującą kolorystykę.
Preparowane liście mogą być używane do szycia strojów dla lalek i kukiełek (teoretycznie można nawet uszyć strój dla dziecka), przygotowania dekoracji teatralnych, tworzenia makiet, „leśnej” biżuterii, upominków.
Remedium na alergie
Uczniowie uczuleni na pyłek oraz na kurz mogą badać budowę niektórych kwiatów (brzoza, lipa, leszczyna, klon, buk i in.) bez narażenia na kontakt z alergenem. Dla bezpieczeństwa preparowane rośliny można przed zajęciami wypłukać w wodzie w celu usunięcia kurzu.
Szkieletowanie liści polega na usunięciu z blaszki miękiszu i skórki. Uzyskana elastyczna siateczka pozwala demonstrować budowę liścia (tkanki „miękkie” i „twarde”[2]) i omawiać zagadnienia związane z jego wytrzymałością. Liście takie są poszukiwanym dodatkiem bukieciarskim. Wykorzystuje się je też do dekorowania – przede wszystkim do elementów podświetlanych (świeczniki, abażury, witraże, dekoracje okien i luster).
Technika I
Liście ususzone na płasko ostukuje się na twardym podłożu szczoteczką o niedużej główce (mogą być twarde szczotki do zębów o nieprofilowanych główkach). Uderzenia powinny być proste, bez pociągania i pocierania. Szczotka trzymana za koniec trzonka odskakuje po uderzeniu, co pozwala zmniejszyć wysiłek. Ta technika jest dobra jako ćwiczenie dokładności i cierpliwości. Niewskazana dla osób wrażliwych na zapylenie i hałas.
Technika II
Liście zebrane w sierpniu/wrześniu gotować na małym ogniu w roztworze wodorotlenku sodu. Zależnie od gatunku i stopnia rozwoju liścia wystarcza kilka do kilkunastu minut. Co 3-4 minuty można wyjmować po jednym liściu i sprawdzać stopień wyługowania miękiszu. Liście wypłukać w bieżącej wodzie. Oczyścić miękkim pędzelkiem. Ponownie wypłukać. Wysuszyć na płasko w gazetach. Tylko ten etap preparowania: czyszczenie pędzelkami, płukanie i suszenie uzyskanych siateczek może być wykonany samodzielnie przez uczniów.
W CEP w Ogrodzie Dendrologicznym w Przelewicach wypróbowaliśmy stężenia od ok. 10 do 25%. Każde było skuteczne; wymagało jedynie lekkiej korekty czasu gotowania.
Gotowane liście wydzielają charakterystyczny niezbyt przyjemny zapach. Dlatego korzystne jest zagotowanie większej porcji, odcedzenie i opłukanie liści i wywietrzenie pomieszczenia przed dalszym szkieletowaniem. Pozwala to uniknąć uciążliwej woni.
Najlepsze efekty uzyskuje się stosując liście buków, wszystkich gatunków dębów o sezonowych liściach, większości gatunków magnolii, oczarów, brzóz i innych o liściach określanych jako „skórzaste”. Obecność wosków i owłosienia na liściach bardzo utrudnia a czasem uniemożliwia szkieletowanie. Ważne jest odczekanie do pełnego rozwoju wszystkich tkanek w liściu. Liście zbyt młode rozgotowują się w całości i są bardziej podatne na rozerwanie siateczki nerwów przy wystukiwaniu na sucho.
Zdarza się, że po roztopach można znaleźć takie liście wyszkieletowane przez naturę. W odpowiednich warunkach pogodowych tkanki „miękkie” po częściowym rozkładzie są wypłukiwane przez wodę i „wystukiwane” przez niesiony wiatrem piasek. W ogródkach można znaleźć wiosną wyszkieletowane pędy nasienne roślin cebulowych (cebula, por).
Dekorowanie solą
Do zimowych dekoracji można wykorzystać gałązki, szyszki, kawałki kory i suche owoce dekorowane solą. Jest to również atrakcyjny sposób przedstawienia rozpuszczalności soli w wodzie i krystalizację soli. Zadanie może być w całości wykonane przez uczniów nawet w domu.
W gorącej wodzie rozpuścić sól aż do nasycenia roztworu. Przecedzić. Przelać do kuwet lub miseczek umożliwiających zanurzanie przedmiotów w roztworze. Zanurzać szyszki i inne obiekty na krótki czas (kilka sekund – kilka minut) i odkładać do wysuszenia. Ostatnie przedmioty można pozostawić w roztworze do następnego dnia. W miarę wysychania ukazuje się dość trwały nalot soli przypominający szron.
Ważne jest użycie szyszek i in. chropowatych, dobrze chłonących roztwór (np. lepsze są szyszki sosny od świerka, bo jego łuski są gładkie i szyszka wymaga bardzo długiego moczenia). Grubość i atrakcyjność nalotu zależna jest od czasu moczenia.
Warto zachęcić uczniów do eksperymentowania z żywymi i suchymi pędami. Pozwoli to odkryć ochronną rolę korowiny i łusek pąków oraz ochraniających je warstw wosków.
5
[1] Przykład: uczniowie VI klasy prawidłowo rysowali kształty liści drzew na kartce, ale nie byli w stanie zidentyfikować tych liści w koronie drzewa na wysokości ok. 3 m nad ziemią. Z rozmowy wynikało, że są tak przyzwyczajeni do rozwiązywania wszystkich zadań na papierze, że trudno im było przekonać samych siebie do sensu obserwowania drzewa – w efekcie wszystko stanowiło dla nich jedną zieloną masę. Za właściwe rozwiązanie sytuacji uznali „wejść na drzewo i zerwać liście” a nie „przyjrzeć się dokładniej”.
[2] Pojęcia tkanek „miękkich” i „twardych” używam przy wyjaśnianiu budowy roślin uczniom, którzy mają problemy z przyswajaniem terminów równocześnie z poznawaniem określonych procesów (np. przewodzenia wody). Dopiero po skojarzeniu, co się dzieje w którym kawałku rośliny, uczeń przechodzi do poznania prawidłowych nazw „kawałków”. Pojęcie to przydaje się również przy obrazowym tłumaczeniu sposobów żerowania na liściach różnych szkodników.
mala_ds